Dziewczyna wyciska wagry i się cieszy

Ludzie:( miesiąc temu zamieszkalismy razem z moją dziewczyną, ona ciągle dlubie sobie przy skórze, codziennie czerwona jak burak, jak wycisnie dużego syfa tzn taka ropa z kropka taki jakby "robak" to leci pokazać mi i cała podniecona wola "zobacz jaki wielki, jaki piękny!" jestem w szoku. Czy to jest normalne?! Też tak robicie? 

No syfy to fuj. Ja tam lubię drapać strupki nie wiem sprawia mi to satysfakcję ( czasem nawet jak moj narzeczony po meczu ma zdrachane nogi i zrobi mu się strupek to go drapie) też ohydne ale nie aż tak jak wyciskanie ropnych syfów chociaż w sumie dla kogoś strupki mogą być bardziej obleśne. Z jednej strony trochę ją rozumie bo sama mam takiego typu ochydną obsesje ale z drugiej jeśli tobie to przeszkadza to powinieneś z nią pogadać tym bardziej że robiąc to robi sobie krzywdę takie wyciskanie jest gorsze niż trzymanie tego w skórze oszpeca się po prostu.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

No syfy to fuj. Ja tam lubię drapać strupki nie wiem sprawia mi to satysfakcję ( czasem nawet jak moj narzeczony po meczu ma zdrachane nogi i zrobi mu się strupek to go drapie) też ohydne ale nie aż tak jak wyciskanie ropnych syfów chociaż w sumie dla kogoś strupki mogą być bardziej obleśne. Z jednej strony trochę ją rozumie bo sama mam takiego typu ochydną obsesje ale z drugiej jeśli tobie to przeszkadza to powinieneś z nią pogadać tym bardziej że robiąc to robi sobie krzywdę takie wyciskanie jest gorsze niż trzymanie tego w skórze oszpeca się po prostu.

Ale jak to? Jak drapiesz strupy to masz blizny tak? 

Ja tez lubie wyciskac syfy. Na buzi na plecach wszedzie. Kosmetyczki tez lubia wyciskac syfy. To normalne.

10 minut temu, Gość Antek napisał:

Ale jak to? Jak drapiesz strupy to masz blizny tak? 

Nieee wiem kiedy się pohamować żeby blizn nie było nie drapie jednego strupka 50 razy w kółko aż zrobi się blizna tylko raz i tyle i to zazwyczaj malutkie. Mam kilka małych blizn na nogach bo jako dziecko nałogowo drapałam wszytsko co miałam aż porobiły się blizny potem jak już byłam  starsza zrozumiałam że jak tak dalej będzie to będę wyglądać okropnie kobiecie nie wypada mieć pełno blizn po strupkach więc jak jakiegoś mam to zdrapie raz i czekam aż się zagoi i blizna się nie robi a satysfakcję mam dziwna jestem wiem ale kobiety majątakie różne dziwne fanaberie faceta nie znam takiego ale kobiety które lubią drapać strupki albo wyciskać syfy to znam pełno więc nie martw się z twoją dziewczyną wszytsko ok nie mniej jednak powinna zrozumieć żeby nie robiła tego przy tobie jak cię to brzydzi 

Do czasu aż nie rzuca się na ludzi to się nie martw była dziewczyna mojego brata miała takie samo upodobanie strasznie mu to przeszkadzało ale siedział cicho do czasu aż na rodzinnym grillu przy wszystkich nie powiedziała do naszej kuzynki ,,O kurczę ale masz tutaj syfa chodz do łazienki wycisne ci go porządnie" nie żartuję może dlatego jest już BYŁĄ dziewczyną 

35 minut temu, Gość Gość napisał:

No syfy to fuj. Ja tam lubię drapać strupki nie wiem sprawia mi to satysfakcję ( czasem nawet jak moj narzeczony po meczu ma zdrachane nogi i zrobi mu się strupek to go drapie) też ohydne ale nie aż tak jak wyciskanie ropnych syfów chociaż w sumie dla kogoś strupki mogą być bardziej obleśne. Z jednej strony trochę ją rozumie bo sama mam takiego typu ochydną obsesje ale z drugiej jeśli tobie to przeszkadza to powinieneś z nią pogadać tym bardziej że robiąc to robi sobie krzywdę takie wyciskanie jest gorsze niż trzymanie tego w skórze oszpeca się po prostu.

O Boże mam tak samo! Czasem jak widzę jak ktoś ma gdzieś jakiegoś strupka to aż mnie skręca że nie mogę tego zdrapac 

Dziewczyny ale jej po tym drapaniu zostają takie białe plamki/blizny, po wagrach dziurki a po strzelającym pryszczu biała blizna. Prosiłem żeby tego nie robiła. Ona mówi że to ją kręci bo jest takie "pyk" i ma wrażenie ulgi. Zaraz będzie cała w bliznach i kropkach

6 minut temu, Gość Antek napisał:

Dziewczyny ale jej po tym drapaniu zostają takie białe plamki/blizny, po wagrach dziurki a po strzelającym pryszczu biała blizna. Prosiłem żeby tego nie robiła. Ona mówi że to ją kręci bo jest takie "pyk" i ma wrażenie ulgi. Zaraz będzie cała w bliznach i kropkach

Dlatego mówię właśnie że ona robi sobie krzywdę bo takie wyciskanie o ile się na tym nie zna jak np kosmetyczka jest szkodliwe zostają blizny, wdaje się brud i robi się tego coraz więcej na skórze. Ja bym w prost powiedziała  najwyżej się obrazi na chwilę. Powiedz że Cię to po prostu brzydzi/przeraża a związek w którym jedna osoba w jakis sposób odpycha drugą jest troszke ciężki powiedz że robią jej się blizny i dziury i nie podoba ci się to że się oszpeca i zaraz przestanie ci się podobać jakby mi coś takiego mój narzeczony powiedział to bym od razu się wzięła za siebie. Ja uważam że o ile przy drugiej połówce trzeba być wyluzowanym to jeśli drugą osobę coś brzydzi lub sie to nie podoba to powinno się to zrozumieć, tak samo jest z bekaniem i pierdzeniem na przykład.

Obrzydliwe! Nie to nie jest normalne.  Wyslij ja do kosmetyczki lub dermatologa. 

U mnie to było nerwowe. Takie wyciskanie przynosi pewną ulgę fizyczną (gdy pryszcz boli) i psychiczną (uwalnia napięcie). Mi pomogło oglądanie filmików o wyciskaniu na YT - mniej sama wyciskam, ale filmiki oglądam po kryjomu.