Jak?

Jak się TEGO dowiedzieliście?

Czy tak, jak wszyscy, od chłopaków na podwórku?

Czy też są między wami szczęśliwcy, którym to Dziewczynki pokazały?

Kiedy mi chłopaki na podwórku...

To jeszcze ani takich pism nie było (oprócz unikalnych Świerszczyków przywiezionych przez podejrzanie uprawnionych z zabronionego Zachodu)

Ani ja jeszcze nie umiałem czytać.

9 minut temu, Gość Niestety zwyczajny napisał:

Jak się TEGO dowiedzieliście?

Czy tak, jak wszyscy, od chłopaków na podwórku?

Czy też są między wami szczęśliwcy, którym to Dziewczynki pokazały?

Od chłopaków na podwórku dowiedziałam się TEGO.

Do Dziewczyn to "lustrzane odbicie" pytania:

Czy wśród Was są takie

Które dawno, dawno temu uszczęśliwiły Chłopaczka, który jeszcze o niczym kompletnie nie wiedział?

Jestem Niestety zwyczajny, który wraca pamięcią, do pradawnych czasów i chciałby uzupełnić luki w tym, o czym wtedy nie wiedział.

5 minut temu, Gość Niestety zwyczajny napisał:

Jestem Niestety zwyczajny, który wraca pamięcią, do pradawnych czasów i chciałby uzupełnić luki w tym, o czym wtedy nie wiedział.

Obawiam się,że pamiętasz zlodowacenie więc z szacunkiem odpowiem. Zażyj lecytynę.

3 minuty temu, Niegrzeczna napisał:

Źródłem mojej wiedzy były starsze kuzynki, czasopisma, książki, później mężczyźni

No właśnie ...kuzynki...

Tak kuzynki...  Swoje pierwsze doświadczenia  seksualne zdobywałam z kuzynką i sąsiadką. Miałyśmy po 12 lat.