Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jamesek

Dziewczyna potrzebuje czasu...

Polecane posty

Witam mam duży problem zacznę od początku mam 20 lat od prawie 3 lat jestem z dziewczyną która ma aktualnie 19 zmieniliśmy swoje życie dla siebie o 360° po półtorej roku związku zaczęliśmy chodzić do szkoły zaocznej pracować i wynajęliśmy mieszkanie. Układało nam się bardzo dobrze mieliśmy jakieś kłótnie ale trwały one nie więcej niż pół dnia. W ostatnim tygodniu pokłóciliśmy się o duperele,  pierwszy raz nie odzywaliśmy się do siebie przez 2 dni zawsze albo ona albo ja wyciągaliśmy do siebie rękę i było w porządku po tych 2 dniach usiedliśmy sobie na spokojnie  zaczęliśmy  wszystko mówić co nam nie pasuje  ja jej powiedziałem że nie pasuje mi że czepia się o głupoty i wszystko chce załatwić krzykiem ona że mało rozmawiamy i ja to wkurza i że za mało czasu spędzamy wspólnie razem i że spędzanie czasu wspólnie z znajomymi to nie razem to jej powiedziałem że to nie jest tak do końca ale skoro tak uważa to wszystko zmienimy jak już obgadalismy  to na następny dzień było jakoś dziwnie jak zawsze potrafiła do mnie pisać po kupę wiadomości dziennie to teraz sama z siebie nie pisała nic i czułem się jakbym tylko ja się starał potem jej to powiedziałem znowu się pokłóciliśmy  i znowu się pogodziliśmy było ok. Tego samego wieczora gadałem z jej koleżanka i ona mi powiedziała że moja dziewczyna do niej pisała kiedy mieliśmy ciche dni i tam się naśmiewała ze mnie itp przeczytałem jej wiadomości jak spala i faktycznie tak było że wysyłała jej screeny naszych rozmów itp powiedziałem jej to z rana i znowu się pokłóciliśmy o to że czytam jej wiadomości itp przeprosiłem ja za to ale dalej się kłóciliśmy z napływu emocji powiedziałem że się rozchodzimy bo to nie ma sensu to ona płakała że nie chce się rozchodzić itp to mi zmiękło serce i powiedziałem że ja też chcę być dalej razem i pogodzlismy się znowu ale przez cały ten dzień i następny była dalej jakaś dziwna ja musiałem ją przytulać czułem się jakby robiła to na siłę była jakaś dziwna poprostu wkoncu nie wytrzylem i jak cały dzień nic do mnie nie napisała i wróciła z pracy to zastała mnie płaczącego spytała co mi jest ja nie chciałem jej powiedzieć wkoncu jej powiedziałem to ta bardzo mało się odzywała zaczęliśmy się znowu kłócić poszła do koleżanki na noc. Powiedziała że potrzebuje czasu i jutro po pracy powie mi co dalej z nami. Ja na następny dzień odbierałem ja z pracy z kwiatami zabrałem do restauracji i zacząłem jej tłumaczyć że wszystko chcialbym naprawić z lzami w oczach że wspólnie wszystko naprawimy i przez całe dwie godziny ona mówiła że nie wie nie wie , nie wie ,nie wie raz mówiła że chce raz że nie a potem że nie wie wróciliśmy do domu ona poszła jeszcze to przemyśleć na spacer na 5 min wróciła i powiedziała że mam dać jej czas że mieszkamy dalej razem ale ona musi się zastanowić ja płakałem mówiłem że zacznijmy już teraz to naprawiać że takie dawanie czasu nie wychodzi to ona krzykiem że albo dam jej czas albo się wyprowadza powiedziałem że okey zacząłem być tylko miły spałem na kanapie zrobiłem jej rano śniadanie zanim wyszedłem z pracy nawet nic nie ruszyła powiedziała tylko że ona nie może nic pic ani jeść i żebym jej nie truł . Przepraszałem ja mimo to cały czas cały czas mówiłem że ja kocham  i do teraz się do mnie nie odzywa probuje coś do niej pisać jak tam w pracy itp ale nic nie daje. Też myślałem że może mnie zdradza ale przeglądałem jej telefon jak nie widziała tak wiem że nie powinnienem ale nic tam nie było takiego poza tym jedyne z kim może gadać to szef w jej pracy który ma 40 coś lat więc to raczej odpada. Poprostu już nie wiem co mam robić czy dać sobie spokój dać jej ten czas nie męczyć jej ale mi też nie pasuje to że jestemsy wspolnie w domu i ona jest taka zimna i nic się nie odzywa. 

 

Nawet nie czytam dokładnie tego co dodaje bo pewnie takie masło maślane że masakra ale pisze to w nerwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość)

Jaki czas? Jesteście w tym razem i razem od razu sprawy się załatwia, tym bardziej, że nie znacie się od wczoraj. Co ona wyprawia to szoke.

Okropna manipulatorka. Albo działacie od razu i problemy rozwiązujecie, a jak ona tego nie chce to ją zostaw i krzyż na drogę. Takie kobiety zgagi, szantażujące innych ludzi, to jedne z najgorszych jędz. Nie daj sobie wejść na głowe (już ci weszła i robi z tobą co chce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Fajnie, że próbowałeś ratować związek - kwiaty, restauracja, rozmowa itp. Ale nie rób już tego więcej! Wręcz zacznij "olewać" dziewczynę! Tzn wychodz z kolegami wieczorami na piwo, mecz, zajmij się swoim hobby. Nie bądź dla niej jednak niemiły, w końcu Ci na niej zależy i mieszkacie razem. Piszę to z perspektywy kobiety 😏 Twoja dziewczyna prawdopodobnie musi miec czas właśnie, by zastanowić się i zrozumieć, że jesteś dla niej nadal ważny. Musi zatęsknic za Tobą, dlatego daj jej oddech teraz. 

Aha i nie przeszukuj już nigdy więcej czyjegoś telefonu!! To Cie chyba najbardziej pogrążyło... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

daj mi czas.....nie naciskaj na mnie......musze to przemyslec......boczniak jak złoto......

Jak wygląda jej zachowanie jak jest w domu z tobą? Siedzi ciągle na kompie badż ma telefon ciągle przy tyłku???Czy wraca ostatnio poźniej do domu.....ma mniej czasu dla ciebie.....czy jesteś pewny że była u koleżanki na noc????Zacznij ją filować tylko sie nie sprzedaj.....i nic jej nie mów o tym......masz passy do jej FB? sprawdz jej tel dokladniej czy ma jakieś wykasowane lub nieodebrane wiadomości??? czy ma moze drugi telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie siedzi na kompie na telefonie pewnie tak ale to jak zawsze Instagram itp sprawdziłem jej telefon nie raz ale od czasu kiedy jej powiedziałem że przeczytałem rozmowy z koleżanką zmieniła hasło jestem pewny że była u koleżanki. Z pracą właśnie jest dziwnie bo ogólnie pracę kończy o 17 prawie zawsze wraca około 18 ale zawsze mówi że zanim zamknie zanim to i tamto.z domu też dzisiaj wyszła zadzwoniłem i spytałem jak tam czy już jedzie autobusem mówiła że tak była 7:36 jak zadzwoniłem ale nie słyszałem żeby siedziała w autobusie. miała odebrać paczkę z paczkomatu a paczkomat ma drzwi obok pracy a paczkę odebrała 8:26 sprawdzialme na mailu ale to pewnie głupie oskarżenia bo mogła wejść do pracy przypomnieć o paczce i odebrac. Dziwne jest to że zawsze siedzi a telefonie a dzisiaj jest niedostępna od 6 godzin. Nie wiem myślę nad tym czy może być coś na rzeczy ale z kim z szefem 30 lat od niej starszym watpie. Jak zapytałem ja z 2 razy czy może kogoś ma i że jak ma to niech mi powie to nie będę się darł ani nic to się tylko w...ia i mówi że nie nie ma nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie pytaj sie bo i tak ci nie powie, jezeli cos jest na rzeczy to teraz bedzie tylko sie lepiej kryła po twoich zapytaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×