Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z jednej strony ciesze się, że rzuciłam pracę której nie lubiłam a z drugiej

Polecane posty

Gość gość

Martwie się jak znajdę następną pracę biurową bo mam małe doświadczenie ( łącznie zaledwie rok).

Nie wytrzymałabym tam dłużej, mój związek prawie się nie rozpadł, czuje się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Więc cieszę się, że odchodzę.

Praca byłaby ok gdyby nie szefowa nie pozwalająca na 5 minut przerwy i krytykująca najmniejsze potknięcie.

Teraz muszę szukać czegoś nowego, moja mama jest zawiedziona, mówi, że teraz ciężko znaleźć coś innego bo wszędzie stanowiska są poobsadzane i jeśli nie uda się przez znajomości, to pewnie sama sobie nie poradzę...

Mam trochę oszczędności i jeszcze inne źródło dochodu z wynajmu, ale i tak się martwię bo będę musiała pójść do pracy wcześniej czy poźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
30 minut temu, Gość gość napisał:

Martwie się jak znajdę następną pracę biurową bo mam małe doświadczenie ( łącznie zaledwie rok).

Nie wytrzymałabym tam dłużej, mój związek prawie się nie rozpadł, czuje się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Więc cieszę się, że odchodzę.

Praca byłaby ok gdyby nie szefowa nie pozwalająca na 5 minut przerwy i krytykująca najmniejsze potknięcie.

Teraz muszę szukać czegoś nowego, moja mama jest zawiedziona, mówi, że teraz ciężko znaleźć coś innego bo wszędzie stanowiska są poobsadzane i jeśli nie uda się przez znajomości, to pewnie sama sobie nie poradzę...

Mam trochę oszczędności i jeszcze inne źródło dochodu z wynajmu, ale i tak się martwię bo będę musiała pójść do pracy wcześniej czy poźniej

Mam nadzieję, że nie jesteś wyczerpana seksualnie i nadal masz ochotę na TE sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość gość napisał:

Martwie się jak znajdę następną pracę biurową bo mam małe doświadczenie ( łącznie zaledwie rok).

Nie wytrzymałabym tam dłużej, mój związek prawie się nie rozpadł, czuje się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Więc cieszę się, że odchodzę.

Praca byłaby ok gdyby nie szefowa nie pozwalająca na 5 minut przerwy i krytykująca najmniejsze potknięcie.

Teraz muszę szukać czegoś nowego, moja mama jest zawiedziona, mówi, że teraz ciężko znaleźć coś innego bo wszędzie stanowiska są poobsadzane i jeśli nie uda się przez znajomości, to pewnie sama sobie nie poradzę...

Mam trochę oszczędności i jeszcze inne źródło dochodu z wynajmu, ale i tak się martwię bo będę musiała pójść do pracy wcześniej czy poźniej

Najważniejsze, że Twój związek się nie rozpadł i że nadal ze swoim partnerem seksualnym współżyjecie bez prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość gość napisał:

Martwie się jak znajdę następną pracę biurową bo mam małe doświadczenie ( łącznie zaledwie rok).

Nie wytrzymałabym tam dłużej, mój związek prawie się nie rozpadł, czuje się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Więc cieszę się, że odchodzę.

Praca byłaby ok gdyby nie szefowa nie pozwalająca na 5 minut przerwy i krytykująca najmniejsze potknięcie.

Teraz muszę szukać czegoś nowego, moja mama jest zawiedziona, mówi, że teraz ciężko znaleźć coś innego bo wszędzie stanowiska są poobsadzane i jeśli nie uda się przez znajomości, to pewnie sama sobie nie poradzę...

Mam trochę oszczędności i jeszcze inne źródło dochodu z wynajmu, ale i tak się martwię bo będę musiała pójść do pracy wcześniej czy poźniej

Pewnie Twoi koledzy z pracy żałują, że odchodzisz, bo jesteś prześliczną dziewczyną i bardzo seksowną. Zdarzało Ci się czasem w upały do pracy nie założyć stanika albo majtek kotku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
42 minuty temu, Gość gość napisał:

Martwie się jak znajdę następną pracę biurową bo mam małe doświadczenie ( łącznie zaledwie rok).

Nie wytrzymałabym tam dłużej, mój związek prawie się nie rozpadł, czuje się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Więc cieszę się, że odchodzę.

Praca byłaby ok gdyby nie szefowa nie pozwalająca na 5 minut przerwy i krytykująca najmniejsze potknięcie.

Teraz muszę szukać czegoś nowego, moja mama jest zawiedziona, mówi, że teraz ciężko znaleźć coś innego bo wszędzie stanowiska są poobsadzane i jeśli nie uda się przez znajomości, to pewnie sama sobie nie poradzę...

Mam trochę oszczędności i jeszcze inne źródło dochodu z wynajmu, ale i tak się martwię bo będę musiała pójść do pracy wcześniej czy poźniej

Zawsze lepiej znaleźć następną prace a później rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kojarzę Cię, to chyba Ty jakiś czas temu to rozwazalas : ) 

co jakiś czas szukają pracowników do prac biurowych w szkołach policealnych, tych wszystkich prywatnych... Może tam popytaj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, marawstala napisał:

Tym bardziej, że już masz doświadczenie 

Tak nisko nie upadłam a poza tym nie pisałam tu wcześniej bo dopiero od dzisiaj jestem na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak nisko nie upadłam a poza tym nie pisałam tu wcześniej bo dopiero od dzisiaj jestem na kafeterii.

Ok. czyli nie Ty : ) 

spoko, coś innego na pewno znajdziesz : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Praca jest dla głupich. Trzeba tak życie sobie zorganizować żeby to inni na ciebie pracowali. Z prądem płyną tylko zdechłe ryby, trzeba płynąć pod prąd. U mnie się sprawdziło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Praca jest dla głupich. Trzeba tak życie sobie zorganizować żeby to inni na ciebie pracowali. Z prądem płyną tylko zdechłe ryby, trzeba płynąć pod prąd. U mnie się sprawdziło 

Zarabiasz cipką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Bartek napisał:

Zarabiasz cipką?

Zarabiam mózgiem i jego inteligencją. A zwykły kamyk polny tego nie pojmie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×