Czy są tu rodzice którzy bili dzieci i przestali?

Jak długo biliście dzieci? Dlaczego przestaliście?

Mam dwójkę dzieci, 8 i 12 lat. Miesiąc temu postanowiliśmy z mężem przestać stosować bicie. Mam takie ogromne wyrzuty sumienia... Mam wrażenie że dzieci mnie nienawidzą. Wcześniej byłam głupia i wierzyłam że klaps to nie bicie. Potem że uderzenie w twarz to nie bicie. Że szarpanie to nie bicie. Że razy pasem to nie bicie. Nienawidzę siebie :(

I dobrze, że się nienawidzisz.

Przeciez to prowokacja i to szyta grubymi nicmi.

Wcześniej byłam głupia i wierzyłam że klaps to nie bicie.

x

bo to nie bicie. 

co zamiast kar cielesnych?

Nie boisz się zakładać takich tematów, nawet jeśli tylko dla zabawy? W sieci nikt nie jest anonimowy.

Klaps to bicie,  a bicie pasem to znęcanie się. Dziecko trzeba wychowywac a nie katować nawet jeśli to prowokacja to mam nadzieję że jednak ludzie zaczną się zastanawiać nas tym jak traktują dzieci. Mój syn jest najgrzeczniejszy w klasie, zawsze wszyscy go chwała że grzeczny, mądry, rozsądny. Nigdy go nie uderzylam, nie szarpalam, a krzyknelam raz jak zagapil się jadac na rowerze i nie rozejrzal dojezdzajac do skrzyżowania. A tak zawsze tłumaczyłam i mówiłam, stosowalam nagrody za dobre zachowanie i brak nagród za złe. Nawet kar u nas w domu nie było. Obecnie syn ma 17 lat, wszyscy podziwiaja ze taki grzeczny chłopiec a dla mnie to normalny młody czlowiek. Wychowany od małego w szacunku. 

58 minut temu, brokentiger87 napisał:

Wcześniej byłam głupia i wierzyłam że klaps to nie bicie.

x

bo to nie bicie. 

co zamiast kar cielesnych?

Jak nie? Policzkowanie i lanie padem też nie? 

Ja dałam trzylatkowi raz klapsa jednego. Miałam wyrzuty sumienia okropne. Zaraz po się poplakalam. Miał etap ucieczek na ulicę i próbował mi wbiec pod auto na ruchliwej ulicy. Zero widoczności mieli kierowcy na ten odcinek chodnika, w ostatniej chwili za ramię chwyciłam i pociagnelam. W emocjach dałam klapsa, bo już miałam dość tych ucieczek i ciągłej histerii o szelki albo o zabieranie na siłę do domu. Po klapsie dalej zdarzały się ucieczki