Czy mamy szansę?

Hej, jestem singielka dość długo. Ostatnio poznalam kogoś przez Internet i zaczęliśmy rozmawiać, poznaliśmy się obydwoje,  postanowiliśmy się spotkać i to spotkanie nie bardzo nam wyszło  (widzialam ze sie troche nudzil ze mna ) ja bylam nieśmiała, ciężko mi sie otworzyć przed kimś. On to zauważył niestety. Rozmowa nie za bardzo nam się kleila po spotkaniu powiedział że nie będzie mnie oceniać po jednym spotkaniu. Pisaliśmy że sobą trochę jeszcze po tej sytuacji pytał co u mnie itd.. itp... chciałam żebyśmy poszli w gory razem (propozycja) -odmowil. Od tygodnia się nie odzywa a ja niechce się narzucać... Nie wiem co dalej ? Czy poprostu dac sob spokój czy walczyc? 

golisz się?

Propozycja w góry troche z tyłka wzięta. Pokazujesz się na tacy od razu. Wystarczylo go wyciagnac na drinka, zluzowalabys troche na spotkaniu. Ale to na przyszlosc. Jezeli facet odmawia i nie daje zadnych innych propozycji w zamian to nie ma szans. Jezeli spotykalas sie kiedys z zainteresowanym facetem to bys wiedziala jak sie zachowuja.

Czyli dac sobie spokój? Niechce mi się nikogo na sile namawiać do niczego, bo też niechce pokazać że będę robić dla kogos wszystko co tylko chce. 

Nie macie. 

No niestety. Zainteresowany facet zna adres. Dalas jemu wystarczajaco duzo oznak zainteresowania.

19 minut temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Propozycja w góry troche z tyłka wzięta. Pokazujesz się na tacy od razu. Wystarczylo go wyciagnac na drinka, zluzowalabys troche na spotkaniu. Ale to na przyszlosc. Jezeli facet odmawia i nie daje zadnych innych propozycji w zamian to nie ma szans. Jezeli spotykalas sie kiedys z zainteresowanym facetem to bys wiedziala jak sie zachowuja.

Czy ja wiem w sumie to dobre pytanie zarośnięta kobieta jest porażką.Zresztą co mnie to obchodzi

26 minut temu, Gość Lbardosiewyka napisał:

Czy ja wiem w sumie to dobre pytanie zarośnięta kobieta jest porażką.Zresztą co mnie to obchodzi

ja uwielbiam zarośnięte cipcie !