Moja żona na wakacjach że swojm szefem

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy chce opisać swoją historię. Z Anetą znamy się od piaskownicy. Mieszkaliśmy razem w małym klimatycznym miasteczku. Okres studiów to czas rozstania. Po tym czasie spotkałem ja znowu w naszym miasteczku. Bardzo mi się spodobała. Wspólnie planowanie przyszłości. Jednak...... powiedziała mi że jej  szef (Francuz) zabiera ja na wakacje wtedy jeździła tylko do Francji. Opowiedziała mi też o innych kontaktach seksualnych jakie miała za granicą głównie we Francji i Szwajcarii. Stwierdziła że muszę o wszystkim wiedzieć i jednoczesnie powiedziała że nie zrezygnuje z zaproszeń od szefa.Zawsze są i były dwa wyjazdy w roku. Powody to awanse w korporacji i duże podwyżki oraz turystyka. Jeśli mi to nie pasuje to ślubu nie będzie. Bijąc się z myślami zgodziłem się. Później ślub, dzieci własny dom. Co innego jednak jest gdy widzę jak się pakuje i gdy wraca. Wyciąganie od niej tego co robiła tam trwa bardzo długo. Nie szukam tutaj współczucia. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś ma podobnie??? I jak układają się wasze relacje??? Czy rozmawiacie o tym??? 

2 minuty temu, Gość Piotr napisał:

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy

Kłamiesz, siedzisz tu od wielu miesięcy i ciągle wymyślasz różne historyjki które sprowadzają się do wspólnego mianownika - w podtekście mają sugerować, że żona doprawia ci rogi

A to ciekawe? bo to  forum znalazłem w ubiegą niedzielę trochę czytałem a dzisiaj zdecydowałem się napisać. Tutaj są jacyś stali bywalcy? 

Jestem pracownikiem dużego hotelu masz Piotrze przynajmniej ten komfort że zostałeś o tym przez żonę powiadomiony Większość facetów nie ma zielonego pojęcia co robią ich zonki z szefami czy na imprezach integracyjnych 

19 minut temu, Gość Modżajto napisał:

Kłamiesz, siedzisz tu od wielu miesięcy i ciągle wymyślasz różne historyjki które sprowadzają się do wspólnego mianownika - w podtekście mają sugerować, że żona doprawia ci rogi

Wypowiadasz się o wszystkim i wszystkich w podobnym tonie to zaczyna być nudne. 

To sobie francuz  poużywa 

Ile lat ma obecnie żona? 

Myślę że taki układ jest w wielu małżeństwach z wiadomych względów nikt się tym nie chwali 

37 lat

1 godzinę temu, Gość Piotr napisał:

nie zrezygnuje z zaproszeń od szefa.Zawsze są i były dwa wyjazdy w roku. Powody to 

-większa pensja za układ typu Lody w turystyce

-poważanie wśród pracowników firmy bycia ręką szefa

-paca biurrowa 8h siedząca (+15min klęcząca) i do domu

PRZECZYTAJ jeszcze raz jak nie skumałeś.

Jeśli chodzi o moją żonę i jej relacje z obecnym szefem to wiem tylko że szef ja klepie po tyłku przynajmniej taką jest wersja oficjalna 

3 godziny temu, Gość Piotr napisał:

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy chce opisać swoją historię. Z Anetą znamy się od piaskownicy. Mieszkaliśmy razem w małym klimatycznym miasteczku. Okres studiów to czas rozstania. Po tym czasie spotkałem ja znowu w naszym miasteczku. Bardzo mi się spodobała. Wspólnie planowanie przyszłości. Jednak...... powiedziała mi że jej  szef (Francuz) zabiera ja na wakacje wtedy jeździła tylko do Francji. Opowiedziała mi też o innych kontaktach seksualnych jakie miała za granicą głównie we Francji i Szwajcarii. Stwierdziła że muszę o wszystkim wiedzieć i jednoczesnie powiedziała że nie zrezygnuje z zaproszeń od szefa.Zawsze są i były dwa wyjazdy w roku. Powody to awanse w korporacji i duże podwyżki oraz turystyka. Jeśli mi to nie pasuje to ślubu nie będzie. Bijąc się z myślami zgodziłem się. Później ślub, dzieci własny dom. Co innego jednak jest gdy widzę jak się pakuje i gdy wraca. Wyciąganie od niej tego co robiła tam trwa bardzo długo. Nie szukam tutaj współczucia. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś ma podobnie??? I jak układają się wasze relacje??? Czy rozmawiacie o tym??? 

zostaw ją, znajdź sobie inną. To niestety jest prostytucja

Nie każdy lubi mieć luksusowa ...ę za zonę a ty się na to zgodziłeś to o co chodzi ?

Nie przejmuj się. Tyle jej co sobie poużywa na wyjazdach. Nie ubędzie ci. Jak dba o dom i rodzinę to jest ok. 

3 minuty temu, Gość Danusia napisał:

Nie przejmuj się. Tyle jej co sobie poużywa na wyjazdach. Nie ubędzie ci. Jak dba o dom i rodzinę to jest ok. 

potem znajdzie się drugi szef. A potem jeśli okaże się, że mąż zarabia mniej (a tak pewnie będzie jak ona będzie się piąć po szczeblach kariery dzięki własnej aparycji=pupie) i jest mniej nazwijmy to "zaradny"  a na dodatek w łóżku też gorszy (zawsze się może znaleźć facet lepszy w łóżku) to nie będzie litości i nie doceni tego, że to tolerowałeś. Powiem, że nawet będzie się śmiać z niego, że dał z siebie robić rogacza. I skończy się to małżeństwo. Dlatego ja na jego miejscu nie poszedłbym w taki układ. Widziałem wiele takich związków i na ogół kończyły się rozwodem z powództwa żony (nawet jak były dzieci). Ale niech robi jak chce - jego sprawa. Byle tylko nie żałował, że zmarnował wiele lat życia bo zanim go puści całkowicie to minie jeszcze trochę lat. Zrobi to, gdy wejdzie w wiek dojrzały i dojdzie do wniosku, że bogaty facet może być już jej ostatnią inwestycją. Daj Boże aby mu podziękowała wcześniej to przynajmniej jeszcze ułoży sobie życie.

Jak często spotyka się że swojm szefem i czy tylko z nim? 

Przed chwilą, Gość Karolina napisał:

Jak często spotyka się że swojm szefem i czy tylko z nim? 

A Ty Karolinko co taka zainteresowana?:) tez się spotykasz?:)

23 minuty temu, Gość ggoooooooooooosc napisał:

A Ty Karolinko co taka zainteresowana?:) tez się spotykasz?:)

Tak też, w mojm przypadku mąż nic nie wie nawet się nie domyśla 

On jest na stałe we Francji w Polsce ostatni raz był kilka lat temu. Żona lata do niego dwa razy w roku zawsze jest tam tydzień. Od naszego ślubu ma tylko z nim kontakt. Przed ślubem miała krótkie romansy we Francji teraz nie utrzymuje tych kontaktów. 

1 godzinę temu, Gość Mr.big napisał:

Nie każdy lubi mieć luksusowa ...ę za zonę a ty się na to zgodziłeś to o co chodzi ?

Zakochałem się w niej , później dotarło do mnie na co się zgodziłem..... Poza tym układa nam się dobrze pod każdym względem. Mamy dzieci i tworzymy udana rodzinę 

Jakoś nie zaufał bym takiej. Jakieś choróbsko przywlecze na chate to zobaczysz.

6 minut temu, Gość Piotr napisał:

Zakochałem się w niej , później dotarło do mnie na co się zgodziłem..... Poza tym układa nam się dobrze pod każdym względem. Mamy dzieci i tworzymy udana rodzinę 

to jak jest wszystko ok to po co pytasz, w jakimś sensie żalisz się?

23 minuty temu, Gość Karolina napisał:

Tak też, w mojm przypadku mąż nic nie wie nawet się nie domyśla 

długo po ślubie?:)

Kolejny sondaż do artykułu na wp.pl.

46 minut temu, Gość ggoooooooooooosc napisał:

długo po ślubie?:)

12 lat

Też to akceptuje 

15 godzin temu, Gość Karolina napisał:

12 lat

to spoko:) zwykle po około 10 latach zony zdradzają:)

Widząc co się dzieje to aż strach angażować się w jakikolwiek związek , bo widzę że według 90% ludzi przysiadujących tutaj to albo kur...wiarze co są w już długo po ślubie i wkładają swije siurki w każdą lepszą która się rozchyli albo laski , które dają co mają bo szef da więcej kasy xD

Pewnie i tak te 90% zaraz będę hejtowało co napisałem bo "jestem młody i nie znam życia " Ale moim zdaniem wole nie znać takiego życia jakie oni mają , zarabiać mniej , pracować więcej i chodzić dumnie z podniesioną głową że nie muszę się puszczać za kase bo w końcu ch**ja w śmietniku nie znalazłem :)

23 godziny temu, Gość Danusia napisał:

Nie przejmuj się. Tyle jej co sobie poużywa na wyjazdach. Nie ubędzie ci. Jak dba o dom i rodzinę to jest ok. 

Popieram Cię, nic złego nie robi a na pewno kocha tylko Ciebie.

Jest to normalna droga w karierze wielu kobiet