Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina

CO MAM SĄDZIĆ O NIM??

Polecane posty

Gość Paulina

Hej witajcie!! Jestem tu pierwszy raz, czytam Wasze historie i postanowiłam zapytać też (liczę się z hejtem, tylko piszę serio, więc oczekuję szczerych odpowiedzi od poważnych osób, które nie będą robić żartów)..  Ok,  otóż.. 

Jestem Paulina, mam 28 lat. Od lutego jestem singielką, chłopak zostawił mnie tuż przed operacją stawu biodrowego, bo uznał, że to za trudne. Ok, rozumiem. Chodzi o to, że od dwóch miesięcy piszę z moim dawnym znajomym (10 lat temu mieliśmy bliższy kontakt, nie łóżkowy, tylko spotykaliśmy się, ale on potem wyjechał za granicę na stałe,choć trudno mu to przyszło). Przez ten czas mieliśmy kontakt sporadyczny, życzenia na urodziny, święta, tyle. Nagle zaczął pisać, to znaczy czysto koleżeńsko, jak zdrowie itd. Pisał właściwie już na początku roku, ale wtedy tylko kilka zdań. Jakoś od świąt Wielkanocnych zaczęliśmy pisać intensywniej, okazało się, że jego kobieta (byli kilka lat, 7-8) wyjechała na święta Bożego Narodzenia do Polski i już nie wróciła, pytał co jak, pisał, że nie wie (dodam, że jest skróty).. Tylko ta pani tak naprawdę była mega toksyczna, pamiętam, że jak zaczynali związek i byli w naszym mieście przez przypadek spotkałam ich na ulicy to zdefiniowała: AH TO TA SLYNNA PAULINA (nie wiem o co chodzi, nic do jej faceta nie miałam, nie pisałam, kontakt był już urwany). Od jego mamy czasem słyszałam, że jest straszna, ale skoro z nią był to musiało być ok. Nieważne. Chodzi o to, że nie wiem co myśleć, bo pewien czas pisaliśmy nawet całe noce, otworzył się nawet trochę, że nie chce już mieć kontaktu z tamtą itd. i na różne inne sprawy, nawet nie związkowe, typu praca, myśli itd. Pisał zawsze sam, jak coś się stało pisał, albo tak po prostu, ale chwilami czułam, że jakby mu zależy, nawet pisał raz bo raz, że jestem śliczna (on ogólnie nigdy nie umiał mówić i pisać takich rzeczy, ale kiedyś widziałam to w jego oczach) .. Ostatnio wykasowalam Messengera, bo trochę męczyły mnie pytania znajomych jak u mnie i odp. DASZ RADĘ (dodam,że mieszkam sama i tylko jedna koleżanka pomaga mi z zakupami, bo nie chodzę, czekam na kolejną operacje, dlatego usunelam na jakiś czas te apke, bo męczyły mnie te wiadomości, po prostu większość znajomych olala mnie po operacji, tyle) no i po dwóch dniach dostałam od niego kilka smsow, że się martwi, bo zniknęłam w Messengera.. (ale on też potrafi nie być kilka dni, a raczej chyba na niewidocznym jest, bo RELACJE zalajkuje, a niby go nie ma,nie wiem). 6 dni nie pisał, ostatnia wiadomość to OOOO MAM GOSCIA, PEWNIE BEDE POZNIEJ. Tyle. A potem po 6dniach SMS, o że JA ZNIKNĘŁAM TAK BEZ SLOWA... pisałam wtedy z nim, pisał, że do ludzi pisał o mój numer i że martwił się.. Nie wiem, mam mieszane uczucia. Najgorzej, że trochę się wkrecilam, WIEMMMM GLUPIA... napisałam 3 dni temu (gdy znów napisał) że uciekam, za jakiś czas będę, męczy mnie Messenger (bo odnowilam konto, ale inne, takie dla najbliższych) że piszę, by nie myślał, że znów bez słowa znikam, niech się nie martwi i buziaki... 

No i tyle... 

Dodam, że jest 7 lat starszy... Nie wiem... Trudno to opisać, co myślicie, 

JESTEM DLA ZABICIA CZASU NA PEWNO I MAM OLAĆ SPRAWE... Co? 

Sorry to czysto oczywiste, ale musiałam napisać, chyba szukam potwierdzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepi

Jaki masz z nim cel? znajomość? związek? przyjaźń? Abyś była na tej samej fali i się nie rozczarowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam

co za hoojowi znajomi którzy cię olali jak miałaś poważny problem, widzisz teraz że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. A ten facet to nie wiem.... raczej jesteś dla niego nic szczególnego, olewa cię widać. Chcesz pogadać to podaj kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×