Miłość w pracy.

Witam.

Od dwóch lat kocham dziewczynę z pracy. Staliśmy się dobrymi znajomymi, może nawet przyjaciółmi. Po kilku miesiącach jej o tym powiedziałem. Spodziewałem się, że wycofa się i nie będziemy rozmawiać. Nic z tego. W ogóle moja "szczerość" niewiele jeśli cokolwiek zmieniła w naszych relacjach. Ona ma faceta, mimo to spotykaliśmy się po pracy kawa, rozmowy itp.  i tak do dziś. Niestety mnie ta sytuacja męczy, dlatego spostanowiłem jakieś 4 miesiące temu, że zmienię pracę. Powiedziałem jej dlaczego to robię. Źle to przyjęła. W starej robocie będę do końca czerwca. Jak to w naszym stylu miesiąc temu podczas jednej z naszych rozmów tzn. w samochodzie przed jej domem gadaliśmy i wygłupialiśmy się pół nocy, pojawił się temat mojego odejścia i zerwania kontaktu. Ona skwitowała to a propo zerwania kontaktu "nigdy w życiu". Tak jakby nie rozumiała przez co przechodzę. Dlaczego kobiety tak robią? Nie było między nami seksu czy chociaż pocałunku, choć były "momenty" kiedy było blisko. Nie powiem, zastanawiam się czy dobrze zrobiłem zmieniając prace, gdzie będę musiał zaczynać od nowa. No ale wiem, że to jedyne wyjście aby się od niej uwolnić. Może mi kobiety podpowiedcie dlaczego koleżanka nie chce zerwać kontaktu? Do czego jej jestem potrzebny?

Do tego że w razie jak z tamtym nie wyjdzie to ja pocieszysz. Jesteś rezerwowym dlatego jej szkoda tej znajomość. Miej szacunek do siebie. 

To jak się potoczy w pracy to nikt nie wie, czy dobrze czy zle zrobiles. Ale jesli chodzi o dziewczyne to bardzo dobrze. Uciekaj jak najdalej. Nie pozwalajcie takim ludziom trzymac was w szachu, bo nic z tego nie macie. Zrywajac z nia kontakt masz szanse na nowa znajomosc, nowa milosc.

Jesteś rezerwowy. Jeśli nie możesz być na pierwszym miejscu to szkoda czasu.

2 minuty temu, Gość Jarzębina napisał:

Jesteś rezerwowy. Jeśli nie możesz być na pierwszym miejscu to szkoda czasu.

Dokładnie. Jesli ona nie ma ci nic do zaoferowania, a chce tylko brać ( twoj czas, zainteresowanie itp.) to nie ma sensu ciagnac tego. To nawet nie jest przyjazn, a ona jest w pewnym sensie "pasożytem".

może ona nie ma znajomych i chce mieć kontakt.

11 minut temu, Gość Werty napisał:

Dlaczego kobiety tak robią? (...) zastanawiam się czy dobrze zrobiłem zmieniając prace, 

To jest wampirzyca, wysysa z Ciebie energię. Dobrze zrobiłeś, poszukaj kogoś o wyrównanym stanie energii, nie narcyza.

Podbudowujesz jej ego. Ludzie lubią otaczać się tymi, którzy ich pragną, bo czują się przez to  wyjątkowo. Jak ją facet wkurzy to Ty poprawisz jej humor maślanymi oczami i zawsze jesteś. Ja nawet nie wiem, czy Ty jesteś rezerwowy, raczej zwykły czasoumilacz.

Normalna kobieta by się zdystansowala po twoim wyznaniu więc sam widzisz co to za ladaco. Zdejmij klapki.

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Podbudowujesz jej ego. Ludzie lubią otaczać się tymi, którzy ich pragną, bo czują się przez to  wyjątkowo. Jak ją facet wkurzy to Ty poprawisz jej humor maślanymi oczami i zawsze jesteś. Ja nawet nie wiem, czy Ty jesteś rezerwowy, raczej zwykły czasoumilacz.

Dobrze napisane. Czasoumilacz. Tacy ludzie chcieliby zjesc ciastko i miec ciastko. Jak najdalej od takich wyrachowanych osob, ktorzy nic ci nie dadza tylko chcą sie dowartosciowac twoim kosztem. Autor się nie odzywa, mam nadzieje, ze nie wziąl sobie za bardzo tego do serca. Niech wyciagnie madre wnioski. 

Chlopia, a czy tu wiesz czego chcesz?? Na początku piszesz, ze ja kochasz! A potem okazuje się ze uciekasz. Może wysylasz dwuznaczne sygnały a ona jest rozdarta miedzy uczuciami do ciebie i innego. Nie jesteś uczciwy.

Autor.

Prawie wszystkie wpisy trafnie opisują moją relację tzn. Czasoumilacz, opcja zastępcza itp. Nie zgodzę się tylko z tym, że jestem niezdecydowany i nie wiem czego chcę. Bardzo dobrze wiem. To kobiety mają z tym problem.

Zerwanie kontaktu, to dobra decyzja. Zresztą jedyna sensowna.

Nie jesteś czasoumilaczem a tym bardziej rezerwowym. Jesteś jednym z co najmniej kilku nieszczęśników których owinęła sobie wokół palca. Wygląda na osobę bardzo egoistyczną, nastawioną na branie nie na dawanie (tu zgoda z innymi rozmówcami). Liczy się tylko jej dobro, różne sytuacje ocenia tylko ze swojego punktu widzenia. Nie będzie Ciebie? pójdzie do drugiego (którego tak samo traktuje) albo szybko znajdzie sobie kogoś na Twoje miejsce. Dodam, że skoro razem pracujecie, to może ma jeszcze jakieś korzyści zawodowe z waszej znajomości. Kobiety to materialistki, niestety. Choć nigdy się do tego nie przyznają, co więcej bardzo często okłamują w tej kwestii same siebie. Zmarnowałeś te dwa lata, które mogłeś "wykorzystać" w inny sposób. Powodzenia w nowej pracy.