Upierdliwy adorator

Cześć,

Piszę tutaj bo już nie wiem co robić. Od jakiegoś czasu mam niechcianego adoratora. Chodzę do tydzień na takie zajęcia konserwacyjne z angielskiego, ogólnie jesteśmy wszyscy zgraną paczką znajomych, grupę założyła moja przyjaciółka. Cztery lata minęły i wszystko do tej pory było fajnie. Aż tu nagle na zajęciach pojawił się ten mój adorator. Wypisuje do mnie smsy, ciągle gdzieś zaprasza a ja ciągle odmawiam. Ze tylko przez Messenger to pisze, w realu gapi się na mnie jakby widział UFO. Znajomi nic nie wiedzą a ja mam dość. W moje grono znajomych wpakował się gość, który mi tylko te zajęcia uprzykrza. Napisanie mu, że mam faceta nie pomogło. Co robić? H.

6 minut temu, Gość Hanna napisał:

Co robić?

Nie wchodzić z tym facetem w żadną interakcję - powiedziałaś swoje raz i wystarczy. Kiedy będziesz go ignorować prawdopodobnie w końcu do niego dotrze, że nie jesteś zainteresowana. Jeśli nie, może opcją jest rozmowa ze znajomymi i zwyczajne wyproszenie natręta z zajęć? Skoro grupa jest nieformalna, to de facto macie prawo swobodnego wyboru przynależących do niej osób.

11 minut temu, Gość Hanna napisał:

Cześć,

Piszę tutaj bo już nie wiem co robić. Od jakiegoś czasu mam niechcianego adoratora. Chodzę do tydzień na takie zajęcia konserwacyjne z angielskiego, ogólnie jesteśmy wszyscy zgraną paczką znajomych, grupę założyła moja przyjaciółka. Cztery lata minęły i wszystko do tej pory było fajnie. Aż tu nagle na zajęciach pojawił się ten mój adorator. Wypisuje do mnie smsy, ciągle gdzieś zaprasza a ja ciągle odmawiam. Ze tylko przez Messenger to pisze, w realu gapi się na mnie jakby widział UFO. Znajomi nic nie wiedzą a ja mam dość. W moje grono znajomych wpakował się gość, który mi tylko te zajęcia uprzykrza. Napisanie mu, że mam faceta nie pomogło. Co robić? H.

Przede wszystkim kupić gaz pieprzowy i nosić przy sobie. Nie żartuje. 

Nie zareagował na wiadomość, że masz faceta? No to masz problem. Normalni faceci unikają zajętych dziewczyn, albo tych wolnych, ale niezainteresowanych i wykręcających się w ten sposób, że twierdzą iż niby posiadają faceta. 

Najgorzej, że to ja się czuję przy nim skrępowana. A on jak gdyby nigdy nic przychodzi, do mnie w realu słowa nie piśnie a do większości znajomych owszem. Ostatnio nie wiem po co wygadywał, że ma jakieś niepozalatwiane sprawy ze swoją byłą. Myślał, że to mnie zachęci?

Najgorsze jest jednak to że regularnie załatwia się na moją wycieraczkę, a następnie formuje kupę w kształt serduszka.

No i masz... PIERWSZY PODSZYWACZ POWYŻEJ. Naprawdę takie nudne masz życie??

5 minut temu, Gość Hanna napisał:

Najgorsze jest jednak to że regularnie załatwia się na moją wycieraczkę, a następnie formuje kupę w kształt serduszka.

Ostatnio nawet walnął kloca na maskę mojego samochodu :(

3 minuty temu, Gość Hanna napisał:

No i masz... PIERWSZY PODSZYWACZ POWYŻEJ. Naprawdę takie nudne masz życie??

ale z jaką weną

Oświadczam, że to nie ja piszę tutaj te obrzydliwe komentarze

Dziękuję wszystkim , którzy tutaj mi mądrze odpisali za rady

1 minutę temu, Gość Hanna - autorka postu napisał:

Oświadczam, że to nie ja piszę tutaj te obrzydliwe komentarze

Dziękuję wszystkim , którzy tutaj mi mądrze odpisali za rady

Nie przejmuj się, wszyscy wiedzą kiedy pisze podszywacz.

17 minut temu, Gość Hanna napisał:

Najgorsze jest jednak to że regularnie załatwia się na moją wycieraczkę, a następnie formuje kupę w kształt serduszka.

Dobre. Haha;)

1 godzinę temu, Gość Hanna napisał:

Cześć,

Piszę tutaj bo już nie wiem co robić. Od jakiegoś czasu mam niechcianego adoratora. Chodzę do tydzień na takie zajęcia konserwacyjne z angielskiego, ogólnie jesteśmy wszyscy zgraną paczką znajomych, grupę założyła moja przyjaciółka. Cztery lata minęły i wszystko do tej pory było fajnie. Aż tu nagle na zajęciach pojawił się ten mój adorator. Wypisuje do mnie smsy, ciągle gdzieś zaprasza a ja ciągle odmawiam. Ze tylko przez Messenger to pisze, w realu gapi się na mnie jakby widział UFO. Znajomi nic nie wiedzą a ja mam dość. W moje grono znajomych wpakował się gość, który mi tylko te zajęcia uprzykrza. Napisanie mu, że mam faceta nie pomogło. Co robić? H.

Odciągnąć go na bok i poważnie porozmawiać, że nie jesteś zainteresowana, że jego zachowanie Cię męczy i że zaczyna wychodzić na dziwaka. Na koniec dodać, że od tego momentu ma przestać się z Tobą kontaktować, a Ty blokujesz wszystkie formy kontaktu z Tobą. Jak nie zadziała to dopiero zacząć się martwić.