Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Córka chce zabrać wnuka i się wyprowadzić do Niemiec

Polecane posty

Gość Natura

Wychodzi na to ze najlepiej zrobic dzieciaka z probowki, przynajmniej polowa patoli odpadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keto

Ja wychodzę z założenia, że dziecko to uwaga uwaga, może nie tyle własność matki (rodziców) co jej odpowiedzialność, ona o nim decyduje, co je, z kim się zadaje i jak żyje. Przynajmniej do pewnego momentu. To śmieszne, że robisz dziecko sobie a zawsze się znajdzie jakaś babcia czy dziadek, którzy wiedzą lepiej i uważają, że im się dziecko i kontakt z nim należy z samej racji tych samych genów. G należy. Też bym się odcięła od toksyków, i nie obchodzi mnie czy to własna matka, teściowa, ciotka czy królowa Anglii, jeśli uważam, że to nie są ludzie z którymi moje dziecko powinno mieć kontakt - ucinam go. Jak ktoś wyżej napisał - strach zakładać rodzinę i zachodzić w ciąże bo zawsze się znajdzie jakaś osoba z roszczeniami a w durnym polskim prawie może się ubiegać o widzenia choćby niewiadomo jakim patusem była. Bo sądu nie obchodzi, że dziedek jest np. szowinistą, ksenofobem, chamem i manipulantem i tylko dziecku nienawiść przekaże a matkę obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dziecko nie jest własnością matki 

Ale reszty rodziny już tak?

Jeśli nie matki, to dziadków tym bardziej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dziecko nie jest własnością matki 

Ale reszty rodziny już tak?

Jeśli nie matki, to dziadków tym bardziej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dziecko nie jest własnością matki 

Ale reszty rodziny już tak?

Jeśli nie matki, to dziadków tym bardziej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość keto napisał:

Ja wychodzę z założenia, że dziecko to uwaga uwaga, może nie tyle własność matki (rodziców) co jej odpowiedzialność, ona o nim decyduje, co je, z kim się zadaje i jak żyje. Przynajmniej do pewnego momentu. To śmieszne, że robisz dziecko sobie a zawsze się znajdzie jakaś babcia czy dziadek, którzy wiedzą lepiej i uważają, że im się dziecko i kontakt z nim należy z samej racji tych samych genów. G należy. Też bym się odcięła od toksyków, i nie obchodzi mnie czy to własna matka, teściowa, ciotka czy królowa Anglii, jeśli uważam, że to nie są ludzie z którymi moje dziecko powinno mieć kontakt - ucinam go. Jak ktoś wyżej napisał - strach zakładać rodzinę i zachodzić w ciąże bo zawsze się znajdzie jakaś osoba z roszczeniami a w durnym polskim prawie może się ubiegać o widzenia choćby niewiadomo jakim patusem była. Bo sądu nie obchodzi, że dziedek jest np. szowinistą, ksenofobem, chamem i manipulantem i tylko dziecku nienawiść przekaże a matkę obchodzi

Otóż to! Lepiej bym tego nie ujęła!

Nie ogarniam, jak to jest, że zawsze to dziadkowie mają problem z pogodzeniem się, że to nie jest ich dziecko i że to nie do nich należą takie decyzje. Ból dupy, że się "władzę" nad swoim dorosłym dzieckiem utraciło? Desperacka walka o zachowanie kontroli? Czy o co chodzi? Bo o dobro wnuka na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×