Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego korzystacie z FA zamiast złożyć pozew o alimenty od dziadków?

Polecane posty

Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Zdziwiona, że nie stać jej na utrzymanie dziecka skoro nie szkoli się, nie zmienia kwalifikacji, nie dorabia we własnym biznesie albo po prostu nie ma większej wydajności. W takim przypadku to i Salomon z pustego nie naleje. A jak zada się subtelne pytania mobilizujące do działania to człowiek usłyszy co najwyżej surowe "żegnam" i zawija się ze wstydu z kafe. Podskórnie bowiem czuje, że to jej wina.

Cóż, typowa Polka 🙂

Rozwijac sie zawodowo kiedy rano trzeba dziecko odstawic do zlobka po pracy je odebrac i sie nim opiekowac bo przeciez szanowny tatus za opiekunke nie zaplaci. Masz pojecie co to jest maciezynstwo czy jestesntu tylko po to zeby zasmiecac temat swoimi bezpodstawnymi sugestiami? Komu jak komu ale tobie najwyrazniej potrzeba conajmniej podstawowej wiedzy o zyciu dziewczynko. Idz sie doucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gosc napisał:

Rozwijac sie zawodowo kiedy rano trzeba dziecko odstawic do zlobka po pracy je odebrac i sie nim opiekowac bo przeciez szanowny tatus za opiekunke nie zaplaci. Masz pojecie co to jest maciezynstwo czy jestesntu tylko po to zeby zasmiecac temat swoimi bezpodstawnymi sugestiami? Komu jak komu ale tobie najwyrazniej potrzeba conajmniej podstawowej wiedzy o zyciu dziewczynko. Idz sie doucz.

Pewnie. Nie do pogodzenia. Nie można wówczas kursów online realizować, zaprosić lektora do domu celem nauki nowego języka obcego lub podniesienia kwalifikacji, większosć żłobków funkcjonuje od 7 do 17, ale wiadomo ppołudnie bez tarzania na dywanie dniem straconym. Pewnie dziecko niewychowane w kulcie kulturalnego samodzielnego spędzania czasu? Zmień priorytety i dorośnij to na nikogo się nie będziesz oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Pewnie. Nie do pogodzenia. Nie można wówczas kursów online realizować, zaprosić lektora do domu celem nauki nowego języka obcego lub podniesienia kwalifikacji, większosć żłobków funkcjonuje od 7 do 17, ale wiadomo ppołudnie bez tarzania na dywanie dniem straconym. Pewnie dziecko niewychowane w kulcie kulturalnego samodzielnego spędzania czasu? Zmień priorytety i dorośnij to na nikogo się nie będziesz oglądać.

Jebnij sie w glowe. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jebnij sie w glowe. 🙂

a ty w tzipke śrubokrętem, może się wykrwawisz i będzie spokój dla tkanki ludzkiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Gosc napisał:

Rozwijac sie zawodowo kiedy rano trzeba dziecko odstawic do zlobka po pracy je odebrac i sie nim opiekowac bo przeciez szanowny tatus za opiekunke nie zaplaci. Masz pojecie co to jest maciezynstwo czy jestesntu tylko po to zeby zasmiecac temat swoimi bezpodstawnymi sugestiami? Komu jak komu ale tobie najwyrazniej potrzeba conajmniej podstawowej wiedzy o zyciu dziewczynko. Idz sie doucz.

"nie da się"klasycznie polska przypadłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ahhh bede skladac ten wniosek z najwieksza przyjemnoscia myslac o was krytykujacych. 🙂 Niech nie placi mi jeszcze miesiac i wtedy babunia z dziadziusiem zmusza synusia do placenia alimentow a ja wtedy pojde sobie na miasto na kawusie i zrobie sobie tipsy 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

500+, żłobek/przedszkole też pewnie gminny, alimenty z FA a ta dalej zrzędzi, ze na opiekunkę jej nie stać by podnieść swoją pozycję na rynku pracownika. Jakby jej nawet przywieźć wagon pełen pieniędzy to by sobie nie poradziła mimo licznych państwowych dotacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

500+, żłobek/przedszkole też pewnie gminny, alimenty z FA a ta dalej zrzędzi, ze na opiekunkę jej nie stać by podnieść swoją pozycję na rynku pracownika. Jakby jej nawet przywieźć wagon pełen pieniędzy to by sobie nie poradziła mimo licznych państwowych dotacji.

Jeszcze alimentow od tatusia mi brakuje i bede zadowolona. 😊 Jeszcze miesiac i skladam pozew na dziadziusia i babusie i wtedy to nawet nowe adidasy sobie kupie. Rozpierdziele ta kase na alko, i wreszcie nie bede musiala gotowac bo bede sie zywic w najdrozszych restauracjach. I bede sie z was wszystkich smiac. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

500+, żłobek/przedszkole też pewnie gminny, alimenty z FA a ta dalej zrzędzi, ze na opiekunkę jej nie stać by podnieść swoją pozycję na rynku pracownika. Jakby jej nawet przywieźć wagon pełen pieniędzy to by sobie nie poradziła mimo licznych państwowych dotacji.

Jak zarabia 1610zl i więcej to 500+ nie ma. Będzie miała dopiero za parę miesięcy. Gdyby miała alimenty z FA, to nie trzeba pozywać dziadków o alimenty. Weź się porządnie jeb/nij w czerep, może ci się coś rozjaśni. Bo jak na razie, to guzik wiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka

Znam kolesia co ma ze 45 lat i trójkę dzieci z różnymi kobietami, najstarsza ma już ponad 20 lat i koleś nie siedzi w ZK i mu to nie grozi. Kary są tylko dla tych co się "uporczywie uchylają", on płaci 10 zł. na dzieci co miesiąc, czasem co dwa i wygrał sprawę. Sąd stwierdził, że Pan się nie uchyla uporczywie bo coś płaci. Cwani faceci dobrze o tym wiedzą, byle nie było 3 miesięcy bez zapłacenia symbolicznej złotówki, przy pracy na czarno nie ma sposobu na takiego cwaniaczka. 

PS. praca w więzieniu jest przywilejem, bo nie trzeba siedzieć w celi, czas szybciej leci i nadaje sens życiu tam. Praca to nie kara, to nagroda dla posłusznych i każdy w ZK marzy o pracy. Problemem w tym, że nie można odbierać pracy wolnym ludziom, by zapewnić ją osadzonym, a pracy jest mało, więc lepiej niech emeryt dorobi sprzatajac ulice niż więzień. 

Co do tematu, ja bym synowej sama pomogła, ale pod warunkiem, że umożliwia mi  kontakt z dzieckiem, jeśli by mi  to utrudniała, to bym kombinowała żeby nic nie płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja nie obracam się jak Ty w gronie alkoholików, wiec temat pijaków jest mi obcy.

Oczywiście, że walczyli w sądzie o dzieci, no a gdzie indziej mogli? W biurze poselskim na Nowogrodzkiej? Prawda jest taka, że o ile kobieta nie jest psychicznie niezrównoważona, nie ma stwierdzonych nałogów, z których nie chce się leczyć panuje dyskryminacja w tym względzie mężczyzn.

I jakie moje statystyki furiatko? Dotyczą one ogółu rzeczywistości, ale Ty jesteś wygodna i nawet nie wyjdziesz ze strefy komfortu by takowe znaleźć. Nie no po co, lepiej mielić gębą po próżnicy "jakby chcieli to by w sądzie walczyli".

Nie trzeba się obracać w towarzystwie alkoholików, żeby wiedzieć takie rzeczy. To ja piszę o ogóle, a ty o swoich znajomych, którzy się nagminnie rozwodzą. Jeśli twierdzisz, że sądy krzywdzą mężczyzn, to fajne masz te znajome, skoro to oni są krzywdzeni  Jak na razie, to wyszło na to, że sama obracasz się wśród patologii, która rodziny i bezpieczeństwa emocjonalnego dziecku nie potrafi stworzyć i się musi rozwodzić. Furiatkę, to sobie przed lustrem obejrzyj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka

Nawet w odpowiedziach prawników na forach prawnych czytać można, że sądy faworyzują kobiety, to nie jest tajemnicą. Niepracujaca i bezdomna mama trzylatka "otrzyma" dziecko, nawet 70% kosztów utrzymania dziecka i  za  wynajem mieszkania - od ojca dziecka, mimo że ten ma świetne warunki. Matka musi pić, albo leczyć się psychiatryczne badź porzucić dziecko by miejsce pobytu maloletniego było przy ojcu, a jak matka wróci to na szansę na zmianę decyzji sądu. Spowodowane to jest tym, iż niewielu ojców stara się o dzieci, a jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc obrywa się tym ojcom, którzy chcą wychowywać dzieci, bo większość chętnie oddaje opiekę matce. Wiele wody w rzece upłynie zanim orzecznictwo się zmieni w tym zakresie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość Werka napisał:

Nawet w odpowiedziach prawników na forach prawnych czytać można, że sądy faworyzują kobiety, to nie jest tajemnicą. Niepracujaca i bezdomna mama trzylatka "otrzyma" dziecko, nawet 70% kosztów utrzymania dziecka i  za  wynajem mieszkania - od ojca dziecka, mimo że ten ma świetne warunki. Matka musi pić, albo leczyć się psychiatryczne badź porzucić dziecko by miejsce pobytu maloletniego było przy ojcu, a jak matka wróci to na szansę na zmianę decyzji sądu. Spowodowane to jest tym, iż niewielu ojców stara się o dzieci, a jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc obrywa się tym ojcom, którzy chcą wychowywać dzieci, bo większość chętnie oddaje opiekę matce. Wiele wody w rzece upłynie zanim orzecznictwo się zmieni w tym zakresie. 

Tylko ilu ojców walczy o te dzieci? Nic dziwnego, że w większości dziecko zostaje przy matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Werka napisał:

Znam kolesia co ma ze 45 lat i trójkę dzieci z różnymi kobietami, najstarsza ma już ponad 20 lat i koleś nie siedzi w ZK i mu to nie grozi. Kary są tylko dla tych co się "uporczywie uchylają", on płaci 10 zł. na dzieci co miesiąc, czasem co dwa i wygrał sprawę. Sąd stwierdził, że Pan się nie uchyla uporczywie bo coś płaci. Cwani faceci dobrze o tym wiedzą, byle nie było 3 miesięcy bez zapłacenia symbolicznej złotówki, przy pracy na czarno nie ma sposobu na takiego cwaniaczka. 

PS. praca w więzieniu jest przywilejem, bo nie trzeba siedzieć w celi, czas szybciej leci i nadaje sens życiu tam. Praca to nie kara, to nagroda dla posłusznych i każdy w ZK marzy o pracy. Problemem w tym, że nie można odbierać pracy wolnym ludziom, by zapewnić ją osadzonym, a pracy jest mało, więc lepiej niech emeryt dorobi sprzatajac ulice niż więzień. 

Co do tematu, ja bym synowej sama pomogła, ale pod warunkiem, że umożliwia mi  kontakt z dzieckiem, jeśli by mi  to utrudniała, to bym kombinowała żeby nic nie płacić.

Dokładnie tak wyglada praca w ZK. Ja tez znam jeden przypadek a wlasciwie to o nim czytalam ze matka dziecka od pozwanego otrzymywala nie wielkie kwoty tak jak ty opisalas jakies 10 czy 20 zł na miesiac i to wlasnie spowodowalo w niej chec do zalozenia sprawy o alimenty od rodzicow pozwanego. Sprawe wygrala i emeryci musieli jej placic 450 zl. Takze to jest jakies wyjscie o ile nie jedyne. W koncu tez musi z czegos zyc. Jesli chodzi o moja tesciowa to bardzo bym chciala by w ogole zainteresowala sie moja corka bo nikomu kontaktow nie mam zamiaru utrudniac i wtedy pewnie nawet nie przyszloby mi do glowy by zastanawiac sie nad pozwaniem ich o alimenty. Niestety kazdy umywa rece, mojego dziecka nikt nie chce widziec. A ja nie mam ochoty prosic sie o ich pomoc czy zainteresowanie. Chlopu pomoga, kryja go a ja zostalam sama z dzieckiem z pomoca moich rodzicow. A dlaczego tylko moi rodzice poczueaja sie do tego by zainteresowac sie moja corka? Bo to ich wnuczka i ja bardzo kochaja. Zwlaszcza ze mala potrafi zapytac sie o tate, o babcie i o dziadka i jest mi po prostu przykro kiedy nie wiem co jej odpowiedziec. Jestem zla nie na to ze olali mnie ale na to ze olali dziecko ktore juz w jakis sposob bylo do nich przywiazane tylko z powodu tego ze rodzice sie rozstali bo ojciec a ich syn niezle nabroił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Werka napisał:

Nawet w odpowiedziach prawników na forach prawnych czytać można, że sądy faworyzują kobiety, to nie jest tajemnicą. Niepracujaca i bezdomna mama trzylatka "otrzyma" dziecko, nawet 70% kosztów utrzymania dziecka i  za  wynajem mieszkania - od ojca dziecka, mimo że ten ma świetne warunki. Matka musi pić, albo leczyć się psychiatryczne badź porzucić dziecko by miejsce pobytu maloletniego było przy ojcu, a jak matka wróci to na szansę na zmianę decyzji sądu. Spowodowane to jest tym, iż niewielu ojców stara się o dzieci, a jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc obrywa się tym ojcom, którzy chcą wychowywać dzieci, bo większość chętnie oddaje opiekę matce. Wiele wody w rzece upłynie zanim orzecznictwo się zmieni w tym zakresie. 

Tylko że to się nie bierze znikąd. Przy powierzaniu opieki liczy się dobro dziecka. Więc jeśli ten 3 latek spędzał cały czas z matka, matka nie pracowała albo pracowała na pół etatu to jak sobie wyobrażasz że nagle dziecko ma dostać ojciec, ma zrezygnować z pracy A matka ma iść i zarobić nagle tyle co ojciec żeby płacić alimenty. Ile tu jest wątków że mąż nie pomaga? Najpierw ojciec  zajmuje się dzieckiem może 2 godz w tyg A potem chciałby opiekę? Sąd bada kto dziecko karmiły przygotowywał posiłki, kąpal, kładł spać, odbierał z przedszkola, chodził do lekarza i jeśli robiła to matka bez zarzutow to przyzna opiekę matce, bo dziecko to nie zabawka żeby robić eksperymenty i dawać ojcu szanse na zasadzie nigdy tego nie robił ale może sobie poradzi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie trzeba się obracać w towarzystwie alkoholików, żeby wiedzieć takie rzeczy. To ja piszę o ogóle, a ty o swoich znajomych, którzy się nagminnie rozwodzą. Jeśli twierdzisz, że sądy krzywdzą mężczyzn, to fajne masz te znajome, skoro to oni są krzywdzeni  Jak na razie, to wyszło na to, że sama obracasz się wśród patologii, która rodziny i bezpieczeństwa emocjonalnego dziecku nie potrafi stworzyć i się musi rozwodzić. Furiatkę, to sobie przed lustrem obejrzyj. 

Ale Ty jesteś tępa skoro bazujesz na miejskich legendach a następnie traktujesz jako prawdę objawioną i uogólniasz na społeczeństwo, a nawet do statystyk nie chce Ci się zajrzeć, bo pewnie to "moje statystyki", więc nie mogą być obiektywne. Tymczasem siedzisz dalej w strefie komfortu utrzymując, że główną przyczyną rozwodów jest alkohol i bronisz tej tezy jak troll fortu.

Nagle się okazuje, że statystyk to Ty nie czytasz, domniemany powód rozwodów, który podajesz a więc alkohol jest Ci jednak obcy, bo nie masz takowych znajomych (aha, na pewno skądś musiałaś brać opinie czyli jednak z moczymordami miusisz być na pan brat, skądś musisz mieć doświadczenia), a kolejna, że rozwód to patologia i ogólnie Ty też rozwodników nie znasz, to po co się wypowiadasz w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia? Za dużo Pani Domu czytasz i to definitywnie.

Pewnie najlepiej jak małżeństwa były aranżowane i rozwód spotykał się ze społecznym piętnem, głownie na kobiecie. Może u Ciebie w podkarpackim dalej jest to powód do wstydu, niemniej są regiony, gdzie rozpad rodziny jest ucywilizowany. Bezpieczeństwo emocjonalne dziecka - w czasach gospodarczej prosperity i pokoju, gdyż rodzice się rozwodzą... nie mam więcej pytań o stan twej labilnej psychiki.

Tak i jest to krzywda, gdy sąd podchodzi seksistowsko do sprawy i stereotypowo mechanicznie opiekę nad dzieckiem powierza matce mimo wniosków o naprzemienną opiekę lub ojcu.

Ogólnie nie mam do Ciebie więcej pytań, spojrzałam w swoje lustro i ujrzałam wspaniałą, obiektywnie patrzącą na rzeczywistość kobietę, Ty natomiast spojrzałaś na swoje i automatycznie splunęłaś sobie na swój głupi ryj. Nie dziwie się.

Szkoda życia na kontynuowanie dyskusji z osobą wychowaną na plotkach i stereotypach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie tak wyglada praca w ZK. Ja tez znam jeden przypadek a wlasciwie to o nim czytalam ze matka dziecka od pozwanego otrzymywala nie wielkie kwoty tak jak ty opisalas jakies 10 czy 20 zł na miesiac i to wlasnie spowodowalo w niej chec do zalozenia sprawy o alimenty od rodzicow pozwanego. Sprawe wygrala i emeryci musieli jej placic 450 zl. Takze to jest jakies wyjscie o ile nie jedyne. W koncu tez musi z czegos zyc. Jesli chodzi o moja tesciowa to bardzo bym chciala by w ogole zainteresowala sie moja corka bo nikomu kontaktow nie mam zamiaru utrudniac i wtedy pewnie nawet nie przyszloby mi do glowy by zastanawiac sie nad pozwaniem ich o alimenty. Niestety kazdy umywa rece, mojego dziecka nikt nie chce widziec. A ja nie mam ochoty prosic sie o ich pomoc czy zainteresowanie. Chlopu pomoga, kryja go a ja zostalam sama z dzieckiem z pomoca moich rodzicow. A dlaczego tylko moi rodzice poczueaja sie do tego by zainteresowac sie moja corka? Bo to ich wnuczka i ja bardzo kochaja. Zwlaszcza ze mala potrafi zapytac sie o tate, o babcie i o dziadka i jest mi po prostu przykro kiedy nie wiem co jej odpowiedziec. Jestem zla nie na to ze olali mnie ale na to ze olali dziecko ktore juz w jakis sposob bylo do nich przywiazane tylko z powodu tego ze rodzice sie rozstali bo ojciec a ich syn niezle nabroił.

Rozumiem, wiem, że są tacy teściowie. Mnie by było przykro nie znać wnuka/wnuczki,  w sumie to największa radość na starsze lata i największa duma, a miłość dziadków pamięta się do końca życia, bo są od rozpieszczania. Rób co musisz, powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość gość napisał:

Ale Ty jesteś tępa skoro bazujesz na miejskich legendach a następnie traktujesz jako prawdę objawioną i uogólniasz na społeczeństwo, a nawet do statystyk nie chce Ci się zajrzeć, bo pewnie to "moje statystyki", więc nie mogą być obiektywne. Tymczasem siedzisz dalej w strefie komfortu utrzymując, że główną przyczyną rozwodów jest alkohol i bronisz tej tezy jak troll fortu.

Nagle się okazuje, że statystyk to Ty nie czytasz, domniemany powód rozwodów, który podajesz a więc alkohol jest Ci jednak obcy, bo nie masz takowych znajomych (aha, na pewno skądś musiałaś brać opinie czyli jednak z moczymordami miusisz być na pan brat, skądś musisz mieć doświadczenia), a kolejna, że rozwód to patologia i ogólnie Ty też rozwodników nie znasz, to po co się wypowiadasz w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia? Za dużo Pani Domu czytasz i to definitywnie.

Pewnie najlepiej jak małżeństwa były aranżowane i rozwód spotykał się ze społecznym piętnem, głownie na kobiecie. Może u Ciebie w podkarpackim dalej jest to powód do wstydu, niemniej są regiony, gdzie rozpad rodziny jest ucywilizowany. Bezpieczeństwo emocjonalne dziecka - w czasach gospodarczej prosperity i pokoju, gdyż rodzice się rozwodzą... nie mam więcej pytań o stan twej labilnej psychiki.

Tak i jest to krzywda, gdy sąd podchodzi seksistowsko do sprawy i stereotypowo mechanicznie opiekę nad dzieckiem powierza matce mimo wniosków o naprzemienną opiekę lub ojcu.

Ogólnie nie mam do Ciebie więcej pytań, spojrzałam w swoje lustro i ujrzałam wspaniałą, obiektywnie patrzącą na rzeczywistość kobietę, Ty natomiast spojrzałaś na swoje i automatycznie splunęłaś sobie na swój głupi ryj. Nie dziwie się.

Szkoda życia na kontynuowanie dyskusji z osobą wychowaną na plotkach i stereotypach.

Ale pierdzielisz. Nie obchodzą mnie twoje statystyki, bo nie ma w nich uwzględnionych powodów, dla których to matka ma się zająć dziećmi. Czego nie rozumiesz?

No patrz. Ci twoi znajomi to się wszyscy z powodu niezgodności charakterów rozwiedli. Niesamowicie porządni są ci twoi znajomi. Ciekawe jak bardzo walczyli o te swoje dzieci. Jakoś na tych rozprawach, na których mam z tym styczność, tego nie widać. Albo facet to świr, albo alkoholik, a jak jest w miarę normalny, to przeważnie padają deklaracje, że z "jeszczeżoną" są zgodni, co do tego, gdzie będzie i z kim mieszkało ich dziecko. 

Oj spojrzałaś w lustro i zobaczyłaś wspaniała kobietę? No szkoda, że taką bez kultury. Taką, co przy patologii nie siedzi, a w ustach jak w śmietniku 😂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADM
22 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Dziadkowie nie są zobowiązani do alimentow, sąd cię wyśmieje. 

Jesteś nieuk jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Werka napisał:

Rozumiem, wiem, że są tacy teściowie. Mnie by było przykro nie znać wnuka/wnuczki,  w sumie to największa radość na starsze lata i największa duma, a miłość dziadków pamięta się do końca życia, bo są od rozpieszczania. Rób co musisz, powodzenia. 

a na kafe utrzymują, że dziadkowie mają prawo do własnego życia, wnuczek jest gdzieś w tle a oni podróżują i realizują się zawodowo, a tu proszę w temacie alimenciar okazuje się, że dziadkowie powinni nieba przychylić wnuczkowi i wziąć na swoje stare barki jego utrzymanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADM
22 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zastanawia mnie to bardzo, ja juz 2 miesiac czekam na alimenty i jak dotad cisza i sama zastanawiam sie czy nie zlozyc pozew o alimenty od rodzicow ojca mojej corki. Wiem ze on pracuje na czarno, mieszka u nich i doklada sie do wszystkiego a o dziecku wszyscy zapomnieli.

Masz rację ale to działa też w drugą stronę, dziadkowie mogą pozwać (chociażby z zemsty) wnuczkę o alimenty jak już będzie dorosła. Ojciec może też pozwać dziecko ale w tym przypadku skoro sam się uchylał to nie otrzyma ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADM
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie tak wyglada praca w ZK. Ja tez znam jeden przypadek a wlasciwie to o nim czytalam ze matka dziecka od pozwanego otrzymywala nie wielkie kwoty tak jak ty opisalas jakies 10 czy 20 zł na miesiac i to wlasnie spowodowalo w niej chec do zalozenia sprawy o alimenty od rodzicow pozwanego. Sprawe wygrala i emeryci musieli jej placic 450 zl. Takze to jest jakies wyjscie o ile nie jedyne. W koncu tez musi z czegos zyc. Jesli chodzi o moja tesciowa to bardzo bym chciala by w ogole zainteresowala sie moja corka bo nikomu kontaktow nie mam zamiaru utrudniac i wtedy pewnie nawet nie przyszloby mi do glowy by zastanawiac sie nad pozwaniem ich o alimenty. Niestety kazdy umywa rece, mojego dziecka nikt nie chce widziec. A ja nie mam ochoty prosic sie o ich pomoc czy zainteresowanie. Chlopu pomoga, kryja go a ja zostalam sama z dzieckiem z pomoca moich rodzicow. A dlaczego tylko moi rodzice poczueaja sie do tego by zainteresowac sie moja corka? Bo to ich wnuczka i ja bardzo kochaja. Zwlaszcza ze mala potrafi zapytac sie o tate, o babcie i o dziadka i jest mi po prostu przykro kiedy nie wiem co jej odpowiedziec. Jestem zla nie na to ze olali mnie ale na to ze olali dziecko ktore juz w jakis sposob bylo do nich przywiazane tylko z powodu tego ze rodzice sie rozstali bo ojciec a ich syn niezle nabroił.

Ci pracujący więźniowie dostają grosze, nie będą w stanie zapłacić zaległych alimentów za te grosze które dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość SADM napisał:

Masz rację ale to działa też w drugą stronę, dziadkowie mogą pozwać (chociażby z zemsty) wnuczkę o alimenty jak już będzie dorosła. Ojciec może też pozwać dziecko ale w tym przypadku skoro sam się uchylał to nie otrzyma ich.

Dziadkowie maja tez inne dzieci i w pierwszej kolejnosci to ich dzieci zobowiazane sa do placenia alimentow. 🙂 Takze o tym nawet nie mysle bo to jest po prostu nie realne

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
22 godziny temu, Gość gość napisał:

Już widzę jak Wy byście na własne dziecko, które przeżyło rozwód naskoczyły, że ma wyskakiwać z ostatnich pieniędzy na alimenty.

skoro to "dziecko" potrafiło zrobić dziecko to niech je utrzymuje! Dorosły chłop to nie jest dzidziuś człowieku, co ty bredzisz? Zdrowego dorosłego chłopa miałabym kryć i chronić? przed czym, przed kim? przed jego własnym  dzieckiem i odpowiedzialnością za nie? Guzik mnie obchodzą jego ostatnie pieniądze. Akurat praca w Polsce jest więc niech zapieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja

Polska ma najwyższy w Europie wskaźnik nieplacacych alimenty rodziców! 

My za to że facet pociupcial i olał płacimy ze swoich podatków wszyscy. Jak to jest ze tak się walczy by nie dyskryminowac ojców, a oni sami sobie wystawiają laurke. Prawie 70%ojcow nie płaci alimentów! 

Mężczyźni też zdziwieni że coraz więcej kobiet nie chce się wiązać, no bo się zwyczajnie boją, że zostaną na lodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Albo oburzeni, że coraz więcej kobiet wiąże się z obcokrajowcami i rośnie liczba sfrustrowanych samotnych mężczyzn xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×