On przeprasza czy grozi?

Nie wiem co mam myśleć, mój chłopak bez powodu zaczął mi wyciągać wszystkie przykre rzeczy z zycia, niby zeby mnie uświadomić. Wałkował temat 4-5 dni, az w koncu napisal zebysmy to zostawili i dali spokój. ot tak, zero przepraszam. jak wspomniałam ze jest mi przykro, zle i nie chce zeby do mnie tak mowil to napisał ze ze mna nie będzie sie cackac i jak mi sie nie podoba to on to ...i. oczywiście ruga sie co drugie slowo i mowi ze wyczerpała sie jego cierpliwość. Nie wiem jak mam reagować, czy powinnam wymagac przeprosin jeśli napisal mi wiele przykrości w wracanie i omawianie przeszłości nie ma zadnego celu oprócz wygarniania mi? oczywiście nie mogę tego zrobic w druga stronę bo mowi ze mam sie ...ić. 

23 minuty temu, Gość Marta napisał:

[...] mowi ze wyczerpała sie jego cierpliwość. [...]

Zastanów się, z jakiego powodu, po czym przeanalizuj jego racje. Może faktycznie chce Tobie zwrócić na coś uwagę, przekazać coś istotnego, ale robi to w złej formie. Nie warto się poddawać emocjom, tylko poszukać sensu przekazu, jak i zachowania faceta. Jednocześnie, już uświadomiłaś mu swoje odczucia oraz że nie podoba Ci się sposób, w jaki do Ciebie podszedł. Nie uszanował tego, a sam wymaga, byś Ty uszanowała jego wskazówki. Postaraj się nawiązać z nim spokojną szczerą rozmowę. Jeśli są kwestie, nad którymi oboje potrzebujecie popracować we własnym zakresie, by Wasza relacja była stabilna, zorientuj się, czy jesteście na to gotowi. Oboje musicie wykazać po temu dobrą wolę i chęci.

23 minuty temu, Gość Marta napisał:

wracanie i omawianie przeszłości nie ma zadnego celu oprócz wygarniania mi?

Prawdopodobnie stanowi sposób na zniwelowanie tkwiącej w nim urazy i frustracji, na poradzenie sobie z przykrymi emocjami. Być może jest też próbą pozyskania Twojego zadośćuczynienia i skłonienia Cię do refleksji.