Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mynameisoffred

Rodzina uważa mnie za potwora bo

Polecane posty

Gość mynameisoffred

Mam w rodzinie taką sytuację. Moja mama ma starszą siostrę, a ona dwóch synów. Starszy z nich wpadł w złe towarzystwo. Sześć lat temu urodził mu się syn. Jego partnerka piła, paliła w ciąży, nie brała witamin. Efekt łatwy do przewidzenia. Jego syn urodził się opóźniony intelektualnie. Odkąd ciotka podupadła na zdrowiu temu dziecku się pogorszyło, na skutek czego sąd odebrał mojemu kuzynowi i jego partnerce prawa rodzicielskie. Jako, że ciotka zaniemogła, syn kuzyna trafił to placówki opiekuńczej. I tu zaczyna się historia. Nie jestem osobą specjalnie lubiącą dzieci, mam bardzo wymagającą i odpowiedzialną pracę. Z mężem mamy psa ze schroniska, a także uratowanego jeża pigmejskiego i żółwia. Ostatnio usłyszałam, że dwie siostry mojej matki (babka tego dziecka i druga siostra) wymyśliły, że ja mam wziąć to dziecko do siebie. Tylko, że oprócz opóźnienia, dziecko jest niewychowane, dręczy zwierzęta, może uderzyć kogoś, albo łapie kobiety za biust albo patrzy pod spódnice. Ja się nie nadaję do opieki nad takimi dziećmi, nie czuję tego, nie chcę i mój tryb życia na to nie pozwala. Rodzice i mąż to rozumieją, ale do ciotek nic nie dociera i jeszcze mojej mamie robią piekło z życia, jak córkę wychowała. Powiedziałam ciotkom, że jak one takie mądre, to niech dziecko wezmą. One na to, że są stare, a mnie dziecko lubi, mieszkanie mam duże, że mogę z pracy zrezygnować, że on tam płacze i pyta o mnie (nie błam tam u niego i nie mam potrzeby). Na skutek ich gadania mama ma prawie depresję. Ostatnio jedna z nich wytoczyła najcięższe działo. Zapytała mnie, czy babcia (którą bardzo kochałam) byłaby ze mnie zadowolona. Może nie pogłaskałaby mnie po główce, ale zrozumiałaby. Mam ochotę zwiać za granicę z mężem, ale nie chcę zostawiać rodziców, którzy nie chcą wyjechac, z tym wszystkim. A może ciotki mają rację? Może jestem potworem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, ciotki nie mają racji. Jeśli nie czujesz, tak jak piszesz, żadnej więzi z tym dzieckiem to absolutnie nie zmuszaj się czy też nie ulegaj naciskom. Masz prawo kierować swoim życiem tak jak chcesz. Ja również nigdy w życiu nie podjęłabym się opieki nad dzieckiem kogoś z rodziny choć mam swoje. Tym bardziej dzieckiem obciążonym. Masz prawo do swojego wygodnego życia, po prostu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jimbim

Przecież babcia z Wujkiem moga być rodziną zastępczą, dopracuj  prowo bo się kupy nie trzyma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przesadzasz nikt nie ma prawa zmusić cię do opieki nad tym dzieckiem raz na zawsze uciełabym temat  poza tym jest jeszcze twoj mąż co one uwazają że też zrobią go tatusiem na siłę czy ma robić co zona i jej rodzina  każe, a tak w ogóle to marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odetną mamę od ciotek i olej ciocie

nie jesteś potworem  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda

Nie jesteś odpowiedzialna za życie tych ludzi. Co z tego że rodzina? Rodzinie mozna pomoc w biedzie i chorobie, ale tutaj widzę patologie i zaniedbanie z własnego wyboru . Szkoda dziecka, że ponosi konsekwencje błędów rodziców. Ty nie masz obowiązku ich ponosić. To nie jest sytuacja ze rodzice dziecka zmarli na raka, zgineli w wypadku itd. Tu masz chore dziecko (przez zaniedbania w ciąży ) i rodziców, którzy mają gdzieś dorosłe życie. Odetnijcie się ze swoimi rodzicami od tych ciotek. Poprostu. Innego wyjścia nie ma. Przeciez nie musisz ich widywać, wpuszczać do domu ani odbierać telefonów. A szantaże i powoływanie się na osobę zmarła są poniżej krytyki. Pić, palić, zaniedbywac ciążę i wpadać w szemrane towarzystwo to można tak? A żyć normalnie jak człowiek już nie, tylko z balastem, bo oni nie musieli myśleć?! Ciotki to robią, bo chcą żeby zostało w rodzinie, a same najlepiej z daleka popatrzeć i odwiedzić od wielkiego dzwonu. Odetnij się i tyle. Serio. Ja bym się odciela na 100% a może i zmieniła miasto zabierając że sobą swoich rodziców. No chyba że to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak jeszcze raz usłyszysz, że jesteś niewychowana to powiedz, że to raczej ciotki syn jest niewychowany i wnuk i zapytaj się jej gdzie ona była gdy jej syn wpadał w złe towarzystwo i stał się patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie powinnaś słuchać rodziny i jeśli nie chcesz tego dziecka, to się na nie nie decyduj bo jesli zaadoptujesz je tylko z obowiązku będziesz sfrustrowana co i na nim się odbije bo ono to odczuje, mimo ze teraz sie lubicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zresztą jeśli będziesz słuchać rad głupich ciotek, to w życiu daleko nie zajdziesz. 
Szkoda tego dziecka, ale niestety w życiu trzeba być też troche egoistą i liczyć się z własnymi potrzebami.

Co innego gdybyś chciała go zaadoptować, ale jeśli zrobisz to wbrew sobie, to szybko przestaniecie się lubić bo Twoje frustracja szybko odbije się na dziecku, będzie czuło się niechciane. Nawet jesli bedziesz chciala udawać, że go kochasz, to podziała na krótką metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodz
1 godzinę temu, Gość mynameisoffred napisał:

Mam w rodzinie taką sytuację. Moja mama ma starszą siostrę, a ona dwóch synów. Starszy z nich wpadł w złe towarzystwo. Sześć lat temu urodził mu się syn. Jego partnerka piła, paliła w ciąży, nie brała witamin. Efekt łatwy do przewidzenia. Jego syn urodził się opóźniony intelektualnie. Odkąd ciotka podupadła na zdrowiu temu dziecku się pogorszyło, na skutek czego sąd odebrał mojemu kuzynowi i jego partnerce prawa rodzicielskie. Jako, że ciotka zaniemogła, syn kuzyna trafił to placówki opiekuńczej. I tu zaczyna się historia. Nie jestem osobą specjalnie lubiącą dzieci, mam bardzo wymagającą i odpowiedzialną pracę. Z mężem mamy psa ze schroniska, a także uratowanego jeża pigmejskiego i żółwia. Ostatnio usłyszałam, że dwie siostry mojej matki (babka tego dziecka i druga siostra) wymyśliły, że ja mam wziąć to dziecko do siebie. Tylko, że oprócz opóźnienia, dziecko jest niewychowane, dręczy zwierzęta, może uderzyć kogoś, albo łapie kobiety za biust albo patrzy pod spódnice. Ja się nie nadaję do opieki nad takimi dziećmi, nie czuję tego, nie chcę i mój tryb życia na to nie pozwala. Rodzice i mąż to rozumieją, ale do ciotek nic nie dociera i jeszcze mojej mamie robią piekło z życia, jak córkę wychowała. Powiedziałam ciotkom, że jak one takie mądre, to niech dziecko wezmą. One na to, że są stare, a mnie dziecko lubi, mieszkanie mam duże, że mogę z pracy zrezygnować, że on tam płacze i pyta o mnie (nie błam tam u niego i nie mam potrzeby). Na skutek ich gadania mama ma prawie depresję. Ostatnio jedna z nich wytoczyła najcięższe działo. Zapytała mnie, czy babcia (którą bardzo kochałam) byłaby ze mnie zadowolona. Może nie pogłaskałaby mnie po główce, ale zrozumiałaby. Mam ochotę zwiać za granicę z mężem, ale nie chcę zostawiać rodziców, którzy nie chcą wyjechac, z tym wszystkim. A może ciotki mają rację? Może jestem potworem?

To serio czy prowo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Twoja rodzina ma rację. Jesteś potworem i nie masz serca dla dziecka z twojej rodziny. Normalna kobieta obecny dziecku by pomogła A ty nie chcesz bo praca pieski i komfort zycia. To biedne dziecko jest takie nie że swojej winy. Boże sama bym do niego pobiegla i to przytuliła 😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Twoja rodzina ma rację. Jesteś potworem i nie masz serca dla dziecka z twojej rodziny. Normalna kobieta obecny dziecku by pomogła A ty nie chcesz bo praca pieski i komfort zycia. To biedne dziecko jest takie nie że swojej winy. Boże sama bym do niego pobiegla i to przytuliła 😢

Ale nie jest to tez wina autorki. Nie można też kogoś obarczać za błędy innych. To jest kuzynka nie siostra, brat rodzony. A gdzie jest rodzina od strony matki tego chłopczyka.  Sama byś podbiegła i przytuliła już to widzę jedne, dobrze tak napisać i wpędzić kogoś w poczucie winy ciekawe jak byś się zachowała jak byś faktycznie miała raka sytuacje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Twoja rodzina ma rację. Jesteś potworem i nie masz serca dla dziecka z twojej rodziny. Normalna kobieta obecny dziecku by pomogła A ty nie chcesz bo praca pieski i komfort zycia. To biedne dziecko jest takie nie że swojej winy. Boże sama bym do niego pobiegla i to przytuliła 😢

Ja mam swoje dzieci, wygodne życie i innym dzieckiem bym się nie zajęła, bo nigdy w życiu nie zrezygnowałabym ze swojego komfortu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Twoja rodzina ma rację. Jesteś potworem i nie masz serca dla dziecka z twojej rodziny. Normalna kobieta obecny dziecku by pomogła A ty nie chcesz bo praca pieski i komfort zycia. To biedne dziecko jest takie nie że swojej winy. Boże sama bym do niego pobiegla i to przytuliła 😢

Ty byś przytuliła, ojej..., a ona ma adoptować i zajmować się 24/7. 

Następna co cudzymi rękoma świat by zbawiła. Matka teresa w białych rękawiczkach, stojąca z boku i pokazująca palcem kto kogo/co i za ile  ma ratować.

Żenada.

Jak Ci tak żal, to weź namiary od autorki i sama adoptuj, zgodnie z tyn co napisałaś, że normalna kobieta obcemu dziecku by pomogła - no to wykaż się, teraz jest okazja.

Nie każdy jest gotowy wziąć na całe życie opiekę nad trudnym, zaburzonym dzieckiem, i lepiej dla tego dziecka, żeby autorka go nie brała, bo dzieciak ucierpi przez jej brak cierpliwości i miłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, bardzo Ci współczuję - jeśli to nie prowo. Nie, nie jesteś potworem, nie wiem co siedzi w głowie tych ciotek, masakra jakaś. Trzymaj się i nie daj się. Ja bym się nie zgodziła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jakby ludzie w czasie II WŚ tak myśleli to mało kto by przeżył. Wtedy ludzie pomagali obcym a teraz nawet rodzinie nie chcą. Nie chciałabym mieć w rodzinie autorki. Co zrobisz jak ty będziesz chora A maz kopnie Cię w tyłek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jakby ludzie w czasie II WŚ tak myśleli to mało kto by przeżył. Wtedy ludzie pomagali obcym a teraz nawet rodzinie nie chcą. Nie chciałabym mieć w rodzinie autorki. Co zrobisz jak ty będziesz chora A maz kopnie Cię w tyłek? 

To sama pomóż temu dziecku, trollico. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosuiek

ale historia, rozumiem że jakby to był twój brat  czyli dziecko po bracie to  jakas babcia mogłaby miec pretensje że bratu nie pomagasz, ale to jest kuzyn i jego syn czyli juz dalsza rodzina, te ciotki sa głupie, chca sie wysługiwac  kimś bo jej synalek nie dorósł do dorosłego zycia,

-ale  piszesz ze ta ciotka ma 2 synów, to co z tym 2 synem czemu on nie może sie zaopiekowac dzieckiem to już bliższa rodzina

-to niech tego chłopaka zabierze jedna z tych ciotek albo jej dzieci,

----- a co z matka dziecka, to co oni niby robili temu dziecku że im go odebrali, przeciez sa różne instytucje które pomagają w takich sytuacjach a nie od razu odbieraja dzieci

-może włąśnie potrzebna jest pomoc tym rodzicom, zalezy jak żyją --------jakos żeby znalizli prace , jakaś inna pomoc finansowa, pomoc przy zmianie mieszkania by zmienić otoczenie, pójść z nimi do mopsu by tam też mogli uzyskac pomoc, by odzyskali to dziecko,

----czyli do rodziców dzieciaka nikt nie ma pretensji o tą sytuację tylko teraz sie czepiają ciebie

---------masz racje autorko w zyciu nie wziełabym  obcego dzieciaka z problemami, co cię obchodzi co mówią o tobie ciotki, żyj swoim życiem,

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jakby ludzie w czasie II WŚ tak myśleli to mało kto by przeżył. Wtedy ludzie pomagali obcym a teraz nawet rodzinie nie chcą. Nie chciałabym mieć w rodzinie autorki. Co zrobisz jak ty będziesz chora A maz kopnie Cię w tyłek? 

Wtedy ludzie skupiali się na tym, żeby przeżyć. Nie porównuj tego co było do tego co jest. W czasach "wielkich" królów za urodzenie tak chorego dziecka matka mogła być zgladzona, tak samo jak dziecko. I co? Porównujemy dalej? Skąd wiesz, że jej nie kopnie jak zajmie się tym dzieckiem 24h, zrezygnuje z pracy i nie będzie miała dla niego czasu, ani chęci do życia!? Skąd wiesz, że nie zachoruje jak weźmie to dziecko? Opiekunowie niepełnosprawnych mają nie tylko nerwice ale też wady kręgosłupa i inne ustrojstwa! No skomentuj teraz i powiedz coś mądrego trollico po tym co Ci napisałam, narazie ośmieszasz się! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samolubna jestem
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Twoja rodzina ma rację. Jesteś potworem i nie masz serca dla dziecka z twojej rodziny. Normalna kobieta obecny dziecku by pomogła A ty nie chcesz bo praca pieski i komfort zycia. To biedne dziecko jest takie nie że swojej winy. Boże sama bym do niego pobiegla i to przytuliła 😢

haha, ty tak serio? "normalna kobieta" by pomogła temu dziecku? czyli co, np ja jestem nienormalna? (Nie jestem autorką).

mam dziecko już dość duże,  prawie 10-letnie, mam męża, dobrą pracę, mąż też dobrze zarabia,  mieszkanie może nie za duże - 68 m kw-  mamy po 41 i 42 lata  i ani mi by mi się śnilo zająć się dzieckie kuzyna... czy tam kuzynki.

mojego czy męża rodzeństwa - owszem.

Tylko moje oraz mojego męża rodzeństwo - to które ma dzieci, a w zasadzie to wszyscy (2 braci jedna siostra) , są rozsądnymi dojrzałymi ludźmi, nie pili nie palili w ciązy, w sumi żadne z nas nigdy w życiu nie palilo, pzoa popalaniem jako nastolatki na dyskotece.... 

OK, żeganm - nienormalan samolubna su/cz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu 123

Zgadzam się z Tobą Iga, jakaś trollica chciała tu szumu narobić, ale nie przewidziala odwetu w postaci inteligentnej riposty 🙂 z dwojga złego jak ma zostać kiedyś "kopnieta" i pochorowac się nie daj Panie to lepiej żeby była sama wtedy niż z chorym, wymagającym opieki dzieckiem, które dzieckiem będzie zawsze. Wątpię że kochane ciociunie jej wtedy pomogą, przeciez już mówią że są "stare" i tym usprawiedliwiaja swoją bierność 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Autorko. Gdyby to było zdrowe dziecko Twojego albo meza rodzenstwa, którego rodzice np. zginęli w wypadku a z tym dzieckiem miałabyś więzi i nie chciałabyś go bo nie, to byłoby nie fajne. A to jest chore i wymagające dziecko a ty go nie kochasz. Nie jest to chwalebne, ale cie nie potepiam, bo gdybys go wzięła  to przynioslo by mu to wiecej szkody niz pożytku. Ale co racja to racja - mogłabyś raz na jakiś czas go odwiedzić, choćby raz w miesiącu przez godzinę, skoro Cię lubi i pyta o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prowo denne aż się rzygać chce.

- 200/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogwaskocha

Oby twarz i oczy tego dzieciaczka prześladowały cię do końca życia. Spłoniesz w piekle egoistyczna szloro. Egoizm nie da ci szcześcia. Dopiero życie przeżyte dla kogoś jest coś warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Naskakujecje na osoby, ca chcą psy i koty do schroniska oddawać a egoistyczna sucz jak autorka klepiecie po pleckach. Jedno ci powiem autorko. Jakbym Cię spotkała to bym cie chyba oplula.  Obyś nigdy nie zadbała szczęścia. Co do ciotek- babka tego dziecka zajmowała się nim kiedy zdrowie jej pozwalało, teraz nie pozwala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 6.06.2019 o 10:14, Gość bogwaskocha napisał:

Oby twarz i oczy tego dzieciaczka prześladowały cię do końca życia. Spłoniesz w piekle egoistyczna szloro. Egoizm nie da ci szcześcia. Dopiero życie przeżyte dla kogoś jest coś warte.

Hahaha, co za nawiedzona d.e.b.i.l.k.a. Sama sobie adoptuj tego bachora, jak taka świeta jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Naskakujecje na osoby, ca chcą psy i koty do schroniska oddawać a egoistyczna sucz jak autorka klepiecie po pleckach. Jedno ci powiem autorko. Jakbym Cię spotkała to bym cie chyba oplula.  Obyś nigdy nie zadbała szczęścia. Co do ciotek- babka tego dziecka zajmowała się nim kiedy zdrowie jej pozwalało, teraz nie pozwala. 

Następna walnięta k.r.e.t.y.n.k.a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×