Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anulka

Przekłułem córce uszy u kosmetyczki... pistoletem...

Polecane posty

Gość Anulka

I jestem po prostu przerażona. Co ja narobiłam... 5 letnia córka kilka tygodni temu, po około roku opowiadania o tym, oznajmiła mi, że bardzo chciałaby mieć już kolczyki i że już się nie boi przekłuwania. Umówiłam ją więc do kosmetyczki i po 3 tygodniach od umówienia (czyli wczoraj) poszłyśmy. Córka ma kolczyki i jest szczęśliwa. 

Widziałyśmy się wczoraj ze szwagierką i ona złapała się za głowę, jak mogłam zaprowadzić ją do kosmetyczki a nie do studia piercingu. Nawet do głowy by mi nie przyszło, ze można przekłuć uszy gdzieś indziej niż u kosmetyczki :( A teraz, po fakcie, czytam w internetach jakim jestem ...em i na co naraziłam moje kochane dziecko... wyć mi się chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×