Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Fobia społeczna

Polecane posty

Gość Gość

Czy jest tu ktoś kto ma taki problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Jest napisał:

Tak. Ja

Ile masz lat? Jak sobie z tym radzisz? Jesteś kobietą czy mężczyzną? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ile masz lat? Jak sobie z tym radzisz? Jesteś kobietą czy mężczyzną? 

32 lata. Póki co nie radzę sobie, tzn kiedy muszę wyjść z domu zakładam maskę uśmiechniętej i życzliwej, a w domu odreagowuję wszystko. Czemu pytasz? Też to przeżywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Jest napisał:

32 lata. Póki co nie radzę sobie, tzn kiedy muszę wyjść z domu zakładam maskę uśmiechniętej i życzliwej, a w domu odreagowuję wszystko. Czemu pytasz? Też to przeżywasz?

Ja w ogóle nie wychodzę z domu bo nie jestem w stanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja w ogóle nie wychodzę z domu bo nie jestem w stanie. 

Za co żyjesz skąd masz pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja w ogóle nie wychodzę z domu bo nie jestem w stanie. 

Czym jest spowodowana Twoja fobia? Co przeżyłaś/eś?. To się nie bierze znikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Za co żyjesz skąd masz pieniądze?

Pracuje w domu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Jest napisał:

Czym jest spowodowana Twoja fobia? Co przeżyłaś/eś?. To się nie bierze znikąd.

Nie wiem skąd to się wzięło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie ktoś kiedyś "odarł" z prywatności. Wciąż dochodzę do siebie, a każdy mój ruch to tak okropny strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R26

To ja tez się dopiszę. Tez mam fobię społeczną. Glownie chyba przez niska samoocena i duzo wewnetrznej krytyki w stosunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R26

To ja tez się dopiszę. Tez mam fobię społeczną. Glownie chyba przez niska samoocena i duzo wewnetrznej krytyki w stosunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kobieta 30 lat. Przemoc domowa, prześladowanie i szykanowanie w szkole. Obojętność wszystkich dorosłych do ktorych zwróciłam się z prośbą o pomoc. Przez chwile miałam normalne życie, ale nerwica i fobia społeczna znów się uaktywniły. Żeby wyjść z domu piję, tylko tak jestem w stanie. Wychodzę raz na dwa, trzy tygodnie. Gdyby nie mąż umarłabym z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan ko

co to się porobiło z tym pokoleniem, co drugi ma fobie społeczną??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
5 godzin temu, Gość jan ko napisał:

co to się porobiło z tym pokoleniem, co drugi ma fobie społeczną??? 

Rozpad RODZINY.

Brak czasu, powierzanie dzieci instytucjom na wychowanie (a tu reformy, zmiany, chaos), pracujacy dlugo dziadkowie.

Dziecko chowa PRZYPADEK i to co mu sie przytrafi, na kogo trafi, dobrze badz zle.

Zadne 500 plus nie zastapi czasu (choc moze posrednio ten czas da -  byle tylko rodzic go madrze spozytkowal).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to skomplikowane

Wiem, że temat z czerwca, ale też się dopiszę. Mam fobię, a także nerwicę i są okresy, kiedy jest lepiej - teraz akurat jest słabo. Skąd to się wzięło? Fobię w moim przypadku zasilił szereg czynników - przemoc domowa, szykanowanie i przemoc w szkole, parę ogromnych kompromitacji mojej osoby na forum klasowym, które sprawiły, że na myśl o wystąpieniu publicznym robi mi się niedobrze (przyczyniła się do tego mentalność ofiary wyniesiona z domu), brak wsparcia ze strony bliskich (zapracowana mama, która nigdy nie miała czasu, bo była zmęczona po całym dniu, a oprócz mnie było też rodzeństwo i mnóstwo obowiązków), wczesne wkroczenie w dorosłe życie (przejęcie obowiązków przekraczających możliwości małego dziecka), odsuwanie się wielu osób ze środowiska z powodu moich problemów (po co zadawać się z "trędowatą") oraz wynikająca z tego izolacja na ich oraz na własne życzenie, bardzo wiele traumatycznych przeżyć, którymi nie byłabym w stanie obdzielić połowy znanych mi osób, delikatna konstrukcja psychiczna, łatwe poddawanie się w przypadku nawarstwiających się trudności. Nie chodzę na żadne terapie (byłam i niewiele mi pomogła, ale może komuś innemu pomoże), skończyłam studia dzienne (okropnie się przy tym męcząc każdego dnia). Nie pracuję, bo nie potrafię wyjść z domu. Obiecam, że pójdę na rozmowę jutro, a rano obudzę się i ogarnie mnie przejmujący strach. Byłam na kilku rozmowach i na każdej wypadłam źle - było widać po mnie ogromne przerażenie, niemożnośc opanowania się, chęć ucieczki - mimo że NIC się nie działo na tych rozmowach, nic. Ludzie zadawali normalne pytania, związane z pracą, a ja się zachowywałam jakby przesłuchiwali mnie w więzieniu o zaostrzonych rygorze - jak zwierzę w klatce. Tak samo było w szkole, przy projektach, prezentacjach, kontaktach bezpośrednich z innymi. Boję się każdego dnia i pluję sobie w mordę, że dałam się stłamsić emocjom i innym ludziom, że nie jestem wystarczająco silna, żeby pozbierać się i zacząć życie od nowa, z czystą kartą. Dorabiam zleceniami, chociaż uważam to i tak za żenujące, bo ludzie w moim wieku mają od kilku lat stałą pracę na etacie, zmieniają samochody, stawiają domy, żenią się - a ja stoję w miejscu. Przez siebie i przez ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja lecze się od 10 lat. Wiele lat nie wychodziłam z domu wcale. 

Mam tylko zasiłek rehab który lada moment się kończy. Nie wiem co będzie dalej. Może stryczek. 

Jak już muszę wyjść z domu to jestem przerażona, sparaliżowana i agresywna się robię w skupisku ludzi a jednocześnie jestem bliska ataku paniki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoge

Bierzcie xanax 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×