Dystans do ludzi daje poczucie posiadania własnej przestrzeni

Wśród starszych ludzi oraz średniolatków utarł sie MODEL ZACHOWANIA który jest uznawany za najbardziej pożądany przez społeczeństwo ale nie koniecznie pożądany przez tych którzy go prezentują dla pozorów.

Oto cechy pożądanego społecznie zachowania z jego zaletami i wadami:

1.człowiek ma być miłym dla każdego a szczególnie dla sąsiadów,kolegów w pracy,ekspedientek i rodziny i jako pierwszy powinien kłaniać sie każdemu kogo zna bo jak tego nie zrobi to będzie odbierany za zadufanego w sobie gbura

(ZALETY: wszyscy będą nas akceptować bo zawsze pierwsi wyciągamy do nich rękę,pierwsi sie kłaniamy i zawsze jesteśmy mili 

WADY: to,że jesteśmy uprzejmi na każde zawołanie nie sprawi,że ludzie będą nas lubić - jeśli komuś nie przypadniemy do gustu ,,swoją sztuczną uprzejmością'' to nie pomoże nam żadne przymilanie sie / ciągłym byciem miłym zatracamy własną autentyczność i stajemy sie tak samo sztuczni jak spikerzy uśmiechający sie do widzów w telewizji - życie to nie gra i nie żyjemy po to by tylko zadowalać innych ludzi.

RADA: uprzejmość powinna być dozowana - nie za dużo i nie jej brak / lepiej zachować dystans i nie wychylać sie z nadmierną uprzejmością,bo jak nauczymy ludzi tego,że będziemy sie im kłaniać w pas jak Bogom to potem będą nas odbierać za kogoś kto żebrze o akceptacje,a takich żebraków nikt nie szanuje - -umiarkowany dystans to podstawa zdrowych relacji

2.człowiek ma być szczerym wobec wszystkich a zwłaszcza rodziny,sąsiadów i kolegów z pracy i powinien zwierzać sie im z najdrobniejszych spraw bo jak tego nie zrobi to będzie odbierany jako człowiek nielojalny,nieszczery i nieprzyjacielski

(ZALETY: paplanie wszystkim o tym co robimy i co myślimy na pewno zbuduje więź pomiędzy nami i sąsiadami-plotkarzami i tylko tacy ludzie będą nas uznawać za szczerych i przyjacielskich /oni kochają żyć bagnem rodzinnych dramatów i uszanują donosicieli - ich szacunek do nas będzie do czasu kiedy zaprzestaniemy im cokolwiek donosić)

WADY: brak własnej prywatności i anonimowości - każdy sąsiad wie kiedy piernęliśmy lub zrobiliśmy kuupe,nie mówiąc o przyprowadzeniu kochanka / życie życiem z którego spowiadamy sie sąsiadom lub kolegom w pracy - zatracamy posiadanie własnych sekretów i tajemnic co prowadzi do obniżenia naszej samooceny)

RADA: nauczyć sie trzymać dystans do ludzi nie zatracając z nimi całkowitego kontaktu / w niektórych budynkach nawet pozdrawianie sie sąsiadów prowadzi do wpakowania sie w niebezpieczną pułapke jaką jest ,,od słowa do słowa wszystko sie dowiem co to za nowa''. / czyli mocny dystans sprawia że czujemy sie wolni,niezależni i żyjemy w sposób wygodny nikomu nie tłumacząc sie z niczego.

SPOUFALANIE SIE Z LUDŹMI I CHĘĆ PRZYJAŹNIENIA SIE Z NIMI MA SWOJE PLUSY I MINUSY (plusem jest posiadanie towarzystwa do plotek a minusem jest brak anonimowości i własnej prywatności)

ŻYCIE NA DYSTANS OD LUDZI TEŻ MA SWOJE PLUSY I MINUSY (plusem jest posiadanie własnej prywatnej przestrzeni i tajemniczość a minusem jest samotność)

KAŻDY SAM MUSI WYBRAĆ CO CHCE 

no dobra ale jak mieszkam z matką co ona sie pyta co robiłam z kim gadałam to przecież nie moge zbywać matki

Anonimowość anonimowością ale trzeba jakoś żyć z ludźmi.No chyba że pani toczy swoje prywatne życie poza mieszkaniem a mieszkanie ma pani jako sypialnie to wtedy rzeczywiście nie potrzebuje pani sąsiadów.Ale taka jak ja żyję na zasiłku,mam trójke małych dzieci z którymi biegam na plac zabaw i tam spotykam inne matki i co ja mam być teraz anonimowa i do żadnej sie nie odezwać????

kobieto skąd ty przyleciałaś???

31 minut temu, Gość beautiful napisał:

Anonimowość anonimowością ale trzeba jakoś żyć z ludźmi.No chyba że pani toczy swoje prywatne życie poza mieszkaniem a mieszkanie ma pani jako sypialnie to wtedy rzeczywiście nie potrzebuje pani sąsiadów.Ale taka jak ja żyję na zasiłku,mam trójke małych dzieci z którymi biegam na plac zabaw i tam spotykam inne matki i co ja mam być teraz anonimowa i do żadnej sie nie odezwać????

kobieto skąd ty przyleciałaś???

Czy pani musi sie poznawać z matkami dzieci z piaskownicy?

Chyba ma pani jakieś swoje koleżanki!