Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Weronika

Mniej zamożny a ma więcej gestu i klasy

Polecane posty

Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

A jakby on zabrał Cię na randkę na  indywidualny trening boksu tajskiego (wstaw dowolne co nie za bardzo Ci pasuje) też byś się nie cieszyła, że nie musi pokrywać kosztów eskapady?

*nie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość No cóż napisał:

Trolka nie trolka, to zupełnie bez znaczenia. Odpowiedzi Pań są porażające. Jest taki kanał na YT Radio Samiec. Tam się produkuje niejaki Kotoński, który od lat odziera związki damsko-męskie z tej całej otoczki mistycyzmu. Pokazuje kobiety takimi jakie są w rzeczywistości. Ma sprawy sądowe, feministki usiłują go pożreć żywcem, faceci też są załamani bo burzy to ich ogląd świata. Nawet na kafeterii od czasu do czasu słychać krzyk o zablokowanie tego pana na YT, bo niby uczy mężczyzn nienawiści do kobiet.

A przecież wystarczy poczytać was drogie Panie, żeby dojść do DOKŁADNIE takich samych wniosków. Kobieta nie potrafi kochać bezinteresownie, no chyba że swoje dzieci. Świat kobiet nie tryska empatią, jest zawistny, roszczeniowy i podły

Dajecie temu dowód na każdym kroku. Wystarczy poczytać wasze tematy. To powinna być obowiązkowa lektura dla mężczyzn, chcących wiązać się w imię jakiś wartości wyższych ( DOM, rodzina, miłość) z kobietą

Instytucja małżeństwa w obecnych czasach podwija ogon i przechodzi do lamusa

Może Ciebie, to przeraża. Na moim mężu ten temat nie zrobi wrażenia, chyba, że pod kątem tego, że są takie kobiety, które niczego nie wymagają. Nikt nie będzie Cię bezinteresownie kochał za to tylko, że istniejesz i pierdzisz w kanapę. Co najwyżej rodzice. Na miłość romantyczną, to trzeba sobie zapracować. A takie przegrywy mają wizję małżeństwa, w której kobieta pracuje zawodowo, gotuje, sprząta, zajmie się dziećmi, dba o siebie jak aktorka, w łóżku obsłuży, niczego nie wymaga i nie oczekuje. A facet co? Ano nic, w końcu starczy, że zaszczyca ją swoją obecnością w mieszkaniu, pozwala łaskawie na siebie pracować i się obsługiwać.. Mamusi szukasz nie kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek
2 minuty temu, Gość gość napisał:

nie chce mi się nawet czytać, ALE mieszkam w mieszkaniu z roszerzoną współwłasnością - pochodzi ono ze sprzedaży jego studenckiej kawalerki, którą kupił do spółki z matką i mieszkania, które jako jedyny odziedziczył po zmarłym ojcu. ja dołożyła skromną kwotę, gdyż o ile biedy w domu nie klepaliśmy nie było miejsca na odkładanie na mieszkanie. Gdyby był skąpy w życiu nie rozszerzyłby wspólwłaności na mnie, a nie bo nie pojedziemy nad morze albo kwiatka nie mam w doniczce. kogo to jara? kobietkę o mentalności 15latki?

A mi się nie chce odpisywać.. Ludzie chcieliście zjechać materialistke to właśnie się jedna pojawiła. Do boju Polsko!! Temat był o gęstach, jak facet szanuje kobietę i pamięta o drobiazgach to i w poważnej kwestii nie da ciała. Ja bym się bał raczej o tych co już mają was w dupie albo zawsze mieli, jak kwiat to problem i zrobienie czegoś bezinteresownie to co dopiero poważne plany:) Paapa dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

temat zdominowany przez materialistyczne smarkatki nie znające realiów życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

nie chce mi się nawet czytać, ALE mieszkam w mieszkaniu z roszerzoną współwłasnością - pochodzi ono ze sprzedaży jego studenckiej kawalerki, którą kupił do spółki z matką i mieszkania, które jako jedyny odziedziczył po zmarłym ojcu. ja dołożyła skromną kwotę, gdyż o ile biedy w domu nie klepaliśmy nie było miejsca na odkładanie na mieszkanie. Gdyby był skąpy w życiu nie rozszerzyłby wspólwłaności na mnie, a nie bo nie pojedziemy nad morze albo kwiatka nie mam w doniczce. kogo to jara? kobietkę o mentalności 15latki?

Tlumaczysz się męczydupo ze swojego nieudolstwa, chwalisz się czy żalisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może Ciebie, to przeraża. Na moim mężu ten temat nie zrobi wrażenia, chyba, że pod kątem tego, że są takie kobiety, które niczego nie wymagają. Nikt nie będzie Cię bezinteresownie kochał za to tylko, że istniejesz i pierdzisz w kanapę. Co najwyżej rodzice. Na miłość romantyczną, to trzeba sobie zapracować. A takie przegrywy mają wizję małżeństwa, w której kobieta pracuje zawodowo, gotuje, sprząta, zajmie się dziećmi, dba o siebie jak aktorka, w łóżku obsłuży, niczego nie wymaga i nie oczekuje. A facet co? Ano nic, w końcu starczy, że zaszczyca ją swoją obecnością w mieszkaniu, pozwala łaskawie na siebie pracować i się obsługiwać.. Mamusi szukasz nie kobiety. 

No właśnie kocha się nie za COŚ, a po prostu i tyle :)

Jeśli ktoś musi aktualizować uczucie w oparciu o zaspokajanie nowych wymagań to raczej wygląda to jak kontrakt a nie związek. Tylko aneksu co jakiś czas brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kościiości
2 godziny temu, Gość Ona napisał:

Z biednym rozrzutnikiem to nie życie. Nie ma ba nic, kompletnie na nic. Bogaty sknera rachunki, wakacje oplaci, dom wybuduje.  Nie pocieszajcie sie nieroby. 

Hahahahahhahahaha pobożne życzenia!

Bogaty sknera

-rachunki opłaci, ale przez tydzień po ich opłaceniu bedzie się awanturował czemu tak często włosy myjesz i czy koniecznie musisz z suszarki/ekspresu do kawy/ piekarnika korzystać/ czy pralka musi tak często chodzić

-wakacje opłaci, jak się postawisz i wykłócisz, najchętniej by pojechał na wieś do kuzyna, bo za darmo; potem będzie w nieskończoność szukał wymówek żeby nie jechać. Zagraniczne wakacje? Godzinami będzie wertował katalogi, przejedzie po wszystkich biurach podróży w mieście, szukając oferty  o 100zł tańszej, nie samolotem tylko autokarem, a najlepiej dojazd własny, bo na czteroosobową rodzinę bilety samolotowe drożyzna. Obrzydzi ci ten wyjazd do cna. Po 20h w aucie z dziećmi wyjdziesz jak koń po westernie, jemu po każdym tankowaniu będzie psuł się humor, a zatrzymanie się na obiad? W życiu! Cała doba o kanapkach. Najlepiej jeszcze z wykupioną połową biedronki- bo tam drogo, a po knajpach nie będzie się włóczył.

-jeśli dostanie działkę to się wybuduje, jeśli nie to zapomnij. Kupi albo najtańszy projekt, albo zbuduje bez projektu. Jeśli ani jedno ani drugie rozwiązanie ci nie pasuje-kłótnia. Miesiące kłótni. Po każdym wydatku będą co najmniej dwa ciche dni. Wykończenie domu to będzie koszmar, a spróbuj wyskoczyć z jakąś ekstrawagancją- jak kamienny blat w kuchni, albo parkiet w salonie, albo droższe meble ci się spodobają. Takich facetów to nawet poduszki na kanape w pepco kupione bolą.

Nie mówiąc o tym, że w tym domu będzie wiecznie niedogrzane, woda z kranu będzie ledwie ciepła(chyba że solary od razu zamontuje, ale to też bedzi ból bo trzeba 20tys dołożyć)

Najciekawasze jest to że sknery nigdy nie powiedzą ci tego że ich boli wydawanie pieniędzy, po prostu po wydatkach nagle psuje im się humor- niby z innrgo powodu ale tak naprawdę chodzi o kasę. Sknerstwo w związkach małżeńskich się udziela. Jedna strona sknerzy, bo lubi. A druga sknerzy bo się boi- no bo ileż można się kłócic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tlumaczysz się męczydupo ze swojego nieudolstwa, chwalisz się czy żalisz? 

nie, jade z Wami, bo jesteście durne i co za tym idzie macie zaburzone rozumowanie skąpstwa :)

ale szkoda mojego czasu :) musicie same do tego dojść, może z wiekiem wam przyjdzie wraz z dojrzewaniem :)

pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Kościiości napisał:

Hahahahahhahahaha pobożne życzenia!

Bogaty sknera

-rachunki opłaci, ale przez tydzień po ich opłaceniu bedzie się awanturował czemu tak często włosy myjesz i czy koniecznie musisz z suszarki/ekspresu do kawy/ piekarnika korzystać/ czy pralka musi tak często chodzić

-wakacje opłaci, jak się postawisz i wykłócisz, najchętniej by pojechał na wieś do kuzyna, bo za darmo; potem będzie w nieskończoność szukał wymówek żeby nie jechać. Zagraniczne wakacje? Godzinami będzie wertował katalogi, przejedzie po wszystkich biurach podróży w mieście, szukając oferty  o 100zł tańszej, nie samolotem tylko autokarem, a najlepiej dojazd własny, bo na czteroosobową rodzinę bilety samolotowe drożyzna. Obrzydzi ci ten wyjazd do cna. Po 20h w aucie z dziećmi wyjdziesz jak koń po westernie, jemu po każdym tankowaniu będzie psuł się humor, a zatrzymanie się na obiad? W życiu! Cała doba o kanapkach. Najlepiej jeszcze z wykupioną połową biedronki- bo tam drogo, a po knajpach nie będzie się włóczył.

-jeśli dostanie działkę to się wybuduje, jeśli nie to zapomnij. Kupi albo najtańszy projekt, albo zbuduje bez projektu. Jeśli ani jedno ani drugie rozwiązanie ci nie pasuje-kłótnia. Miesiące kłótni. Po każdym wydatku będą co najmniej dwa ciche dni. Wykończenie domu to będzie koszmar, a spróbuj wyskoczyć z jakąś ekstrawagancją- jak kamienny blat w kuchni, albo parkiet w salonie, albo droższe meble ci się spodobają. Takich facetów to nawet poduszki na kanape w pepco kupione bolą.

Nie mówiąc o tym, że w tym domu będzie wiecznie niedogrzane, woda z kranu będzie ledwie ciepła(chyba że solary od razu zamontuje, ale to też bedzi ból bo trzeba 20tys dołożyć)

Najciekawasze jest to że sknery nigdy nie powiedzą ci tego że ich boli wydawanie pieniędzy, po prostu po wydatkach nagle psuje im się humor- niby z innrgo powodu ale tak naprawdę chodzi o kasę. Sknerstwo w związkach małżeńskich się udziela. Jedna strona sknerzy, bo lubi. A druga sknerzy bo się boi- no bo ileż można się kłócic.

marnujesz się tu, powinnaś pisać scenariusze do UKRYTEJ PRAWDY bądź pokrewnego gniota :) no chyba, że sama wierzysz, że to co napisałaś odzwierciedla realia, to rodzina powinna się o Ciebie już niepokoić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Janek napisał:

A mi się nie chce odpisywać.. Ludzie chcieliście zjechać materialistke to właśnie się jedna pojawiła. Do boju Polsko!! Temat był o gęstach, jak facet szanuje kobietę i pamięta o drobiazgach to i w poważnej kwestii nie da ciała. Ja bym się bał raczej o tych co już mają was w dupie albo zawsze mieli, jak kwiat to problem i zrobienie czegoś bezinteresownie to co dopiero poważne plany:) Paapa dzieciaki

Gdzie tu widzisz materializm? :) Kobieta napisała, że docenia gest męża, że rozszerzył na nią wspólwłasność z własnej inicjatywy mimo, że jej wkład był żaden. A mógł tego nie robić, ona nie miała mu tego by za złe. Nie gmerała mu nad uchem na zasadzie: "NALEŻYM SIEM" kwiatek, wypad to tu to tam, a na koniec jeszcze pół domu bo jak nie to napiszę na kafe, że mnie nie szanujesz i nastolatki mi przytakną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
14 minut temu, Gość gość napisał:

Widać, że jeszcze mało w życiu przeżyłaś skoro temat szacunku traktujesz przez pryzmat materialnych rzeczy albo odsuwania krzesła 🙂

Mam znajomą od dzieciństwa, też narzekała na swego chłopa, że guffno by spod siebie zjadł, wychodzi z założenia, że pracuje się po to by oszczędzać, a oszczędza po to by inwestować, że ona ma statyczne życie przez to, że w nią nie inwestuje. Póki nie przyszedł kryzys. Życie nagle zabrało jej matkę, ona cała roztrzęsiona, ale jej chamidło zachowało się jak na samca przystało - ona na prochach a on ogarniał właściwie za nią akt zgonu, formalności z zakładem pogrzebowym, obdzwonił JEJ rodzinę informując o nieszczęściu, wpłacił zaliczkę na koncyliacje, właściwie jedynie z jej strony rola ograniczała się do składania podpisu. No a taki sknera, przecież zamiast brać wolne dla wówczas dziewczyny mógł robić nadgodziny 😉 No i co? Dziś stanowią małżeństwo z dwulatkiem.

Musicie dojrzeć do życia 🙂

Ktoś musiał pochować to pochował, wielkie hallo. Był jej bliski a ona sobie nie poradziła i była za słaba psychicznie. Zapewne później ślubowali sobie miłość  na dobre i złe prawda? Jaki to ma związek z tematem? Facet wybrał partnerkę, która nie dorosła do życia, albo poprostu wpadła w depresję-w końcu to śmierć matki- i tyle. Czy to że on spełnił swój obowiązek i nie był wówczas dupkiem oznacza, że mężczyzna z gestem nie byłby do tego zdolny czy jak? Niektórzy to już mają tak pokrecony tok myślenia że szkoda czasu na podążanie ich myślowymi drozkami:) Autorka poruszyła temat stereotypu i podała przykład ze moze być na odwrót i tyle. A te co się oburzaja na ostatnie wersy tematu widocznie wzięły je do siebie, przeciez to nie było do wszystkich, czyli jednak prawda boli, takie pewne siebie ale jednak zabolal anonimowy temat, serio? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No skoro już Kotoński wjeżdża tu  jako argument to po dyskusji. Incele i mizogini w natarciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Może Ciebie, to przeraża. Na moim mężu ten temat nie zrobi wrażenia, chyba, że pod kątem tego, że są takie kobiety, które niczego nie wymagają. Nikt nie będzie Cię bezinteresownie kochał za to tylko, że istniejesz i pierdzisz w kanapę. Co najwyżej rodzice. Na miłość romantyczną, to trzeba sobie zapracować. A takie przegrywy mają wizję małżeństwa, w której kobieta pracuje zawodowo, gotuje, sprząta, zajmie się dziećmi, dba o siebie jak aktorka, w łóżku obsłuży, niczego nie wymaga i nie oczekuje. A facet co? Ano nic, w końcu starczy, że zaszczyca ją swoją obecnością w mieszkaniu, pozwala łaskawie na siebie pracować i się obsługiwać.. Mamusi szukasz nie kobiety. 

Żal mi Twojego faceta, że za stan naturalny odczytuje sytuacje, w której musi sobie kupić uczucie osoby najbliższej, no ale jak ktoś jest zakompleksiony to się cieszy z niewolniczego układu :)

Jeśli natomiast prowadzenie domu jako gospodyni domowej Cię przerasta nic straconego, nie musisz się szarpać o związek. Nikt Ci nie każe w niego wchodzić :) Bo coś czuje, że ten Twój men ma imię Garfield i załatwia się do kuwety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
10 minut temu, Gość gość napisał:

No skoro już Kotoński wjeżdża tu  jako argument to po dyskusji. Incele i mizogini w natarciu.

Kotoński nawet połowy złych rzeczy o kobietach nie powiedział tyle co wy same. To wy jesteście tymi argumentami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż
56 minut temu, Gość gość napisał:

a znasz pojęcie "kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze"? to normalne, że od kiedy pojawiła się emancypacja to my dokonujemy selekcji, bo i więcej wkładamy w związek i rodzimy dzieci.

To dokonujecie super wyborów  Są same szczęśliwe kobiety, kasy w biedronkach, lidlach i oszołomach świecą pustkami, brak rąk do pracy, małżeństwa trwają po sam grób, mężowie spełniają wasze wszystkie zachcianki, zasypywane kwiatami i prezentami, macie własne konta do których współmałżonek nie ma nawet wglądu, na każdą wolną kobietę przypada po kilka tysięcy chętnych mężczyzn,  bogatych, kulturalnych, zaradnych, zadbanych, koniecznie wysokich, przystojnych, podbijających stawkę aby to tylko na niego wyemancypantka zwróciła swoją uwagę

Powtórzę za Markiem Twainem:

 Boże daj mi poczucie humoru i ześlij łaskę rozumienia żartu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Kaja napisał:

Ktoś musiał pochować to pochował, wielkie hallo. Był jej bliski a ona sobie nie poradziła i była za słaba psychicznie. Zapewne później ślubowali sobie miłość  na dobre i złe prawda? Jaki to ma związek z tematem? Facet wybrał partnerkę, która nie dorosła do życia, albo poprostu wpadła w depresję-w końcu to śmierć matki- i tyle. Czy to że on spełnił swój obowiązek i nie był wówczas dupkiem oznacza, że mężczyzna z gestem nie byłby do tego zdolny czy jak? Niektórzy to już mają tak pokrecony tok myślenia że szkoda czasu na podążanie ich myślowymi drozkami:) Autorka poruszyła temat stereotypu i podała przykład ze moze być na odwrót i tyle. A te co się oburzaja na ostatnie wersy tematu widocznie wzięły je do siebie, przeciez to nie było do wszystkich, czyli jednak prawda boli, takie pewne siebie ale jednak zabolal anonimowy temat, serio? 

KTOŚ MUSIAŁ POCHOWAĆ TO POCHOWAŁ WIELKIE HALLO :d

ja pindole :D

Masz konkretny przykład na jakich wartościach powinien sie opierać związek: wsparciu w krytycznych momentach, wyręczeniu tam gdzie ze względu na nadzwyczajne okoliczności człowiek drugi nie daje rady, pomocy na granicy subsydiarności a nie lataniu z kwiatuszkami i romantycznych kolacyjkach bo to jedynie zmonetaryzowana fasada instagramowego związku, no ale konkluzja taka: KTOŚ MUSIAŁ POCHOWAĆ TO POCHOWAŁ WIELKIE HALLO + babka niemota, depresyjna :D

Zmierzam do tego, że opieracie się na doznaniach, wrażeniach, kwestiach trzeciorzędnych a ten chłop został jej właśnie mężem, bo się sprawdził. A nie był to jego obowiązek, bo nie była to ani jego matka ani sformalizowana teściowa, gdyz byli parą i tyle. Sprawdził się na tyle, że ona miała już świadomość, że do końca życia będą szli obok siebie w małżeństwie.

I nie wiem kto tu jest słaby psychicznie - osoba, która zderza się z traumą śmierci osoby najbliższej i sobie nie radzi czy jednostki przeżywające brak kwiatuszka jako najwyższy wyraz braku szacunku dla nich :D Jest to świadectwem neurotyczności i swego rodzaju toksyczności, małostkowośći :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość No cóż napisał:

To dokonujecie super wyborów  Są same szczęśliwe kobiety, kasy w biedronkach, lidlach i oszołomach świecą pustkami, brak rąk do pracy, małżeństwa trwają po sam grób, mężowie spełniają wasze wszystkie zachcianki, zasypywane kwiatami i prezentami, macie własne konta do których współmałżonek nie ma nawet wglądu, na każdą wolną kobietę przypada po kilka tysięcy chętnych mężczyzn,  bogatych, kulturalnych, zaradnych, zadbanych, koniecznie wysokich, przystojnych, podbijających stawkę aby to tylko na niego wyemancypantka zwróciła swoją uwagę

Powtórzę za Markiem Twainem:

 Boże daj mi poczucie humoru i ześlij łaskę rozumienia żartu

Masz coś do kobiet pracujących w lidlu i biedronce prostaczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Żal mi Twojego faceta, że za stan naturalny odczytuje sytuacje, w której musi sobie kupić uczucie osoby najbliższej, no ale jak ktoś jest zakompleksiony to się cieszy z niewolniczego układu :)

Jeśli natomiast prowadzenie domu jako gospodyni domowej Cię przerasta nic straconego, nie musisz się szarpać o związek. Nikt Ci nie każe w niego wchodzić :) Bo coś czuje, że ten Twój men ma imię Garfield i załatwia się do kuwety ;)

:D :D hahaha, Garfield, dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość No cóż napisał:

To dokonujecie super wyborów  Są same szczęśliwe kobiety, kasy w biedronkach, lidlach i oszołomach świecą pustkami, brak rąk do pracy, małżeństwa trwają po sam grób, mężowie spełniają wasze wszystkie zachcianki, zasypywane kwiatami i prezentami, macie własne konta do których współmałżonek nie ma nawet wglądu, na każdą wolną kobietę przypada po kilka tysięcy chętnych mężczyzn,  bogatych, kulturalnych, zaradnych, zadbanych, koniecznie wysokich, przystojnych, podbijających stawkę aby to tylko na niego wyemancypantka zwróciła swoją uwagę

Powtórzę za Markiem Twainem:

 Boże daj mi poczucie humoru i ześlij łaskę rozumienia żartu

faceci się doskonale kamuflują aby uwieść Polkę bądź Ukrainkę niestetyy ;/ nie masz co zrzucać na kobietę odpowiedzialności, gdy zawodzi facet i nie upoważnia z chciwości w trakcie trwania małżeństwa kobiety do konta uskuteczniając przemoc ekonomiczną. Niechże świadectwem tego jak Polacy są beznadziejni będzie fakt, że rzadko zdarzają się mieszane związki Polaka z kobietą Zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość ... napisał:

Kotoński nawet połowy złych rzeczy o kobietach nie powiedział tyle co wy same. To wy jesteście tymi argumentami ...

Kotoński to s/ra po nogach, tyle jego co sobie pogada na yt. Pan kupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość gość napisał:

No właśnie kocha się nie za COŚ, a po prostu i tyle 🙂

Jeśli ktoś musi aktualizować uczucie w oparciu o zaspokajanie nowych wymagań to raczej wygląda to jak kontrakt a nie związek. Tylko aneksu co jakiś czas brakuje 🙂

A Ty nie słyszałeś, że o związek trzeba dbać każdego dnia? Oczywiście, że uczucie się aktualizuje. Jak ktoś jest przykry w obyciu, wiecznie naburmuszony, nie stara się I traktuje żonę jak element wyposażenia domu, to uczucie umiera. Ze zdziwieniem patrzymy na kobiety, które akceptują taki stan rzeczy i nie odchodzą. Kochać za nic to można niewydarzone dziecko, pomimo tego, że nie pracuje, nic nie robi i jeszcze wredne jest. Jak widać niektórzy chcą być w związku traktowani jak dziecko, a nie mężczyzna. Może idź do psychologa, bo niestety jak nie dostałeś od mamy bezwarunkowej akceptacji, to w dorosłym życiu od innych dorosłych już jej nie dostaniesz. Miłość romantyczna się bardzo różni od miłości rodzicielskiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korpo
1 godzinę temu, Gość Dominika napisał:

Mam koleżankę, która mówi tak samo jak Ty. Pociesza się w ten sposób, bo mąż ma gdzieś rocznice i święta . Prędzej mu ręka uschnie niż kupi kwiaty. A bez okazji to już zapomnij. Zatem zaczęła opowiadać wszem i wobec, że mają taki "układ" i że sama to sobie kupi jakie chce. Pomyślałam dobra, czemu nie, babka tak ma i spoko. Do czasu aż się poryczała, gdy jako jedyna z biura nie dostała kwiatów od męża w dzień kobiet. Mój wysłał mi poczta kwiatową do pracy, podobnie jak mąż koleżanki, trzecia dostała w domu a czwarta zaraz po przebudzeniu. Dla mnie dawanie kwiatów czy drobiazgów nie jest oznaką konsumpcjonizmu. Od kiedy kobieta, która cieszy się z kwiatów, które lubi jest prostytutką? Skąd wogóle macie takie teksty?! A taka co nie pracuje a mąż kasę przynosi to cudowna mamusia i pani domu? Nie wierzę, że żadna z was nie lubi niespodzianek. Jesteście w nudnych związkach i pocieszacie się, bo co wam niby zostało. Takie "układy" to sobie robią biedni studenci jak na akademik zabraknie, albo wygodni faceci, którym się ruszyć tyłka do kwiaciarni nie chce. Już pominę kwestie skapstwa bo szkoda mi poruszać ten temat (kwiaty za 40 zł wszędzie kupisz) 

No papatrz, a ja jakoś nie płaczę, bo mąż nie dał mi kwiatów. Więcej, to ja zapominam o rocznicach, nie mają dla mnie większego znaczenia. Mój związek nie jest nudny i polega na czymś więcej niż oczekiwaniu na kwiaty i ogólnej słodkości do porzygu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A Ty nie słyszałeś, że o związek trzeba dbać każdego dnia? Oczywiście, że uczucie się aktualizuje. Jak ktoś jest przykry w obyciu, wiecznie naburmuszony, nie stara się I traktuje żonę jak element wyposażenia domu, to uczucie umiera. Ze zdziwieniem patrzymy na kobiety, które akceptują taki stan rzeczy i nie odchodzą. Kochać za nic to można niewydarzone dziecko, pomimo tego, że nie pracuje, nic nie robi i jeszcze wredne jest. Jak widać niektórzy chcą być w związku traktowani jak dziecko, a nie mężczyzna. Może idź do psychologa, bo niestety jak nie dostałeś od mamy bezwarunkowej akceptacji, to w dorosłym życiu od innych dorosłych już jej nie dostaniesz. Miłość romantyczna się bardzo różni od miłości rodzicielskiej. 

Frazesy, frazesami a życie życiem. Nikt nie będzie dyspozycyjny 24h bo cud tej planety kobiety wytyczają nowe wymagania. No i z dwojga złego to nie facet nalega na bezwarunkowe uwielbienie tylko taka dziewczynka w ciele kobiety, której układ z domu rodzinnego myli się z małżeństwem. Tam widać była córunią tatunia i mamuni i nie dorosła i oczekiwania z domu rodzinnego projektuje na dorosłe życie -stąd konieczność bycia zaskakiwaną, obdarowywania prezencikami, rozpieszczania bo nie można się nawet do takowej "źle" odezwać bo to łamanie kruchej dziecięcej psychiki stąd zarzut naburmuszenia i wiele innych słów wytrychów, które mają słabego psychicznie faceta wpędzić w poczucie winy, Niezakompleksiony machnie na jędzę ręką i będzie żyć po swojemu, świadomy że żyje się obok i dzieli trudy życia małżeńskiego a nie staje na głowie by realizować wyśrubowane targety jaśnie pani :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu
10 minut temu, Gość Korpo napisał:

No papatrz, a ja jakoś nie płaczę, bo mąż nie dał mi kwiatów. Więcej, to ja zapominam o rocznicach, nie mają dla mnie większego znaczenia. Mój związek nie jest nudny i polega na czymś więcej niż oczekiwaniu na kwiaty i ogólnej słodkości do porzygu. 

Hahahha a na czym polega? Korporomans bez znaczenia :)? Hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia
19 minut temu, Gość Gość napisał:

A Ty nie słyszałeś, że o związek trzeba dbać każdego dnia? Oczywiście, że uczucie się aktualizuje. Jak ktoś jest przykry w obyciu, wiecznie naburmuszony, nie stara się I traktuje żonę jak element wyposażenia domu, to uczucie umiera. Ze zdziwieniem patrzymy na kobiety, które akceptują taki stan rzeczy i nie odchodzą. Kochać za nic to można niewydarzone dziecko, pomimo tego, że nie pracuje, nic nie robi i jeszcze wredne jest. Jak widać niektórzy chcą być w związku traktowani jak dziecko, a nie mężczyzna. Może idź do psychologa, bo niestety jak nie dostałeś od mamy bezwarunkowej akceptacji, to w dorosłym życiu od innych dorosłych już jej nie dostaniesz. Miłość romantyczna się bardzo różni od miłości rodzicielskiej. 

No właśnie :)! Moze te aneksy byłyby rozwiązaniem dla wielu małżeństw. Nikt nie czułby się wykorzystywany, byłoby więcej rozmów miedzy partnerami:) Skoro niektórzy tu kochacie za nic i nic nie oczekujecie to dlaczego jest tyle samotnych, bezdomnych, chorych, biednych ludzi? Czy jednak jakaś selekcja obowiązuje co? Matka z dzieckiem nie. Kobieta otyła nie. Itd czyli jednak za coś kochacie oszołomy?! 🙂

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha tutaj babeczki nauczone są niczego od faceta nie oczekiwać i kochać to miłością bezgraniczna mimo, że nic z niego nie mają, ale przynajmniej ktoś je chcial 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośx

Tak jakby otrzymywanie prezentów było wyznacznikiem dobrego związku... jak tak dla was jest to serio wam zazdroszczę, bo to znaczy, że w waszym życiu nie wydarzyło się nic, co było prawdziwą próbą dla związku. Takie sytuacje otwierają oczy, bo pokazują prawdziwe zaangażowanie drugiej strony. Nie kwiatki i kolczyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gośx napisał:

Tak jakby otrzymywanie prezentów było wyznacznikiem dobrego związku... jak tak dla was jest to serio wam zazdroszczę, bo to znaczy, że w waszym życiu nie wydarzyło się nic, co było prawdziwą próbą dla związku. Takie sytuacje otwierają oczy, bo pokazują prawdziwe zaangażowanie drugiej strony. Nie kwiatki i kolczyki.

POCHOWAŁ TO POCHOWAŁ WIELKIE HALO!!!1111 - polecam ten post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu
16 minut temu, Gość Gośx napisał:

Tak jakby otrzymywanie prezentów było wyznacznikiem dobrego związku... jak tak dla was jest to serio wam zazdroszczę, bo to znaczy, że w waszym życiu nie wydarzyło się nic, co było prawdziwą próbą dla związku. Takie sytuacje otwierają oczy, bo pokazują prawdziwe zaangażowanie drugiej strony. Nie kwiatki i kolczyki.

A kto napisał, że jest to wyznacznik dobrego związku. Była mowa o dobrych manierach, wychowaniu, kulturze. Myślisz, że facet któremu szkoda 10 zł na róże pomoże kobiecie spłacić raty za lodówkę albo postawi dom? Wątpię... Owszem może być tak, że nie przywiązuje uwagi do drobiazgów, a w życiu się sprawdzi, ale nie mówcie mi, że niczego od chłopa nie oczekujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejjjj chłopaki, chłłłoopy!

Ej chłopyyyy 😁!!! Od dzisiaj startujemy tylko do dziewczyn z top model, świat nas pokochał! Kobiety już nie mają wymagań! Nie trzeba nawet kwiatów kupować ani gaci zmieniać! Kochają za nic, za to, że jesteśmy. Chłop to bóg. Ej chłopyyyy ja Krupę biorę a Wy?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×