Na własne życzenie...

Hej. Moja siostra ma 26 lat, od 2 lat jest z chłopakiem 32 letnim, który nie chce ślubu ani dzieci- powiedział, że nigdy nie chce. Siostra jest od niego zależna finansowo i mieszkaniowo. Spędza z nim 24 h. Obydwoje nie pracują. Chlopak imprezuje i korzysta z życia. Ona też. A kiedyś była taka ambitna. Niedawno postanowiła, że nie bedzie niczego planować, tylko żyć chwilą. Pracować narazie nie zamierza. Ja mam w wieku 29 lat męża, mieszkanie, dobrą pracę, zaraz dziecko. Martwię się o nią, ale nic nie mogę zrobić, bo przecież jest dorosła i ma prawo robić co chce.

To za co oni żyją, jeśli nie pracują?

Za pieniądze rodziców chłopaka. Rodzice mają firmę, syn jedynak, już porzucili nadzieję, że syn się ogarnie. Dają mu na życie żeby się nie stoczył ostatecznie. Ja bym z domu wygonila darmozjada