Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

O NIEE TAK BYC NIE BĘDZIE! ZOBACZYMY JESZCZE PRZEMO KTO KOGO PRZESKOCZY!

Polecane posty

Gość Gość
4 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 godzinę temu, Gość gosc napisał: To nie takie proste do nauczenia X nie lubię programowac, zresztą nie mam oczu do komputera już 😔

Jak to, w wieku 31 lat nie masz oczu do komputera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Leżaczek napisał:

1 godzinę temu, Gość Gość napisał: Nie masz jakichś pasji, którymi mógłbyś się zajmować i zarabiać jednocześnie pieniądze?  X lubię grać na konsoli i leżeć sobie ze smartphone 😚

A może wciagneloby cię tworzenie gier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Skoro już nie pracuje, tylko jest na emeryturze to pewno za dużo kasy nie ma. Czynsz i rachunki to nie tak mało , chociaż nie wiem jak duże macie mieszkanie. X u nas wszystkie opłaty czynsz gaz prąd woda internet tv ogrzewanie średnio miesięcznie 500 

To niedużo. U mnie w wielkim mieście sam czynsz+woda to 500 zł za dwupokojowe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Leżaczek napisał:

6 minut temu, Gość Gość napisał: Jak to, w wieku 31 lat nie masz oczu do komputera? X normalnie w wieku 25 mi się wzrok pogorszył, teraz jak usiedze 3 godziny to jestem zmęczony 😩 ledwo te lokaty robię 😞

Mam dla ciebie radę . Kup sobie okulary do komputera z powloczka control blue i co godzinę na 5 minut odrywaj wzrok od kompa. Możesz w tym czasie wyglądać przez okno. Rób też specjalne ćwiczenia relaksujące oczy. Nie zaszkodzi też suplement z borówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość Gość napisał: To niedużo. U mnie w wielkim mieście sam czynsz+woda to 500 zł za dwupokojowe mieszkanie. X to za dużo zużywasz, ja się dwa razy dziennie nie myje, u nas za wodę 30-50 ale rachunek jest co kwartał na 90-150

To na 2 osoby. Za wodę nie jest dużo, tylko czynsze u nas wysokie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość Gość napisał: To na 2 osoby. Za wodę nie jest dużo, tylko czynsze u nas wysokie... X liczyłem jakieś czas temu roczne opłaty wszystkiego ze zwrotami co i wyszło 500, prąd trzeba żarówki led, smartphone mało prądu bierze, dużo może brać komputer do gier dlatego lepiej konsole mieć, telewizor w sumie też gra u mnie tylko jak gram lub wieczorem, lodówka chodzi jest klasy A+ czy więcej plus 😕 internet trzeba najtańszy ja mam 100/100mbps w zupełności wystarcza nawet za dużo bo router wyciąga 50-75 😗 trzeba by lepszy kupić 😕 gaz przy ciepłej centralnej wodzie to też mało kosztuje, 😕 możesz się zmieścić w 600.

Ok, dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No fakt, zawsze lepiej wydawać mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc

Leżaczek, możesz powiedzieć co konkretnie sprzedajesz przez allegro, bo tym się chyba zajmujesz i czy masz założoną działalność gospodarczą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O kuźwa 😁 napisałem temat i szedłem spać a tu dziś widzę 3 strony nadrukowaliście😮 tyle że nie do mnie, tylko leżaczek mi się wpieprzył w temat.... Przemek jesteś żałosny. Pokazywałem ci foty matury jak zdawałem do policji, więc nie pieprz teraz że nie mam matury... Tak samo foty skutera dawałem ci dwa razy + nagranie jak nim jade, a ty dalej pieprzysz że go nie mam, zakłamuj sobie dalej rzeczywistość, ale nic ci to nie da choćbyś nawet największe kłamstwa o mnie opowiadał, to mi to zwisa, a tobie życia to nie zmieni bo nadal będziesz tylko sfrustrowanym zawistnym zerem... 😉🙋🏻‍♂️

I nie mam zamiaru tu już dalej pisać w tym temacie, ja po prostu będę robić swoje, nikt z was mnie nie zniechęci, bo wy przegrywy jesteście jak te kotwice, ciągnięcie tylko na dno, bo boicie się że niedługo tylko sami na tym dnie zostaniecie, jesteście jak te psy ogrodnika, sami nic nie zrobicie i innemu nie dacie i tylko obrzydzacie...

niech się podszywy bawią, mam to w dupie, nara😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość napisał:

O kuźwa 😁 napisałem temat i szedłem spać a tu dziś widzę 3 strony nadrukowaliście😮 tyle że nie do mnie, tylko leżaczek mi się wpieprzył w temat.... Przemek jesteś żałosny. Pokazywałem ci foty matury jak zdawałem do policji, więc nie pieprz teraz że nie mam matury... Tak samo foty skutera dawałem ci dwa razy + nagranie jak nim jade, a ty dalej pieprzysz że go nie mam, zakłamuj sobie dalej rzeczywistość, ale nic ci to nie da choćbyś nawet największe kłamstwa o mnie opowiadał, to mi to zwisa, a tobie życia to nie zmieni bo nadal będziesz tylko sfrustrowanym zawistnym zerem... 😉🙋🏻‍♂️

I nie mam zamiaru tu już dalej pisać w tym temacie, ja po prostu będę robić swoje, nikt z was mnie nie zniechęci, bo wy przegrywy jesteście jak te kotwice, ciągnięcie tylko na dno, bo boicie się że niedługo tylko sami na tym dnie zostaniecie, jesteście jak te psy ogrodnika, sami nic nie zrobicie i innemu nie dacie i tylko obrzydzacie...

niech się podszywy bawią, mam to w dupie, nara😁

JAK MOGŁEŚ ZDAWAĆ DO POLICJII JAK CHORYCH PSYCHICZNIE NIE BIORĄ?

NIE PRZESZEDŁBYŚ BADAŃ LEKARSKICH I ODPADŁ NA SAMYM POCZĄTKU

NIE DAWAŁEŚ FILMU JAK JEDZIESZ TYLKO NAGRANIE GLOSOWE A SKUTER MA ALE TWÓJ OJCIEC A NIE TY

NIE ZOSTANIEMY SAMI BO TY Z NAMI ZAWSZE BĘDZIESZ JUŻ NA TYM DNIE

I CO JUŻ CI PRZESZŁA CHĘĆ NA SZUKANIE PRACY? BO OD RANA SIEDZISZ NA KAFE NIEROBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, man on the moon napisał:

JAK MOGŁEŚ ZDAWAĆ DO POLICJII JAK CHORYCH PSYCHICZNIE NIE BIORĄ?

NIE PRZESZEDŁBYŚ BADAŃ LEKARSKICH I ODPADŁ NA SAMYM POCZĄTKU

NIE DAWAŁEŚ FILMU JAK JEDZIESZ TYLKO NAGRANIE GLOSOWE A SKUTER MA ALE TWÓJ OJCIEC A NIE TY

NIE ZOSTANIEMY SAMI BO TY Z NAMI ZAWSZE BĘDZIESZ JUŻ NA TYM DNIE

I CO JUŻ CI PRZESZŁA CHĘĆ NA SZUKANIE PRACY? BO OD RANA SIEDZISZ NA KAFE NIEROBIE

A w czym przeszkadza mi to że wejdę na 5 minut na kafe? siedzę przy kompie pisze CV i list motywacyjny przeglądam oferty w necie no to sobie zajrzę na parę minut forum a ty zaraz srasz żarem... 

Co do policji to ja składałem papiery dwukrotnie raz na studia w Wyższej szkole policji w Szczytnie na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne i To było tuż po skończeniu szkoły ale i tak musiałem z tego zrezygnować bo to były studia stacjonarne A u nas się wtedy w domu nie przelewało i musiałem z tego zrezygnować bo nie byłoby nas stać na jakiś pokój do wynajęcia plus studia dzienne bo gdyby to były stacjonarny to jeszcze mógłbym sobie gdzieś tam dorabiać w tygodniu może to były dzienne od poniedziałku do piątku No to nie bardzo ewentualnie gdzieś tam na weekendy mógłbym ale pokoje w Szczytnie były drogi jak byk więc musiałem zrezygnować i później startowałem do policji normalnie przez komendę powiatową składając papiery rekrutacyjne potem byłem w Słupsku w szkole policji na testach wiedzy i sprawnościowce, test z wiedzy zdałem na 32 punkty na 40 a sprawnościowy na 29 punktów na 40 i potem miałem kolejny etap jechałem do komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy i tam miałem test psychologiczny multiselect plus rozmowa z psychologiem ale że byłem wtedy p,i,z,d,ą świeżo po skończeniu szkoły to babka wyczuła że jestem taki niepewny siebie i myślę że za to mnie oblała, z wynikiem dzwonili do mnie gdzieś 3 tygodnie później że nie przeszedłem dalej I wtedy mogłem składać kolejny raz po 12 miesiącach dopiero ale już nie składałem bo się rozmyśliłem w sumie z tą policją. natomiast ze względu na nerwicę lękową pierwszy kontakt z psychiatrą miałem dopiero w połowie 2016 roku i podobno to i tak nie kończy mojej ewentualny przygody z policją bo gdybym chciał jeszcze składać papiery to mógłbym bo ja nie mam żadnych choroby psychicznej tylko po prostu Lęki co jest do wyleczenia jest tylko stanem przejściowym natomiast choroby psychiczne nigdy nie wyleczysz możesz ją tylko kontrolować lekami do końca życia i takie coś owszem dyskwalifikuje natomiast przejściowe problemy nie, bo nawet w szpitalu o tym rozmawiałem na terapii może to jest szpital kliniczny i bardzo dużo jest tam różnych specjalistów którzy doradzają przy danym przypadku to był też tam właśnie psycholog który kiedys rekrutował do policji i on mi powiedział że Lęki uogólnione które miałem stwierdzone jako diagnoza, nie są żadną dyskwalifikacja do pracy w policji. Ale ja i tak już tam nie chcę tam iść bo w policji zaraz gorzej się dzieje coraz więcej obowiązków mają świątek piątek niedziela w robocie a jeszcze musisz wszystko o swoje kupować za własne pieniądze długopisy zeszyty notatniki i inne gówna, A poza tym jak nie masz pleców to zawsze będziesz tylko najniższym krawężnikiem bez szans na awans. poza tym gdybym był na rozmowie z psychologiem na multiselect to głupio by mi było teraz mówić o tych latach bezrobocia, jestem wręcz pewien że by mnie za to skreślili. Ale mam to w sumie gdzieś bo już mi nie zależy, kiedyś się wnerwiałem na pana Boga że nie do pomógł mi że się nie dostałem ale patrząc z perspektywy lat to my nawet dziękuję bo nie chciałbym być w tym młynie, przez lata udzielałem się na nieoficjalnym forum policji, gdzie gadają między sobą policjanci w warunkach pracy i tak dalej naprawdę nie żałuję że się nie dostałem Bo choćby zwykła praca na produkcji jest lepsze niż ten młyn w policji i bycie sługusem na każde skinienie, gnojenie ludzi itd sumienie by mi nie pozwoliło wykonywać tej pracy. 

No ale dobra nieważne Ja spadam na miasto trzymaj się Przemo, pamiętaj że ja nie jestem twoim wrogiem ja ci naprawdę dobrze życzę i chciałbym aby nam obojgu się udało wyjść z przegrywu. tylko ty mnie ciągle traktujesz jak wroga a ja już nie raz pisałem ci że znamy się od dawna traktuje cię jak brata bo łączy nas wiele jesteśmy z tego samego rocznika oboje mamy problem z brakiem pewności siebie, lękami, fobią społeczną, oboje mamy ojców alkoholików itd w momencie kiedy poznałem cię w 2011 roku od razu wydałeś mi się bliski bo tak wiele nas łączy i nasze historię są bardzo podobne, od początku cię wtedy polubiłem, czułem się też raźniej że nie tylko ja mam tak ciężko w tym życiu, że są też inni. Jak chcesz Przemek towar sobie ze mną dalej, ja z Tobą walczyć nie zamierzam

Trzymaj się przyjacielu, miłego dnia ci życzę

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A w czym przeszkadza mi to że wejdę na 5 minut na kafe? siedzę przy kompie pisze CV i list motywacyjny przeglądam oferty w necie no to sobie zajrzę na parę minut forum a ty zaraz srasz żarem... 

Co do policji to ja składałem papiery dwukrotnie raz na studia w Wyższej szkole policji w Szczytnie na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne i To było tuż po skończeniu szkoły ale i tak musiałem z tego zrezygnować bo to były studia stacjonarne A u nas się wtedy w domu nie przelewało i musiałem z tego zrezygnować bo nie byłoby nas stać na jakiś pokój do wynajęcia plus studia dzienne bo gdyby to były stacjonarny to jeszcze mógłbym sobie gdzieś tam dorabiać w tygodniu może to były dzienne od poniedziałku do piątku No to nie bardzo ewentualnie gdzieś tam na weekendy mógłbym ale pokoje w Szczytnie były drogi jak byk więc musiałem zrezygnować i później startowałem do policji normalnie przez komendę powiatową składając papiery rekrutacyjne potem byłem w Słupsku w szkole policji na testach wiedzy i sprawnościowce, test z wiedzy zdałem na 32 punkty na 40 a sprawnościowy na 29 punktów na 40 i potem miałem kolejny etap jechałem do komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy i tam miałem test psychologiczny multiselect plus rozmowa z psychologiem ale że byłem wtedy p,i,z,d,ą świeżo po skończeniu szkoły to babka wyczuła że jestem taki niepewny siebie i myślę że za to mnie oblała, z wynikiem dzwonili do mnie gdzieś 3 tygodnie później że nie przeszedłem dalej I wtedy mogłem składać kolejny raz po 12 miesiącach dopiero ale już nie składałem bo się rozmyśliłem w sumie z tą policją. natomiast ze względu na nerwicę lękową pierwszy kontakt z psychiatrą miałem dopiero w połowie 2016 roku i podobno to i tak nie kończy mojej ewentualny przygody z policją bo gdybym chciał jeszcze składać papiery to mógłbym bo ja nie mam żadnych choroby psychicznej tylko po prostu Lęki co jest do wyleczenia jest tylko stanem przejściowym natomiast choroby psychiczne nigdy nie wyleczysz możesz ją tylko kontrolować lekami do końca życia i takie coś owszem dyskwalifikuje natomiast przejściowe problemy nie, bo nawet w szpitalu o tym rozmawiałem na terapii może to jest szpital kliniczny i bardzo dużo jest tam różnych specjalistów którzy doradzają przy danym przypadku to był też tam właśnie psycholog który kiedys rekrutował do policji i on mi powiedział że Lęki uogólnione które miałem stwierdzone jako diagnoza, nie są żadną dyskwalifikacja do pracy w policji. Ale ja i tak już tam nie chcę tam iść bo w policji zaraz gorzej się dzieje coraz więcej obowiązków mają świątek piątek niedziela w robocie a jeszcze musisz wszystko o swoje kupować za własne pieniądze długopisy zeszyty notatniki i inne gówna, A poza tym jak nie masz pleców to zawsze będziesz tylko najniższym krawężnikiem bez szans na awans. poza tym gdybym był na rozmowie z psychologiem na multiselect to głupio by mi było teraz mówić o tych latach bezrobocia, jestem wręcz pewien że by mnie za to skreślili. Ale mam to w sumie gdzieś bo już mi nie zależy, kiedyś się wnerwiałem na pana Boga że nie do pomógł mi że się nie dostałem ale patrząc z perspektywy lat to my nawet dziękuję bo nie chciałbym być w tym młynie, przez lata udzielałem się na nieoficjalnym forum policji, gdzie gadają między sobą policjanci w warunkach pracy i tak dalej naprawdę nie żałuję że się nie dostałem Bo choćby zwykła praca na produkcji jest lepsze niż ten młyn w policji i bycie sługusem na każde skinienie, gnojenie ludzi itd sumienie by mi nie pozwoliło wykonywać tej pracy. 

No ale dobra nieważne Ja spadam na miasto trzymaj się Przemo, pamiętaj że ja nie jestem twoim wrogiem ja ci naprawdę dobrze życzę i chciałbym aby nam obojgu się udało wyjść z przegrywu. tylko ty mnie ciągle traktujesz jak wroga a ja już nie raz pisałem ci że znamy się od dawna traktuje cię jak brata bo łączy nas wiele jesteśmy z tego samego rocznika oboje mamy problem z brakiem pewności siebie, lękami, fobią społeczną, oboje mamy ojców alkoholików itd w momencie kiedy poznałem cię w 2011 roku od razu wydałeś mi się bliski bo tak wiele nas łączy i nasze historię są bardzo podobne, od początku cię wtedy polubiłem, czułem się też raźniej że nie tylko ja mam tak ciężko w tym życiu, że są też inni. Jak chcesz Przemek towar sobie ze mną dalej, ja z Tobą walczyć nie zamierzam

Trzymaj się przyjacielu, miłego dnia ci życzę

 

LIST MOTYWACYJNY SMAKOSZA:

MOJĄ MOTYWACJĄ JEST TO ŻE SZWAGIER NIE CHCE MI JUŻ DAWAĆ KASY NA JEDZENIE BO MÓWI ŻE JESTEM PASOŻYTEM 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A w czym przeszkadza mi to że wejdę na 5 minut na kafe? siedzę przy kompie pisze CV i list motywacyjny przeglądam oferty w necie no to sobie zajrzę na parę minut forum a ty zaraz srasz żarem... 

Co do policji to ja składałem papiery dwukrotnie raz na studia w Wyższej szkole policji w Szczytnie na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne i To było tuż po skończeniu szkoły ale i tak musiałem z tego zrezygnować bo to były studia stacjonarne A u nas się wtedy w domu nie przelewało i musiałem z tego zrezygnować bo nie byłoby nas stać na jakiś pokój do wynajęcia plus studia dzienne bo gdyby to były stacjonarny to jeszcze mógłbym sobie gdzieś tam dorabiać w tygodniu może to były dzienne od poniedziałku do piątku No to nie bardzo ewentualnie gdzieś tam na weekendy mógłbym ale pokoje w Szczytnie były drogi jak byk więc musiałem zrezygnować i później startowałem do policji normalnie przez komendę powiatową składając papiery rekrutacyjne potem byłem w Słupsku w szkole policji na testach wiedzy i sprawnościowce, test z wiedzy zdałem na 32 punkty na 40 a sprawnościowy na 29 punktów na 40 i potem miałem kolejny etap jechałem do komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy i tam miałem test psychologiczny multiselect plus rozmowa z psychologiem ale że byłem wtedy p,i,z,d,ą świeżo po skończeniu szkoły to babka wyczuła że jestem taki niepewny siebie i myślę że za to mnie oblała, z wynikiem dzwonili do mnie gdzieś 3 tygodnie później że nie przeszedłem dalej I wtedy mogłem składać kolejny raz po 12 miesiącach dopiero ale już nie składałem bo się rozmyśliłem w sumie z tą policją. natomiast ze względu na nerwicę lękową pierwszy kontakt z psychiatrą miałem dopiero w połowie 2016 roku i podobno to i tak nie kończy mojej ewentualny przygody z policją bo gdybym chciał jeszcze składać papiery to mógłbym bo ja nie mam żadnych choroby psychicznej tylko po prostu Lęki co jest do wyleczenia jest tylko stanem przejściowym natomiast choroby psychiczne nigdy nie wyleczysz możesz ją tylko kontrolować lekami do końca życia i takie coś owszem dyskwalifikuje natomiast przejściowe problemy nie, bo nawet w szpitalu o tym rozmawiałem na terapii może to jest szpital kliniczny i bardzo dużo jest tam różnych specjalistów którzy doradzają przy danym przypadku to był też tam właśnie psycholog który kiedys rekrutował do policji i on mi powiedział że Lęki uogólnione które miałem stwierdzone jako diagnoza, nie są żadną dyskwalifikacja do pracy w policji. Ale ja i tak już tam nie chcę tam iść bo w policji zaraz gorzej się dzieje coraz więcej obowiązków mają świątek piątek niedziela w robocie a jeszcze musisz wszystko o swoje kupować za własne pieniądze długopisy zeszyty notatniki i inne gówna, A poza tym jak nie masz pleców to zawsze będziesz tylko najniższym krawężnikiem bez szans na awans. poza tym gdybym był na rozmowie z psychologiem na multiselect to głupio by mi było teraz mówić o tych latach bezrobocia, jestem wręcz pewien że by mnie za to skreślili. Ale mam to w sumie gdzieś bo już mi nie zależy, kiedyś się wnerwiałem na pana Boga że nie do pomógł mi że się nie dostałem ale patrząc z perspektywy lat to my nawet dziękuję bo nie chciałbym być w tym młynie, przez lata udzielałem się na nieoficjalnym forum policji, gdzie gadają między sobą policjanci w warunkach pracy i tak dalej naprawdę nie żałuję że się nie dostałem Bo choćby zwykła praca na produkcji jest lepsze niż ten młyn w policji i bycie sługusem na każde skinienie, gnojenie ludzi itd sumienie by mi nie pozwoliło wykonywać tej pracy. 

No ale dobra nieważne Ja spadam na miasto trzymaj się Przemo, pamiętaj że ja nie jestem twoim wrogiem ja ci naprawdę dobrze życzę i chciałbym aby nam obojgu się udało wyjść z przegrywu. tylko ty mnie ciągle traktujesz jak wroga a ja już nie raz pisałem ci że znamy się od dawna traktuje cię jak brata bo łączy nas wiele jesteśmy z tego samego rocznika oboje mamy problem z brakiem pewności siebie, lękami, fobią społeczną, oboje mamy ojców alkoholików itd w momencie kiedy poznałem cię w 2011 roku od razu wydałeś mi się bliski bo tak wiele nas łączy i nasze historię są bardzo podobne, od początku cię wtedy polubiłem, czułem się też raźniej że nie tylko ja mam tak ciężko w tym życiu, że są też inni. Jak chcesz Przemek towar sobie ze mną dalej, ja z Tobą walczyć nie zamierzam

Trzymaj się przyjacielu, miłego dnia ci życzę

 

NO TAK WIEM COŚ O TYM JA W WIEKU 19 LAT CHCIAŁEM BYĆ ŻOŁNIERZEM I ODBYŁEM SŁUŻBĘ 4 MIESIĄCE ALE ZREZYGNOWAŁEM POTEM JAK ZOBACZYŁEM JAK NAPRAWDE JEST W WOJSKU A ZE SWOIM WYKSZTAŁCENIEM I PRZEZ TO ŻE NIE MAM TAM ŻADNYCH ZNAJOMOŚCI BYŁBYM ZWYKŁYM SZEREGOWYM A POTEM PO 12 LATACH BY MNIE WYJEEBALI JAKBYM NIE AWANSOWAŁ 

JESZCZE POTEM MIAŁEM W PLANACH LEGIE CUDZOZIEMSKĄ ALE SPIERRDOLENIE WYGRAŁO  I NIC NIE WYSZŁO Z TEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Agatkasratka napisał:

Przemek policja jest chora psychicznie przeciez tam nie biorą normalnych ludzi normalni ludzie są tacy agresywni ,??? ,:O

DOPIERO W POLICJII TACY SIĘ ROBIĄ AGRESYWNI JAK ZOBACZĄ ŻE MAJĄ TROCHE WŁADZY 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Agatkasratka napisał:

Przemek policja jest chora psychicznie przeciez tam nie biorą normalnych ludzi normalni ludzie są tacy agresywni ,??? ,:O

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Agatkasratka napisał:

No ja nie wiem w szkole gimnazjulalnej o liceum też byli bardzo agresywni ludzie chociaż to była szkoła normalna A nie dla patologii to wolałam unikać w gimnazjum np z przyjaciółką która mam do dziś wracaliśmy na pieszo że szkoły żeby nie spotkać taki3go Dominika co smoerdzial trupemni ciągle się nas czepiał.  Albo takiej Eweliny z brudna twarzą co była w innej klasie Ale bardzo agresywna groziła mojej koleżance ze ja wepchnie pod samochód albo raz się smialysmy w kibluu ona weszła I zaczela się na nas wydzierac  to ja się aż schowałem do kibla A tamta została bo ja wtedy się bardzo bałam ludzi z3 szkoly A ona umiała się z nimi skonfrontować. I prz3czekalam aż nawrzeszczala I wyszłam. Jak nie było mojej przyjaciółki to na przerwach siedziałam w kubku albo szłam pogadać z kolega 3 lata młodszym z innej klasy z3by nie siedzieć że swoją klasa. I taknrobilam że zamykalam się w kabinie I coś czytałam. Na wfie  z którego byłam prawie najlepszą w klasie I tak mnie nikt nie wybierał A nawet jak graliśmy w siatkówkę to nikt mnie nie wybierał bo mnie nikt nie lubił. Na dzień sporty jedną dziewczyna powiedziała że ja mam grać w siatkówkę bo dobrze gram to była awantura I kłamali że nie umiem grać. Wszyscy się na mnie rzucili A ja nawet nie chciałam iść na ten dzień sportu. Chodziłam ciągle do dyrektorki po zwolnienia.

BILI CIĘ W SZKOLE?

BO MNIE TAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Agatkasratka napisał:

Tak w liceum 2 razy chlopacy

TO JACYŚ POJEEBANI JAK MOŻNA BIĆ DZIEWCZYNE?

MNIE BILI PRZEZ CAŁĄ PODSTAWÓWKE I GIMNAZJUM 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Agatkasratka napisał:

Pamiętam jak w podstawówce wyjechałam na 3 mięs do psychiatryka I mi koleżanki z klasy napisały listy I narysowały obrazki I w jednym liście ktoś narysował mojego psa ^^

TO BYŁAŚ W PSYCHIATRYKU? PRZECIEŻ NORMALNA JESTEŚ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Agatkasratka napisał:

A w psychiatryku to był taki chłopak I on się we mnie zakochał I mnie macal   masakra A 2 inna dziewczynę to były zboczone dzieci :Oooo

PEWNIE UPOŚLEDZONE UMYSŁOWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosz Toszire xD
1 minutę temu, Agatkasratka napisał:

No byłam 3 razy pisałam przecież:/

TUTAJ WSZYSCY SA POJE)BANI NIE CHCE MIEC Z WAMI NIC WSPOLNEGO XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Agatkasratka napisał:

Jak byłam 3 lata temu to mi ciągle zamawiał pizzę I różne jedzenie ludzie z psychiatryka I dawali fajki nawet nie było tak źle. 

a jaką miałaś chorobe psychiczną?

wyleczyli Cię w tym psychiatryku z niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

uprawialas seks  za korzysci majatkowe? wiesz co to jest finite automata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość Tosz Toszire xD napisał:

TUTAJ WSZYSCY SA POJE)BANI NIE CHCE MIEC Z WAMI NIC WSPOLNEGO XD

A TY NAJBARDZIEJ GÓÓWNOJADZIE

TO WYPIERRDALAJ Z TEGO FORUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, man on the moon napisał:

a jaką miałaś chorobe psychiczną?

wyleczyli Cię w tym psychiatryku z niej?

jak chcesz to ja cie moge rozdziwieczyc, wypniesz pupe i ja ci wsadze mojego kindybala do jelit przez odbyt? chcesz abym cie rozdziewiczyl co przemek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Agatkasratka napisał:

Jak oni sami nie wiedzą nie wyłączyli bo nie było terapii w ogóle ja tam nie chciałam być 

to  siłą CIę tam trzymali? chyba nie można tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja szedłem sam do psychiatryka przez nerwice lękową i uporczywe dokuczające objawy psychosomatyczne, dusiłem w sobie te lęki, byłem sam po śmierci mamy z ojcem alkoholikiem i nie wiedziałem jak to wszystko poukładać, jak sobie z życiem poradzić, nikogo bliskiego nie miałem i te lęki stres zaczął się w końcu objawiać fizycznie - problem z oddychaniem, ból i uciska w czole i klatce piersiowej, ciągłe spięcie mięśni całego ciała, drżenie rąk palców jakbym był na delirce i inne takie, miałem już tak dość że sam chciałem iść do psychiatryka. Ale to nie jest choroba tylko zaburzenie - czasowe. Dziś już na szczęście nie mam tych objawów choć lęk przed życiem nadal lekki jest, ale to i tak o wiele wiele lepiej niż miałem przed psychiatrykiem, wtedy to po prostu byłem żywym trupem, a jak miałem atak lęku i była u mnie w domu karetka to myślałem że zdechne bo miałem objawy jakby atak serca i udar mózgu jednocześnie, to był koszmar, najgorszemu wrogowi nie życzę.

A jeśli chodzi o branie do psychiatryka na siłę, to faktycznie trzeba coś niezłego odwalić, bo tak za nic to na siłe nie wezmą :D mów Agatka coś tam nawywijała. Ja ogólnie trochę poznałem takich ludzi z zaburzeniami i mi wyglądasz Agatka na borderline albo na zaburzenie afektywne dwubiegunowe tzw. ChAD, potoczna nazwa - dwubiegunówka

Te dwa zaburzenia są dość podobne do siebie i wymagają głębszego poznania pacjenta by ostatecznie postawić diagnozę, ale ogólnie chodzi o wachania nastrojów, raz depresja a na drugi dzień mania optymizmu i tryskająca energia, a innym razem atak furii. Tak samo objawia się u ciebie hipomania, a to właśnie występuje przy dwubiegunówce. A ty tak właśnie masz Agatka częste zmiany nastrojów, raz optymizm, a raz głęboka depresja, raz masz setki pomysłów w głowie i chęć do ich realizowania, a za chwile apatia i nic ci sie nie chce.

Na pewno nie bez powodu aż trzy razy znalazłaś się w psychiatryku, więc coś na pewno jest na rzeczy, szkoda tylko Agata że tego nie leczysz, tylko to olałaś, bo ani borderline ani dwubiegunówka sama ci z głowy nie wywietrzeje, a to jest zapewne następstwo trudnego dzieciństwa i konfliktów z matką, musisz to przepracować na terapii, bo póki co masz zakodowane złe schematy które poznałaś w dzieciństwie, a te schematy nie są normalne bo pochodzą z dysfukncyjnej toksycznej rodziny. Tak samo Przemek ma problemy by zaufać innym, uważa że cały świat jest zły i wszyscy ludzie są źli - co jest oczywiście bzdurą, ale że on nigdy nie zaznał niczego innego to nie wie co to normalność i właśnie po to są terapie, by te schematy w głowie, również te schematy wyzwalające lęk i blokujące przed życiem, żeby je przepracować, omówić, uzmysłowić sobie co z czego się brało, co miało wpływ na to że odczuwasz tak czy inaczej, jak to rozwiązać, jak temu zaradzić itp itd

Ja przepracowałem problem lęków i alkoholizmu ojca na dwóch terapiach i wiem już co i jak, lęki w dużej mierze ustąpiły, ludzi też już się mniej boje i czuje się swobodniej wśród nich, nie boje się już aż tak życia i świata, choć nie mówię że czuje się całkowicie pewny, bo jednak ciut lęki jeszcze mam, ale wiem że to jest tylko kwestia czasu aż je poskromie, bo wiedzę z dwóch terapii mam ogromną i teraz tylko to konsekwentnie stosować a poziom lęku społeczno-życiowego zbije całkowicie do zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu możesz sobie Przemek poczytać jeśli cie to interesuje:

https://zdrowie.radiozet.pl/Psychologia/Zaburzenia-osobowosci/Choroba-afektywna-dwubiegunowa-jest-jak-rollercoaster-jak-ja-rozpoznac

https://emocje.pro/zaburzenie-borderline-czy-zaburzenie-afektywne-dwubiegunowe/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

aha jeszcze chciałem tylko dodać, że jak w szpitalu na takich zajęciach grupowych spytałem się czy ktoś w szpitalu znalazł się z innego względu niż przez rodziców, to nikt się nie zgłosił...

tak samo na drugiej terapii, ludzie nie ważne czy w wieku 20 czy 30 czy 50 lat ale mieli problemy wynikające z dzieciństwa, u jednego to wyjdzie szybciej, u innego później, ale wyjdzie... u jednego była to przemoc w rodzinie, u innego toksyczna matka która gnoiła własne dziecko zabraniając wszystkiego i karząc się tylko uczyć i siedzieć w domu, drąca morde, u innego alkoholizm rodziców, u innego tzw zimny chów, ale ZAWSZE te problemy wynikały z dzieciństwa i pochodziły od rodziców.

Opowiem o dwóch przypadkach:

jeden koleś miał toksyczną matkę, ciągle miał siedzieć w domu, uczyć się i robić wszystko pod jej dyktando, bo jak nie to darła na niego mordę. Koleś po liceum nie wiedział co dalej robić, cały życie matka nim kierowała, a potem nagle oczekiwała ze on sam zacznie żyć, pójdzie na studia albo do pracy, a on już po prostu nie potrafił sam funkcjonować bo był całe życie ustawiany przez matkę! Dostał takich lęków i depresji i objawów psychosomatycznych że chodzić nie mógł bo go z nerwów i lęku tak kości i kręgosłup bolał, początkowo w szpitalu na wózku inwalidzkim jeździł albo sie czołgał po korytarzach. Był na oddziale chyba 8 miesięcy, ale naprawdę fajnie go wykurowali na terapii, miał tam dwie - indywidualną i grupową. Wyszedł bez bóli somatycznych, pewny siebie jak nie wiem co, na początku taka sierota a potem jak z tobą gadał to ani okiem nie mrugnął żeby sie speszyć taki był pewny siebie, i z tego co wiem po wyjsciu pojechał do ojca za granice do niemiec na pół roku (bo ojca miał w porządku, matka go tylko tak tresowała, ale ojciec pracował za granicą i tylko zjeżdzał od czasu do czasu, więc w sumie tylko z matką ten chłopak żył), zarobił sobie troche kasy w niemczech i wrócił do Polski i wiem że poszedł na studia i wyprowadził się na swoje, a matka jego w końcu też zrozumiała jak go krzywdziła, kontakt ze sobą mają bo oboje chcą mieć, ale matka jest już o wiele lepsza niż kiedyś, a poza tym on wreszcie potrafi powiedzieć jej NIE i robić tak jak on chce, już nie daje sobą pomiatać. Chłopak taką przemiane przeszedł na terapii że tak sie zafascynował tym wszystkim że teraz sam psychologie studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×