Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość94

Ciężki związek, czy ma szanse

Polecane posty

Gość gość94

Witam mam trudna i dziwną sytuacje w związku nie wiem co juz robic,za dużo myśle, mętlik w głowie.Ona ma 24 ja 25 lat ,jestesmy ze sobą ponad 5 lat.Mamy zaplanowany ślub za 3 miesiące,chcemy kupic dom. I tutaj w tym problem ze  nie dogadujemy sie w tym jaki i gdzie ,mamy odmienne zdanie wogole a do tego wchodza juz rodzice bo za duzo sie dzieje,przez to są bardzo ostre kłotnie (Rowniez tak było z ślubem) ale jakos dogadalismy się .Tak juz ciągnie sie od ponad poł roku.Narzeka na moich rodzicow ze mi gadaja ze się trzymam ich jak i gdzie mamy mieszkac i tak samo było z decyzjami zw.z ślubem,a ja nie potrafie powiedziec im swoje ze to nasze zycie itp.Przez to doszło do NIBY rozstania ze jestem mamisynkiem i ze jej wcale nie kocham przez to.Ze da sobie radę sama ,nie musze przyjezdzac do niej i wogole nie daje rady juz i jest na skraju ,ale kontakt ze soba mamy i piszemy.Nie chcę jej starcić bo szkoda mi 5 lat i wpolnych wspomnien ,nie jest złą dziewczyna,kocham ją bo to czuje i zależy mi na niej i widze ze jej też ,ale od tego poł roku  jest tragicznie,wypaliło sie.Chciała zrezygnowac ze wszystkiego ,lecz nie zrobiła tego jeszcze.i wiem ze nie zrobi bo to Ona zrobiła krok w moją strone zebyśmy byli razem 5 lat temu.Co w takiej sytuacji ? Potrzebujemy czasu ? czy wogole dać sobie spokoj i zamknąc rozdział między nami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Moim zdaniem jesteś za młody ma małżeństwo.

Związek jest za wcześnie zaczęty, przechodzony, nie masz żadnych innych doświadczeń, ty POWINIENEŚ teraz żyć, bawić się, podnosić kwalifikacje, poświęcić czas na szukanie lepszej pracy, wyjechać na trochę za granicę, zobaczyć inny świat, innych ludzi - a tu ślub, kredyt, zaraz będzie dziecko - i tak od niej uciekniesz, po co bierzesz sobie na łeb takie problemy w tak młodym wieku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
1 godzinę temu, Gość gość94 napisał:

to Ona zrobiła krok w moją strone zebyśmy byli razem 5 lat temu.

I żeby było śmieszniej nawet ci się nie podobała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 94

Dla mnie trudno się z nią będzie rozstać na zawsze, jestem za bardzo przyzwyczajony , wiem że ja kocham bardzo mocno i ona ma tak samo tylko próbuje pokazać swoje Ja że nic już nie chce ze nie zależy a żebym się postarał nie słuchał rodziców a być z nią to ja boli. No jestem bezradny dla mnie ciężka sprawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to skoro jesteś "za bardzo przyzwyczajony" to siedź z nią i się męcz!

Takich co nie słuchają mądrych ludzi wcale mi nie szkoda!!!

Niech Ci pokazuje swoje Ja, niech ci jeździ po łbie, niech cię skłóca rodzicami - będziesz miał takie "cudowne" polskie życie, w kłótniach, kwasie, z roszczeniowym babskiem, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×