Szpital w którym nie przyjmują rodzących które nie ukończyły 37tc

Dowiedziałam się ostatnio że w szpitalu w moim mieście mogą rodzić tylko te kobiety które są w ciąży donoszonej czyli od 37tc. Czy ktoś może zna szpital w którym również są takie zasady I faktycznie tak się tego trzymają? A gdybym zaczęła rodzić w 36tc i 5 dni to też by mnie nie przyjęli? Może to głupie pytanie ale bardzo mnie to ciekawi czy faktycznie tak się tego trzymają że musi być 37 tc czy pi prostu jeśli brakuje 2/3 dni do 37tc to normalnie rodzącą przyjmują? Może ktoś ma z tym jakieś doświadczenie i mógłby mi odpowiedzieć? Albo znacie taki szpital i wiecie dokładniej jak to wygląda bo mi moja ginekolog zbyt wiele nie wyjaśniła.

jak zaczniesz rodzić to nie odeślą cię , nie mogą. pod warunkiem ze akcja porodowa bedzie juz zaawansowana. Być może nie mają zaplecza dla wcześniaków i tylko w tym problem. Jezeli jest w miescie , albo niedaleko inny szpital z lepszym zapleczem dla wczesnieków, to oczywiscie ze tam odesla, gdy akcja porodowa nie bedzie wymagala pomocy na juz

Hmm ciężko powiedzieć myślę że co szpital to inaczej na to patrzą u mnie w szpitalu są takie rygorystyczne zasady że gdybyś przyjechała dosłownie dzień przed ukonczeniem37 tc to by cię nie przyjęli nie i koniec trzeba wtedy szukać innego szpitala. Ja urodziłam 37 i 1 dzień więc idealnie a o tym że przed 37 tc nie przyjmują dowiedziałam się na porodówce dopiero więc odetchnelam z ulgą że już ten 37 tc ukończyłam było to dla mnie dziwne bo na początku ciąży leżałam w tym szpitalu i widziałam inkubatory i inne takie sprzęty więc nie spodziewałam się że wcześniaki się nie rodzą u nas.

autorko, u mnie w szpitalu powiatowym jest dokładnie tak samo, jeżeli coś się dzieje to odsyłają do szpitala 15 km dalej lub do wojewódzkiego 50 km.Musiały niedawno wejść takie zasady bo jak byłam w pierwszej ciąży 13 lat temu to leżałam na patologii w 13 tygodniu oraz w 21 ,nie było czegoś takiego jak teraz.Rok temu jak byłam w ciąży to 2 razy byłam odsyłana właśnie do tych dwóch szpitali o których napisałam wcześniej, lekarz poinformował mnie że do naszego szpitala przyjmowane są tylko pacjentki które mają ukończony 37 tydzień ciąży.

Nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją bp u mnie w szpitalu rodzą się nawet dzieci od 26 tc ale jest na to specjalny odział zaopatrzony w sprzęt do podtrzymywania zycia skrajnych wcześniaków. Myślę że gdybyś przyjechała przed 37 tc a akcja porodowa nie byłaby na tyle zaawansowna to niestety ale odesłaliby cię do innego szpitala Z tym że myślę że karetką po prostu a jeśli poród byłby już na takim etapie że mogłabyś nie zdążyć to po prostu musieliby przyjąć poród na miejscu.

Male szpitale odsylaja. Ja majac cukrzyce ciazowa leczona insulina musialam rodzic w szpitalu oddalonym o 60 km. Nawet z problemem ostrej jelitowki musialam jechac tam. 

U mnie też tak jest.Odsyłają albo przewoza do innego szpitala.Szpital nie ma warunków dla wcześniaków i tyle.

Podejrzewam, że większość klinik prywatnych z porodami "wedle życzenia" i słono opłacanymi tak właśnie funkcjonuje. Ma być miło i bez komplikacji, a jak zaczynają się schody to umywają ręce, bo nie mają ani sprzętu ani personelu na takie przypadki.

Ja rodziłam w zwykłym, małym miejskim szpitalu z najniższym stopniem referencyjnosci, wcześniaka w 35 tygodniu. Powiedzieli mi, że od 35 tygodnia można rodzić w zwykłym.

Ludzie, tu nie chodzi o widzi mi się szpitala, tylko o tak zwany stopień referencyjności. U nas np nie przyjmują do porodu ciąży młodszej niż 32tc, bo zwyczajnie nie mają sprzętu do zajmowania się takimi wcześniakami. Jeśli szpital nie jest gotowy do przyjęcia i opieki nad jakimkolwiek wcześniakiem to logiczne jest, że nie będzie można w nim rodzić przed terminem.