Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ermetyk

Jak pokonać nieśmiałość przed prostytutkami?

Polecane posty

Gość Ermetyk

Znalazłem ostatnio ogłoszenia 2 pięknych dziewczyn na roksie. Obie zaliczają się do tych bardziej subtelnych i kulturalnych prostytutek. Jedna bierze 150 za spotkanie, druga 200, więc cenowo też spoko. Niby w sam raz, dla kogoś takiego jak ja, czyli prawiczka po 30-ce. I tu pojawia się problem. Bo odczuwam ogromny stres, podczas rozmowy z prostytutkami (dzwoniłem już kiedyś do dwóch dziewczyn, do spotkania nie doszło). Z nerwów zaczynam się jąkać, mówić niewyraźnie. A jak dzwoniłem, to tylko żeby się wstępnie dowiedzieć, co i jak. Nigdy nie miałem odwagi, żeby się umówić. Macie jakiś pomysł, żeby się przełamać i pokonać stres?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermetyk

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esss5

Hmm. Też może się wybiorę do prostytutki bo za dwa lata stuknie mi 30 stka. Dobrze jest być napalonym. albo po prostu nie walić i mieć chcicę większą i chęć na to. Wtedy dzwonisz i po prostu idziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermetyk

Już nie walę kilka tygodni hehe. Takim nieortodoksyjnym nofapowcem jestem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego

Gdziess czytalem, zeby wlasnie zwalic wczesniej, bo nawet nie pobawisz sie a juz skonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermetyk
10 minut temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Gdziess czytalem, zeby wlasnie zwalic wczesniej, bo nawet nie pobawisz sie a juz skonczysz.

Pewnie tak jest, ale jak masz 21 lat, a nie 30+. Wtedy organizm inaczej funkcjonuje, spada libido, produkuje mniej spermy. Poza tym ja nie chcę się onanizować, bo uważam, że mi to potem pecha przynosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
7 minut temu, Gość Ermetyk napisał:

Pewnie tak jest, ale jak masz 21 lat, a nie 30+. Wtedy organizm inaczej funkcjonuje, spada libido, produkuje mniej spermy. Poza tym ja nie chcę się onanizować, bo uważam, że mi to potem pecha przynosi...

To ja mam chyba duze jak na wiek, zblaznilbym sie nie wytrzymal minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypominam

Kobieta to nie kibel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale
16 minut temu, Gość Przypominam napisał:

Kobieta to nie kibel.

Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego

Chodzi o pierwszy raz w zyciu zaznac rozkoszy z kobieta.

Chociaz, czy z taką kuffą to nazywa sie rozkosz? To nie to i dlatego musiałbym byc chociaz kolegą jakiejs kobiety a nie tak za kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocny

Wystarczy wypić ze dwie setki,nie za dużo oczywiście,wiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesteście okropni. Tfuu kto by chciał takich facetów? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jesteście okropni. Tfuu kto by chciał takich facetów? 

Ja nie jestem, brzydze sie takimi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
1 minutę temu, marawstala napisał:

Matko... nie rozumiem Waszej płci : )

Bo nie jestes facetem. Gdybys wiedziala jak sie czuje ktos kto nie zna takiej przyjemnosci. Ja tez nie. Potem sa takie mysli o prostytutkach. A te korzystaja z glupoty facetow. Nie wszyscy robia to z tego typu szlaufami, niektorzy wolą wcale, poki nie spotkaja odpowiedniej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteście okropni. Tfuu kto by chciał takich facetów? 

Czego oczy nie widzą, a uszy nie słyszą, tego sercu nie żal... I czemu okropni? Pewnie lepiej, żeby ładował kasę i czas, przez kilka miesięcy, w jakiegoś pasożyta, w zamian za "zostańmy przyjaciółmi"? Pan Marek Kotoński was wyjaśnił już dawno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essa

wez jakies leki uspakajace moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Bo nie jestes facetem. Gdybys wiedziala jak sie czuje ktos kto nie zna takiej przyjemnosci. Ja tez nie. Potem sa takie mysli o prostytutkach. A te korzystaja z glupoty facetow. Nie wszyscy robia to z tego typu szlaufami, niektorzy wolą wcale, poki nie spotkaja odpowiedniej osoby.

Wiem, że nie wszyscy na całe szczęście... chociaż Wy ratujecie swoją płeć przed upadkiem : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale

 

12 minut temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Bo nie jestes facetem. Gdybys wiedziala jak sie czuje ktos kto nie zna takiej przyjemnosci. Ja tez nie. Potem sa takie mysli o prostytutkach. A te korzystaja z glupoty facetow. Nie wszyscy robia to z tego typu szlaufami, niektorzy wolą wcale, poki nie spotkaja odpowiedniej osoby.

W sytuacji autora nie widzę lepszego rozwiązania. Bo co mu zostało? 1) Dorabiać się do 50tki, i znaleźć sobie może i małolatę, może i atrakcyjną, ale lecącą na jego kasę, nie na niego. 2) Spotykać się z rówieśniczkami, przeważnie roszczeniowymi samotnymi mamuśkami, wątpliwej urody i osobowości. Przecież, wtedy spotkania z takimi paniami to już nie jest przyjemność a przesłuchania, dotyczące zarobków itd... Jeszcze takiej postawi kolacje, żeby na koniec usłyszeć, że jest nieudacznikiem, jeśli jest poniżej progu finansowego takiej pani. Może też spotykać się z wyjątkowymi pasztetami, tylko po co? A żyć trzeba, tak żeby czerpać przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poleć na Marsa jak dla ciebie tu kobiet nie ma. Przecież za dziewczynę z neta to zapłacić musisz a ani nie pocalujesz ani nie polizesz, co to za sex taki na pół gwizdka? Weź sobie sztachete z dziurką i za darmo przynajmniej będzie. Nie widzę różnicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
5 minut temu, Gość BlueWhale napisał:

 

W sytuacji autora nie widzę lepszego rozwiązania. Bo co mu zostało? 1) Dorabiać się do 50tki, i znaleźć sobie może i małolatę, może i atrakcyjną, ale lecącą na jego kasę, nie na niego. 2) Spotykać się z rówieśniczkami, przeważnie roszczeniowymi samotnymi mamuśkami, wątpliwej urody i osobowości. Przecież, wtedy spotkania z takimi paniami to już nie jest przyjemność a przesłuchania, dotyczące zarobków itd... Jeszcze takiej postawi kolacje, żeby na koniec usłyszeć, że jest nieudacznikiem, jeśli jest poniżej progu finansowego takiej pani. Może też spotykać się z wyjątkowymi pasztetami, tylko po co? A żyć trzeba, tak żeby czerpać przyjemność.

Caly czas wypatrywac tej wyjatkowej, umiejetnie omijac te falszywe. Nie myslec tylko rozporem. A to ze ma chec sprobowac z kuffą zostawic dla siebie i nikomu nie mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermetyk
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Poleć na Marsa jak dla ciebie tu kobiet nie ma. Przecież za dziewczynę z neta to zapłacić musisz a ani nie pocalujesz ani nie polizesz, co to za sex taki na pół gwizdka? Weź sobie sztachete z dziurką i za darmo przynajmniej będzie. Nie widzę różnicy. 

Akurat z nimi można robić wszystko, w kulturalnych granicach. Całować, dotykać, wszystko. Jedna o tym pisze wprost w ogłoszeniu, a co do drugiej, czytałem opinie na garsonierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona87

Ja rozumiem autora, ale chłopie Ty z nią gadać nie musisz, to profesjonalistka, Ty płacisz, dajesz do dzioba, wybierasz pozycje i wychodzisz. Wiem, że dla Ciebie to przeżycie, ale nią się nie przejmuj, ona nie oczekuje komplementow i głupich gadek, dla niej im krócej tym lepiej, nie sil się na pogaduchy, zwykła kultura wystarczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermetyk
11 minut temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Caly czas wypatrywac tej wyjatkowej, umiejetnie omijac te falszywe. Nie myslec tylko rozporem. A to ze ma chec sprobowac z kuffą zostawic dla siebie i nikomu nie mowic.

Nie mam gdzie wypatrywać tej wyjątkowej. W pracy sami faceci, koleżanki ze szkoły dawno pozajmowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
21 minut temu, Gość Ermetyk napisał:

Nie mam gdzie wypatrywać tej wyjątkowej. W pracy sami faceci, koleżanki ze szkoły dawno pozajmowane

Ja mam to samo, ale mysle, ze to jest wciaz mozliwe. Na razie utrzymuje kontakt z kolezanka, to mi dodaje nadziei, ze potrafie znac sie z kobietą, godzic sie, przeorosic, stawac sie lepszym sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale
8 minut temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Ja mam to samo, ale mysle, ze to jest wciaz mozliwe. Na razie utrzymuje kontakt z kolezanka, to mi dodaje nadziei, ze potrafie znac sie z kobietą, godzic sie, przeorosic, stawac sie lepszym sobą.

To jest właśnie białorycerstwo. Będziesz się godził, przepraszał, a i tak porooocha kto inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezwsumienietentego
13 minut temu, Gość BlueWhale napisał:

To jest właśnie białorycerstwo. Będziesz się godził, przepraszał, a i tak porooocha kto inny

Ja to traktuje tak, ze czuje sie lepiej jak kogos mam chocby do pisania. Poznalismy sie w pracy i znamy kilka lat. Ona mnie motywuje do bycia lepszym, doceniam takie osoby. Nie moge myslec o niej jak o obiekcie seksualnym. Wiem, z kim jest, mimo to sama tez chce mnie znac. Czasem warto miec przyjaciela w kobiecie. Dlaczego mialbym zniszczyc to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale
15 minut temu, Gość Tezwsumienietentego napisał:

Ja to traktuje tak, ze czuje sie lepiej jak kogos mam chocby do pisania. Poznalismy sie w pracy i znamy kilka lat. Ona mnie motywuje do bycia lepszym, doceniam takie osoby. Nie moge myslec o niej jak o obiekcie seksualnym. Wiem, z kim jest, mimo to sama tez chce mnie znac. Czasem warto miec przyjaciela w kobiecie. Dlaczego mialbym zniszczyc to. 

W czym lepszym? Widzisz, że ma to się nijak do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fxbbc
8 minut temu, Gość BlueWhale napisał:

W czym lepszym? Widzisz, że ma to się nijak do tematu

W traktowaniu kobiety, zrozumieniu,  widze co ją wkurza, jak i kiedy mnie odbiera, kiedy ma mnie dosc, kiedy jest ok. Ja tylko tak, bo seks nie jest najwazniejszy, zdarzy sieczy nie zalezy czy yznam go za bardzo wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueWhale
32 minuty temu, Gość Fxbbc napisał:

W traktowaniu kobiety, zrozumieniu,  widze co ją wkurza, jak i kiedy mnie odbiera, kiedy ma mnie dosc, kiedy jest ok. Ja tylko tak, bo seks nie jest najwazniejszy, zdarzy sieczy nie zalezy czy yznam go za bardzo wazny.

Słowem, trenujesz się w byciu pantoflem, mimo braku perspektyw na partnerkę? 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×