Jestem maszynistą

Dzień dobry .Drogie Panie jestem maszynistą pociągów pasażerskich pytanie brzmi - czy mialybyscie się ochotę przekraczać w kabinie pociągu pasażerskiego?

Zapomniałem dodać w wiadomym celu

podmiejskich, czy takich między miastowych? i co to jest "przekraczać"?

Szkoda, że nie kierowca bombowca. 

To "maszyniści" nie mają kobiet na każdej stacji?! Pomyliłem z marynarzami , co port, to inna kobieta.

pewnie nie mają, bo opóźnienia, ile można czekać?

No i nie za długo stoją na tych stacjach.  Kobiety nie przepadają za szybkimi Billami 

Ewelka, chodziło chyba o: przelecieć! 

Tak mi się wydaje. 

chyba, lepiej dokładnie wiedzieć

A na co z tych dwóch opcji miałabyś ochotę?

19 minut temu, Gość evelka napisał:

podmiejskich, czy takich między miastowych? i co to jest "przekraczać"?

cześć oczywiście chodzi o fakt że można się w kabinie fajnie pokochać bo jest dużo miejsca oczywiście nie w momencie gdy wjeżdża się w perony należy mieć zasady

przelecieć, to zależy, nie mówię nie, a druga opcja?

A masz takie doświadczenia  że gdzies tak w drodze..na szybko?

coś by się znalazło, jak to w życiu

Czyli jak u każdego. A jakas historyjka, która miło zapadła w pamięć???

Mnie znajoma opowiadała o konduktorze ekshibicjoniscie. Trauma na dłuuugi czas.

z klimatów kolejowych, to prawie spałam, tak na granicy i chyba guziczek bluzki się odpiął, najpierw poczułam delikatne głaskanie.....łam ciekawa co będzie dalej, ciekawość zwyciężyła i byłam ciekawa co będzie dalej i było. Biustonosz był bardotka zapinana z przodu....... Generalnie najszybsza akcja w przedziale z nieznajomym. Gdyby nie to, że przy tym głaskaniu do głowy przyszła mi fantazja z nieznajomy, to bym raczej rabanu narobiła, albo zdecydowanie zaprotestowała. W każdym razie miałam podróż z przerwą na hotel.

Ja miałem kiedyś taką jazdę na ręcznym w przedziale kiedy wszyscy spali a jednej pani tak fajnie się nóżki rozjechały.

no i jeszcze zakład, to w samej bieliźnie miałam się przejść po pociągu, bielizna taka wersja bardzo prześwitująca, mogłam wybrać pociąg, więc bardzo rano od stacjo początkowej, kilka minut i wysiadka. Jeden kolega odprowadził do pociągu i zabrał suk...nkę, a drugi z z drugą ...en..ką na następnej stacji czekał. W sumie jeden szczęśliwiec, z którym 10 cio minutową rozmowę odbyłam, ale był zdziwiony, mina bezcenna, w sumie rozszerzyłam zakład bo na chwilę biustonosz zdjęłam. No i mina mojego wtedy chłopaka jak widział buziak z nieznajomym na pożegnanie i mnie wychodzącą topless z pociągu. Na peronie to raczej nikt uwagi nie zwrócił bo rano i wszyscy do pracy, a nie było ich dużo. Takie głupotki.

Nie takie głupotki! Fajne akcje, podziwiam za odwagę i inwencję. Człowiekowi się japa cieszy jak zobaczy majteczki pod spódnicą a tu proszę, sa tacy szczęśliwcy co mogą zobaczyć więcej! Ech...

trzeba uważnie obserwować, to trochę takie szumne wejście w dorosłość i czasy studencie i tuż po były, fakt sporo akcji, różne towarzystwo, kilku uszczęśliwionych nieznajomych. Patrząc z perspektywy czasu, wariactwo, ale podniecające, nie do opowiedzenia ani dzieciom ani wnukom.

...a do wymienienia się takimi historyjkami na priv???

Też mam sporo takich akcji ale tutaj to raczej nie. Bez szczegółów nie są ciekawe a te szczególiki pozwalają jednak jakos zidentyfikować człowieka.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Nie takie głupotki! Fajne akcje, podziwiam za odwagę i inwencję. Człowiekowi się japa cieszy jak zobaczy majteczki pod spódnicą a tu proszę, sa tacy szczęśliwcy co mogą zobaczyć więcej! Ech...

Przecież to wymysły jakich tu pełno pelikanie.

pelikanie????

Widać że Gosc jest ubogi w przeżycia i wszystko na ten temat.

2 godziny temu, Gość Tomasz napisał:

Dzień dobry .Drogie Panie jestem maszynistą pociągów pasażerskich pytanie brzmi - czy mialybyscie się ochotę przekraczać w kabinie pociągu pasażerskiego?

Generalnie chciałem spytać czy Panie mają ochotę na maszynistów

nie da się odpowiedzieć na takie pytanie, to wszystko zależy od bardzo wielu czynników, nastroju, konkretnego dnia cyklu, ubioru, ciekawości, skłonności do przekraczania granic, samego "maszynisty" a może ten jedyny raz również jego kolegi konduktora. Oczywiście są osoby, które mają taki fetysz i tutaj odpowiedź będzie łatwiejsza. Nie ma łatwo.

"Nie takie głupotki! Fajne akcje, podziwiam za odwagę i inwencję. Człowiekowi się japa cieszy jak zobaczy majteczki pod spódnicą a tu proszę, sa tacy szczęśliwcy co mogą zobaczyć więcej! Ech...", ten wpis bardzo fajny, jakiś taki...., niby nic, a pozostaje w głowie.

No to co...? Masz ochotę przejść na priv? Tam będzie więcej... Obiecuję.

Zniknęłaś stąd? Nie chcesz? Czy się wahasz? 

Która odp poprawna?

50 minut temu, Gość gosc napisał:

No to co...? Masz ochotę przejść na priv? Tam będzie więcej... Obiecuję.

Jestem w sumie można by ...