Jak zapomnieć o swojej byłej?

Jak sobie poradzić z miłością nieodwzajemnioną? Moja miłość założyła rodzine, a ja dalej stoję w miejscu.

Macie jakieś sposoby,  żeby usunąć raz na zawsze z pamięci? 

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak sobie poradzić z miłością nieodwzajemnioną?

Znaleźć inną? Mieć pasję, hobby, otaczać się ludźmi i poznawać nowych, doświadczać życie, mieć cel, do którego się dąży i poczucie sensu, które zapewni chęci i energię do działania... Starać się nie rozmyślać i nie gnębić się, kierować myśli na pozytywne tory i skupić się na sobie, własnym rozwoju osobistym. W między czasie, interesująca kobieta na pewno znajdzie się w Twoim otoczeniu i problem poprzedniej przestanie istnieć.

1 minutę temu, Nenesh napisał:

Znaleźć inną? Mieć pasję, hobby, otaczać się ludźmi i poznawać nowych, doświadczać życie, mieć cel, do którego się dąży i poczucie sensu, które zapewni chęci i energię do działania... Starać się nie rozmyślać i nie gnębić się, kierować myśli na pozytywne tory i skupić się na sobie, własnym rozwoju osobistym. W między czasie, interesująca kobieta na pewno znajdzie się w Twoim otoczeniu i problem poprzedniej przestanie istnieć.

Dziękuje bardzo za odpowiedz, co prawda znam te śpiewkę . Nie zawsze teorie łatwo wykorzystać w praktyce.Inne kobiety były, ale zawsze kończyło się to porównaniami i klęskami.Kobietom łatwiej o wszystkim zapomnieć, jak mężczyznom. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie zawsze teorie łatwo wykorzystać w praktyce.

Kwestia indywidualna, poniekąd zależna od woli.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Inne kobiety były, ale zawsze kończyło się to porównaniami

Świadomym porównaniem. Samo się nie dzieje. Poza tym, najwyraźniej nie napotkałeś jeszcze takiej, która by Cię zauroczyła. Z poprzednią nie ma to wiele wspólnego, stan zauroczenia i zakochania warunkuje podświadomość.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kobietom łatwiej o wszystkim zapomnieć, jak mężczyznom. 

Doprawdy? Nie sądzę, byś miał predyspozycje do wypowiadania się z kobiecego punktu widzenia ;p

1 minutę temu, Nenesh napisał:

Kwestia indywidualna, poniekąd zależna od woli.

Świadomym porównaniem. Samo się nie dzieje. Poza tym, najwyraźniej nie napotkałeś jeszcze takiej, która by Cię zauroczyła. Z poprzednią nie ma to wiele wspólnego, stan zauroczenia i zakochania warunkuje podświadomość.

Doprawdy? Nie sądzę, byś miał predyspozycje do wypowiadania się z kobiecego punktu widzenia ;p

Mam do ciebie pytanie z innej beczki, czy ty jesteś z zawodu pedagogiem lub psychologiem? Mam trochę znajomych w tych zawodach, podobny sposób widzenia macie. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

czy ty jesteś z zawodu pedagogiem lub psychologiem?

Jest tak w istocie, bądź nie.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mam trochę znajomych w tych zawodach, podobny sposób widzenia macie. 

Dobrze to, czy źle.

Jakkolwiek, fakt pozostaje niezmienny taki, że nigdy nie wskazuję nikomu rozwiązań, które nie sprawdziły się w moim przypadku i życiu oraz które nie wykazują się pewną skutecznością w przypadku innych, znanych mi osobiście osób. Tak samo, jak nigdy nie zabieram głosu w dyskusjach, których przedmiot nigdy nie dotyczył mnie osobiście i wobec którego brakuje mi doświadczenia. Trzymam się tych zasad.

Natomiast, rozumiem przytyk ;p Jednakże, jeśli nie wykażesz chęci i woli oraz czasem nie postąpisz wbrew sobie, przedłużysz swoje cierpienie. Nie warto. Potrzebujesz też wyrzucić się z szarej codzienności i odmiany perspektywy. Do dzieła :)

2 minuty temu, Nenesh napisał:

Jest tak w istocie, bądź nie.

Dobrze to, czy źle.

Jakkolwiek, fakt pozostaje niezmienny taki, że nigdy nie wskazuję nikomu rozwiązań, które nie sprawdziły się w moim przypadku i życiu oraz które nie wykazują się pewną skutecznością w przypadku innych, znanych mi osobiście osób. Tak samo, jak nigdy nie zabieram głosu w dyskusjach, których przedmiot nigdy nie dotyczył mnie osobiście i wobec którego brakuje mi doświadczenia. Trzymam się tych zasad.

Natomiast, rozumiem przytyk ;p Jednakże, jeśli nie wykażesz chęci i woli oraz czasem nie postąpisz wbrew sobie, przedłużysz swoje cierpienie. Nie warto. Potrzebujesz też wyrzucić się z szarej codzienności i odmiany perspektywy. Do dzieła :)

Żaden przytyk, po prostu te zawody są wyczuwalne w rozmowach. Nie zmienia to faktu, ze miła z ciebie kobieta. Dziękuje za miła pogawędkę no i za rady oczywiście . Nieraz łatwiej powiedzieć jak zrealizować. Dobrego życzę

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Żaden przytyk, po prostu te zawody są wyczuwalne w rozmowach

Pozostawiam Cię z Twoim przekonaniem :p

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie zmienia to faktu, ze miła z ciebie kobieta.

Dziękuję za komplement :)... potrafię również wręcz przeciwnie ;p

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dziękuje za miła pogawędkę

Wzajem!

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nieraz łatwiej powiedzieć jak zrealizować.

Tak właśnie :)

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dobrego życzę

Ode mnie również, jak najlepszego :) Pozdrawiam.

2 minuty temu, Nenesh napisał:

Pozostawiam Cię z Twoim przekonaniem :p

Dziękuję za komplement :)... potrafię również wręcz przeciwnie ;p

Wzajem!

Tak właśnie :)

Ode mnie również, jak najlepszego :) Pozdrawiam.

Poprawiłas  mi humor dzięki, kobieta jednak potrafi.  Ostatnie pytanie czy ty w życiu  również rozkładasz wszystko na czynniki pierwsze, to nie przytyk jakby co. Wykształcenie zobowiązuje. Jednak trochę spontaniczności nie wadzi, ode mnie rada, w podziękowaniu za twoja. 

Łowy dla naiwnych.  Udawać biednego, sprawdzonego  misia i wykorzystywać wrażliwość, empatię innych.  

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Łowy dla naiwnych.  Udawać biednego, sprawdzonego  misia i wykorzystywać wrażliwość, empatię innych.  

Żadne łowy człowieku, ogarnij się. To jest  forum, co nie znaczy, ze nie można być miłym. Kolacji nie proponuje. Poza tym ktoś tu zazdrości, schowaj zazdrość do kieszeni. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Poprawiłas  mi humor dzięki, kobieta jednak potrafi.

Tak przypadkiem wyszło... jeśli :p

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ostatnie pytanie czy ty w życiu  również rozkładasz wszystko na czynniki pierwsze

Nie zawsze, tylko wtedy, kiedy uznam, że warto, czy trzeba. Szczególnie w kontekście wniosków 'po szkodzie', kiedy wręcz wypada zrozumieć sytuację.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wykształcenie zobowiązuje.

Ale Twoje, czy moje? :p

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jednak trochę spontaniczności nie wadzi, ode mnie rada

Oczywiście!... a jednak tutaj, na forum, mam inny cel, jak i jestem zobowiązana, zatem forma moich wypowiedzi pozostaje taka właśnie. Więcej analizowania, informacji i logiki, mniej emocji (których i tak w nadmiarze dostarczają inni użytkownicy ;p). Jeśli  mogę coś wskazać, podpowiedzieć, co może się okazać przydatne, robię to.

2 minuty temu, Nenesh napisał:

 

Ale Twoje, czy moje? :p

Oczywiście, ze twoje wykształcenie. Ja często idę na żywioł, różnie na tym wychodzę  Cóż pozostaje mi formalnie życzyć miłego dnia, bo grasujące zazdrośniki wezmą nas jeszcze za  kochanków. Zazdrość jest szczekaniem psa, które wabi złodziei.