Jak się pogodzić z życiem bez dziecka...

Byłam dzisiaj na pikniku rodzinnym ze znajomą i mam doła patrząc na rodziny z dziećmi:/.Czuje się jak trędowata ,a nie widać  żeby to się zmieniło w najbliższym czasie.:((((

9 minut temu, kardulaki napisał:

Byłam dzisiaj na pikniku rodzinnym ze znajomą i mam doła patrząc na rodziny z dziećmi:/.Czuje się jak trędowata ,a nie widać  żeby to się zmieniło w najbliższym czasie.:((((

Ile masz lat? Co mówią lekarze? Masz szansę? 

Przed chwilą, Gość Lena napisał:

Ile masz lat? Co mówią lekarze? Masz szansę? 

33 generalnie jestem płodna ala nie ma faceta:(( ,a mam długi, nawet nie zapewniłabym niczego dziecku:(((

Ciesz się kobieto! Możesz się wyspać, robić co chcesz, kasę masz tylko dla siebie i jeszcze narzekasz? Dziecko to horror, potrafi rozwalić związek, nieprzespane noce z niemowlakiem robią z kobiety zombie, a później jest już tylko gorzej - coraz większe potrzeby finansowe i użeranie się z chamskim nastolatkiem... powinnaś czuć się wspaniale, a nie jak trędowata! Widzisz malutki wycinek życia rodzin z dziećmi, a prawda jest taka, że przechodzą traumę i czują, że przegrali życie...

Serio? Żyj,baw się, korzystaj z wolności, a nie dolujesz sie bez powodu. Te osoby z dziecmi czas to chciały by być w twojej sytuacji, bo u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona.

4 minuty temu, kardulaki napisał:

33 generalnie jestem płodna ala nie ma faceta:(( 

To teraz napiszę tak,

Mama mówiła najpierw studia, kariera, potem facet, dziecko.

Wybrałaś? Jesteś mądra i dobrze zarabiasz. Jedź do Gambii przywieź sobie czekoladę z hivem bo chcesz mieć dzieci za wszelką cenę. Na co czekasz, szukaj biletów.

chcesz sie babrac w kupkach i rzygowinach?

w dzisiejszych czasach wiekszym osiagnieciem jest nieposiadanie dzieci niz bycie rodzicem. chcesz byc najbardziej znienawidzona grupa spoleczna?

6 minut temu, Gość Xxx napisał:

Ciesz się kobieto! Możesz się wyspać, robić co chcesz, kasę masz tylko dla siebie i jeszcze narzekasz? Dziecko to horror, potrafi rozwalić związek, nieprzespane noce z niemowlakiem robią z kobiety zombie, a później jest już tylko gorzej - coraz większe potrzeby finansowe i użeranie się z chamskim nastolatkiem... powinnaś czuć się wspaniale, a nie jak trędowata! Widzisz malutki wycinek życia rodzin z dziećmi, a prawda jest taka, że przechodzą traumę i czują, że przegrali życie...

Jak ma długi to już widzę tą kasę. 

9 minut temu, kardulaki napisał:

33 generalnie jestem płodna ala nie ma faceta:(( ,a mam długi, nawet nie zapewniłabym niczego dziecku:(((

Skąd wiesz że jesteś głodna? Co z tego że masz długi? Przeciętna polska rodzina ma 30 letni dług hipoteczny. Zapewni dziecku tyle co i ty. Co ma być twoja to będzie, ale nie miej klapek na oczach, w życiu jest tyle do zrobienia

1 minutę temu, SissiX napisał:

chcesz sie babrac w kupkach i rzygowinach?

w dzisiejszych czasach wiekszym osiagnieciem jest nieposiadanie dzieci niz bycie rodzicem. chcesz byc najbardziej znienawidzona grupa spoleczna?

A ty się tak przejmujesz co myśli o tobie społeczeństwo, czy patrzysz na siebie? 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Serio? Żyj,baw się, korzystaj z wolności, a nie dolujesz sie bez powodu. Te osoby z dziecmi czas to chciały by być w twojej sytuacji, bo u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona.

Dokładnie, podpisuję się pod tym rękami i nogami:) zadbaj o siebie i ciesz się, bo naprawdę jest z czego!

Pisząc długi masz na myśli kredyt mieszkaniowy czy może długi hazardowe albo i inne nałogi? 

4 minuty temu, Gość Lena napisał:

Jak ma długi to już widzę tą kasę. 

TĘ kasę...

3 minuty temu, SissiX napisał:

w dzisiejszych czasach wiekszym osiagnieciem jest nieposiadanie dzieci niz bycie rodzicem. chcesz byc najbardziej znienawidzona grupa spoleczna?

Jeżeli patrzy się z perspektywy kobiety chorej umysłowo, to można się z tym zgodzić.

Na podstawie jakich badań wyrażasz tak krzywdzące opinie o rodzinie?

Nie zaluj.

Ja bym się na Twoim miejscu autorko bardzo cieszyła. Ja mam bliźniaki dwuletnie i przeżywam horror odkąd się urodziły. Tak naprawdę mało mam chwil w życiu, żeby to macierzyństwo mnie cieszyło. Dziękuję Bogu, że są zdrowe, ale jestem nimi codziennie maksymalnie zmęczona. Jeszcze teraz są w takim wieku, że od rana do nocy jest jeden wielki ryk. Dawniej jeździłam na rowerze, czytałam książki, eksperymentowałam w kuchni, imprezowałam ze znajomymi do białego rana, spałam potem do południa, robiłam sobie wypady do spa, czy w ogóle spontaniczne wycieczki na weekend do innego kraju czy cokolwiek. Teraz nic z tych rzeczy nie wchodzi w rachubę. 

2 minuty temu, Gość Owa napisał:

Jeżeli patrzy się z perspektywy kobiety chorej umysłowo, to można się z tym zgodzić.

Na podstawie jakich badań wyrażasz tak krzywdzące opinie o rodzinie?

na podstawie tego co widze. Madki to w 99% patologia czekajaca w kolejce po 500 plus. 

Ale widocznie jestem ''chora umyslowo'' skoro nie chce miec malego, wyjacego i srajacego pod siebie kaszojada

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Serio? Żyj,baw się, korzystaj z wolności, a nie dolujesz sie bez powodu. Te osoby z dziecmi czas to chciały by być w twojej sytuacji, bo u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona.

A z kim mam żyć bawić się jak koleżanki juz z dziećmi, wracam do pustego domu ,w weekend nie ma z kim wyjść...

Dokładnie nie ma czego żałować i mówie to jako matka  

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja bym się na Twoim miejscu autorko bardzo cieszyła. Ja mam bliźniaki dwuletnie i przeżywam horror odkąd się urodziły. Tak naprawdę mało mam chwil w życiu, żeby to macierzyństwo mnie cieszyło. Dziękuję Bogu, że są zdrowe, ale jestem nimi codziennie maksymalnie zmęczona. Jeszcze teraz są w takim wieku, że od rana do nocy jest jeden wielki ryk. Dawniej jeździłam na rowerze, czytałam książki, eksperymentowałam w kuchni, imprezowałam ze znajomymi do białego rana, spałam potem do południa, robiłam sobie wypady do spa, czy w ogóle spontaniczne wycieczki na weekend do innego kraju czy cokolwiek. Teraz nic z tych rzeczy nie wchodzi w rachubę. 

Karyna wstawaj, z,e,s,r,a,ł,a,ś się. 

7 minut temu, Gość Judyta napisał:

Pisząc długi masz na myśli kredyt mieszkaniowy czy może długi hazardowe albo i inne nałogi? 

Po prostu mam długi zaczęło się niewinnie ,a potem jedna pożyczka  spłacała drugą

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie nie ma czego żałować i mówie to jako matka  

Denerwuje mnie takie gadanie ! Sama masz dziecko i gadasz , że lepiej nie mieć! To oddaj do domu dziecka 

Idę spać bo mnie dołuje wszystko, nienawidzę niedziel:(. Trzymajcie się

Przed chwilą, SissiX napisał:

na podstawie tego co widze. Madki to w 99% patologia czekajaca w kolejce po 500 plus. 

Ale widocznie jestem ''chora umyslowo'' skoro nie chce miec malego, wyjacego i srajacego pod siebie kaszojada

Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale u mnie w firmie dziewczyny śmieją się z tego 500 plus. Mamy po 1-2 dzieci. Każda z nas wolałaby lepszą opiekę medyczną, albo pewne miejsce w żłobku. Czy kobiety nieposiadające dzieci serio myślą, że 99% matek za 500 plus zrezygnuje z pracy? Nie widujesz pracujących kobiet? W moim mieście (nie jest to nawet miasto wojewódzkie) najtańszy żlobek kosztuje 800 zł miesięcznie, a przedszkole 700 zł. Jeśli dla was antydzieciate 500 plus to jakiś majątek to świadczy to tylko i wyłącznie o waszej patologii oraz towarzystwie w jakim się obracacie. Słyszałam, że na kilku wsiach pod Włoclawkiem koszt żłobka to max 100 zł /mies, ze względu na dwuletnie dofinansowanie z Unii. Widocznie mieszkasz na takiej wsi, zarabiasz 1,5 tys w spożywczaku i szlag cię trafia jak twoja znajoma z 4 dzieci ma więcej niż ty. Innego wytłumaczenia twojej głupoty nie widzę. 

Przed chwilą, kardulaki napisał:

A z kim mam żyć bawić się jak koleżanki juz z dziećmi, wracam do pustego domu ,w weekend nie ma z kim wyjść...

Ja tak już z 10 lat nie wychodzę i jakoś żyję a zresztą nawet by mi się już nie chciało . Raz na kilka miesięcy seksik ze znajomą w hotelu to wtedy muszę wyjść .

2 minuty temu, Gość Wiki napisał:

Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale u mnie w firmie dziewczyny śmieją się z tego 500 plus. Mamy po 1-2 dzieci. Każda z nas wolałaby lepszą opiekę medyczną, albo pewne miejsce w żłobku. Czy kobiety nieposiadające dzieci serio myślą, że 99% matek za 500 plus zrezygnuje z pracy? Nie widujesz pracujących kobiet? W moim mieście (nie jest to nawet miasto wojewódzkie) najtańszy żlobek kosztuje 800 zł miesięcznie, a przedszkole 700 zł. Jeśli dla was antydzieciate 500 plus to jakiś majątek to świadczy to tylko i wyłącznie o waszej patologii oraz towarzystwie w jakim się obracacie. Słyszałam, że na kilku wsiach pod Włoclawkiem koszt żłobka to max 100 zł /mies, ze względu na dwuletnie dofinansowanie z Unii. Widocznie mieszkasz na takiej wsi, zarabiasz 1,5 tys w spożywczaku i szlag cię trafia jak twoja znajoma z 4 dzieci ma więcej niż ty. Innego wytłumaczenia twojej głupoty nie widzę. 

guwno wiesz, mieszkam za granica i zarabiam 4 razy tyle co ty

14 minut temu, kardulaki napisał:

A z kim mam żyć bawić się jak koleżanki juz z dziećmi, wracam do pustego domu ,w weekend nie ma z kim wyjść...

Mieszkasz w jakiejs małej mieścinie? Chcieć to móc. Zapisz się na jakieś zajęcia, wyjdź do ludzi. Ja mam dwojke dzieci, 32 lata i chętnie bym chodziła, mam gdzie, mam z kim tylko czasu brak. 2 razy w tygodniu wyrywam sie na pole dance, czasem muszę zrezygnować, bo maz późno kończy pracę i nie zdąży z dziecmi zostać. A z mezem sama juz 8 lat nigdzie nie byłam. Myślisz że posiadanie rodziny to taki cud? Często to klatka pełna obowiazkow. Tyle że masz do kogo wrócić (komu posprzątać, ugotowac)...czasu wolnego nie mam. Z dziecmi jesteśmy sami, dziś maz w pracy,ja starałam się załatwić zakupy i td z nimi, po powrocie do domu się poplakalam, tak mi 3 latek dal popalić. Teraz tez nie śpi, a skacze po mnie, na krok mnie nie odstępuje. Marzę o chwili spokoju, a pójdzie spać to muszę posprzątać bo jutro praca, starszego do szkoly zaprowadzić. Maz wróci przed północą i jutro na rano ma (takie zmiany). Nie pamiętam co to spokoj, sen, odpoczynek, cisza, spokojnie obejrzany film. Tak ,narzekam, ale jak czytam,że olaboga ktoś dzieci nie ma, to smiac mi sie chce. Tydzień szkoly życia z dziecmi, praca i siedzenia na kiblu z dzieckiem na kolanach i byś doceniła swój czas j zobaczyla możliwości

1 minutę temu, SissiX napisał:

guwno wiesz, mieszkam za granica i zarabiam 4 razy tyle co ty

Chyba w przeliczeniu na zlotowki

Nie rozumiem osób, które jadą po Autorce, że marzy o dziecku. To coś złego? Ktoś musi zapracować na wasze emerytury.  Macierzyństwo, choć trudne, ma też w sobie coś wzniosłego. Poza tym, jeżeli uda się wychować fajnego człowieka, to to skarb.  Mamy niż demograficzny i dzieci są potrzebne. A kiedy matka umiera, może mieć poczucie, że coś po sobie na tym świecie pozostawiła. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mieszkasz w jakiejs małej mieścinie? Chcieć to móc. Zapisz się na jakieś zajęcia, wyjdź do ludzi. Ja mam dwojke dzieci, 32 lata i chętnie bym chodziła, mam gdzie, mam z kim tylko czasu brak. 2 razy w tygodniu wyrywam sie na pole dance, czasem muszę zrezygnować, bo maz późno kończy pracę i nie zdąży z dziecmi zostać. A z mezem sama juz 8 lat nigdzie nie byłam. Myślisz że posiadanie rodziny to taki cud? Często to klatka pełna obowiazkow. Tyle że masz do kogo wrócić (komu posprzątać, ugotowac)...czasu wolnego nie mam. Z dziecmi jesteśmy sami, dziś maz w pracy,ja starałam się załatwić zakupy i td z nimi, po powrocie do domu się poplakalam, tak mi 3 latek dal popalić. Teraz tez nie śpi, a skacze po mnie, na krok mnie nie odstępuje. Marzę o chwili spokoju, a pójdzie spać to muszę posprzątać bo jutro praca, starszego do szkoly zaprowadzić. Maz wróci przed północą i jutro na rano ma (takie zmiany). Nie pamiętam co to spokoj, sen, odpoczynek, cisza, spokojnie obejrzany film. Tak ,narzekam, ale jak czytam,że olaboga ktoś dzieci nie ma, to smiac mi sie chce. Tydzień szkoly życia z dziecmi, praca i siedzenia na kiblu z dzieckiem na kolanach i byś doceniła swój czas j zobaczyla możliwości

Trochę wiem jak to jest z dzieckiem ponieważ teraz pracuje jako opiekunka więc to nie jest tak ,że nie mam pojęcia.