Dziwne zachowanie dwóch mężczyzn.

A mianowicie wczoraj byłam na zakupach w galerii. Koło mnie spotkało się dwóch facetów: jeden koło 25-30 lat, drugi koło 50. Starszy ukłonił się przez młodszym i pocałował go w dłoń. Pomyślałam, że się wygłupiali czy coś. Ale potem w sklepie z butami młody siedział, a starszy zakładał mu buty, prawie jak służący. O co mogło chodzić? Myślicie, że może byli księżmi, a młody był starszy rangą czy coś? Nie mieli koloratki. 

Przedawkowałaś "Wyborczą".