Co ma zrobić kobieta, która jest wysoka i nieatrakcyjna?

...tak to jest dla mnie zrozumiała, że plujesz jadem  

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Ktory cie nie kocha i nie adoruje. Czula bys sie wtedy najpiekniejsza i nie zakladala tego tematu na forum.

A tak probujesz wyjsc z twarza.

Kocha mnie bardzo, nazywa swoją królową i przyjeżdża po mnie samochodem do pracy:)

1 minutę temu, Gość Xxx napisał:

Ha ha ha, uważaj bo ci żyłka pęknie

Ha ha ha. Ale śmieszne. Wielkie babsko się uruchomieło Zatrzymajta jo. 

Przed chwilą, Gość Anty Bazyl napisał:

Ha ha ha. Ale śmieszne. Wielkie babsko się uruchomieło Zatrzymajta jo. 

Sam się uruchomiłeś cebulo

Przed chwilą, Gość Xxx napisał:

Sam się uruchomiłeś cebulo

No argument intelektualistki. Wielka jak brzoza głupia jak koza xD  

Ja mam 162. Z twarzy całkiem atrakcyjna, z figury też. Zawsze mam przystojnych mężczyzn i mogę przebierać w tych niższych i tych wyższych. Moja wysokie koleżanki nie mają takiego komfortu. Nie wiem co musi czuć wysoka i nieatrakcyjna kobieta. Zainteresowanie chyba 0. 

Przed chwilą, Gość Anty Bazyl napisał:

No argument intelektualistki. Wielka jak brzoza głupia jak koza xD  

Strasznie cię boli ten temat, wymyślasz wierszyki, podskakujesz.... kup sobie buty na platformach, są takie dla niskich i wysokie kobiety nie będą ci pluły na łeb. Żegnam:)

Przed chwilą, Gość Xxx napisał:

Strasznie cię boli ten temat, wymyślasz wierszyki, podskakujesz.... kup sobie buty na platformach, są takie dla niskich i wysokie kobiety nie będą ci pluły na łeb. Żegnam:)

I kto tu pokazuje chamstwo i brak kultury w tym momencie? Robisz to żeby się lepiej poczuć sama ze sobą?! Czy byłabyś taka mądra face to face? Na bank nie! Ciebie boli, że jesteś wielką krową dlatego obrażasz niskich! A czemu? Bo ci przypominają o twoim kompleksie. 

Tobie nawet na twarz bym nie napluł.  

Ja przynajmniej mogę jakieś założyć i przynajmniej nie wołaliby na mnie na ulicy "to coś"  185 dla laski to ja współczuję. 

8 minut temu, Gość Xxx napisał:

Strasznie cię boli ten temat, wymyślasz wierszyki, podskakujesz.... kup sobie buty na platformach, są takie dla niskich i wysokie kobiety nie będą ci pluły na łeb. Żegnam:)

Nie przepraszam bardzo. Ale kto pierwszy zaczął zwymyślać ludzi od 'karłów'? Sama masz z tym problem, bo sama z tym pierwsza wyskoczyłaś. Jak ci przeszkadza twój zbyt obfity wzrost, to se nogi amputuj. 

ej ty wysoka, niby taka wysoka ale inteligencji wysokiej nie masz. Mam nadzieję, że jakiś karzeł da ci kiedyś lekcję kultury. 

178, szkoda że nie IQ. 

5 minut temu, Leżaczek napisał:

Nie wchodzić w wagę 7 z przodu, zachowując się kobieco bez szpilek. Jak pokażesz facetowi, żeś to nie będzie atrakcyjne. Szukać wyższego. 

To jest problem przerośniętych bab, że nigdy nie zachowują się kobieco. 

6 minut temu, Leżaczek napisał:

Nie wchodzić w wagę 7 z przodu, zachowując się kobieco bez szpilek. Jak pokażesz facetowi, żeś to nie będzie atrakcyjne. Szukać wyższego. 

To jest problem przerośniętych bab, że nigdy nie zachowują się kobieco. 

1 minutę temu, Gość Anty Bazyl napisał:

To jest problem przerośniętych bab, że nigdy nie zachowują się kobieco. 

Tak dokładnie. Czują dominacje nad innymi więc zachowują się brzydko. 

Wielka zwiała bo jej brakło siły argumentacji. Więc zaczęła wyzywać i się wyżywać  Co za dno mentalne.

1 godzinę temu, Gość Xxx napisał:

Mam 178 cm i odkąd skończyłam 16 lat, zawsze byłam z kimś fajnym.

178 to średni wzrost dla faceta a nie dla kobiety. 

A co jest ładnego w niskich babach? Mają obleśne krótki nogi i od razu widać, jak przytyją.

Poda ktoś przykład zjawiskowo pięknej niskiej modelki, aktorki, sportsmenki?  Ja żadnej nie kojarzę. Za to od ręki mogę podać kilkanaście miss, modelek czy aktorek.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co jest ładnego w niskich babach? Mają obleśne krótki nogi i od razu widać, jak przytyją.

Poda ktoś przykład zjawiskowo pięknej niskiej modelki, aktorki, sportsmenki?  Ja żadnej nie kojarzę. Za to od ręki mogę podać kilkanaście miss, modelek czy aktorek.

Nie narzekają jakie są wielkie np. Poza tym, wielkie źle się kojarzą. Zna ktoś określenie, wielka baba? Zawsze pejoratywnie. 

Sama jestem niska (163) ale jakoś nie zauważyłam, by mężczyźni o normalnym wzroście (czy co najmniej te 178), stronili od atrakcyjnych wysokich kobiet. Powiedziałabym, że te wyższe bardziej zwracają uwagę facetów.

Oczywiście dla facetów z kompleksami na punkcie swojego wzrostu takie kobiety to problem bo wyglądają przy nich śmiesznie i jakiekolwiek przejawy ich męskości spadają do zera - stąd chyba taka agresja

A podaj mi przykład kogoś ,kto sam sobie wybrał wzrost i miał na to wpływ ??? Durny temat i tyle  

16 minut temu, Gość 28-latka napisał:

Sama jestem niska (163) ale jakoś nie zauważyłam, by mężczyźni o normalnym wzroście (czy co najmniej te 178), stronili od atrakcyjnych wysokich kobiet. Powiedziałabym, że te wyższe bardziej zwracają uwagę facetów.

Oczywiście dla facetów z kompleksami na punkcie swojego wzrostu takie kobiety to problem bo wyglądają przy nich śmiesznie i jakiekolwiek przejawy ich męskości spadają do zera - stąd chyba taka agresja

 

Otóż to. Tutejsi "eksperci" to dno dna i tylko splunac można. Każdy się ma za przystojnego i dobra partie. Haha chyba w snach. Żal mi was. 

21 minut temu, Gość 28-latka napisał:

Sama jestem niska (163) ale jakoś nie zauważyłam, by mężczyźni o normalnym wzroście (czy co najmniej te 178), stronili od atrakcyjnych wysokich kobiet. Powiedziałabym, że te wyższe bardziej zwracają uwagę facetów.

Oczywiście dla facetów z kompleksami na punkcie swojego wzrostu takie kobiety to problem bo wyglądają przy nich śmiesznie i jakiekolwiek przejawy ich męskości spadają do zera - stąd chyba taka agresja

 

Ale randkowanie z wysokimi kobietami dla facetów to to samo co randkowanie dla kobiet z niższym/ niskim. Aseksualna sytuacja. 

Każdy facet (najczęściej tyczy się tych młodszych) chce się poczuć przy kobiecie jak supermen. A kobieta jak mała, bezbronna. 

1 minutę temu, Gość przecietny napisał:

Ale randkowanie z wysokimi kobietami dla facetów to to samo co randkowanie dla kobiet z niższym/ niskim. Aseksualna sytuacja. 

Każdy facet (najczęściej tyczy się tych młodszych) chce się poczuć przy kobiecie jak supermen. A kobieta jak mała, bezbronna. 

Jeśli sam jest wzrostu niskiego to na pewno. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jeśli sam jest wzrostu niskiego to na pewno. 

Ja mam 198 i 170 to naprawdę max. 180 jest dla mężczyzn, nie dla kobiet. 

2 minuty temu, Gość przecietny napisał:

Ja mam 198 i 170 to naprawdę max. 180 jest dla mężczyzn, nie dla kobiet. 

Dla mężczyzn jest to absolutne minimum. Zarówno mała karlica jak u babochlop sobie wzrostu nie wybrały więc skończcie ten dyskurs bo tylko swoje zyebanie mozgowe prezentujecie kłótniami o rzeczy niezależne od woli człowieka.

36 minut temu, Gość 28-latka napisał:

Sama jestem niska (163) ale jakoś nie zauważyłam, by mężczyźni o normalnym wzroście (czy co najmniej te 178), stronili od atrakcyjnych wysokich kobiet. Powiedziałabym, że te wyższe bardziej zwracają uwagę facetów.

Oczywiście dla facetów z kompleksami na punkcie swojego wzrostu takie kobiety to problem bo wyglądają przy nich śmiesznie i jakiekolwiek przejawy ich męskości spadają do zera - stąd chyba taka agresja

 

Ojj, teraz babochłop zmienił nick i nawet wzrost! I dalej wciska swoje mądrości. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dla mężczyzn jest to absolutne minimum. Zarówno mała karlica jak u babochlop sobie wzrostu nie wybrały więc skończcie ten dyskurs bo tylko swoje zyebanie mozgowe prezentujecie kłótniami o rzeczy niezależne od woli człowieka.

I ta sama hipokryzja... Faceci też sobie nie wybierają centymetrów tam na dole i na górze. Minumum do czego? Żebyś ty się czuła komfortowo ze swoim? Czy żebyś się dowartościowała facetem? Twój problem. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla mężczyzn jest to absolutne minimum. Zarówno mała karlica jak u babochlop sobie wzrostu nie wybrały więc skończcie ten dyskurs bo tylko swoje zyebanie mozgowe prezentujecie kłótniami o rzeczy niezależne od woli człowieka.

Czy obowiązują podwójne standardy? Nie lubię za wysokich bo nie czuję się przy takich męsko. 

Przed chwilą, Gość Anty Bazyl napisał:

Ojj, teraz babochłop zmienił nick i nawet wzrost! I dalej wciska swoje mądrości. 

 

I ta sama hipokryzja... Faceci też sobie nie wybierają centymetrów tam na dole i na górze. Minumum do czego? Żebyś ty się czuła komfortowo ze swoim? Czy żebyś się dowartościowała facetem? Twój problem. 

I ty mnie smiesz hipokrytka nazywać? Weź się nie osmieszaj. Owszem żebym czuła się komfortowo. Pisze ze swojego punktu widzenia i mam do tego prawo natomiast prawo do obrażania kogoś z powodu wzrostu nie ma nikt a ty tego nie pojmujesz plus jeszcze się rzucasz jak wesz na grzebieniu. To że ty się brzydzisz wysokich nie znaczy że każdy podziela twoje zdanie i że każda jest babochlopem. Poza tym twój Nick już sam w sobie mówi jakim jestem typem faceta i jak traktujesz kobiety które nie przystaja do twojego ideału. Jak frajer z gimbazjalnej loży szyderców. Od tego męskość nie rośnie....

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

I ty mnie smiesz hipokrytka nazywać? Weź się nie osmieszaj. Owszem żebym czuła się komfortowo. Pisze ze swojego punktu widzenia i mam do tego prawo natomiast prawo do obrażania kogoś z powodu wzrostu nie ma nikt a ty tego nie pojmujesz plus jeszcze się rzucasz jak wesz na grzebieniu. To że ty się brzydzisz wysokich nie znaczy że każdy podziela twoje zdanie i że każda jest babochlopem. Poza tym twój Nick już sam w sobie mówi jakim jestem typem faceta i jak traktujesz kobiety które nie przystaja do twojego ideału. Jak frajer z gimbazjalnej loży szyderców. Od tego męskość nie rośnie....

Dokładnie!

7 minut temu, Gość Gość napisał:

I ty mnie smiesz hipokrytka nazywać? Weź się nie osmieszaj. Owszem żebym czuła się komfortowo. Pisze ze swojego punktu widzenia i mam do tego prawo natomiast prawo do obrażania kogoś z powodu wzrostu nie ma nikt a ty tego nie pojmujesz plus jeszcze się rzucasz jak wesz na grzebieniu. To że ty się brzydzisz wysokich nie znaczy że każdy podziela twoje zdanie i że każda jest babochlopem. Poza tym twój Nick już sam w sobie mówi jakim jestem typem faceta i jak traktujesz kobiety które nie przystaja do twojego ideału. Jak frajer z gimbazjalnej loży szyderców. Od tego męskość nie rośnie....

Jest taki myk. Jak siebie zaakceptujesz to zaakceptujesz innych. Proste jak gwizdanie  A ty co robisz? Źle się czujesz sama ze sobą i obrażasz innych! Idź na jakąś terapię a nie na forum siedzisz i bazylujesz 

A mój nick właśnie powstał z powodu takich jak ty: czyli brzydkich loch (obrażaj się mam to w d.. twój wybór czy chcesz się obrażać czy nie), które zamiast zaakceptować swój wielki kinol wytykają go innym! To jest asencja twojego bazylostwa. 

Traktuje ludzi ze wzajemnością. Od tamtej pory moje życie się zmieniło Na lepsze.