Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghhtttty6

Zakochałam się w uwodzicielu - nie miała szans.

Polecane posty

Gość ghhtttty6

Nie typowy uwodziciel bo on nie musi nic robić, po prostu jest sobą i jest...

Poznałam go rok temu, pod galeria handlową, szedł sobie Pan w garniturze, uśmiechnięty, było gorąco, lato. Pod galerią siedział piesek, On w uśmiechem na twarzy wziął wodę, nalał do ręki i zaczął go poić. Ujęło mnie to jak nastolatkę, podeszłam i weszliśmy w rozmowę. Dodam, że on mnie wcześniej nie widział nawet, stałam dość daleko.

Przystojny, wysportowany, elegancki, a do tego uśmiechnięty i cholernie pewny siebie, ale nie nachalnie, w takim wyważony sposób. Od razu się zauroczyłam. Nie wiem jak to się stało, ale na drugi dzień był u mnie w łóżku. Wcześniej miałam tylko trzech chłopaków i tylu też partnerów w łóżku, a mam 25 lat.

Okazało się, że jest w nim wiele skrajności, ma tatuaże, uprawia sztuki walki, czasem ma podbite oko, z drugiej strony ogromnie elokwentny, chodzi do teatru, ma swoje pasje, ogromną wiedzę, ogromne poczucie humoru dobroć dla świata i ludzi. Jego każdy ruch, każde słowo było zawsze w punkt, zawsze idealne. Zresztą zauważyłam, że kobiety się rozpływają przy nim. Od kasjerki w sklepie po No i wpadłam. Nasza relacja trwała miesiąc czasu, on ma żonę i rodzinę, wiedziałam od początku ,że ma rodzinę i żonę. Zerwał ze mną kontakt, bo się cholernie zakochałam. Nie miałam szans, bo on był idealny, facet, który łączy te wszystkie stereotypowe skrajności. W łóżku traktował mnie czasem jak księżniczkę, czasem jak sukę, czasem przeginał w perwersjach, ale po wszystkim mocno przytulał, całował w rękę, w czoło w usta, co powodowało ,że czułam się taka jego suką, kobietą, samicą powodował u mnie totalnie zezwierzęcenie w sferach seksu, namiętności. Chociaż nigdy bym nie użyła wobec siebie takich słów, zawsze byłam spokojną dziewczyną, ułożoną, grzeczną nawet w łóżku. Ehh, minął rok, a ja dalej nie mogę się otrząsnął po miesięcznym romansie.

Czasem wchodzę na jego FB, zdjecia z rodziną, żoną, zazdroszczę jego żonie, ale to nie jest zdrowa zazdrość, to chorobliwie podła, okropna zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiedziałaś w co się pakujesz. On taki był bo byłaś kochanką. Do żony na pewno jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość ghhtttty6 napisał:

Nie typowy uwodziciel bo on nie musi nic robić, po prostu jest sobą i jest...

Poznałam go rok temu, pod galeria handlową, szedł sobie Pan w garniturze, uśmiechnięty, było gorąco, lato. Pod galerią siedział piesek, On w uśmiechem na twarzy wziął wodę, nalał do ręki i zaczął go poić. Ujęło mnie to jak nastolatkę, podeszłam i weszliśmy w rozmowę. Dodam, że on mnie wcześniej nie widział nawet, stałam dość daleko.

Przystojny, wysportowany, elegancki, a do tego uśmiechnięty i cholernie pewny siebie, ale nie nachalnie, w takim wyważony sposób. Od razu się zauroczyłam. Nie wiem jak to się stało, ale na drugi dzień był u mnie w łóżku. Wcześniej miałam tylko trzech chłopaków i tylu też partnerów w łóżku, a mam 25 lat.

Okazało się, że jest w nim wiele skrajności, ma tatuaże, uprawia sztuki walki, czasem ma podbite oko, z drugiej strony ogromnie elokwentny, chodzi do teatru, ma swoje pasje, ogromną wiedzę, ogromne poczucie humoru dobroć dla świata i ludzi. Jego każdy ruch, każde słowo było zawsze w punkt, zawsze idealne. Zresztą zauważyłam, że kobiety się rozpływają przy nim. Od kasjerki w sklepie po No i wpadłam. Nasza relacja trwała miesiąc czasu, on ma żonę i rodzinę, wiedziałam od początku ,że ma rodzinę i żonę. Zerwał ze mną kontakt, bo się cholernie zakochałam. Nie miałam szans, bo on był idealny, facet, który łączy te wszystkie stereotypowe skrajności. W łóżku traktował mnie czasem jak księżniczkę, czasem jak sukę, czasem przeginał w perwersjach, ale po wszystkim mocno przytulał, całował w rękę, w czoło w usta, co powodowało ,że czułam się taka jego suką, kobietą, samicą powodował u mnie totalnie zezwierzęcenie w sferach seksu, namiętności. Chociaż nigdy bym nie użyła wobec siebie takich słów, zawsze byłam spokojną dziewczyną, ułożoną, grzeczną nawet w łóżku. Ehh, minął rok, a ja dalej nie mogę się otrząsnął po miesięcznym romansie.

Czasem wchodzę na jego FB, zdjecia z rodziną, żoną, zazdroszczę jego żonie, ale to nie jest zdrowa zazdrość, to chorobliwie podła, okropna zazdrość.

skąd tyle .....ek w tej Polsce..skąd???hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powiedz żonie ze mial romams z toba. Juz nie bedzie im wtedy tak milo. 

Prowo 4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość kafe

Wspolczuje zonie, fiuta wsadza w obce baby a pozniej w zone , wstretne . Napewno robiliście bez gumy . Dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale głupia babsko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×