Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przegrana

Zawód miłosny

Polecane posty

Gość Przegrana

Witajcie kochani, jakieś sposoby na zawód miłosny? Nie możemy być razem i bardzo cierpię. Jak sobie radziliście w takiej sytuacji? Zrobiłam co mogłam. Zajęłam się swoim życiem, rozwijam pasje, pracuję, staram się nie myśleć. Pousuwałam wszelkie kontakty, nie podpatruję go na portalach społecznościowych i naprawdę robię co mogę żeby wyszedł mi z głowy. Ale od półtora roku tam siedzi. Jakieś pomysły? Ktoś przez to przeszedł? Proszę o poważne odpowiedzi. Z góry dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeszcze półtora i ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Jeszcze półtora i ci przejdzie

Tak też słyszałam, że czas leczy rany, niestety raz na jakiś czas muszę z nim mieć kontakt. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja, pierwszy raz się zakochałam. Myślałam, że nigdy mnie to nie spotka, że nie zakocham się. Niestety związek z osobą do której poczułam miłość jest niemożliwy. Serce pęka mi na milion kawałków gdy go widzę ale nic nie mogę zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aremay

Z jakiego powodu jest niemożliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana
30 minut temu, Gość Aremay napisał:

Z jakiego powodu jest niemożliwy?

Obydwoje mamy rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana

To był strzał. Zakochałam się jak go tylko zobaczyłam. Z moim facetem nie jestem szczęśliwa, być może dlatego, ale mamy dzieci więc ciągne to dla zasady, dla nich, nie wiem. Nie chcę być egoistką, nie chcę myśleć o sobie. Nawet jeśli miało by coś być z kimś innym, to zajęty odpada, nie wybaczylabym sobie, że namieszalam komuś w życiu, że wlazalam tam gdzie mnie nigdy nie powinno być. Zdaje sobie sprawę, że to moralnie niepoprawne i nic z tym nie robię, nie mam zamiaru. Powiedzcie mi tylko jak pozbyć się tego uczucia. To jest strasznie trudne, wcale tego nie chciałam. Nie szukałam, nie prosiłam. Żyłam sobie z dnia na dzień i koniec po prostu koniec. Moje życie zmieniło się w koszmar. Udaję, że jest ok ale nie jest. Chcę się go pozbyć z głowy. Żałuję, że spotkałam go w swoim życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoc

Nie znam Cię a bardzo Cię szanuję, większość kobiet właśnie w takim momencie zamienia się w kochanki. To nie twoja wina ze tak się stało, jesteś nieszczęśliwa, rozumiem. Tylko mówisz, że zakochałas się pierwszy raz w życiu. Czy to oznacza że weszłas w związek z facetem którego nie kochałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana

To długa historia. Z zewnątrz ktoś by to nazwał związek z "rozsądku" i żyło mi się całkiem nieźle. To dobry człowiek ale go nigdy nie kochałam. Czuję do niego tylko przyjaźń. Jest wspaniałym ojcem, bardzo mnie kocha. Ja niestety nic do niego nie poczułam przez tyle lat. On o tym wie. Popełniłam kiedyś błąd a to uczucie które się pojawiło utwierdzilo mnie jak wielki. Jestem w stanie z tym żyć ale chce o nim zapomnieć, żeby dalej się toczyło byle jak bo byle jak ale nie z takim cierpieniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoc

Musisz zerwać wszelkie kontakty, nie możesz się raz na jakiś czas widzieć z nim. Całkowicie wyrzuć go ze swojego życia. To trudne będzie ale to jedyny sposób. Powiem Ci ze współczuję Ci bo moja koleżanka miała dokładnie taka sama sytuację. Okazało się po pewnym czasie, że on też był w niej zakochany i są razem. Pewnie Cię to nie pocieszy ale może jest szansa na happy and? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana

Nawet o tym nie myślę. Wolałabym nie żyć z myślą, że czyjś związek rozpadł się przeze mnie. Lepiej byłoby gdyby ich związek o ile są nieszczęśliwi zakończył się samoistnie, naturalnie. Inaczej do końca życia dręczyly by mnie wyrzuty sumienia. To jest i tak bez sensu, chce zapomnieć i właśnie podjęłam poważny krok ku temu. Zobaczymy czy się uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wehikuł

Nareszcie normalna kobieta a nie ku.. Re.. Wka. Gdzie takich szukać, moja właśnie tak się zakochała i poszła się pier.... Dolic z innym. On ją kopnął w dupę i to samo zrobiłem. Mało jest wiernych kobiet, większość poddaje się chwili, nie uruchomi tej swojej lepetyny i rani wszystkich pokolei. Nie mają rozumu ...ki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boska

Mężczyźni też skuwesyny zamiast się zająć zonka i nie odpirdalac na boku to szukają tych biednych zagubionych aby wykorzystywać. Autorko podziwiam że jeszcze w tych czasach są kobiety które mają mózg 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana
3 minuty temu, Gość Boska napisał:

Mężczyźni też skuwesyny zamiast się zająć zonka i nie odpirdalac na boku to szukają tych biednych zagubionych aby wykorzystywać. Autorko podziwiam że jeszcze w tych czasach są kobiety które mają mózg 

Na szczęście jeśli chodzi o morale to jestem bardzo zasadnicza. Jedyne co chce to żeby znikł z mojego życia. Wiem, że jeszcze sobie pewnie pocierpię ale jak zmniejszyć ten ból. Co robić? Jestem załamana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrana

Dlaczego akurat ja? Robię co mogę i nic nie pomaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomoc
5 minut temu, Gość Przegrana napisał:

Dlaczego akurat ja? Robię co mogę i nic nie pomaga. 

Dasz radę, przejdziesz przez to, zobacz ile na samym necie podobnych historii, poczytaj sobie, nie jesteś z tym sama. Inni też musieli się z tym uporać. W tej sytuacji ratuje Cię tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×