Mój syn podbiera mi ciuchy.

Mój 16 letni syn od dłuższego czasu podbiera mi ciuchy i kompletnie nie wiem, jak na to reagować. Zaczęło się od tego, że parę razy chciał pożyczyć t-shirt. OK, nie było problemu. Ale teraz zauważyłem, że właściwie bierze wszystko, spodenki, dresy, bluzy, buty włączając gacie i skarpetki. Na pytania czemu np. ma moje spodnie na sobie odpowiada "oj tato, no bo..." I tak dyskusja się kończy. Co do bielizny to nie komentuję, bo nie wiem jak zacząć. Generalnie nie miałbym nawet problemu z dzieleniem szafy z własnym synem tylko jakieś dziwne mi się to wydaje i nie mam pojęcia, z czego to wynika. Miał ktoś tak albo ma jakiś pomyśł, czemu on się tak zachowuje?

Prowokacja? Jak nie to zapytaj go. Może nastolatka ubieracie w sieciowkach, a Ty masz lepsze ciuchy. I chce przyszpanowac przed znajomymi. 

To normalne, że dziecko podbiera ciuchy rodzicowi. Moje córy nagminnie mi skarpetki i rajstopy zabierają. Weź załóż na szafę kłódkę i już. Nie rozumie, że ma nie brać, to nie będzie mieć dostępu. Albo zacznij podbierać jemu. Jak moje jest twoim, to twoje jest moim. 

Ciesz się ze tobie a nie matce

Ten nawyk trzeba wyplenić szybko, bo jak bierze rzeczy ojca, to potem weźmie cudze. Szafa zamykana na klucz i ostre kazanie. Jak wygodnie wziąć czyste i świeże ciuchy ojca, a swoje zmemłane rzucić w kąt, by "same" się uprały i uprasowały. Gdy byłam nastolatką, zawsze pytałam mamę o pozwolenie, czy mogę (w nadzwyczajnych wypadkach) wziąć jej rajstopy. 

Też myślałem, że mu się podobają moje ciuchy, bo ja mam 34 lata i ubieram się bardzo młodzieżowo, ale niepokoi mnie to, że nosi moją bieliznę. Też jakby wielkiego problemu nie mam, sam miałem szufladę wspólnie z bratem kiedyś, ale no jakoś nie wiem... Zaraz mam przed oczami jakieś czarne wizje. Bo gdyby to było tylko czyste lenistwo, że moje ma czyste i wyprane a swoje rzuca w kąt to pół biedy.

1 godzinę temu, Gość Sebastian85 napisał:

Też myślałem, że mu się podobają moje ciuchy, bo ja mam 34 lata i ubieram się bardzo młodzieżowo, ale niepokoi mnie to, że nosi moją bieliznę. Też jakby wielkiego problemu nie mam, sam miałem szufladę wspólnie z bratem kiedyś, ale no jakoś nie wiem... Zaraz mam przed oczami jakieś czarne wizje. Bo gdyby to było tylko czyste lenistwo, że moje ma czyste i wyprane a swoje rzuca w kąt to pół biedy.

Pogadaj z nim, może chodzi o firmę, no noe wiem nie ma pojęcia. Najlepiej prosto z mostu powiedz ze ciuchy jak zapyta może ale bielizny i skarpet nie pozwalasz, jak chce idźcie na zakupy niech sobie kupi nowe. 34lata i syn 16letni to Ty młody tatuś. Jestem stara baba po 30-stce a mam małe dziecko . 

22 minuty temu, Gość Ojej napisał:

 Pogadaj z nim, może chodzi o firmę, no noe wiem nie ma pojęcia. Najlepiej prosto z mostu powiedz ze ciuchy jak zapyta może ale bielizny i skarpet nie pozwalasz, jak chce idźcie na zakupy niech sobie kupi nowe. 34lata i syn 16letni to Ty młody tatuś. Jestem stara baba po 30-stce a mam małe dziecko . 

No, wcześnie zacząłem, przynajmniej teraz mam spokój. Właśnie nie wiem, jak zacząć tą rozmowę, że ja wiem, że on chodzi w moich gaciach. Co mu powiedzieć? Że wiem i chciałbym wiedzieć dlaczego? Albo czy chce nowe? 

5 minut temu, Gość Sebastian85 napisał:

No, wcześnie zacząłem, przynajmniej teraz mam spokój. Właśnie nie wiem, jak zacząć tą rozmowę, że ja wiem, że on chodzi w moich gaciach. Co mu powiedzieć? Że wiem i chciałbym wiedzieć dlaczego? Albo czy chce nowe? 

Jak to nie prowokacja to prosto z mostu. Ze pożycza ciuchy i bieliznę, że wiesz i może Ci powie dlaczego. No i że ciuchy jak zapyta może pożyczyć, bielizny nie bo to krępuje. Zaproponuj mu zakupy jak chce jakieś nowe rzeczy,bo może potrzebuje a wstydzi się mówić. Na spokojnie bo i temat jakiś chyba ciężki nie jest. 

Jeśli chodzi o majtki, to prosto z mostu, czy nie boi się, że się czymś zarazi? Zapalenie pęcherza, chorobotwórcze bakterie z jelit itd. skarpety to samo. Że możesz masz grzybicę paznokci, bo to można złapać wszędzie. Powiem ci jako matka 18 i 16 latki. To jest lenistwo. Totalne lenistwo i przekonanie, że rodzic nie ma prawa do własnej własności. 

Jeśli chodzi o majtki, to prosto z mostu, czy nie boi się, że się czymś zarazi? Zapalenie pęcherza, chorobotwórcze bakterie z jelit itd. skarpety to samo. Że możesz masz grzybicę paznokci, bo to można złapać wszędzie. Powiem ci jako matka 18 i 16 latki. To jest lenistwo. Totalne lenistwo i przekonanie, że rodzic nie ma prawa do własnej własności. 

Często tak jest, że jak jest mała różnica wieku, tak jak u was, to taki nastolatek jest wpatrzony w ojca i chce być taki jak on. Jak macie dobre kontakty, to może zwyczajnie jesteś dla niego wzorem i chce cię naśladować. W takim wypadku się ciesz, bo dobre kontakty ojca z synem to rzadkość w dzisiejszych czasach.