Mam dość

Facet ma lat 47 ja 48 obydwoje po rozwodach,przejściach itepe. Spotykamy się od 1,5 miesiąca i zdecydowaliśmy się na seks.Ale on jest impotentem !! Było 3 razy i za każdym razem to samo, najpierw powiedział że to przez stres i bardzo długą przerwę więc starałam się zrozumieć. Ale za drugim razem to samo i za trzecim wiec w końcu spytałam czy wcześniej też tak miał czy to tylko chodzi o mnie że moze mu się nie podobam a on stwierdził że już mu się tak zdarzało i że będzie pewnie musiał brać tabletki bo do seksuologa to on na pewno nie pójdzie ! Tylko że dziwne trochę bo ja o żadnym seksuologu nawet nie wspominałam wiec pewnie ktoś inny już go tam wysyłał. No ale chociaż te tabletki mógłby zacząć brać ale on nic. Tylko mówi ale nie bierze. Wogóle mam dość, nie chce mi sie już takiego seksu tym bardziej że on nic nie robi a zresztą zrobił się jakiś dziwny i ja też przez to wszystko bo myślę, że pewnie mu się nie podobam. Mam wrażenie, że to się niedługo rozpadnie. Po czym rozpoznać że to po prostu ja na niego kompletnie nie działam czy może on rzeczywiście ma jakies większe problemy o których nie chce mówić?

myślę, że jeśli ci na nim zależy to jednak iść do seksuologa. 47lat różnie bywa. Może to już andropauza, może ma mały już poziom testosteronu. Może ma zwężenie miażdżycowe naczyń w penisie. Może choruje na serce, inne choroby. Generalnie trzeba go przebadać. I tyle. Dawanie tabletek w ciemno to chyba nie dobry pomysł bo może dostać np po tych tabletkach zawału serca. Mój kolega tak miał. Tak mu zależało na seksie w wieku 50+ a chorował, że po nafaszerowaniu się tabletkami przyjechało pogotowie. Natomiast jeśli to tylko spotkania głównie dla seksu i nie czujesz więzi z nim to sobie odpuść. W Twoim wieku znajdziesz jeszcze wielu sprawnych seksualnie mężczyzn - on ma jak widać jednak problemy i możecie je próbować wspólnie rozwiązać ale do tego jest potrzebna więź silniejsza niż tylko seks. Nie wiem czy w ciągu półtora miesiąca może taka więź powstać.