Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena

Druga ciąża rok po porodzie

Polecane posty

Gość Lena

Cześć dziewczyny. Za miesiąc urodzę swoje pierwsze dziecko. Na szczęście do tej pory wszystko ok, ciąża jest już prawie donoszona. Ze względu na tarczyce mogę mieć problem z zajsciem w kolejną ciaże za kilka lat. Mam 29 lat, cudownego męża, który kocha dzieci. Obydwoje mamy pracę i mieszkanie dwupokojowe. Nie jesteśmy bogaci, ale zarabiamy i nawet udaje się coś odkładać. Pracowalam do 7 miesiąca ciąży, nie żałuję tego, ale wiązało się to ze sporym stresem- korporacja. Z racji na to, że zbliża się do 30 tki, a zawsze chcieliśmy mieć 2 dzieci poważnie myślimy o drugim- tak żeby zajść w ciążę zanim skończy się macierzynski, tym razem od razu przejść na l4 (z racji zmian w firmie na niekorzyść pracownika-ucieli premie) i urodzić drugie. Miedzy dziećmi byłyby 2 lata roznicy. Z plusów napewno przemawia do mnie mała różnica wieku dzieci, moje zdrowie a chęć posiadania 2, tzw "odchowanie" naraz i skupienie się na nowej pracy zawodowej. Obawiam się tylko, czy będąc w ciąży dam radę zajac się tak małym dzieckiem. Dodatkowo może być nam ciasno w mieszkaniu--no ale to będą małe dzieci a planujemy zakup większego za ok 3 lata. Czy któraś z Was zdecydowała się na takie rozwiązanie, żeby zajść w drugą ciążę po macierzyńskim? Czy mogę mieć z tego powodu nieprzyjemności w zusie, jeśli odejdę od razu na l4? Czy Wy dalyscie radę w takiej sytuacji? Zakładając, że mąż będzie mi pomagał w weekendy i po pracy od godz 16-17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dru

No hej😁 dla mnie to idealna sytuacja. Dzieci będą miały więź a ty dasz radę. Co masz nie dać. Mam wiele koleżanek które mają dzieci rok po roku 😁😁😁 daja radę. A za kilka lat będziesz się cieszyć z tej sytuacji 😎 Do dzieła 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Hahahha dziękuję Dru:) Jak urodzi się pierwsze i będzie wszystko ok to trzeba będzie podjąć konkretną decyzję 🙂 Kilka najbliższych miesięcy zdecyduje, czy się odważymy. Myślę, że to dobry pomysł, ale wiadomo mam jakieś obawy:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Żadnych problemów w zusie. Mam koleżankę, co zaszła w drugą ciążę przed upływem macierzyńskiego na pierwsze. Sama mam dzieci w dwuletnią różnicą wieku, dokładnie 2 lata i miesiąc. Siostra dzieci rok po roku. Dasz radę. Właściwie w rodzinie mam tylko jeden przypadek 4 lat różnicy, a tak same małe różnice i wszyscy dali radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dru
4 minuty temu, Gość Lena napisał:

Hahahha dziękuję Dru:) Jak urodzi się pierwsze i będzie wszystko ok to trzeba będzie podjąć konkretną decyzję 🙂 Kilka najbliższych miesięcy zdecyduje, czy się odważymy. Myślę, że to dobry pomysł, ale wiadomo mam jakieś obawy:) 

Obawy są i będą zawsze. Ale im bardziej będziesz się zastanawiać tym więcej znajdziesz minusow aż w końcu zrezygnujesz i będziesz już zawsze żałować. O dzieciach się nie myśli one się pojawiają tam gdzie powinny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koło

W ciążę nie musisz zajść odrazu nie zawsze tak się udaje , po porodzie przez jakiś czas kobieta jest bardziej płodna , u mnie jest rok i 4 miesiące różnicy narazie daje rade zwolnienie miałam dopiero jak macierzyński się skończył od 6 miesiąca drugiej ciąży bo różnie mogło być nie zawsze donosi się ciążę, starsze dziecko jest trochę zazdrosne, najgorzej jest z wyjściem na dwór ale dlatego że wyszły nie przewidziane problemy z windą i starsze jeszcze też jeździ w wózku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nieprzyjemności nie będziesz mieć żadnych, po prostu rób wszystko zgodnie z prawem. Oczywiście pracodawcy nie musi się to podobać, ale takie jest życie. Co do ogarniania dwójki dzieci, moja mama tak miała, w sumie nawet nie minął rok, bo pierwsze dziecko z października, drugie z sierpnia, czyli zaszła w ciążę właściwie natychmiast po porodzie. Dała radę. A ja ogarniam bliźniaki i też uważam, że to nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

dokładnie tak zrobiłam, między moimi dziecmi jest 14miesięcy róznicy. Udało się w drugim cyklu :] Nie sądziłam że uda sie tak szybko ,a chciałam 1,5roku-2lata róznicy.

Starszy syn jeszcze nie chodził, gdy Malutka sie urodziła, więc nie musiałam za nim biegać, raczej wszystko odbywało się w miejscu. Z perspektywy czasu, nie zamieniłabym się na większą róznicę wieku, bo bieganie z wielkim brzuchem za uciekającym szkrabem musi być co najmniej męczące.

Zus się nie czapiełą, bo jak skonczyło mi się pierwsze macierzynskie i podliczyli mi urlop, to okazało sie że po drugim macierzyńskim znów pójdę na urlop:D 

Malutka ma 3 miesiace i jest całkiem spoko. Jest wręcz cudnie, bo przesypia całą noc, w dzień już troszkę dokazuje. Największy problem , jest w tym że trzeba upilnowac Starszego by nie wrzucił czegoś do łożeczka. Wózek stanowił problem , ale wybrałam taki rok po roku Obaby (jedno z dzieci siedzi pod siedziskiem drugiego) Miesci się do wind, w zasadzie nie jest wiekszy niż standardowy wózek 3w1. Na szybsze wypady do sklepu "po cebule" mamy rowerek sterowany, a Malutka w chustę. 

W zasadzie gdyby nie to że trzeba wrzucać 2 razy więcej pampersów, nie wiedziałabym że mam dwoje malutkich dzieci w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Ja kilka dni temu urodzilam drugie dziecko i miedzy moimi maluchami jest 15miesiecy roznicy. Odnosnie ciazy i zajmowania sie maluszkiem to w moim przypadku tylko pierwszy trymestr byl katastrofa z racji zlego samopoczucia a reszta ciazy calkiem dobrze. Nie zawsze mialam sily ale jak corcia spala to spalam razem z nia.teraz urodzilam synka i na kilka tygodni mam mame do pomocy,inaczej byloby ciezko bardzo ogarnac dwojke,z racji ze corcia nadal jest mala i nie rozumie ze ma braciszka. Ale duzo dziewczyn pisze ze daja rade w takiej sytuacji wiec i my damy😉przetrwac pierwsze miesiace a pozniej bedzie latwiej. Jak bys miala kogos do pomocy to zawsze latwiej ale sama tez dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
19 minut temu, Gość Koło napisał:

W ciążę nie musisz zajść odrazu nie zawsze tak się udaje , po porodzie przez jakiś czas kobieta jest bardziej płodna , u mnie jest rok i 4 miesiące różnicy narazie daje rade zwolnienie miałam dopiero jak macierzyński się skończył od 6 miesiąca drugiej ciąży bo różnie mogło być nie zawsze donosi się ciążę, starsze dziecko jest trochę zazdrosne, najgorzej jest z wyjściem na dwór ale dlatego że wyszły nie przewidziane problemy z windą i starsze jeszcze też jeździ w wózku 

Wiem, że nie zawsze się udaje, ale przy pierwszej udało się od razu, a prawdziwy problem to mogę mieć za kilka lat. Nie będę zatem nastawiać się negatywnie. Jak się nie uda to pojde do innej pracy, uznam że tak miało być i będziemy próbować dalej:) Napracować już się w ciąży napracowałam, a oddawanie dziecka do żłobka na kilka miesięcy, aż nam się uda to głupota. Nie mam babć na miejscu, żeby skorzystać z doraźnej pomocy. Poza tym w moim przypadku powrót do obecnej pracy zwyczajnie obniży mi macierzyński, mój szef wie, że raczej do pracy nie wroce bo nie odpowiadają mi obecne cięcia wynagrodzeń. Jestem więc uczciwa wobec niego i moja ewentualna druga ciąża nie powinna go negatywnie zaskoczyc. Nie wiem, czy jakikolwiek pracownik będący w ciąży był z nim tak szczery jak ja. Dziewczyny graly na zwłokę i kreciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koło

U mnie w ciąży było problemem że nie mogłam nic dźwigać i ciężko mi było chodzić przez rwe kulszowa , dużo leżeć musiałam, starsze dziecko szybko zaczęło chodzić i jak miało rok to już biegało i wszędzie wchodziło ,jak starsze dziecko jest spokojne to też jest łatwiej, gorzej jak takie co sekundy na miejscu nie usiedzi ale wszystko jest do ogarnięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

To ja odpowiem trochę inaczej niż poprzedniczki. W tej chwili moja córka ma 15 miesięcy i nie wyobrażam sobie ciąży w tym momencie (pierwszą ciążę zniosłam rewelacyjnie). W moim odczuciu córka jest ciągle bardzo małym dzieckiem, potrzebuje dużo uwagi, zaangażowania, gdybym teraz zaszła w ciążę, to siłą rzeczy miałaby tego wszystkiego mniej. Uwielbiam obserwować, jak się rozwija, praktycznie każdy dzień jest niespodzianką. Obie potrzebujemy, by ten stan "wyłączności" potrwał jeszcze trochę dłużej. Inną sprawą jest to, że nie czuję tych 15 miesięcy, mam wrażenie, jakbym rodziła wczoraj ;) Myślę o ewentualnej kolejnej ciąży po upływie 2 lat od porodu, nie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
13 minut temu, Gość Gramofon napisał:

dokładnie tak zrobiłam, między moimi dziecmi jest 14miesięcy róznicy. Udało się w drugim cyklu :] Nie sądziłam że uda sie tak szybko ,a chciałam 1,5roku-2lata róznicy.

Starszy syn jeszcze nie chodził, gdy Malutka sie urodziła, więc nie musiałam za nim biegać, raczej wszystko odbywało się w miejscu. Z perspektywy czasu, nie zamieniłabym się na większą róznicę wieku, bo bieganie z wielkim brzuchem za uciekającym szkrabem musi być co najmniej męczące.

Zus się nie czapiełą, bo jak skonczyło mi się pierwsze macierzynskie i podliczyli mi urlop, to okazało sie że po drugim macierzyńskim znów pójdę na urlop:D 

Malutka ma 3 miesiace i jest całkiem spoko. Jest wręcz cudnie, bo przesypia całą noc, w dzień już troszkę dokazuje. Największy problem , jest w tym że trzeba upilnowac Starszego by nie wrzucił czegoś do łożeczka. Wózek stanowił problem , ale wybrałam taki rok po roku Obaby (jedno z dzieci siedzi pod siedziskiem drugiego) Miesci się do wind, w zasadzie nie jest wiekszy niż standardowy wózek 3w1. Na szybsze wypady do sklepu "po cebule" mamy rowerek sterowany, a Malutka w chustę. 

W zasadzie gdyby nie to że trzeba wrzucać 2 razy więcej pampersów, nie wiedziałabym że mam dwoje malutkich dzieci w domu.

Dziękuję za wypowiedź 🙂 a powiedz mi jeszcze jak z zaleglym urlopem? Wykorzystałas go, czy kumuluje się na później ? Chodzi mi o to, czy nie przepadł Ci urlop z czasu, gdy bylas w 1 ciąży. Wiadomo, że należy on się tak samo, jakbyśmy pracowały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
3 minuty temu, Gość Hmm napisał:

To ja odpowiem trochę inaczej niż poprzedniczki. W tej chwili moja córka ma 15 miesięcy i nie wyobrażam sobie ciąży w tym momencie (pierwszą ciążę zniosłam rewelacyjnie). W moim odczuciu córka jest ciągle bardzo małym dzieckiem, potrzebuje dużo uwagi, zaangażowania, gdybym teraz zaszła w ciążę, to siłą rzeczy miałaby tego wszystkiego mniej. Uwielbiam obserwować, jak się rozwija, praktycznie każdy dzień jest niespodzianką. Obie potrzebujemy, by ten stan "wyłączności" potrwał jeszcze trochę dłużej. Inną sprawą jest to, że nie czuję tych 15 miesięcy, mam wrażenie, jakbym rodziła wczoraj 😉 Myślę o ewentualnej kolejnej ciąży po upływie 2 lat od porodu, nie wcześniej.

Dzięki za komentarz 🙂 Właśnie dlatego napisałam, żeby poznać różne opinie:) oczywiście też jest to dobry pomysł, u mnie wszystko jeszcze może się wydarzyć. Opcja 2 lata po porodzie jest dla mnie niekorzystna ze względu na chęć zmiany pracy, zdrowie, itd. Poprostu na ten moment 2 lata nie, ale kto wie, może wcześniej się nie uda albo coś się zmieni. Niczego nie wykluczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem w końcówce ciąży,  roznica będzie 2 lata i 2 mies. I powiem, że jest bardzo ciężko.  Bunt 2 latka, fizycznie też trudno,  bo trzeba dźwigać kluske 15kg. Sam do wózka nie wejdzie, a spacery bez wózka odpadają.  Nawet go nie dogonie,  naprawdę biega szybciej niż ja z tym wielkim brzuchem.  Do tego rezygnuje z drzemki. Tak sobie teraz myślę,  że łatwiej byłoby mieć dzieci rok po roku.  Przynajmniej w moim przypadku.  Syn jako roczniak był dość spokojny, nie był taki mobilny  mial 2 drzemki, w nocy spał podobnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestem w końcówce ciąży,  roznica będzie 2 lata i 2 mies. I powiem, że jest bardzo ciężko.  Bunt 2 latka, fizycznie też trudno,  bo trzeba dźwigać kluske 15kg. Sam do wózka nie wejdzie, a spacery bez wózka odpadają.  Nawet go nie dogonie,  naprawdę biega szybciej niż ja z tym wielkim brzuchem.  Do tego rezygnuje z drzemki. Tak sobie teraz myślę,  że łatwiej byłoby mieć dzieci rok po roku.  Przynajmniej w moim przypadku.  Syn jako roczniak był dość spokojny, nie był taki mobilny  mial 2 drzemki, w nocy spał podobnie. 

Hmmm rok po roku też ciężko - dla organizmu, który jednak powinien zregenerować się po poprzedniej ciąży. Nie zdarzyłabys wykorzystać macierzynskiego na 1 dziecko a już byłabyś w ciąży. Nie żałuj, bo nie wiadomo, czy byłoby to lepsze rozwiązanie 🙂 początki podobno najgorsze, powodzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
25 minut temu, Gość Monika napisał:

Ja kilka dni temu urodzilam drugie dziecko i miedzy moimi maluchami jest 15miesiecy roznicy. Odnosnie ciazy i zajmowania sie maluszkiem to w moim przypadku tylko pierwszy trymestr byl katastrofa z racji zlego samopoczucia a reszta ciazy calkiem dobrze. Nie zawsze mialam sily ale jak corcia spala to spalam razem z nia.teraz urodzilam synka i na kilka tygodni mam mame do pomocy,inaczej byloby ciezko bardzo ogarnac dwojke,z racji ze corcia nadal jest mala i nie rozumie ze ma braciszka. Ale duzo dziewczyn pisze ze daja rade w takiej sytuacji wiec i my damy😉przetrwac pierwsze miesiace a pozniej bedzie latwiej. Jak bys miala kogos do pomocy to zawsze latwiej ale sama tez dasz rade.

Dziękuję i życzę Ci powodzenia z całego serca 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Dziękuję za wsparcie i cenne uwagi:) Jesteście cudowne dziewczyny:) Podziwiam, że dajecie radę, nawet jak czasami jest bardzo ciężko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
33 minuty temu, Gość Lena napisał:

Dziękuję za wypowiedź 🙂 a powiedz mi jeszcze jak z zaleglym urlopem? Wykorzystałas go, czy kumuluje się na później ? Chodzi mi o to, czy nie przepadł Ci urlop z czasu, gdy bylas w 1 ciąży. Wiadomo, że należy on się tak samo, jakbyśmy pracowały. 

nie, ale ja miałam go 63dni :x ja nie wiem jak to policzyli, ale tak mi wyszło:DNie przepada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejeheh

Masakra baby czemu dajecie się tak zaorywac? To ciężka robota ugrzezniesz w tych pieluchach z ryczacymi bachorami koszmar 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Lena napisał:

Wiem, że nie zawsze się udaje, ale przy pierwszej udało się od razu, a prawdziwy problem to mogę mieć za kilka lat. Nie będę zatem nastawiać się negatywnie. Jak się nie uda to pojde do innej pracy, uznam że tak miało być i będziemy próbować dalej:) Napracować już się w ciąży napracowałam, a oddawanie dziecka do żłobka na kilka miesięcy, aż nam się uda to głupota. Nie mam babć na miejscu, żeby skorzystać z doraźnej pomocy. Poza tym w moim przypadku powrót do obecnej pracy zwyczajnie obniży mi macierzyński, mój szef wie, że raczej do pracy nie wroce bo nie odpowiadają mi obecne cięcia wynagrodzeń. Jestem więc uczciwa wobec niego i moja ewentualna druga ciąża nie powinna go negatywnie zaskoczyc. Nie wiem, czy jakikolwiek pracownik będący w ciąży był z nim tak szczery jak ja. Dziewczyny graly na zwłokę i kreciły

To nie ma znaczenie kiedy udało się z pierwszą ciążą. U mnie pierwsza w drugim cyklu a druga po prawie 2 lat starania. Licz się z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
12 minut temu, Gość Gość napisał:

To nie ma znaczenie kiedy udało się z pierwszą ciążą. U mnie pierwsza w drugim cyklu a druga po prawie 2 lat starania. Licz się z tym. 

Ale ja się z tym liczę. Wtedy pójdę do nowej pracy. Poprostu wolałabym, żeby się udało, żebym nie odeszła po kilku miesiącach/roku z nowej firmy. Jak się nie uda to przecież zabić się nie zabiję:) Poprostu zaakceptuje ten fakt. Lekarz też doradza nie czekać długo w tej sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
21 minut temu, Gość Hejeheh napisał:

Masakra baby czemu dajecie się tak zaorywac? To ciężka robota ugrzezniesz w tych pieluchach z ryczacymi bachorami koszmar 

Jak dobrze, że jesteś, tak długo czekałam na pierwszy hejcik hahaha:) Temat dotyczy drugiej ciąży, a konkretnie czasu na nią. Nie dotyczy mojej motywacji, chęci, czy niechęci. Jak widzisz pracuję zawodowo, żłobki mi niestraszne. Chcę jak najszybciej mieć dzieci i jak najszybciej odkopac się z pieluch:) Zakładanie rodziny nie jest przymusem, więc twojego bólu nie rozumiem kompletnie. Zajmij się sobą 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggg

Najpierw urodź pierwsze a potem powiesz, czy serio chcesz tak szybko drugie 😛 ja zanim urodziłam to też mówiłam, że szybko chcę drugie,że nie oddam mojego dziecka do żłobka itp. i co? Mały ma 2 miesiace a już jest zapisany w kolejce do kilku żłobków żeby na pewno się dostał jak skończy rok, a o drugiej ciąży nie chcę słyszeć. Może jak mały będzie mieć z 3-4 lata żebym odpoczęła. Moim zdaniem życie dużo weryfikuje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×