Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Macierzyństwo trudna sprawa. Podziwiam was matki!

Polecane posty

Gość Gosc

Jestem mama od 2 tygodni i powiem szczerze ze zdawałam sobie sprawe z tego jaki to obowiązek, ile wyrzeczeń i nie przespanych nocy. Natomiast łatwiej było to przełknąć w teorii. Praktyka okazuje się trudniejsza. Wiem ze moje dziecko nie jest nie znosne i pewnie inne mamy maja gorzej. Dlatego podziwiam was wszyztkie a zwłaszcza te mamy ktore decyduja sie na 2 albo i 3 dziecko. Ja juz jestem wykonczona a to dopiero poczatek. Caly poród był dla mnie traumą na całe zycie, czas w szpitalu był koszmarny-dosłownie. Do dzisiaj mam straszne sny. A zajmowanie sie maluchem mnie wykancza. Kolki, niespokojny sen mojego dziecka. Chciałabym mu uchylic nieba albo przynajmniej pomoc w zrobieniu kupy. Tyle jest teraz rzeczy o ktorych mysle i zadna nie jest zwiazana ze mna ale z ta mała istotka. 10 razy wstaje w nocy i czasami juz nie mam siły, kołysząc go do snu mam ochote skoczyć z okna. Chociaz kazdy jefo uskiech daje mi tyle radosci to jego łzy są dla mnie ranami z ktorymi nie moge sobie poradzic. I fizycznie i psychicznie. Czasami nie mam czasu ani na sen ani na posiłek. Od porodu schudłam 15 kg. Nie zale sie bo wiem ze nie ja jedyna w tym jestem. Chce po prostu glosno powiedziec o tym jak wyglada maciezynstwo. Nie jest latwo, nie jest kolorowo. Podziwiam was wszystkie i siebie rowniez za to ze dajemy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze mówię, że zanim młodzi zdecydują się na dziecko powinni przejść jakis tutorial z małym dzieckiem, sami przez tydzień. Na zasadzie ,że obowiazki domowe i itd zostają i dorzucamy niemowlaka. Broncie sie ! A tymczasem instynkt zakłada nam różowe okulary i odbiera logiczne myślenie. 

Ja ma dwojke dzieci, po pierwszym powiedzialam ze więcej nie chce, ale tak wyszło .. codziennie jestem wykonczona, padam na twarz wieczorem mimo że starszy ma juz 9 lat. Tak czy inaczej przy 2 latku jest mnóstwo roboty, hałasu, brak ciszy. Ja sobie jeszxze narzucam ze MUSZE codziennie byc z nimi na zajęciach, placu, w parku, na rowerze , do tego obowiazki domowe i na szczęście pół etatu na popołudnia, kiedy mam dzieci-free czas. 

Kocham, ale doprowadzają mnie czasem do szewskiej pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Zawsze mówię, że zanim młodzi zdecydują się na dziecko powinni przejść jakis tutorial z małym dzieckiem, sami przez tydzień. Na zasadzie ,że obowiazki domowe i itd zostają i dorzucamy niemowlaka. Broncie sie ! A tymczasem instynkt zakłada nam różowe okulary i odbiera logiczne myślenie. 

Ja ma dwojke dzieci, po pierwszym powiedzialam ze więcej nie chce, ale tak wyszło .. codziennie jestem wykonczona, padam na twarz wieczorem mimo że starszy ma juz 9 lat. Tak czy inaczej przy 2 latku jest mnóstwo roboty, hałasu, brak ciszy. Ja sobie jeszxze narzucam ze MUSZE codziennie byc z nimi na zajęciach, placu, w parku, na rowerze , do tego obowiazki domowe i na szczęście pół etatu na popołudnia, kiedy mam dzieci-free czas. 

Kocham, ale doprowadzają mnie czasem do szewskiej pasji.

Oj tak przydałaby sie taka tygodniowa lekcja wstepna ze sprawdzianem. Ja po takim czyms pewnie nie zdecydowalabym sie na dziecko. Chociaz nie zaluje ze je mam. To taki trudne do opisania. Pewnie zrozumie mnie tylko inna matka

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa

Będzie dobrze. Na razie hormony szaleją, baby blues i te sprawy. Daj sobie czas. Mąż może mógłby ciebie odciążyć w tym wstawaniu w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×