Nikt mi się nie podoba

W ciągu dwóch lat spodobało mi się dwóch facetów, ale z żadnym nie pylko. To jak szukanie igły w stogu siana, aż mi się odechciewa poznawać kogokolwiek ostatnio, nie chce mi się rozmawiać z ludźmi, zobojetnialam jakoś 

Wygląd to małe piwo. Gorzej gdy osobowość niczyja nie pyka z twoja.

15 minut temu, Gość Gos napisał:

W ciągu dwóch lat spodobało mi się dwóch facetów, ale z żadnym nie pylko. To jak szukanie igły w stogu siana, aż mi się odechciewa poznawać kogokolwiek ostatnio, nie chce mi się rozmawiać z ludźmi, zobojetnialam jakoś 

Dokładnie, mam to samo. Może raz na pol roku ktoś mi się spodoba...nic dziwnego, malo jest przystojnych facetów lub chociaż przecietnych (nie wymagam modela!) ale zadbanych, wokół mnóstwo brzydali i to zaniedbanych często, z charakterami tez porażka. Polska... Mi juz się znudzilo szukanie igły w stogu siana (dobrze to okreslilas) bo znalezienie fajnego faceta graniczy z cudem. 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Wygląd to małe piwo. Gorzej gdy osobowość niczyja nie pyka z twoja.

No właśnie jedno i drugie musi pyknac, a jak już mi się taki przytrafi, to albo zajęty, albo ja tak się spinam, że kogos w końcu poznałam, że koncertowo to spiernicze. 

24 minuty temu, Gość Gos napisał:

No właśnie jedno i drugie musi pyknac, a jak już mi się taki przytrafi, to albo zajęty, albo ja tak się spinam, że kogos w końcu poznałam, że koncertowo to spiernicze. 

bądź cierpliwa :) spotkasz jeszcze swojego królewicza :)