Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania

do kobiet bezdzietnych po 40

Polecane posty

Gość paulinka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Powiedz co mądrego wnosisz do dyskusji takim wywodem ?

 

to żeby przestała się użalać że nie ma dzieci. bo teraz już za późno!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

żyję sobie spokojnie i przyjemnie. Wokół rzeczywiście sporo matek, wszystkie wiecznie umęczone, szczęścia macierzyństwa po nich nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

żyję sobie spokojnie i przyjemnie. Wokół rzeczywiście sporo matek, wszystkie wiecznie umęczone, szczęścia macierzyństwa po nich nie widać

Każdy widzi to co chce. Macierzyństwo to piękna sprawa. Kto nie jest matką tego chcąc nie chcąc nie pojmie. Owszem bywamy zmęczone, czasem chce się płakać. Jednak żadna normalna nie wróciłaby do czasu sprzed dziecka. Bezdzietne zawsze tak sobie tłumacza, posiadanie dziecka to tragedia bo my takie zmęczone. Szkoda, że nie możecie mieć dzieci, ale nie pocieszajcie się tym, że my takie zmęczone. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Każdy widzi to co chce. Macierzyństwo to piękna sprawa. Kto nie jest matką tego chcąc nie chcąc nie pojmie. Owszem bywamy zmęczone, czasem chce się płakać. Jednak żadna normalna nie wróciłaby do czasu sprzed dziecka. Bezdzietne zawsze tak sobie tłumacza, posiadanie dziecka to tragedia bo my takie zmęczone. Szkoda, że nie możecie mieć dzieci, ale nie pocieszajcie się tym, że my takie zmęczone. 

szkoda że nie możecie mieć dzieci? a mieści ci się w papkowatym mózgu, że są kobiety które widzą inną drogę w życiu niż płodzenie "bonbelków"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do k

Mam 33 lata. Dzieci mieć nie będę. Ale mam cudownego meza ❤️ i chrzesniakow których kocham jak swoje dzieci. Zyje. Dobrze żyje. Nie myślę o tym co mogłoby być. Nie rycze po nocach nie zaglądam do wózków. Uwielbiam dzieci i chętnie spędzam z nimi czas. Lgna do mnie. Nie żałuję że nie mam swoich. Twoim problemem jest nie brak dziecka a brak miłości. Znajdź nowego męża który będzie cię kochał i którego ty będziesz kochać. Naprawdę można żyć bez dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do k
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Każdy widzi to co chce. Macierzyństwo to piękna sprawa. Kto nie jest matką tego chcąc nie chcąc nie pojmie. Owszem bywamy zmęczone, czasem chce się płakać. Jednak żadna normalna nie wróciłaby do czasu sprzed dziecka. Bezdzietne zawsze tak sobie tłumacza, posiadanie dziecka to tragedia bo my takie zmęczone. Szkoda, że nie możecie mieć dzieci, ale nie pocieszajcie się tym, że my takie zmęczone. 

No ale jednak zmęczone 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do k
2 minuty temu, Gość gość napisał:

szkoda że nie możecie mieć dzieci? a mieści ci się w papkowatym mózgu, że są kobiety które widzą inną drogę w życiu niż płodzenie "bonbelków"?

Rzadko która mama to widzi niestety. Ale to nie ich wina to zmiany w mózgu które zachodzą podczas ciąży... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snbsbah
38 minut temu, Gość Do k napisał:

Mam 33 lata. Dzieci mieć nie będę. Ale mam cudownego meza ❤️ i chrzesniakow których kocham jak swoje dzieci. Zyje. Dobrze żyje. Nie myślę o tym co mogłoby być. Nie rycze po nocach nie zaglądam do wózków. Uwielbiam dzieci i chętnie spędzam z nimi czas. Lgna do mnie. Nie żałuję że nie mam swoich. Twoim problemem jest nie brak dziecka a brak miłości. Znajdź nowego męża który będzie cię kochał i którego ty będziesz kochać. Naprawdę można żyć bez dzieci. 

No i takie wpisy niestety nic nie wnoszą. Coś Ala „ja się nie przejmuje to ty te się nie przejmuj”. Brzmi prawie jak „nie miej grypy”. Żałosne. Nie pomożesz tym autorce, a jeszcze wzbudzisz poczucie winy Że jak ona śmie być smutna i zdołowana skoro ty jesteś szczęśliwa. Znam bezdomnych którzy są mega szczęśliwi, wolni, piją jabola i maja wszystko gdzieś. Dlaczego nie oddasz komuś domu i nie zaczniesz żyć na śmietniku albo w kanale? Przecież oni są szczęśliwi wiec ty tez będziesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ania, nie przejmuj się, że nie masz dzieci , wtedy jeszcze bardziej by Ci pieniędzy brakowało, mówię to z doświadczenia;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do k
10 minut temu, Gość Snbsbah napisał:

No i takie wpisy niestety nic nie wnoszą. Coś Ala „ja się nie przejmuje to ty te się nie przejmuj”. Brzmi prawie jak „nie miej grypy”. Żałosne. Nie pomożesz tym autorce, a jeszcze wzbudzisz poczucie winy Że jak ona śmie być smutna i zdołowana skoro ty jesteś szczęśliwa. Znam bezdomnych którzy są mega szczęśliwi, wolni, piją jabola i maja wszystko gdzieś. Dlaczego nie oddasz komuś domu i nie zaczniesz żyć na śmietniku albo w kanale? Przecież oni są szczęśliwi wiec ty tez będziesz 

Nie o to mi chodziło. Pokazuje jej druga stronę medalu. Ze naprwede można być szczęśliwym i na dzieciach świat się nie kończy. To co mam jej mówić masz rację twoje życie to dno będzie tylko gorzej juz zawsze będziesz nieszczęśliwa?? Po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

To że nie masz dzieci to nie jest problem. Widocznie patrzysz na otoczenie. Nie widzisz plusów bycia bezdzietna. Dla niektórych to jest nawet wybawienie. Ty masz problem z niską samooceną. Popracuj nad tym!!! Uwierz jeszcze będziesz się cieszyć, że nie masz takiej odpowiedzialności na karku jakimi są dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Jestem o pare lat starsza i tez nie mam dzieci. Dzisiaj nie ma juz znaczenia chcialam czy nie, moglam nie moglam. Jestem tu i teraz. Bez sensu sa te opowiesci o takiej czy innej, ktora w podobnym do autorki  wieku znalazla nowego faceta, urodzila dzieci ... bla ... bla ... bla ... tysisce jest książek z taka fabułą a zycie roznie sie plecie. Ja jestem w drugim zwiazku i wcale sobie zycia nie polepszylam, samotnosc to najgorszy doradca. Tez nie mam wsparcia w rodzinie ... te gadki o sistrzenicach, bratankach ... wszyscy mnie kochali jak mialam kase ... dzisiaj, jak mam gorzej jakos ich nie widac ...

Myślę, ze szczescia trzeba szukac w sobie, musisz psychicznie i finansowo uniezaleznic sie od meza, zaczac inwestowac w siebie, szukac pasji , wyjechac do sanatorium, wyjsc do ludzi bez oczekiwań. Nie szukac na siłę milosci, nie zyc bajkami. Ja stopniowo odnajduje rownowage w akrywnosci fizycznej, psychika zaczyna lepiej działać i nie tracę wiary, ze jeszcze odnajde siebie.

"Gdy Bog drzwi zamyka, to otwiera okno"

Posiadanie dzieci, to nie jest gwarancja pieknej starosci  spójrz na domy starców, pelno tam tych co maja dzieci i wnuki.

Kafe to nie jest forum dla takich jak my,, powinnyśmy znalezc swoja przestrzen w necie i w realnym życiu. Razem byloby latwiej 🙂

Tymczasem pisz tutaj,  ja tez bede 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania
11 minut temu, Gość Samotna napisał:

Jestem o pare lat starsza i tez nie mam dzieci. Dzisiaj nie ma juz znaczenia chcialam czy nie, moglam nie moglam. Jestem tu i teraz. Bez sensu sa te opowiesci o takiej czy innej, ktora w podobnym do autorki  wieku znalazla nowego faceta, urodzila dzieci ... bla ... bla ... bla ... tysisce jest książek z taka fabułą a zycie roznie sie plecie. Ja jestem w drugim zwiazku i wcale sobie zycia nie polepszylam, samotnosc to najgorszy doradca. Tez nie mam wsparcia w rodzinie ... te gadki o sistrzenicach, bratankach ... wszyscy mnie kochali jak mialam kase ... dzisiaj, jak mam gorzej jakos ich nie widac ...

Myślę, ze szczescia trzeba szukac w sobie, musisz psychicznie i finansowo uniezaleznic sie od meza, zaczac inwestowac w siebie, szukac pasji , wyjechac do sanatorium, wyjsc do ludzi bez oczekiwań. Nie szukac na siłę milosci, nie zyc bajkami. Ja stopniowo odnajduje rownowage w akrywnosci fizycznej, psychika zaczyna lepiej działać i nie tracę wiary, ze jeszcze odnajde siebie.

"Gdy Bog drzwi zamyka, to otwiera okno"

Posiadanie dzieci, to nie jest gwarancja pieknej starosci  spójrz na domy starców, pelno tam tych co maja dzieci i wnuki.

Kafe to nie jest forum dla takich jak my,, powinnyśmy znalezc swoja przestrzen w necie i w realnym życiu. Razem byloby latwiej 🙂

Tymczasem pisz tutaj,  ja tez bede 🙂

 

witaj Samotna ,dzięki za słowa otuchy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Moim zdaniem autorka chce mieć dzieci. Wy zamiast jej napisać, że może zmienic swoje życie wmawiacie jej, że jest dobrze. Jakby było jej dobrze to pisałaby takie rzeczy?! A zakladajcie sobie osobny wątek dla pocieszajacych się zgorzknialych fok! To tylko dowód na to że nie macie kontroli nad waszym życiem! Mam dobrą pracę, męża, dziecko, bo miałam plan jak osiągnąć to do 30tki, uczyłam się, pracowałam, badalam regularnie, nie uganialam się za lowelasami czy dłużnikami jak autorka. To co mam to skutek moich decyzji. Jak jest problem to się go rozwiązuje, a rady "poszukaj szczęścia w sobie, będziesz miała mniej pieniędzy na co co dzieci, są domy starców blablabla" to rady o kant tyłka dla mnie... Rady nieszczęśliwych fok. Autorko albo masz jaja i coś zmienisz albo będziesz się pocieszać wzajemnie z tymi fotkami dwa dni na forum a później znowu wpadniesz w doła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka
14 minut temu, Gość Samotna napisał:

Jestem o pare lat starsza i tez nie mam dzieci. Dzisiaj nie ma juz znaczenia chcialam czy nie, moglam nie moglam. Jestem tu i teraz. Bez sensu sa te opowiesci o takiej czy innej, ktora w podobnym do autorki  wieku znalazla nowego faceta, urodzila dzieci ... bla ... bla ... bla ... tysisce jest książek z taka fabułą a zycie roznie sie plecie. Ja jestem w drugim zwiazku i wcale sobie zycia nie polepszylam, samotnosc to najgorszy doradca. Tez nie mam wsparcia w rodzinie ... te gadki o sistrzenicach, bratankach ... wszyscy mnie kochali jak mialam kase ... dzisiaj, jak mam gorzej jakos ich nie widac ...

Myślę, ze szczescia trzeba szukac w sobie, musisz psychicznie i finansowo uniezaleznic sie od meza, zaczac inwestowac w siebie, szukac pasji , wyjechac do sanatorium, wyjsc do ludzi bez oczekiwań. Nie szukac na siłę milosci, nie zyc bajkami. Ja stopniowo odnajduje rownowage w akrywnosci fizycznej, psychika zaczyna lepiej działać i nie tracę wiary, ze jeszcze odnajde siebie.

"Gdy Bog drzwi zamyka, to otwiera okno"

Posiadanie dzieci, to nie jest gwarancja pieknej starosci  spójrz na domy starców, pelno tam tych co maja dzieci i wnuki.

Kafe to nie jest forum dla takich jak my,, powinnyśmy znalezc swoja przestrzen w necie i w realnym życiu. Razem byloby latwiej 🙂

Tymczasem pisz tutaj,  ja tez bede 🙂

 

Sama jesteś nieszczęśliwa i nie panujesz nad swoim życiem, raczej nie nadajesz się na mędrca od dobrych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek
9 minut temu, Gość Izabela napisał:

Moim zdaniem autorka chce mieć dzieci. Wy zamiast jej napisać, że może zmienic swoje życie wmawiacie jej, że jest dobrze. Jakby było jej dobrze to pisałaby takie rzeczy?! A zakladajcie sobie osobny wątek dla pocieszajacych się zgorzknialych fok! To tylko dowód na to że nie macie kontroli nad waszym życiem! Mam dobrą pracę, męża, dziecko, bo miałam plan jak osiągnąć to do 30tki, uczyłam się, pracowałam, badalam regularnie, nie uganialam się za lowelasami czy dłużnikami jak autorka. To co mam to skutek moich decyzji. Jak jest problem to się go rozwiązuje, a rady "poszukaj szczęścia w sobie, będziesz miała mniej pieniędzy na co co dzieci, są domy starców blablabla" to rady o kant tyłka dla mnie... Rady nieszczęśliwych fok. Autorko albo masz jaja i coś zmienisz albo będziesz się pocieszać wzajemnie z tymi fotkami dwa dni na forum a później znowu wpadniesz w doła 

Rzadko się tu udzielam, ale muszę się z tym zgodzić co napisałaś Izabelo. Autorko, Ty potrzebujesz teraz kopa do działania, nawet przykrego słowa ale skutecznego a nie glaskania po główce przez osoby, które też są nieszczęśliwe, ojojoj bo tak wyszło i teraz jeszcze same przed sobą się z tego tłumacza. Nie widzisz ze to jest chore? Zaraz tu sekta powstanie. Owszem musisz popracować nad poczuciem własnej wartości, ale najpierw to Ty zrób coś z tym swoim pożal się Boże mężem, zadbaj o zdrowie i działaj. SZCZĘŚCIA w samej sobie  nie znajdziesz bo dawno go tam nie ma. Ruszaj tylek chyba że nie masz odwagi a ten post był dla jaj dla poprawy humoru na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proca 122

Żyję jak każdy inny człowiek - pracuję, spędzam czas z rodziną i przyjaciółmi. Nie jakaś mityczna "kariera" ale po prostu zwykłe życie, które da nam tyle satysfakcji, ile sami możemy w nim znaleźć. Dzieci, które może bym mogła mieć też by były zwykłe i też można się zastanawiać: co za sens mieć dzieci, skoro one i tak umrą, ich dzieci też umrą i będą tyle samo warte co i ja teraz. 

A autorce radzę po prostu nabrać poczucia własnej wartości - może z pomocą psychologa, bo inaczej nawet jak zajdzie w ciążę zacznie zadręczać się, że inni mają lepiej, wszędzie wokół młodsi, piękniejsi, bogatsi, zdrowsi, ciekawsi ludzie. A ludzie wokół są tacy sami. Pewnie, że w ciążę można zajść po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość paulinka napisał:

to żeby przestała się użalać że nie ma dzieci. bo teraz już za późno!

 

Nie jest za późno moim zdaniem, i zdania nie zmienię bo wszystkie argumenty przeciw znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Tomek napisał:

Rzadko się tu udzielam, ale muszę się z tym zgodzić co napisałaś Izabelo. Autorko, Ty potrzebujesz teraz kopa do działania, nawet przykrego słowa ale skutecznego a nie glaskania po główce przez osoby, które też są nieszczęśliwe, ojojoj bo tak wyszło i teraz jeszcze same przed sobą się z tego tłumacza. Nie widzisz ze to jest chore? Zaraz tu sekta powstanie. Owszem musisz popracować nad poczuciem własnej wartości, ale najpierw to Ty zrób coś z tym swoim pożal się Boże mężem, zadbaj o zdrowie i działaj. SZCZĘŚCIA w samej sobie  nie znajdziesz bo dawno go tam nie ma. Ruszaj tylek chyba że nie masz odwagi a ten post był dla jaj dla poprawy humoru na chwile

Brawo ! Popieram , autorko posłuchaj tych swoich kobiet, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna
26 minut temu, Gość Olka napisał:

Sama jesteś nieszczęśliwa i nie panujesz nad swoim życiem, raczej nie nadajesz się na mędrca od dobrych rad

Ale ja do roli medrca nie pretenduje, tutaj jest dość kontrolujacych, zyjacych zgodnie z planem, mlodych skazanych na sukces, ktorzy autorytatywnie wypowiadaja swoje racje. A ja mam swoje lata i doświadczenia,  piszę wyraznie  ze ja tak mysle a nie, ze to jest uniwersalna recepta. 

Wiem z doswiadczenia, ze kobieta szczesliwa przestaje byc "przezroczysta",  niezaleznie od wieku., ale czlowiek szczesliwy moze byc z wielu powodów ... A tu wiekszosc widzi tylko szczescie w mezu i dzieciach. Tylko nikt z was nie da autorce gwarancji, ze spotka tego wlasciwego faceta, jak w romansie, do tego jeszcze stanie sie cud i zostanie mamusia ..

Dzis zyje w kiepskim ukladzie, bo "tak wypada", nawet jesli sie z niego wyrwie, to nie jest powiedziane, ze za rogiem spotka ojca swojego przyszlego dziecka,  o ile w ogole ma na nie realna szanse, biorąc pod uwage wiek i zdrowie ...

A koncentrujac sie tylko na dzieciach ma duze szanse wpasc z deszczu pod rynnę...

Pozyjecie troche i sami zobaczycie czy wszystko mozna zaplanowac. A tak na marginesie, to widzialam dzisiaj watek o szczesliwych mamusiach na emeryturze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ty autorko naprawde pragniesz dziecka i czujesz sie nieszczesliwa ze go nie masz czy otoczenie ci wmawia ze jestes niczym i przegralas zycie bo nie masz dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość ania napisał:

jak wy zyjecie nie posiadając potomka? ja już nie daje rady,wszedzie wokół każdy z dziecmi,kolezanki siostry kuzynki...znalezienie koleżanki bez dzieci w moim wieku graniczy z cudem...nikt nie ma czasu,tylko dzieci dzieci....każdy mam wrazenie mnie unika.....pisze ten post placząc...dzieci nie mam ze wzgledow zdrowotnych i finansowych...maz nigdy nie mial pieniędzy,robil nam dlugi,komornik,malo zarabia....potem moje problemy ze zdrowiem ( pewnie od stresu ) i to zadecydowalo o braku potomstwa....jestem coraz bardziej zalamana...czuje się samotna nieszczesliwa ...jestem mezatka,mam już 41 lat....starość mnie przeraza. zazdroszczę szczęśliwym kobietom,matkom,do nich przyjdą ich dzieci i potem wnuki...….ja już matką nigdy nie będę....nie sadzilam ze bezdzietny człowiek będzie tak w społeczeństwie dyskryminowany....nigdzie nie jestem zapraszana,zero kontaktow,kazdy patrzy na mnie jak na dziwoląga…..nie wiem co dalej ze sobą robic….jestem już stara,w związku które dawno odbiega od idealu..tesciowa ma do mnie zal ze nie narodziłam jej wnucząt,i dzieci dla jej syna....w zwiazku z nieudanym malzenstwem niedawno ktoś inny się mna interesowal ale w pore zauwazylam ze chodzi tylko o jedno,tylko zostala rana w sercu i psychice ....:( ...bylam kobieta pelna energii sil usmiechnieta….a teraz? szkoda slow…..dociera do mnie ze zostane sama stara sfrustowana...czy sa tu może kobiety w takiej samej sytuacji? bezdzietne …..odezwijcie się, napiszcie kilka slow co robicie na codzien,jakie sa wasze plany na przyszlosc i czy nie placzecie po tym ze nie zostalyscie mamami….może mi będzie trochę lepiej...będę wdzieczna…..pozdrawiam....

Doskonale cię rozumiem. Piszą na forum o działaniu w odpowiedziach na twój post. Niestety nie wszystko można przeskoczyć. Mam 43 lata pragnęłam dziecka tak bardzo i wierzcie mi działałam. Nie wyszło. Partner mnie zostawił bo się zalamalam. Zostałam sama, bez dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fog
5 godzin temu, Gość Izabela napisał:

Moim zdaniem autorka chce mieć dzieci. Wy zamiast jej napisać, że może zmienic swoje życie wmawiacie jej, że jest dobrze. Jakby było jej dobrze to pisałaby takie rzeczy?! A zakladajcie sobie osobny wątek dla pocieszajacych się zgorzknialych fok! To tylko dowód na to że nie macie kontroli nad waszym życiem! Mam dobrą pracę, męża, dziecko, bo miałam plan jak osiągnąć to do 30tki, uczyłam się, pracowałam, badalam regularnie, nie uganialam się za lowelasami czy dłużnikami jak autorka. To co mam to skutek moich decyzji. Jak jest problem to się go rozwiązuje, a rady "poszukaj szczęścia w sobie, będziesz miała mniej pieniędzy na co co dzieci, są domy starców blablabla" to rady o kant tyłka dla mnie... Rady nieszczęśliwych fok. Autorko albo masz jaja i coś zmienisz albo będziesz się pocieszać wzajemnie z tymi fotkami dwa dni na forum a później znowu wpadniesz w doła 

Miła kobieto dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia jest mąż i dzieci, a dla nas fok nie...i dla autorki posta również tylko jeszcze o tym nie wie:) została zaszczuta przez takie jak Pani, bo jej wmówiono, że dzieci dają szczęście. Nie każdemu i zrozumcie to w końcu. Więcej tolerancji i zrozumienia, bo ludzie są różni, nie jednakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Ja niestety cos takiego widze, i to jest potwierdzone badaniami, ze jak kobieta jest samotna, tzn nie ma męza, to jej ludzie nie b chca zapraszac, tzn kolezanki, bo sie boja o swoich facetów. Przykre, ale prawdziwe. niestety sprawdziłam na sobie, pisze to a propos tych wywodów co ktos pisał, ze zna mega szczęsliwe działczki społeczne, itp moze tak bywa, jak ktos jest mega aktywny, ale tez pytanie, na ile ci wszyscy znajomi sa przyjaciołmi, a nie tylko dalekimi znajomymi, któryz na serio maja człowieka w tyłku. tak na zasadzie, jak sie ma na fejsbuku 2000 znajomych, a na p0grzeb przyjda dwie osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
4 godziny temu, Gość Fog napisał:

Miła kobieto dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia jest mąż i dzieci, a dla nas fok nie...i dla autorki posta również tylko jeszcze o tym nie wie:) została zaszczuta przez takie jak Pani, bo jej wmówiono, że dzieci dają szczęście. Nie każdemu i zrozumcie to w końcu. Więcej tolerancji i zrozumienia, bo ludzie są różni, nie jednakowi.

Tak, a pani wie najlepiej co da szczęście autorce, ktora wyraźnie napisała, że zawsze chciała mieć dzieci, puknie się pani w ten stary leb:) najlepiej od razu szukać miejsca na cmentarzu z podejściem "już nic się nie zmieni, z deszczu pod rynne, pla pla pla blablabla" społeczeństwo wymaga? A kto karze słuchać społeczeństwa?! Przecież są takie babki jak Pani takie foki. Dlaczego z nimi się nie zaprzyjazni i nie jest szczęśliwa? Dlatego, że ta kobieta chce innego życia i na nie zasługuje, a Panią to w tyłku boli, że ona może coś zmienić a pani już nie potrafi. Tyle w temacie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Samotna napisał:

Ale ja do roli medrca nie pretenduje, tutaj jest dość kontrolujacych, zyjacych zgodnie z planem, mlodych skazanych na sukces, ktorzy autorytatywnie wypowiadaja swoje racje. A ja mam swoje lata i doświadczenia,  piszę wyraznie  ze ja tak mysle a nie, ze to jest uniwersalna recepta. 

Wiem z doswiadczenia, ze kobieta szczesliwa przestaje byc "przezroczysta",  niezaleznie od wieku., ale czlowiek szczesliwy moze byc z wielu powodów ... A tu wiekszosc widzi tylko szczescie w mezu i dzieciach. Tylko nikt z was nie da autorce gwarancji, ze spotka tego wlasciwego faceta, jak w romansie, do tego jeszcze stanie sie cud i zostanie mamusia ..

Dzis zyje w kiepskim ukladzie, bo "tak wypada", nawet jesli sie z niego wyrwie, to nie jest powiedziane, ze za rogiem spotka ojca swojego przyszlego dziecka,  o ile w ogole ma na nie realna szanse, biorąc pod uwage wiek i zdrowie ...

A koncentrujac sie tylko na dzieciach ma duze szanse wpasc z deszczu pod rynnę...

Pozyjecie troche i sami zobaczycie czy wszystko mozna zaplanowac. A tak na marginesie, to widzialam dzisiaj watek o szczesliwych mamusiach na emeryturze ...

Myślę, że jak ktoś ma prawie 30tke, męża, dziecko, dobrą prace i mieszkanie - a takie dziewczyny tu pisały (nie nastolatki) to i tak już dużo w życiu sobie poukladal. Nawet jak jedno traci, bo los będzie okrutny to zostaną jeszcze mu inne rzeczy i się podniesie. A jak ktoś nic nie planuje to do niczego nie dojdzie i sama wiem to po sobie i rodzinie. Idealnie to nigdy nie jest. Wszystkiego owszem nie zaplanujesz. Tylko jak masz dobrą pracę to odejdziesz od męża który zdradza, jak masz dziecko nie zostaniesz sama, itd. A jak nic nie masz to sobie tkwisz w "kiepskim układzie bo wypada" - co ci pozostało? 🙂 Tylko czy taka osoba powinna się wypowiadać w tym temacie? 🙂 Chcesz pocieszyć autorkę że masz gorzej a kłócić się z tymi co mają lepiej czy jak:)???!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Snbsbah napisał:

No i takie wpisy niestety nic nie wnoszą. Coś Ala „ja się nie przejmuje to ty te się nie przejmuj”. Brzmi prawie jak „nie miej grypy”. Żałosne. Nie pomożesz tym autorce, a jeszcze wzbudzisz poczucie winy Że jak ona śmie być smutna i zdołowana skoro ty jesteś szczęśliwa. Znam bezdomnych którzy są mega szczęśliwi, wolni, piją jabola i maja wszystko gdzieś. Dlaczego nie oddasz komuś domu i nie zaczniesz żyć na śmietniku albo w kanale? Przecież oni są szczęśliwi wiec ty tez będziesz 

To co w takim razie ktoś kto to czyta ma jej poradzić? Zacząć się uzalac razem z autorką albo na siłę pocieszać że ma jeszcze kupę czasu i może urodzi dziecko w wieku 49 lat? Jest nieszczęśliwa to niech się rozwiedzie albo zacznie starać o dziecko. Cudów nie ma. Jak można mieć w ogóle pretensje że ktoś próbuje coś optymistycznego napisać zamiast razem z nią się uzalac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To co w takim razie ktoś kto to czyta ma jej poradzić? Zacząć się uzalac razem z autorką albo na siłę pocieszać że ma jeszcze kupę czasu i może urodzi dziecko w wieku 49 lat? Jest nieszczęśliwa to niech się rozwiedzie albo zacznie starać o dziecko. Cudów nie ma. Jak można mieć w ogóle pretensje że ktoś próbuje coś optymistycznego napisać zamiast razem z nią się uzalac? 

Nieszczęśliwe i zawistne baby tu siedzą. Burzą się, że ktoś coś dobrego napisze i tyle, bo same już dawno w nic nie wierzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelo
5 godzin temu, Gość Fog napisał:

Miła kobieto dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia jest mąż i dzieci, a dla nas fok nie...i dla autorki posta również tylko jeszcze o tym nie wie:) została zaszczuta przez takie jak Pani, bo jej wmówiono, że dzieci dają szczęście. Nie każdemu i zrozumcie to w końcu. Więcej tolerancji i zrozumienia, bo ludzie są różni, nie jednakowi.

Miła kobieto, dla mnie wyznacznikiem szczęścia jest równowaga w życiu 🙂 Żeby być szczęśliwa muszę mieć rodzinę, prace, pasję i znajomych:)! I tak wyobraź sobie, jest to możliwe :)! JESTEM SZCZĘŚLIWA 🙂 Mam się tego wstydzić? Nikogo nie szczuje i nie interesuje mnie kto chce dzieci kto nie, sama do nich dojrzała przed 30tka i wiem, że można żyć bez. Jednak z tego, co pisze autorka wynika, że jest nieszczęśliwa. Od  zdrowia, męża i pracy powinna zacząć. Chce dziecka niech się stara. Nie chce to przecież nikt jej na siłę nie zaplodni! Ja poprostu wierzę (w przeciwieństwie do Ciebie), że mamy wpływ na wiele w swoim życiu, nie na wszystko, ale na wiele. Wiek 41 lat to nie jest wiek emerytalny... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gościu napisał:

Nieszczęśliwe i zawistne baby tu siedzą. Burzą się, że ktoś coś dobrego napisze i tyle, bo same już dawno w nic nie wierzą:(

🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×