Ja nigdy nie miałem dziewczyny w wieku 27 lat

To przez to że studiuje w małym mieście. Każda dziewczyna już ma chłopaka, nie traci z nim kontaktu na co dzień. Myślę że w dużej metropolii byłoby inaczej. 

Ale po co Ci dziewczyna w wieku 27 lat?Jeśli szukasz perspektywicznie bierz się za młodsze.

To są młodsze dziewczyny. Mają po 22 lata. To ja jestem spóźniony na tych studiach

To potrafi się szybko zmienić... mam 22 lata, nie całowałam nikogo do 21 roku życia, a w ciągu jednego dnia znajomości zaliczyłam pierwszy pocałunek i pieszczoty, kolejne spotkanie skończyło się seksem i jesteśmy razem od roku, mieszkami od kilku miesięcy.

Cześć Krzysiek. Jak tam praca dyplomowa? Co robiłeś gdy Ciebie tu nie było? 

3 minuty temu, Gość krzysiekteria92 napisał:

To są młodsze dziewczyny. Mają po 22 lata. To ja jestem spóźniony na tych studiach

I nie tylko w studiach...

5 minut temu, Piaskun napisał:

Ale po co Ci dziewczyna w wieku 27 lat?Jeśli szukasz perspektywicznie bierz się za młodsze.

Młode to mają fiu bździu w głowie, chcą się tylko zabawić. Jeśli myśli się poważnie o związku to najlepiej szukać kobiety w swoim wieku, ewentualnie +/- 2 lata.  Wiem z doświadczenia

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Młode to mają fiu bździu w głowie, chcą się tylko zabawić. Jeśli myśli się poważnie o związku to najlepiej szukać kobiety w swoim wieku, ewentualnie +/- 2 lata.  Wiem z doświadczenia

prawda

6 minut temu, Piaskun napisał:

I nie tylko w studiach...

Fakt, kolega ma chyba straszne kompleksy. Do tego studia w tym wieku w małej miejscowości, pewnie gówniana polska uczelnia prywatna dla miernot, które myślą, że z magistrem przed nazwiskiem będą budzić zachwyt.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

prawda

Młode, inteligentne, jeśli szukają ludzi w tym wieku na studiach, to raczej doktorantów...

39 minut temu, Gość LastKiss napisał:

To potrafi się szybko zmienić... mam 22 lata, nie całowałam nikogo do 21 roku życia, a w ciągu jednego dnia znajomości zaliczyłam pierwszy pocałunek i pieszczoty, kolejne spotkanie skończyło się seksem i jesteśmy razem od roku, mieszkami od kilku miesięcy.

O kurczę, jakbym o sobie czytał. Do 22 roku życia nawet nie całowałem się z dziewczyną. Najwyżej były przytulanki. Poznałem wtedy ładniutką dziewczynę. Za pierwszym razem przetańczyliśmy całą nic. Nic więcej nie było mimo,że ona miała ochotę na pocałunek i pieszczoty. Na drugim spotkaniu były pocałunki i pieszczoty. Pozwoliła nawet zdjąć stanik. Na trzecim spotkaniu było znowu więcej...... Piękne to były chwile. Nie jesteśmy razem, ale nigdy jej nie zapomnę. 

Ale co z tego że u was się sytuacja zmieniła z dnia na dzień skoro u mnie nie? I ja mam tych lat 27 a nie 22.

No i nigdy nie poznałem, nawet tak niezobowiązująco żadnej dziewczyny.

ej co mi macie do zakomunikowania w tej sprawie.

Dziewczyny to same problemy teraz.

Dlaczego piszesz z gościa, roskosmos?

bo tamto konto zostalo zbanowane

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Dziewczyny to same problemy teraz.

ale zostać samemu w życiu to też nieciekawa sprawa.

21 minut temu, Gość krzysiekteria92 napisał:

ej co mi macie do zakomunikowania w tej sprawie.

Ja mogę Ci zakomunikować Roskosmos, że jeśli się nie ogarniesz, to skończysz jak ja. Jestem 37 letnim prawiczkiem, już w zasadzie bez jakichkolwiek szans na kobietę.

Jak się niby ogarnąć. To jest takie pierrdolenie i pustosłowie

1 godzinę temu, Gość krzysiekteria92 napisał:

Jak się niby ogarnąć. To jest takie pierrdolenie i pustosłowie

Przede wszystkim musisz sprzedać telewizor i komputer. Zacznij żyć, jak cżłowiek XIX wieku, to samemu życie sobie ogarniesz, bo nie będziesz tyle czasu marnował

i co ja bym robił bez internetu? to moje jedyne okno na świat, bez niego bym się snuł jak smród po gaciach.

od pisania na kafe dziewczyny nie znajdziesz

nie pisze tylko na kafe. chodzę nawet na studia