Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Heaz

Miłość sprzed lat

Polecane posty

Gość Heaz

Witam mam pewnie problem , postaram się go w skróconej wersji opowiedzieć. Otóż kilka lat temu poznałem wyjątkową dziewczyne, było to jeszcze w szkole średniej była ode mnie młodsza .Zakochałem się w niej na zabój, cholernie mnie wzięło nikomu o tym nie mówiłem bo byłem i jestem strasznie skryty . Zaczęliśmy pisać potem było coraz częściej pierwsze spotkania , zapraszanie do domu itd. Po kilku takich spotkaniach był pierwszy pocałunek a raczej pocałunki było to coś niesamowitego.... Tylko po paru dniach zakończyłem naszą znajomość przez sms ... Jak patrzę na to z perspektywy czasu widzę jakim byłem dupkiem , po prostu przestraszyłem się tej miłości , uciekłem . Szczerze poczułem ulgę mimo , że ją kochałem , nie wiem co sobie myślałem, Ona pewnie pomyślała , że mi się znudziła a to nie prawda, wstydziłem się tego uczucia nie mogłem uwierzyć , że mi zaufała , pokochała, otworzyła dzwi do swojego życia a ja to wszystko spiepszyłem strasznie strasznie tego żałuję. . A była to wyjątkowa dziewczyna...Gdy zrozumiałem co zrobiłem nawet nie próbowałem tego naprawić , a wtedy mogłem bo sama pisała a dzisiaj lipa po tylu latach. Jakieś 3 lata temu spotkałem ją na koncercie przypadkowo . Była rozmowa , taka na spokojnie, ale gdy zacząłem rozmawiać o starych czasach widziałem , że nie jest zadowolona i ją to boli , trochę pijany byłem . Potem gdzieś znikła , napisałem do niej nie pamiętam nawet co i tylko mi odpisała , jak dobrze pamiętam , że życzy szczęscia . I to był ostatni raz kiedy się z nią skontaktowałem.Co jest najgorsze , że nadal po prawie sześciu latach hą kocham, dlaczego wracają wspomnienia o niej ? , sny itd.. Czasami nie mogę rego wytrzymać. Uciekłem w prace wtedy jest okej , ale tak często myśli powracają . Mogę o niej nie myśleć jakiś czas a nagle , znowu to wraca. Ja sobię zdaje sprawe , że ona do mnie nie wróci , nie mam zamiaru nawet do niej zadzwonić bo po co ? To są wyrzuty sumienia czy jak ? Po niej były 2 kobiety ale to taka przelotna znajomość nic więcej. Czy to możliwie , że ją kocham?. Co o tum sądzicie co mam zrobić? Chciałbym o niej zapomnieć , ale nie mogę .

Historię moją opisałem w skrócie , bo gdybym napisał wszystko to by mi to kilka dni zajęło hehe. I proszę mnie nie oceniać wiem , że byłem dupkiem i myślałem tylko o sobie. Popełniłem największy błąd życia... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość
17 minut temu, Gość Heaz napisał:

nie mam zamiaru nawet do niej zadzwonić bo po co ?

Jak to nie ma po co? Napisz do niej to co napisałeś tu na kafe, a nawet jeszcze więcej, czyli to co zamierzałeś.

 

19 minut temu, Gość Heaz napisał:

Historię moją opisałem w skrócie , bo gdybym napisał wszystko to by mi to kilka dni zajęło

Bądź z nią szczery, jak Cię pogoni to trudno, najważniejsze że będzie znała prawdę, może przynajmniej po części zabliźni się Twoje serce, no i jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ak1988

Ciekawa historia. Gdy byłem w wieku 20+ przytrafiła mi się podobna historia. Zawiodłem pewną sympatyczną , przychylną mi i bardzo mi oddaną dziewczynę. Obraziłem się na nią z powodu błahostki i zerwałem z nią wszelkie kontakty. Zrobiłem widły z igły. A było już tak pięknie......

Autorze, różnica między nami polega na tym, że ja po kilku latach  poznałem dziewczynę, która okazała się moją drugą połówką czyli miłością mojego życia. Nie żałuję tego, że nie jestem z tamtą gdyż spotkałem później miłość mojego życia. Nic ważnego mnie nie ominęło.  Do tej pory jednak,, a minęło wiele lat ,żałuję sposobu w jaki się rozstaliśmy. Rozstaliśmy się w niezgodzie i bez słowa wyjaśnienia. Ona na to nie zasłużyła. Zachowałem się jak skończony palant. Wciąż czuję wyrzuty sumienia z powodu mojego zachowania. Kontaktu z sobą nie mamy. Rozpatruję jednak możliwość wyjazdu do jej rodziców. Chcę przekazać im wiadomość dla tamtej. Mam potrzebę wyjaśnienia sprawy. Odzyskam wtedy spokój ducha. Do spotkania z nią nie dążę gdyż ona mogłaby niewłaściwie odczytać moje intencje. Ona zapewne ma męża / partnera/, rodzinę. Moje nagłe pojawienie się po wielu latach mogłoby spowodować wiele niepotrzebnego zamieszania, a ja problemów nie szukam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heaz

No właśnie ... Ja mam po prostu wyrzuty sumienia z powodu tego jak ją potraktowałem , niby parę lat temu coś jest napisałem że przepraszam itd ale to tylko sms i do końca nie pamiętam nawet co dokładnie. Problem w tym , że ona znika z mojej głowy a po jakimś dłuższym czasie się pojawia i rozpamiętuje te przeżycia z nią związane to jest najgorsze a po pewnym czasie przechodzi , śni mi się często .... Kontatku z nią nie chce odnawiać nie widziałem jej jakieś 3 lata zresztą nie ma to chyba sensu.  Chcę tylko o niej zapomnieć , a nie będę ukrywał , że będzie bardzo ciężko bo okrescw którym ją poznałem był zajebistym okresem mojego życia , do żadnej dziewczyny nic podobnego nie czułem a minęło kupe czasu. Może rzeczywiście gdy się w kimś zakocham to się to wszystko skończy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ak1988

Nasze historie są podobne. Masz rację. Gdy poznasz swoją drugą połówkę, wspomnienia pozostaną, ale nie będziesz tego już tak bardzo przeżywał. Ważne jest to aby nie mieć poczucia tego, że ominęło ciebie coś bardzo ważnego, że ominęła ciebie miłość życia. Życzę tobie abyś spotkał tą swoją druga połówkę, która być może jest gdzieś niedaleko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heaz

Podobne , ale nie musi być tak samo . A może rzeczywiście jeszcze coś do niej czuje i przy okazji mam wyrzuty sumienia ? Ciężko kurcze powiedzieć , może jakoś sie wszystko ułoży ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×