Odkąd pofarbowałam włosy na blond mam niewiarygodne powodzenie

Faceci na ulicy o mało nie wpadają na mnie z zagapienia się, podrywaja mnie bardzo reprezentacyjni i wyksztalceni mezczyzni.Ja nie mam pojecia co sie dzieje, bo oprocz tego nie zaszly zadne zmiany w moim wygladzie, nic nie zmienilam, naprawde, nawet makijazu. Tylko ten kolor wlosow, wczesniej bylam brunetką. Teraz co rusz podrywają mnie faceci ktorzy wygladaja jak modele, sa wyksztalceni, kasiaści. Nie sadze by kolor wlosow zmienil moja urodę, czy naprawdę tylko wlosy moga sprawic ze facet oszaleje?jakie to puste...przeciez nie bede sie cale zycie farbowac

Wolę czarnulki. Nie pamiętam kiedy mi się blondynka podobala

brunetki wymiatają. temat zalozyla zazdrosna blondi

2 godziny temu, Gość buenos dias~ napisał:

Faceci na ulicy o mało nie wpadają na mnie z zagapienia się, podrywaja mnie bardzo reprezentacyjni i wyksztalceni mezczyzni.Ja nie mam pojecia co sie dzieje, bo oprocz tego nie zaszly zadne zmiany w moim wygladzie, nic nie zmienilam, naprawde, nawet makijazu. Tylko ten kolor wlosow, wczesniej bylam brunetką. Teraz co rusz podrywają mnie faceci ktorzy wygladaja jak modele, sa wyksztalceni, kasiaści. Nie sadze by kolor wlosow zmienil moja urodę, czy naprawdę tylko wlosy moga sprawic ze facet oszaleje?jakie to puste...przeciez nie bede sie cale zycie farbowac

i tak zostaniesz starą panną, ewentualnie przeoraną przez tabuny ruhaczy

kijem bym nie tknął blondyny bleeee

2 godziny temu, Gość gość napisał:

brunetki wymiatają. temat zalozyla zazdrosna blondi

chyba raczej napisala to zazdrosna brunetka. od razu widac ze glupia baba

2 godziny temu, Gość gość napisał:

brunetki wymiatają. temat zalozyla zazdrosna blondi

To przecież oczywiste, że wymiatają  

Jestem naturalną szczupłą brunetką - bardzo gęste czekoladowobrązowe (gorzka czekolada, nie mleczna), lekko falujące, długie włosy, ciemna karnacja, ciemnobrązowe oczy w bardzo ciemnej oprawie, ciemna karnacja. Nie ma opcji, żeby facet się nie obejrzał  

Przed chwilą, Gość chyba raczej napisał:

chyba raczej napisala to zazdrosna brunetka. od razu widac ze glupia baba

Ale, że głupia, jak każda blondynka? To fakt  

2 godziny temu, Gość buenos dias~ napisał:

Faceci na ulicy o mało nie wpadają na mnie z zagapienia się, podrywaja mnie bardzo reprezentacyjni i wyksztalceni mezczyzni.

A ty jesteś wykształcona? Chyba nie bardzo  skoro pracujesz na podrzędnym babskim forum, zakładając marne prowa  

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Wolę czarnulki. Nie pamiętam kiedy mi się blondynka podobala

Bo nie jesteś kasiasty i przystojny jak model-proste

2 godziny temu, Gość buenos dias~ napisał:

Faceci na ulicy o mało nie wpadają na mnie z zagapienia się, podrywaja mnie bardzo reprezentacyjni i wyksztalceni mezczyzni.Ja nie mam pojecia co sie dzieje, bo oprocz tego nie zaszly zadne zmiany w moim wygladzie, nic nie zmienilam, naprawde, nawet makijazu. Tylko ten kolor wlosow, wczesniej bylam brunetką. Teraz co rusz podrywają mnie faceci ktorzy wygladaja jak modele, sa wyksztalceni, kasiaści. Nie sadze by kolor wlosow zmienil moja urodę, czy naprawdę tylko wlosy moga sprawic ze facet oszaleje?jakie to puste...przeciez nie bede sie cale zycie farbowac

Jeśli są jakieś kobiety, które mi się absolutnie nie podobają, to właśnie takie przefarbowane z ciemnych. To kompletnie nienaturalne i bardzo razi. Brunetki na ogół mają ciemniejszą cerę i oprawę oczu, kolor tęczówki też ciemny. Po takiej pseudometamorfozie wyglądają, jakby ktoś białą farbą tylko raz pociągnął po ciemnej malowanej olejno ścianie - ciemne wyłazi zewsząd i przebija. Często jeszcze nie dbają o kolor i po pewnym czasie wyłazi odrost - niechlujnie na maxa. Ani to już brunetka, ani jeszcze (i nigdy) blondynka. Zalatuje tandetą i bazarem, a festyniary to nie mój typ kobiety.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo nie jesteś kasiasty i przystojny jak model-proste

Ja akurat jestem i nadal wybieram subtelne brunetki  Piersiasta duża blondyna to nie mój target, raczej kandydatka na ekspedientkę do mięsnego  

31 minut temu, Gość siemanos napisał:

Nie sadze by kolor wlosow zmienil moja urodę, czy naprawdę tylko wlosy moga sprawic ze facet oszaleje?

Nie mogą. Ale taki pusta jak ty tego nie ogarnie.

Blond nie uroda.

15 minut temu, Gość facett napisał:

kijem bym nie tknął blondyny bleeee

pomyśleć ile te tępe dzidy miały w sobie kootasòw i się chce rzygać na ich widok

14 minut temu, Gość Cara Mia napisał:

To przecież oczywiste, że wymiatają  

Jestem naturalną szczupłą brunetką - bardzo gęste czekoladowobrązowe (gorzka czekolada, nie mleczna), lekko falujące, długie włosy, ciemna karnacja, ciemnobrązowe oczy w bardzo ciemnej oprawie, ciemna karnacja. Nie ma opcji, żeby facet się nie obejrzał  

a jak się nie obejrzy to co? deprecha? skok z mostu? ty masz chorobe że musisz mieć ciągle uwage od kogoś

4 godziny temu, Gość buenos dias~ napisał:

Faceci na ulicy o mało nie wpadają na mnie z zagapienia się, podrywaja mnie bardzo reprezentacyjni i wyksztalceni mezczyzni.Ja nie mam pojecia co sie dzieje, bo oprocz tego nie zaszly zadne zmiany w moim wygladzie, nic nie zmienilam, naprawde, nawet makijazu. Tylko ten kolor wlosow, wczesniej bylam brunetką. Teraz co rusz podrywają mnie faceci ktorzy wygladaja jak modele, sa wyksztalceni, kasiaści. Nie sadze by kolor wlosow zmienil moja urodę, czy naprawdę tylko wlosy moga sprawic ze facet oszaleje?jakie to puste...przeciez nie bede sie cale zycie farbowac

Brwi też sobie zafarbowałaś, bo to troszkę dziwnie wygląda.  

2 godziny temu, Gość jabaduba napisał:

a jak się nie obejrzy to co? deprecha? skok z mostu? ty masz chorobe że musisz mieć ciągle uwage od kogoś

O czym ty bredzisz? Nie ma takiej sytuacji, ZAWSZE się obejrzy  

2 godziny temu, Gość jabaduba napisał:

a jak się nie obejrzy to co? deprecha? skok z mostu? ty masz chorobe że musisz mieć ciągle uwage od kogoś

Nie sądź innych według siebie  

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Wolę czarnulki. Nie pamiętam kiedy mi się blondynka podobala

Czarne wyglądają staro i męsko, ładniejsze są szatynki (jasne brazowe wlosy )blondynki są też spoko 

2 godziny temu, Gość Cara Mia napisał:

To przecież oczywiste, że wymiatają  

Jestem naturalną szczupłą brunetką - bardzo gęste czekoladowobrązowe (gorzka czekolada, nie mleczna), lekko falujące, długie włosy, ciemna karnacja, ciemnobrązowe oczy w bardzo ciemnej oprawie, ciemna karnacja. Nie ma opcji, żeby facet się nie obejrzał  

Mnie sie np brunetki nie podobają są mniej subtelne i slodkie od rudych i blondynek

2 godziny temu, Gość Mężczyzna z dobrym gustem napisał:

Ja akurat jestem i nadal wybieram subtelne brunetki  Piersiasta duża blondyna to nie mój target, raczej kandydatka na ekspedientkę do mięsnego  

Brunetki nie są subtelne bo mają więcej testosteronu od jasniejszych kobiet 

5 minut temu, Gość Xxxxxx napisał:

Czarne wyglądają staro i męsko, ładniejsze są szatynki (jasne brazowe wlosy )blondynki są też spoko 

No właśnie, czarny kolor postarza i często brunetki wyglądają na starsze niż są. 

Szatynki z zielonymi oczami są boskie, rude też

Co się komu podoba kochani

2 godziny temu, Gość Mężczyzna z dobrym gustem napisał:

Ja akurat jestem i nadal wybieram subtelne brunetki  Piersiasta duża blondyna to nie mój target, raczej kandydatka na ekspedientkę do mięsnego  

Baba z mięsnego  Typowa  

33 minuty temu, Gość Xxxxxx napisał:

Czarne wyglądają staro i męsko, ładniejsze są szatynki (jasne brazowe wlosy )blondynki są też spoko 

3 godziny temu, Gość Mężczyzna z dobrym gustem napisał:

Ja akurat jestem i nadal wybieram subtelne brunetki  Piersiasta duża blondyna to nie mój target, raczej kandydatka na ekspedientkę do mięsnego  

Baba z mięsnego  Typowa  

36 minut temu, Gość Xxxxxx napisał:

Czarne wyglądają staro i męsko, ładniejsze są szatynki (jasne brazowe wlosy )blondynki są też spoko 

Nic podobnego. Delikatna, filigranowa, o regularnych rysach i brzoskwiniowej cerze wyprzedza standardową "dużą cycatą blondynę" o trzy długości  

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

No właśnie, czarny kolor postarza i często brunetki wyglądają na starsze niż są. 

38 minut temu, Gość Xxxxxx napisał:

Czarne wyglądają staro i męsko, ładniejsze są szatynki (jasne brazowe wlosy )blondynki są też spoko 

Nic z tego  Od zawsze dają mi 10 lat mniej, niż mam, no ale ja zawsze byłam drobna i zgrabna, z małą stópką  I nadal ważę 55 kg przy wzroście 167, jak w ostatniej klasie liceum i buzię mam dziewczęcą  

6 minut temu, Gość gość napisał:

Nic podobnego. Delikatna, filigranowa, o regularnych rysach i brzoskwiniowej cerze wyprzedza standardową "dużą cycatą blondynę" o trzy długości  

Dokładnie. A jeszcze jak taka piersiasta blondyna ma nogę numer 40, jak podolski złodziej, to...