Moja żona na wakacjach że swojm szefem

normalna sprawa jak kobieta atrakcyjna i przystępna to w pracy lepiej jej idzie

Dnia ‎19‎.‎06‎.‎2019 o 16:45, Gość Piotr napisał:

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy chce opisać swoją historię. Z Anetą znamy się od piaskownicy. Mieszkaliśmy razem w małym klimatycznym miasteczku. Okres studiów to czas rozstania. Po tym czasie spotkałem ja znowu w naszym miasteczku. Bardzo mi się spodobała. Wspólnie planowanie przyszłości. Jednak...... powiedziała mi że jej  szef (Francuz) zabiera ja na wakacje wtedy jeździła tylko do Francji. Opowiedziała mi też o innych kontaktach seksualnych jakie miała za granicą głównie we Francji i Szwajcarii. Stwierdziła że muszę o wszystkim wiedzieć i jednoczesnie powiedziała że nie zrezygnuje z zaproszeń od szefa.Zawsze są i były dwa wyjazdy w roku. Powody to awanse w korporacji i duże podwyżki oraz turystyka. Jeśli mi to nie pasuje to ślubu nie będzie. Bijąc się z myślami zgodziłem się. Później ślub, dzieci własny dom. Co innego jednak jest gdy widzę jak się pakuje i gdy wraca. Wyciąganie od niej tego co robiła tam trwa bardzo długo. Nie szukam tutaj współczucia. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś ma podobnie??? I jak układają się wasze relacje??? Czy rozmawiacie o tym??? 

Ożeniłeś się z ...ą i nas pytasz co my na to?

Jak mozna pisac to jest zwykla droga do kariery, nie przejmuj sie tym i wogole!!! . Stary to nie jest normalne zone masz prostytutke i tyle 

17 minut temu, Mario257 napisał:

Jak mozna pisac to jest zwykla droga do kariery, nie przejmuj sie tym i wogole!!! . Stary to nie jest normalne zone masz prostytutke i tyle 

z drugiej strony nie musi wydawać na wyjazd wakacyjny dla żony. Co więcej przed wyjazdem mogliby usiąść razem i zaplanować jaką odzież i biżuterię powinien jej kupić. Fundowane wakacje i obkupienie  żony oraz dbałość o jej zawodową karierę i szkolenia w korporacji a zarazem oddana żona, pakująca na co dzień kanapki, zajmująca się dziećmi (a czy to jego dzieci czy szefa) i uprawiająca seks z mężem bez kondoma (ciekaw jestem, czy z szefem też bez kondoma) .... Idealny układ. Myślę, że on sam powinien już pomyśleć o jakiejś kochance aby była symetria. I tak będzie się kręcić do emerytury. 

17 minut temu, darkeacer napisał:

z drugiej strony nie musi wydawać na wyjazd wakacyjny dla żony. Co więcej przed wyjazdem mogliby usiąść razem i zaplanować jaką odzież i biżuterię powinien jej kupić. Fundowane wakacje i obkupienie  żony oraz dbałość o jej zawodową karierę i szkolenia w korporacji a zarazem oddana żona, pakująca na co dzień kanapki, zajmująca się dziećmi (a czy to jego dzieci czy szefa) i uprawiająca seks z mężem bez kondoma (ciekaw jestem, czy z szefem też bez kondoma) .... Idealny układ. Myślę, że on sam powinien już pomyśleć o jakiejś kochance aby była symetria. I tak będzie się kręcić do emerytury. 

Dzieki tobie popatrzylem na to z 2 strony. Ja swoja tez wywale szefowi do lozka, jebne robota i niech mnie utrzymuje a ja bede zajmowal sie domem:):)

4 minuty temu, Mario257 napisał:

Dzieki tobie popatrzylem na to z 2 strony. Ja swoja tez wywale szefowi do lozka, jebne robota i niech mnie utrzymuje a ja bede zajmowal sie domem:):)

i jednocześnie możesz zostać alfonsem własnej żony ... więc jednak jakaś robota będzie. Niestety zdarzają się takie układy - no coż

1 minutę temu, darkeacer napisał:

i jednocześnie możesz zostać alfonsem własnej żony ... więc jednak jakaś robota będzie. Niestety zdarzają się takie układy - no coż

Alfons to brzmi dumnie. 

Przed chwilą, Mario257 napisał:

Alfons to brzmi dumnie. 

generalnie wracając do pierwszego postu dziwi mnie, że facet pisze o tym publicznie na kafe. No bo jak to akceptuje to po co pisze a jak nie akceptuje to po co się z nią ożenił skoro wiedział, że zawsze tak będzie. Może być jeszcze tak, że był tak zakochany, że początkowo był w stanie to znieść ale teraz co raz bardziej go to wkurza. No ale my za niego tego problemu nie rozwiążemy - może niech idzie do terapeuty. W razie co rozwód dostanie bez problemu a i co więcej bez problemu dostanie także unieważnienie małżeństwa w Kościele - tak przypuszczam - nawet jak są dzieci. 

1 minutę temu, darkeacer napisał:

generalnie wracając do pierwszego postu dziwi mnie, że facet pisze o tym publicznie na kafe. No bo jak to akceptuje to po co pisze a jak nie akceptuje to po co się z nią ożenił skoro wiedział, że zawsze tak będzie. Może być jeszcze tak, że był tak zakochany, że początkowo był w stanie to znieść ale teraz co raz bardziej go to wkurza. No ale my za niego tego problemu nie rozwiążemy - może niech idzie do terapeuty. W razie co rozwód dostanie bez problemu a i co więcej bez problemu dostanie także unieważnienie małżeństwa w Kościele - tak przypuszczam - nawet jak są dzieci. 

Nie wydaje mi sie zeby piszacy ten post pisal prawde . Bylem kiedys zakochany i nie ma ale to nie ma zadnych szans zebym pozwolil dymac komus moja kobiete. Chodz teraz jestem troszke juz po slubie i powiem ze niestety jest coraz nudniej ( nie ze ja albo ona jestesmy nudni bo odpierdlamy w lozku rozne rzeczy) tylko ..... nwm jak to wytlumaczyc wciaz ta sama osoba wiem na 100% ze ona jak i pewno wszystkie w innych zwiazkach mysla tak samo. 

12 godzin temu, darkeacer napisał:

z drugiej strony nie musi wydawać na wyjazd wakacyjny dla żony. Co więcej przed wyjazdem mogliby usiąść razem i zaplanować jaką odzież i biżuterię powinien jej kupić. Fundowane wakacje i obkupienie  żony oraz dbałość o jej zawodową karierę i szkolenia w korporacji a zarazem oddana żona, pakująca na co dzień kanapki, zajmująca się dziećmi (a czy to jego dzieci czy szefa) i uprawiająca seks z mężem bez kondoma (ciekaw jestem, czy z szefem też bez kondoma) .... Idealny układ. Myślę, że on sam powinien już pomyśleć o jakiejś kochance aby była symetria. I tak będzie się kręcić do emerytury. 

W mojm małżeństwie jest bardzo podobnie, łatwo krytykować nie znając powodów. Myślę że w opisywanym przypadku jest podobnie 

Dnia 19.06.2019 o 17:38, Gość Piotr napisał:

37 lat

on ją obrabia na wszelkie możliwe sposoby, a tobie rogi rosną...

Widac takie czasy 

4 minuty temu, Niegrzeczna napisał:

Straszne czasy. Jak żyć i jak to wszystko zrozumieć?

a gdzie będziesz jak cie nie będzie?:)

6 minut temu, Niegrzeczna napisał:

Będę jak wrócę. Nie przyzwyczajaj się za bardzo

przyzwyczajenia druga natura człowieka:)

Przed chwilą, Niegrzeczna napisał:

Wiem

A pierwsza natura to? Ciekawość i pokusa?

tak tak:) pokusom należy ulegać:) bo inaczej bardzo meczą:)

1 minutę temu, Niegrzeczna napisał:

Wiem

Widzę, że potrafisz mnie poznać po zapachu Za często ostatnio wpadamy na siebie. 

 Ładne perfumy masz to poznaje:)To źle?:) ze za często?:)

1 minutę temu, Niegrzeczna napisał:

Cieszę się, że Ty się cieszysz

Dobre perfumy to podstawa

Kazdy by się cieszył:) a nie możesz tam?

Moja żona wybrała podobna drogę kariery zawodowej a informację te dotarły do mnie po latach . Jej tłumaczenia - gdyby nie ja nie mielibyśmy tego co mamy i dzieci nie miały by tak dobrego startu jak mają. 

W naszym przypadku to był jeden wyjazd żony z szefem w delegację do Chin. Przyznała się po jakimś czasie co robiła z nim gdzie i jak. 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

W naszym przypadku to był jeden wyjazd żony z szefem w delegację do Chin. Przyznała się po jakimś czasie co robiła z nim gdzie i jak. 

Pipka to nie mydło 

Wielu Panow marzy o takim ukladzie cuckold. Twoja zona jest hotwife i dobrze. Zamiast po cichu cie zdradzac to ci to powiedziala otwarcie co i jak. Wielki szacunek dla niej za to. Chcialbym taka zone miec... Zazdroszcze ci naprawde!

12 godzin temu, Gość Gratuluje napisał:

Wielu Panow marzy o takim ukladzie cuckold. Twoja zona jest hotwife i dobrze. Zamiast po cichu cie zdradzac to ci to powiedziala otwarcie co i jak. Wielki szacunek dla niej za to. Chcialbym taka zone miec... Zazdroszcze ci naprawde!

Jest to smutna ale prawda

Dnia 24.06.2019 o 13:18, Gość Gość napisał:

W naszym przypadku to był jeden wyjazd żony z szefem w delegację do Chin. Przyznała się po jakimś czasie co robiła z nim gdzie i jak. 

Twoja się przyznała a moja nie, dopiero po kilku latach dowiedziałem się przypadkiem że dostała pracę za seks z dwoma właścicielami firmy.