brakuje mi jakichś fajnych koleżanek

albo chociaż jednej koleżanki mam jakieś tam znajome ale to nie to samo, bo ich to nawet niezbyt lubię...brakuje mi takiej z którą mogłabym spędzać czas na pierdołach, z którą można o wszystkim pogadać ale coś mam niestety pecha i nie trafiam na ciekawych ludzi

baba z babą zawsze konkuruje nie przyjaźni się, wy macie dopiero przerąbane, ani przyjaźń z facetem ani z inną babą, to musi być tragiczne

19 minut temu, Gość ziemio napisał:

baba z babą zawsze konkuruje nie przyjaźni się, wy macie dopiero przerąbane, ani przyjaźń z facetem ani z inną babą, to musi być tragiczne

no szczerze Ci powiem że masz rację- kobiety że sobą konkurują i to jest fakt..sama wolę zdecydowanie bardziej znajomych chłopaków, bo są o wiele lepsi w znajomości (są lojalni itd)..ale jakąś koleżankę też trzeba mieć bo nie można z facetem o wszystkim pogadać

^ pogadamy o czym chcesz, daj kontakt

kobiety są często bardzo wredne, jedna by drugą w łyżce wody utopiła, przyjaźnie między kobietami są bardzo fałszywe

oj no to prawda z tymi koleżankami kobietami też wolę chłopaków jako kolegów

a do autorki no to tak ciężko ci będzie znaleźć taką osobę żeby Ci pasowała, najlepiej to bądź otwarta ba nowe znajomości

23 godziny temu, Gość fris napisał:

kobiety są często bardzo wredne, jedna by drugą w łyżce wody utopiła, przyjaźnie między kobietami są bardzo fałszywe

Dokładnie, ja miałam kilka ,,przyjaciółek" i potem okazywały się fałszywe, zawistne, interesowne i nie słowne, patrzaly tylko na własną wygodę. A później obgadywanie tylną za plecami...ja dziękuje. Teraz wiem ze mogę ufać tylko siostrze, żadnej koleżance. Z kolei jak się kolegowalan z facetami to każdy prędzej czy później chciał czegoś więcej i robilo się niezrecznie. Noi co poradzić? Chyba najlepiej byłoby mieć kolegę geja...ale skąd takiego wsiąść? 

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, ja miałam kilka ,,przyjaciółek" i potem okazywały się fałszywe, zawistne, interesowne i nie słowne, patrzaly tylko na własną wygodę. A później obgadywanie tylną za plecami...ja dziękuje. Teraz wiem ze mogę ufać tylko siostrze, żadnej koleżance. Z kolei jak się kolegowalan z facetami to każdy prędzej czy później chciał czegoś więcej i robilo się niezrecznie. Noi co poradzić? Chyba najlepiej byłoby mieć kolegę geja...ale skąd takiego wsiąść? 

z gej klubu, albo zrób konto na gejowskim portalu