Skąd macie pewność, że AiA jest frutarianką, a Palma karniworem?

No właśnie skąd? Przed chwilką widziałam filmik Bartka Filapaka, jak się tłumaczy z komentarza, w którym jego znajoma napisała, że często jada zupy i słodycze w ośrodku u swojego taty.

Rawvana też mówiła, że jest witarianką, aż inna you tuberka nie przyłapała jej na jedzeniu ryby. A jeszcze kilka dni przed całym zdarzeniem Rawvana chwaliła surową dietę, zachęcała do kupienia jej książek z przepisami i nawet zrobiła filmik z mamą - również (podobno)surową weganką.

To że Aga i jej mąż są bardzo szczupli o niczym nie świadczy. Mam znajomych wszystkożerców, którzy są wychudzeni. Anoreksja i ortoreksja są zaburzeniami odżywania i nie mają żadnego związku z ideologią. Mała Aprilka je tak chętnie owoce w foodbookach, bo jest do tego od małego przyzwyczajona.

PS To nie hejt, nie mam nic do Agi, to są jedynie moje przemyślenia w kontekście kreowania określonego wizerunku w social media (niekoniecznie prawdziwego).

cos w tym jest, bo czesto sami wieloletni weganie mowia, ze nie znaja nikogo kto by wytrzymal na surowym weganizmie wiele lat. Dieta za bardzo restrykcyjna i trudno do zrealizowania w zyciu codziennym, w pracy, na wyjezdzie, w zimnym klimacie

A kto powiedział, że ma pewność?
Na pewno to człowiek umrze ;)
Przecież skończoną głu potą jest wiara, że randomowe osoby z netu mówią prawdę, są takie jak pokazują, robią dokładnie to co mówią, piszą... itd.
Wszystko jest kreacją, grą, robieniem potencjalnego widza w balona.

Zasadę ograniczonego zaufania warto stosować nie tylko jeżdżąc samochodem, ale ogólnie w życiu się sprawdza :)

Tylko Aga i jej facet jeszcze kilka late temu wyglądali normalnie. Więc wydaje mi się, że oni serio tylko owoce jedzą, dlatego są strasznie wychudzeni, a Adze siada wątroba, bo ma jakieś źółte plamy na ciele.