Jak to mozliwe,ze chlopak sie tak upokarza?

Zgadza sie na wszystko,przejął moja osobowosc.ale najgorsze jest to ze ja z niego jawnie kpie,  momentami traktuje jak smiecia (nie oceniajcie mnie,to silniejsze ode mnie ) i on mi powiedzial wprost ze  zle go traktuje ale nie chce odejsc..a jak mam dobry humor to on sie cieszy ze mna.. traktuje mnie jak gdyby nigdy nic, czasem mam wrazenie ze on czeka jak piesek na te dobre chwile... jest mi go juz zal,serio..jak facet moze sie tak ponizac?I to na początku znajomosci,a nie po latach zwiazku..nic nas nie łączy, on nie jest desperatem, gdzie jakis instynkt, meskosc poczucie godnosci? normalnie jest pewny siebie, wyksztalcony towarzyski wyszczekany..a do mnie taki kapec..

Zaburzeniec. Uciekaj od niego.

12 minut temu, Gość veryyy napisał:

Zgadza sie na wszystko,przejął moja osobowosc.ale najgorsze jest to ze ja z niego jawnie kpie,  momentami traktuje jak smiecia (nie oceniajcie mnie,to silniejsze ode mnie ) i on mi powiedzial wprost ze  zle go traktuje ale nie chce odejsc..a jak mam dobry humor to on sie cieszy ze mna.. traktuje mnie jak gdyby nigdy nic, czasem mam wrazenie ze on czeka jak piesek na te dobre chwile... jest mi go juz zal,serio..jak facet moze sie tak ponizac?I to na początku znajomosci,a nie po latach zwiazku..nic nas nie łączy, on nie jest desperatem, gdzie jakis instynkt, meskosc poczucie godnosci? normalnie jest pewny siebie, wyksztalcony towarzyski wyszczekany..a do mnie taki kapec..

To twoje lustro. A ty bedac z nim ponizasz samą siebie. Jestes mega zaburzona. "To silniejsze ode mnie" to zadne wytlumaczenie. Traktujemy innych jak smieci tylko wtedy gdy sami czujemy sie smieciami. Napisalas tu bardzo duzo o sobie. On widac jest pewny siebie i ma dystans. A jedynym smieciem, ktory wszedzie widzi smieci jestes ty. Idz na terapię. Musialas miec koszmarne dziecinstwo.

Jaki pewny siebie skoro nie ma wlasnego zdania przy mnie? to gdzie ten dystans? 

jak widze te jego pozal sie boze podrywy to trace szacunek..ot co

Może chce cie wyrwać na ofiarę losu. W aspekcie mężczyznom nie brakuje pomysłów i inwencji.

6 minut temu, Gość veryyy napisał:

Jaki pewny siebie skoro nie ma wlasnego zdania przy mnie? to gdzie ten dystans? 

jak widze te jego pozal sie boze podrywy to trace szacunek..ot co

 

Jaja sobie z ciebie robi, ot co

bardziej ja z niego  

3 minuty temu, Gość veryyy napisał:

bardziej ja z niego  

Tak ci się tylko wydaje, bo glupia jesteś

niestety taka prawda, wielu mezczyzn dalo sie przerobic na baby

Nie pojmuję, jak można kogoś kto jest nam przychylny albo w nas zakochany, traktować jak śmiecia! Żal, to mi Ciebie. Może kiedyś znajdziesz się po drugiej stronie i poczujesz co to ból odrzucenia. Nie życzę Ci tego, choć to byłaby dobra lekcja dla Ciebie. Ja rozumiem, że z Twojej strony brak wzajemności. Masz do tego prawo, bo nie da się nic na siłę. Ale, żeby zaraz traktować jak śmiecia? Komuś takiemu powinnaś okazać szacunek i porozmawiać szczerze o tym co Ty czujesz. Ha, całkiem możliwe, że kiedy mu przejdzie Ty odczujesz jakąś pustkę. 

7 minut temu, Gość Taka napisał:

Nie pojmuję, jak można kogoś kto jest nam przychylny albo w nas zakochany, traktować jak śmiecia! Żal, to mi Ciebie. Może kiedyś znajdziesz się po drugiej stronie i poczujesz co to ból odrzucenia. Nie życzę Ci tego, choć to byłaby dobra lekcja dla Ciebie. Ja rozumiem, że z Twojej strony brak wzajemności. Masz do tego prawo, bo nie da się nic na siłę. Ale, żeby zaraz traktować jak śmiecia? Komuś takiemu powinnaś okazać szacunek i porozmawiać szczerze o tym co Ty czujesz. Ha, całkiem możliwe, że kiedy mu przejdzie Ty odczujesz jakąś pustkę. 

to autorka jest smieciem.

Karma wraca.

Ojjjj wraca. 

I zaboli. 

Bardziej niż myślisz. 

A zakochany człowiek głupi jest. 

Nawet ten najtwardszy. 

A śmieć to Ty niestety w moich oczach. 

Facet ewidentnie nie ma jaj ale może dzięki autorce się nauczy że bycie czyimś podnozkiem i podlizywanie się prowadzi jedynie to traktowania kogoś jak gòwno. Nie ma tego złego.

Lej go po ryju i wyzywaj przy ludziach to sam będzie uciekał.

Czasem traktujemy jak śmieci ludzi którzy nas bardzo skrzywdzili...czasem człowiek nie potrafi już inaczej...ja też tak czasem traktuje ale lojalnie i uczciwie mówię:zostaw mnie bo Cię nie kocham,skrzywdziłeś mnie bardzo w przeszłości i teraz ja krzywdzę Ciebie dlatego znajdź sobie inną kobiete

Jeżeli mężczyzna Cię nie skrzywdził a pomaga,szanuje,dba o Ciebie to docenić to..jeśli nie chcesz z Nim być i Cię zamęcza powiedz Mu żeby znalazł inna dla swojego dobra

Taki chłopak to skarb,szkoda że nie potrafisz tego docenić

Jest bardzo zakochany widocznie,kobiety niektóre też tak mają że zgadzają się na każde upokorzenie byle facet nie odszedł 

3 godziny temu, Gość siostra dobra rada napisał:

Lej go po ryju i wyzywaj przy ludziach to sam będzie uciekał.

nikt za tobą nie biega bo tu chodziło o kogoś innego a nie ciebie. ile to już (NIESZCZEŚLIWIE) kochasiów po nim miałaś ?? heheh ahaha 

Kierwa tyle jest pięknych i fajnych dziewczyn, a facet akurat miał pecha trafić na autorkę tematu. 

Przykro się to czyta. Jesteś tępa, reagujesz tylko i wyłącznie na negatywne bodźce emocjonalne i najwyraźniej wyniosłaś to z domu. Pozytywne rzeczy cie nudzą, napawają chęcią do wykorzystania sytuacji, jego słabości. Uczucie drugiej osoby i to, że chce cie wspomóc widzisz jako słabość. Co ty właściwie z nim robisz ? Ty potrzebujesz neandertala, którą jeebnie cie maczugą w łeb i wyłomota w sypialni, pobijecie sie, porzucacie kierwami na prawo i lewo i będziesz przeszczęśliwa. A smród jego kipiącego testosteronem śmierdzącego potu będzie powodował, że będziesz miała ochotę na jeszcze ostrzejsze klimaty. Destrukcja i autodestruckja to pojęcia bynajmniej nie obce dla ciebie. Lubisz jak się w twoim życiu coś pieerddoli, a wtedy czujesz że żyjesz. 

7 godzin temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Kierwa tyle jest pięknych i fajnych dziewczyn, a facet akurat miał pecha trafić na autorkę tematu. 

Przykro się to czyta. Jesteś tępa, reagujesz tylko i wyłącznie na negatywne bodźce emocjonalne i najwyraźniej wyniosłaś to z domu. Pozytywne rzeczy cie nudzą, napawają chęcią do wykorzystania sytuacji, jego słabości. Uczucie drugiej osoby i to, że chce cie wspomóc widzisz jako słabość. Co ty właściwie z nim robisz ? Ty potrzebujesz neandertala, którą jeebnie cie maczugą w łeb i wyłomota w sypialni, pobijecie sie, porzucacie kierwami na prawo i lewo i będziesz przeszczęśliwa. A smród jego kipiącego testosteronem śmierdzącego potu będzie powodował, że będziesz miała ochotę na jeszcze ostrzejsze klimaty. Destrukcja i autodestruckja to pojęcia bynajmniej nie obce dla ciebie. Lubisz jak się w twoim życiu coś pieerddoli, a wtedy czujesz że żyjesz. 

Mocne i prawdziwe!

Wiesz..mnie skrzywdził nie tylko cham i brutal..skrzywdził mnie psychicznie też tzw porządny facet manipulacjami klamstwami wypominaniem mi przeszłości,rozgadywanie powierzonych Mu przeze mnie tajemnic,gierkami psychologicznymi i wiecznym niezdecydowaniem..skrzywdził mnie okradając z prywatności,każąc robić ze mnie wariatkę wtedy gdy potrzebowałam psychicznego wsparcia..skrzywdził mnie bo w ciężkim dla mnie położeniu zamiast bronić wypisywał krzywdzące i dołujace mnie teksty w internecie,..skrzywdził mnie podejmując decyzje dotyczące mojego życia beze mnie,z innymi osobami..choruje przez Niego..tak,również ja krzywdzilam Jego,nie doceniałam tyle że zachowywała bym się normalnie gdyby On od samego początku szanował i nie krzywdził mnie więc nie pisz tu o brutalach,chamach bo wszystko jest konsekwencją czegoś...nigdy nie ponizalam kogoś kto mnie pierwszy nie poniżył,nigdy nie skrzywdziłam mężczyzny który wcześniej nie skrzywdził mnie...dlatego panowie zastanówcie się dlaczego niektóre kobiety są wrednymi su...mi bo być może to Wy sami takimi Je zrobiliscie