Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOŚĆ

Ile powinien zarabiać/zarabia wasz mąż, abyście nie pracowały?

Polecane posty

Gość gość
13 minut temu, Gość gosc napisał:

a maz juz nie musi miec wiecej czasu,wakacji i masazu?:D

nie, on przecież musiałby pracować 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

też nigdy. Zarabiam tyle ze jakby co to jestem w stanie żyć na godnym poziomie że swoim synem i to mi daje ogromna satysfakcję w życiu 

nie chce być tylko madką w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Ggg napisał:

Już widzę żonę milionera zarabiająca 2 tys bez możliwości wzięcia urlopu przez cały rok, pracujaca w Warszawie.No bo raczej jak milioner to na zadupiu nie mieszkaja.Jak mąż milioner to może i co pół roku pracę zmieniać na taką gdzie jej urlop dadzą i wyzsze wynagrodzenie bez stresu o pieniądze.

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Ggg napisał:

Już widzę żonę milionera zarabiająca 2 tys bez możliwości wzięcia urlopu przez cały rok, pracujaca w Warszawie.No bo raczej jak milioner to na zadupiu nie mieszkaja.Jak mąż milioner to może i co pół roku pracę zmieniać na taką gdzie jej urlop dadzą i wyzsze wynagrodzenie bez stresu o pieniądze.

wydaje mi sie,ze w przypadku meza milionera zona odbije sie na jego plecach i zacznie zarabiac wiecej.Nawet nauczycielka załatwi sobie posadke w prywatnej szkole, otworzy wlasną dg i bedzie zarabiac wieksze pieniadze. Malo to takich w naszym szoł biznesie? osobiscie ludziom kasy nie licze,ale znam bogatych facetow, w tej chwili juz po 50,ktorych żony maja panstwową prace i siedza za biurkiem czekając na emeryture..a nie muszą. Taka strefa komfortu: wyjsc, ludzi zobaczyc, zarobic jakies pienaidze,zrobic szkolenie,kawke wypic, plotki posłuchac.. innej znajomej maz na wysokim panstwowym stanowisku załatwił prace kierownicza. 7 lat siedziała z dziecmi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Rescator555 napisał:

Ale lepiej pilnować na miejscu, a nie z daleka 😣😣😣. Ale widzę, że jesteś fatalistka: co ma być to będzie, nie warto nic robić 😀

Napisałam przecież, że trzeba się pilnować. Powtarzam, życie to gó/wno i nie jest miłe i kolorowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka

A ile ty moglabys zarabiac zeby utrzymywac meza i rodzine? Lol. Nie stac cie na rodzine to jej nie zakladaj. Strasznie nie lubie takich nie ogarnietych rodzicow 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie ma takiej sumy. Pracuję, bo chcę i lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

A jaki problem  że dostosuje swój urlop to żony urlopu a żona do męża?????

informatyk ma tak samo 26 dni urlopu w roku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Rescator555 napisał:

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

Aha. Czyli twoim zdaniem, żona farmaceutka powinna podporządkować swoje życie mężowi bo on aktualnie zarabia więcej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jaki problem  że dostosuje swój urlop to żony urlopu a żona do męża?????

informatyk ma tak samo 26 dni urlopu w roku 

Taki informatyk ma urlopu ile chce. To znaczy pracuje gdzie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Rescator555 napisał:

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

Skoro ma takie możliwości to może czekać z obiadem. Żonie będzie miło, że mąż o nią dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

wydaje mi sie,ze w przypadku meza milionera zona odbije sie na jego plecach i zacznie zarabiac wiecej.Nawet nauczycielka załatwi sobie posadke w prywatnej szkole, otworzy wlasną dg i bedzie zarabiac wieksze pieniadze. Malo to takich w naszym szoł biznesie? osobiscie ludziom kasy nie licze,ale znam bogatych facetow, w tej chwili juz po 50,ktorych żony maja panstwową prace i siedza za biurkiem czekając na emeryture..a nie muszą. Taka strefa komfortu: wyjsc, ludzi zobaczyc, zarobic jakies pienaidze,zrobic szkolenie,kawke wypic, plotki posłuchac.. innej znajomej maz na wysokim panstwowym stanowisku załatwił prace kierownicza. 7 lat siedziała z dziecmi w domu.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

Urlop przysługuje w wymiarze 26 dni.Wiec zawsze uda się dopasować. Po pracy można zrobić zakupy i wspólnie ugotować.Ma mu siedzieć na głowie jak on pracuje.Trzeba mieć własne zycie.A poza tym to nie wierzę że zarabia 2 tys.No a nawet jeśli  to 2 razy 12 to 24 tys.To są już konkretne pieniadze

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Aha. Czyli twoim zdaniem, żona farmaceutka powinna podporządkować swoje życie mężowi bo on aktualnie zarabia więcej? 

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skoro ma takie możliwości to może czekać z obiadem. Żonie będzie miło, że mąż o nią dba.

😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

Może spędzić te 6 miesięcy jak chce. Nawet pisząc na babskim forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

I może też przez te pozostałe 6 miesięcy w roku latać do baru po obiadki dla żony. Tak jak ty. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Może spędzić te 6 miesięcy jak chce. Nawet pisząc na babskim forum.

Nie może, jeśli są uwiązani praca żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

I może też przez te pozostałe 6 miesięcy w roku latać do baru po obiadki dla żony. Tak jak ty. 

 

😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😛😜😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

wydaje mi sie,ze w przypadku meza milionera zona odbije sie na jego plecach i zacznie zarabiac wiecej.Nawet nauczycielka załatwi sobie posadke w prywatnej szkole, otworzy wlasną dg i bedzie zarabiac wieksze pieniadze. Malo to takich w naszym szoł biznesie? osobiscie ludziom kasy nie licze,ale znam bogatych facetow, w tej chwili juz po 50,ktorych żony maja panstwową prace i siedza za biurkiem czekając na emeryture..a nie muszą. Taka strefa komfortu: wyjsc, ludzi zobaczyc, zarobic jakies pienaidze,zrobic szkolenie,kawke wypic, plotki posłuchac.. innej znajomej maz na wysokim panstwowym stanowisku załatwił prace kierownicza. 7 lat siedziała z dziecmi w domu.

No to załatwi sobie posadkę za powiedzmy 5 tys. Akurat to potrzebne facetowi zarabiajacemu 10 razy tyle. I będzie czekał z urlopem na żonę. Chyba by zgłupiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranna
18 minut temu, Rescator555 napisał:

To ci podam prosty przykład: ona farmaceutka, a on informatyk z głową i zdolnościami. Robi programy i dostaje kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. To nie miliony, ale wystarczy .Pracuje głównie w domu. I co, będzie czekał w domu z obiadem, aż żona wróci z pracy. A z wyjazdem aż ona dostanie urlop?

Pewnie tego nie znasz ale jest coś takiego jak partnerstwo w związku. Ręce mu odpadną jak obiad ugotuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Rescator555 napisał:

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

A ona ma podporządkowywać swoje ambicje jego widzimisie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie może, jeśli są uwiązani praca żony.

A wczym praca żony przeszkadza mężowi w siedzeniu całe dnie na babskim forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Poranna napisał:

Pewnie tego nie znasz ale jest coś takiego jak partnerstwo w związku. Ręce mu odpadną jak obiad ugotuje? 

Fiutek mu uschnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No to załatwi sobie posadkę za powiedzmy 5 tys. Akurat to potrzebne facetowi zarabiajacemu 10 razy tyle. I będzie czekał z urlopem na żonę. Chyba by zgłupiał.

No tak .Nie ma gorszej tragedii niż dostosowanie się z urlopem.jest 365 dni w roku i dla chcącego nic trudnego się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

Może spędzić te 6 miesięcy jak chce. Nawet pisząc na babskim forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Rescator555 napisał:

No to załatwi sobie posadkę za powiedzmy 5 tys. Akurat to potrzebne facetowi zarabiajacemu 10 razy tyle. I będzie czekał z urlopem na żonę. Chyba by zgłupiał.

Wiesz facetowi to nie musi być potrzebne. Ale może to być potrzebne kobiecie. To jej życie i jej decyzje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Rescator555 napisał:

Taki informatyk ma urlopu ile chce. To znaczy pracuje gdzie chce.

Chyba człowieku nie rozumiesz słowa "urlop " i "praca "

Informatyk ma tak samo  26 dni urlopu A praca gdzie chce to wciąż praca. Co to za wakacje z rodziną gdzie żona leży i odpoczywa A on pracuje:)? za dużo filmów się na oglądałeś 

Informatyk ktory dobrze zarabia nie głupi gość i głupiej baby za żonę nie weźmie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Rescator555 napisał:

A on powinien podporządkować swoje urlopy jej ambicjom. Zresztą zostawmy informatyka. Kapitan specjalistycznego statku zarobi bez problemu 14tys euro na rękę. I pracuje 6 miesięcy w roku. I co, może te pozostałe 6 miesięcy spędzi siedząc w domu i gotując obiadki dla żony ?

A żona przez 6 miesięcy kiedy nie ma go w domu ma sama w domu siedzieć? A co ten mąż robi przez 6 miesięcy jak nie pracuje - cały czas jeździ na wakacje?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
28 minut temu, Rescator555 napisał:

No to załatwi sobie posadkę za powiedzmy 5 tys. Akurat to potrzebne facetowi zarabiajacemu 10 razy tyle. I będzie czekał z urlopem na żonę. Chyba by zgłupiał.

soreczki bardzo,ale czy to musi byc potrzebne facetowi? moze to by było potrzebne jej na waciki,oszczednosci,wlasne wydatki,bo kobieta ma swoja potrzebe niezaleznosci i chce niektore rzeczy zasponsorowac z własnej kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seaman
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jaki problem  że dostosuje swój urlop to żony urlopu a żona do męża?????

informatyk ma tak samo 26 dni urlopu w roku 

Raczej taki zarabiający kilkadziesiąt tysięcy i pracujący z domu nie jest na etacie i nie obowiązuje go 26 dni urlopu. Bierze zlecenia zarabia. Może sobie odpuścić nawet na parę lat z taką kasą, ale wtedy wypadnie z obiegu i już może "pociąg odjechać". W praktyce sprowadza się do tego, że jeździ gdzie i kiedy chce, ale z laptopem i musi być dostęp do internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×