Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wspólne życie - nie wiem co robić

Polecane posty

Gość Bimba
52 minuty temu, Gość Gosc 00 napisał:

On- chce wziąć kredyt sam bo jedna to jest jego rodzinny dom. Dmuchając na zimne jeśli by wam się nie ułożyło, nie chce oddać w Twoje ręce miejsca historii jego, jego rodzeństwa i reszty rodziny. Tutaj go rozumiem.


Coooo?

Jakie "miejsce historii"???

Rodzice, rodzeństwo i oni z dziećmi na kupie bo on będzie "tradycje i historię rodu" podtrzymywał?

Co on jest ordynator Michorowski na zamku przodków???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wyraźnie pisała wyżej, nie czytałeś? Nie będę z trolem gadał. Tak jak autorka wyżej napisała. Niech zrobią odwrotnie nich ona weźmie kredyt i go spłaca, a on kupuje rzeczy do domu i jedzenie. Wtedy będzie, że ona chce go oszukać. Kolejny płaczek, bo wszystkie kobiety to złe są i tylko kombinują jak Ci te złotówki wyrwać. 

Widzisz, póki co to wszystko to takie teoretyczne pitolenie o szopenie  a ty się unosisz nie wiedzieć czemu (jestem kobietą). Może pogódźmy się, najlepiej niech się wprowadzą do jej rodziców i ona mu przepisze połowę dołu ich domu. W końcu nie wiadomo, co będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cześć z was jest dziwnie myśląca, dom jest przedślubną własnością partnera   i jego rodziny, z jakiej racji ona ma zostać jego współwłaścicielką? Facet zabezpiecza się na przyszłość,  czyli mądrze postępuje, na wypadek rozstania musiałby dzielić się z była czymś,  na co ona nie zapracowala, logiczne jest ze nie chce. Logiczne tez, ze jej to się nie podoba,  bo po zerwaniu zostaje z niczym. Jedynym wyjściem jest zakup czegoś wspólnego lub przez nią mieszkania,  za które bedxie splacac kredyt a kosztami życia w mieszkaniu partnera będą się dxielic:opłaty,  jedzenie,  wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Ale ten dom nie będzie tylko jego!!!

Ten dom jest do podziału między niego a jego rodzeństwo.

A jak rodzeństwo też postanowi "kontynuować historię rodu w rodzinnych murach" to ile osób będzie w tym domu mieszkało?

Rodzice też tak zaraz nie umrą, mogą pożyć jeszcze ze 20 lat.

Naprawdę uważacie ze to prawidłowo zakładać rodzinę w domu rodziców i rodzenstwa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×