Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoscSłońce

Rzuciłam pracę w korporacji i teraz pracuje na kasie. Dobrze mi z tym.

Polecane posty

Gość Olga
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja bym wszystko oddała za taką ofertę w biurze. Niestety w małych miejscowościach trudno znaleźć pracę w biurze na cały etat, a pół etatu to już w ogóle.  Jeśli nie wrócę do bankowości to pozostanie mi tylko kasa w sklepie. W okolicy jest jeszcze zakład rybny, ale tam nie pójdę na pewno. 

Serio? Mieszkasz na wsi czy w mieście? Wszędzie są małe firemki i zakłady produkcyjne, czasami w szczerym polu stoi hala. Jak jest produkcja to musi być i jakieś małe biuro. Jeśli jesteś mobilna to w zasięgu 10 km coś znajdziesz. Zresztą twój wybór i twoja sprawa, co mnie to obchodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaddzdz
3 godziny temu, Gość gość napisał:

A co ma piernik do wiatraka? Banki udzielają kredytu hipotecznego na podstawie zdolności kredytowej, która powstaje na bazie posiadanej pracy i zarobków, a nie cech charakteru. Widocznie mimo swojej nieśmiałości autorka do pewnego momentu odnajdywała się w tej pracy i otrzymała hipotekę. Detektyw Rutkowski się znalazł 😀😀😀

detektyw Rutkowski umie czytac i przeczytal ze autorka z mezem nie maja zadnych kredytow.... widzisz, zeby komus przy je bac trzeba przynajmniej posiasc umiejetnosc  czytania 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze to

Za kazdym razem kiedy czytam tematy na temat korpo to zastanawiam sie czy ja na innej planecie zyje cy po prostu mam takie szczescie.... ? 

Pracuje w korpo IT do ponad 15 lat, praca rozna, w zaleznosci od kilenta bardziej lub mniej interesujaca, pracy czasami wiecej a czasmi mniej, wspolpracownicy czasem spoko a czasem nieco wkurzajacy ale zupelnie do przezycia, czasami rzeczywiscie trzeba przycisnac zeby terminu dotrzymac ale nic ponad ludzkie sily. Przez wszystkie lata pracy nie spotkalam sie z zadnymi "wadami" tak nagminnie wymienianymi przez rzekomych pracownikow korpo. Nadliczbowki sa  baaardzo rzadkie i tylko na zasadzie dorowolnosci, nie wiem co to mobing, dyskryminacja, kopanie dolkow, plotki... moze to dlatego ze pracuje w 95% z facetami ? W zyciu nie wykonywalam pracy  domu po godzinach (chyba za interwencje planowane z kilkutygodniowym wyprzedzeniem i platne dodatkowo przy ktorych mam nadzor) ... 

Autorki nie komentuje bo wychwalanie pod niebosa pracy na kasie to dla mnie takie troche zaklinanie rzeczywistosci 😉 😄 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Gość Olga napisał:

Serio? Mieszkasz na wsi czy w mieście? Wszędzie są małe firemki i zakłady produkcyjne, czasami w szczerym polu stoi hala. Jak jest produkcja to musi być i jakieś małe biuro. Jeśli jesteś mobilna to w zasięgu 10 km coś znajdziesz. Zresztą twój wybór i twoja sprawa, co mnie to obchodzi. 

Naprawdę nie ma. Obecne ofery pracy to przede wszystkim kelner, barman, pokojowa, przetwórstwo rybne, jedna oferta do urzędu miasta. To samo w większym mieście oddalonym o 35 km od mojego miasteczka. Głównie praca w handlu. Nawet takie sklepy jak np. Zara nie utrzymują się w tym mieście i są zamykane. W biurze wszystko po znajomość, z orzeczeniem o niepełnosprawności itd. Np jest prywatny zakład, w którym funkcję sekretarki, kadrowej i księgowej pełni jedna osoba dla oszczędności.  Wiem, bo to znajoma teściowej . U nas nie ma korpo. Kariera to praca w urzędzie,  szkole lub w banku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena T.
8 minut temu, Gość musze to napisał:

Za kazdym razem kiedy czytam tematy na temat korpo to zastanawiam sie czy ja na innej planecie zyje cy po prostu mam takie szczescie.... ? 

Pracuje w korpo IT do ponad 15 lat, praca rozna, w zaleznosci od kilenta bardziej lub mniej interesujaca, pracy czasami wiecej a czasmi mniej, wspolpracownicy czasem spoko a czasem nieco wkurzajacy ale zupelnie do przezycia, czasami rzeczywiscie trzeba przycisnac zeby terminu dotrzymac ale nic ponad ludzkie sily. Przez wszystkie lata pracy nie spotkalam sie z zadnymi "wadami" tak nagminnie wymienianymi przez rzekomych pracownikow korpo. Nadliczbowki sa  baaardzo rzadkie i tylko na zasadzie dorowolnosci, nie wiem co to mobing, dyskryminacja, kopanie dolkow, plotki... moze to dlatego ze pracuje w 95% z facetami ? W zyciu nie wykonywalam pracy  domu po godzinach (chyba za interwencje planowane z kilkutygodniowym wyprzedzeniem i platne dodatkowo przy ktorych mam nadzor) ... 

Autorki nie komentuje bo wychwalanie pod niebosa pracy na kasie to dla mnie takie troche zaklinanie rzeczywistosci 😉 😄 

 

Zgadzam się z Tobą. Wogóle pierwsza wiadomość autorki to dla mnie opis jakiegoś kiepskiego start up-a, gdzie są ciągłe spotkania, nadgodziny i darcie ryjka, bo w firmie nie idzie:) A jak nie idzie to i czas na plotki jest nie :)? Prawda jest taka, że teraz duża firma dba o dobrego pracownika. Jest jeszcze taka opcja, że autorka jest do tego stopnia nieudolna. Dostała pracę po tzw znajomości albo fuksem. Kompletnie się w niej nie odnalazła, ale pracowała ponad swoje siły, żeby pracowitością przykryć brak umiejętności pracy własnej. Zwolniła miejsce komuś bardziej odpornemu na stres, jej wybór. Ktoś nas musi w tych marketach obslugiwac:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga
11 minut temu, Gość gość napisał:

Naprawdę nie ma. Obecne ofery pracy to przede wszystkim kelner, barman, pokojowa, przetwórstwo rybne, jedna oferta do urzędu miasta. To samo w większym mieście oddalonym o 35 km od mojego miasteczka. Głównie praca w handlu. Nawet takie sklepy jak np. Zara nie utrzymują się w tym mieście i są zamykane. W biurze wszystko po znajomość, z orzeczeniem o niepełnosprawności itd. Np jest prywatny zakład, w którym funkcję sekretarki, kadrowej i księgowej pełni jedna osoba dla oszczędności.  Wiem, bo to znajoma teściowej . U nas nie ma korpo. Kariera to praca w urzędzie,  szkole lub w banku. 

OK, rozumiem, ale dziwię się, bo sama pracuje w korpo w handlu i często w takich małych miejscowościach jestem w delegacji u klientów. Jakie to miasto, że nic nie ma? Brodnica:)? Nawet w Brodnicy są firmy 🙂 Tak czy owak powiem Ci tak, do 19 roku życia mieszkałam na wsi, taki wsi gdzie poza kilkoma sklepami i szkołą nic nie było. Nawet jednego zakładu przemysłowego. Wyjechałam na studia do miasta i zostałam. To gdzie mieszkasz to niestety też Twój wybór i też ponosisz tego konsekwencje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mój mąż ma taki zawód,  że bardzo dużo zarabia i miejsce nam odpowiada jako miejscówka do wychowania dzieci oraz do życia  na emeryturze.   Jeśli będę chciała wrócić do pracy zostaje mi handel,  bankowość lub hotele, ale góra jako recepcjonistka. Jest też mały salon Plusa czy T Mobile.  Wszelkie pracę biurowe praktycznie bez znajomości są niemożliwe do załatwienia, a ja znajomości nie mam. Dalsze dojazdy odpadają,  bo mam dzieci, z którymi często jestem sama. Uwierz mi, że w małych firmach panuje w biurach nepotyzm. Zresztą tu nie ma małych firm, małe sklepiki ledwo ciągną, firmy jednoosobowe, biura to np.dwie księgowe,  które pracują same dla siebie i nie potrzebują pomocy. Tak to wygląda i uwierz, że w okolicy zamykają nawet znane sieciowki, bo im się nie opłaca.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Mój mąż ma taki zawód,  że bardzo dużo zarabia i miejsce nam odpowiada jako miejscówka do wychowania dzieci oraz do życia  na emeryturze.   Jeśli będę chciała wrócić do pracy zostaje mi handel,  bankowość lub hotele, ale góra jako recepcjonistka. Jest też mały salon Plusa czy T Mobile.  Wszelkie pracę biurowe praktycznie bez znajomości są niemożliwe do załatwienia, a ja znajomości nie mam. Dalsze dojazdy odpadają,  bo mam dzieci, z którymi często jestem sama. Uwierz mi, że w małych firmach panuje w biurach nepotyzm. Zresztą tu nie ma małych firm, małe sklepiki ledwo ciągną, firmy jednoosobowe, biura to np.dwie księgowe,  które pracują same dla siebie i nie potrzebują pomocy. Tak to wygląda i uwierz, że w okolicy zamykają nawet znane sieciowki, bo im się nie opłaca.  

Mąż pracuje może w IT? Nie mówię, że to niemożliwe, skoro tak mówisz to może tak jest. Zatem możesz żyć sobie spokojnie a kiedyś kto wie, może praca zdalna się trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość daaddzdz napisał:

detektyw Rutkowski umie czytac i przeczytal ze autorka z mezem nie maja zadnych kredytow.... widzisz, zeby komus przy je bac trzeba przynajmniej posiasc umiejetnosc  czytania 😉 

to u ciebie cienko z umiejętnością czytania i rozumienia tematu, bo autorka wyraźnie napisała że mieszkanie spłaciła 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×