Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Wolelibyście pracować sprzątając za 4000zł czy pracować w biurze za 2000zl?

Polecane posty

Gość Sylwiaaaa

Wykonywałam oba rodzaje prac. Poza Polską, najpierw sprzątanie, potem sklep, potem (i obecnie) biuro.

Nie gardzę żadną pracą, nie uważam się za jakąś lepszą.

A Twoje pytanie z góry dzieli zawody, czyli ludzi, na lepszych i gorszych ....

kompleksy? czy jednak tylko ciekawość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nienawidzę sprzątać, więc biuro choćbym miała zarobić mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mańka

Wolę sprzątać. Co zresztą robię zawodowo w UK.

Mam swoją działalność i swoich klientów, więc zarobkami się nie dzielę.

Stawka za godzinę sprzątania jest prawie dwa razy wyższa niż w biurze czy sklepie.

Dla mnie plusem jest też to że nie muszę współpracować z ludźmi, znosić plotek, cudzych problemów, czy towarzystwa ludzi których nie lubię.

Sama jestem swoim szefem.

W UK dobrego cleanera traktuje się z szacunkiem, tam ludzie mają inną mentalność.

I nie piszcie mi ze taka praca nie rozwija - rozwijać się można po pracy, ja po pracy nauczyłam się drugiego języka, czytam mnóstwo książek, mam inteligentnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Za 4000 w biurze 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Sylwiaaaa napisał:

Wykonywałam oba rodzaje prac. Poza Polską, najpierw sprzątanie, potem sklep, potem (i obecnie) biuro.

Nie gardzę żadną pracą, nie uważam się za jakąś lepszą.

A Twoje pytanie z góry dzieli zawody, czyli ludzi, na lepszych i gorszych ....

kompleksy? czy jednak tylko ciekawość?

Tylko i wyłącznie ciekawość! Absolutnie nie dzielę ludzi w tych kategoriach. Sama również przez pewien czas dorabiałam sprzątając. Nie uważam tego za wstyd. Normalna, uczciwa praca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

Szczerze? Nic z tego. Jednak w życiu różnie bywa. Jakbym musiała wybrać między tymi opcjami to poważnie zastanowilabym się co ja robię ze swoim życiem, że mam tylko taki wybór. Biuro i taka kasa? Uznalabym, że to byle jaka firma i propozycję odrzuciła. Szprzatanie? Praca jak praca, ale nie po to konczylam studia i szarpałam się w korpo, żeby zaprzepaścić dotychczasowe doświadczenie. W sytuacji kryzysowej wybrałbym sprzątanie, popracowala kilka tygodni max i w tym czasie szukała nowej pracy. Sprzątanie dlatego, że tylko naprawdę kryzysowa sytuacja zmusiłaby mnie do wyboru między takimi opcjami, a nie sądzę aby 2 tys miało mi w czymkolwiek pomóc. Opcji z pójściem do firmy za 2 tys i żebraniem o awans, szarpaniem się, kiedy większość korpo daje 3 tys do ręki na start, nawet sekretarce to nie dla mnie. Szkoda moich nerw na byle jaką firmę . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
11 minut temu, Gość Sylwiaaaa napisał:

A Twoje pytanie z góry dzieli zawody, czyli ludzi, na lepszych i gorszych ....

Nie, pytanie dzieli ludzi na pracujacych fizycznie i pracujacych umyslowo. Taki podzial istnieje w spoleczenstwie i nic nie pomoze zaklinanie rzeczywistosci. 

Pytanie jest o to co jest dla was wazniejsze : pieniadze czy spokojna i lekka praca. 

Ja wybieram spokojna i lekka prace. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Sprzątać za 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość TezLubiePowedrowac napisał:

"Pytanie jest o to co jest dla was wazniejsze : pieniadze czy spokojna i lekka praca. 

Ja wybieram spokojna i lekka prace." 

 

Czasem praca w biurze nie oznacza "spokojnej i lekkiej pracy". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinium

a jest opcja ze se sama posprzatam w biurze za 6koła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
3 minuty temu, @nita napisał:

Czasem praca w biurze nie oznacza "spokojnej i lekkiej pracy". 

To prawda, czasami trzeba sie za te pieniadze z ludzmi uzerac, ale w porownaniu do pracy fizycznej to zupelnie inny rodzaj zmeczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
47 minut temu, Gość TezLubiePowedrowac napisał:

Nie, pytanie dzieli ludzi na pracujacych fizycznie i pracujacych umyslowo. Taki podzial istnieje w spoleczenstwie i nic nie pomoze zaklinanie rzeczywistosci. 

Pytanie jest o to co jest dla was wazniejsze : pieniadze czy spokojna i lekka praca. 

Ja wybieram spokojna i lekka prace. 

 

Praca, którą lubię za godne pieniądze, więc żadna z twoich opcji nie wchodzi w grę, bo dla mnie to byłaby praca biurowa (ale w kontakcie z ludźmi) za te min. 4000 zł netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cvbn

Do czego doszło w tym kraju, żeby sprzątacz-często bez wykształcenia zarabiał więcej niż osoba po studiach! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinium
4 minuty temu, Gość Cvbn napisał:

Do czego doszło w tym kraju, żeby sprzątacz-często bez wykształcenia zarabiał więcej niż osoba po studiach! 

no własnie dlatego tak jest ze wszyscy młodzi ciagną na studia - studia bez przyszłosci, bo co kumu po np ochronie srodowiska, albo resocjalizacji, jak etaty obstawione na kolejne 40lat! Po co robic kierunek w którym i tak sie pracy nie znajdzie?

A taka krawcowa, taka sprzedawczyni (nawet bez szkoly zawodowej w tym kierunku) taka osoba do sprzatania, do wtykania kabelków w otworki(na produkcji) potrzebna bedzie zawsze, bo sa czynnosci w których maszyna nie zastąpi człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Cvbn napisał:

Do czego doszło w tym kraju, żeby sprzątacz-często bez wykształcenia zarabiał więcej niż osoba po studiach! 

Bo fizcznie bardziej sie narobi niz osoba po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam pracę biurową, zapiernicz całymi dniami,czasem nawet do wc nie ma czasu iść 😟 po 17 latach pracy moja pensja to 2600zl netto-brutto mam 3000 ale dochodzi dodatek stażowy. I coraz poważniej rozważań zmianę pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio uważacie, że praca w biurze jest lekka i przyjemna? Chyba pisze to osoba, która nigdy nie pracowała w biurze.

Pytanie autorki nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, trzeba mieć wyjątkowo dużo złej woli, aby tak to odczytać.

Po prostu praca sprzątaczki ma bardzo niski prestiż społeczny i jest nieprzyjemna. Posprzątanie w biurze - podłogi i biurka to jedna, a sprzątanie łaźni i kibli na produkcji to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zalezy co miałabym robic w tym biurze. Nie kazda praca biurowa jest fajna, jak to praca za 2 tys to jestes na najnizszym stanowisku, lizesz koperty, jestes na posyłki , od robienia ksero ,kawy szefowi i na darmo robisz nadgodziny jak trzeba. Mi proponowano prace na recepcji za takie grosze. Sprzatam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niedawno przeglądałam ogłoszenia w dziale "biuro i administracja"  w Warszawie i niestety średnia płaca to faktycznie 2000 zł. do ręki. Bardzo słabo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Niedawno przeglądałam ogłoszenia w dziale "biuro i administracja"  w Warszawie i niestety średnia płaca to faktycznie 2000 zł. do ręki. Bardzo słabo. 

Ale zauważ że tam gdzie wymagają wykształcenia wyższego średnia jest koło 4000-4500brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ale zauważ że tam gdzie wymagają wykształcenia wyższego średnia jest koło 4000-4500brutto

Ty chyba dawno pracy nie szukałaś. Wyższego wykształcenia wymagają w prawie każdym miejscu pracy, ale niestety jeśli piszemy o pracy w administracji,to wyplatki są bardzo cienkie. Do banku tez potrzebują potrzebuja wykształcenia wyższego i masz na start 3200 brutto. Na wyższych stanowiskach sie zarabia ,ale samym papierkiem bez doswiadczenia, szkolen nie będziesz mieć wysokiej wyplaty. Przed macierzyńskim pracowałam jako asystentka notariusza. Niecale 2,5 tys zarabialam, a wymagali dyplomu z prawa, angielskiego i rosyjskiego języka, znajomości obsługi komputera oczywiscie, elastycznych godzin pracy (to co zwykle oferuja, ale to raczej im na korzyść niż pracownikowi) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm.

Sprzatac za 4. Zalezy tez co sprzatasz i ile. Hotel to pewnie syf i ciezka robota. Ja swojego czasu na poczatku emigracji, zeby nie pracowac przez agencje byle gdzie zalozylam szybko samozatrudnienie. Sprzatalam bogate domy, a raczej poprawialam by wszystko stalo idealnie. Nie szorowalam po nich, bo oni sie wstydzili zostawic syf po sobie. Ukladalam poduszki w salonie, kurze, lustra, podlewalam kwiaty itp itd jedna z moich klientek byLa projektantka kapeluszy, jeden nawet za mojej kadencji byl robiony dla ksieznej z dalszej czesci rodziny krolewskiej, przyszla osobiscie ogladac co i jak czesto rozmawialam z ta projektanka, byla niezwykla. W innym domu mialam do dyspozycji fortepian, wiec xhetnie korzystalam.Czesto byly plus pracy tam. Stawke mialam 18£ na h. Potem mialam kilka innych prac az trafilam na kontrakt do wojska brytyjskiego, do biura, papierologia lotnicza wojsk brytyjskich stacjonujacych glownie na Falklandach, Cyprze i Afganistanie. Czesto duzy stres, gdyz ze wzgl. Bezp nie moglam pozwolic sobie na bledy w papierach, gdyz wtedy przez watpliwosci mogli opoznic owy lot. Niejednoktrotnie wtedy myslalam jak lateiej bylo po prostu dbac o te domy muzea, a kasy mi wtedy tez wystarczylo by fajnie zyc. Rzucilam te prace i teraz szyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W trakcie studiów może być, przy czym opcja biurowa lepsza niż sprzątanie, gdyż to drugie uwstecznia. Nie oszukujmy się, zdobywając doświadczenie choćby w firmie o globalnym zasięgu, o korpo nie wspominajc można liczyć na dodatkowe benefity, rozwinięcie sieci kontaktów, lektoraty językowe co w przyszłości zaowocuje wielokrtonością tych 4000 ze sprzątania. A jak wiadomo praca fizyczna szybciej wyniszcza, mniejsze perspektywy na szmacie niż w pracy biurowej gdzie po studiach można sobie spokojnie przeskoczyć do innej firmy lub dotychczasowa zawodowa droga pozwala nam na podwyżki i awanse. Ale to jak wspominałam w okresie studenckim :)

Natomiast stanąć przed powyższym wyborem w życiu dojrzałym a więc w okolicach 30... koszmar. Miałabym poczucie powoli przegrywanego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gdzie niby na sprzątaniu wyciągają 4 koła? :D Chyba przy 200 h w miesiącu i ciągłych rozjazdach, włącznie z sobotami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55 minut temu, Gość Cvbn napisał:

Do czego doszło w tym kraju, żeby sprzątacz-często bez wykształcenia zarabiał więcej niż osoba po studiach! 

Bez obaw, rząd stopniowo idzie w kierunku polityki jak w karajach bliskowschodnich, gdzie najniżej opłacane prace (okolice polskich najniższych krajowych) wykonują Pakistańczycy i Hindusi już masowo sprowadzani do PL. Według mnie to dobre rozwiązanie,bo ucywilizuje rynek słabo wykwalifikowanych prac jak hydraulik, taśma montażowa, sprzątanie albo kierowca bo to woła o pomstę do nieba aby chlebodawcy albo usługodwacy krzyczał on 3 albo i 4 tys na rękę, człowiek który młodości nie poświęcił na naukę a jedynie sobie jest i splotem okoliczności uzupełnia braki kadrowe z minimalną odpowiedzialnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55 minut temu, Gość Amelinium napisał:

no własnie dlatego tak jest ze wszyscy młodzi ciagną na studia - studia bez przyszłosci, bo co kumu po np ochronie srodowiska, albo resocjalizacji, jak etaty obstawione na kolejne 40lat! Po co robic kierunek w którym i tak sie pracy nie znajdzie?

A taka krawcowa, taka sprzedawczyni (nawet bez szkoly zawodowej w tym kierunku) taka osoba do sprzatania, do wtykania kabelków w otworki(na produkcji) potrzebna bedzie zawsze, bo sa czynnosci w których maszyna nie zastąpi człowieka

Oczywiście, że potrzebna będzie zawsze. Ale nie po zawyżonej stawce jak obecnie. Dlatego agencje rekrutacyjne ściągają już masowo Pakistańczyków, Hindusów, którzy jeżdżą nie tylko na uberze w większych miastach, ale mają znormalizować stawki za usługi, które nie wymagają zbytnich nakładów edukacyjnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty chyba dawno pracy nie szukałaś. Wyższego wykształcenia wymagają w prawie każdym miejscu pracy, ale niestety jeśli piszemy o pracy w administracji,to wyplatki są bardzo cienkie. Do banku tez potrzebują potrzebuja wykształcenia wyższego i masz na start 3200 brutto. Na wyższych stanowiskach sie zarabia ,ale samym papierkiem bez doswiadczenia, szkolen nie będziesz mieć wysokiej wyplaty. Przed macierzyńskim pracowałam jako asystentka notariusza. Niecale 2,5 tys zarabialam, a wymagali dyplomu z prawa, angielskiego i rosyjskiego języka, znajomości obsługi komputera oczywiscie, elastycznych godzin pracy (to co zwykle oferuja, ale to raczej im na korzyść niż pracownikowi) 

Praca w bankowości uzależniona jest przede wszystkim od wydajności. Czyli drugie tyle opcjonalnie masz w prowizjach, zależy czy jesteś ambitna czy po prostu wyrobnikiem roboczogodzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OsiemJeden
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Praca przy komputerze męczy i niszczy oczy. A jak jeszcze przepisujesz jakieś ważne dane np. kwoty w banku itd to masakra. Programista jak siedzi i programuje to na czarnym tle, trybie nocnym. W biurach często w sumie zawsze widziałem worlda i excela na białym tle. Powodzenia w takim zawodzie z oczami. Skończysz z brylami grubymi jak palec.

Lohohoho to zwykla iluzja.Idz Pan w chooyyy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wol
2 godziny temu, Gość Mańka napisał:

Wolę sprzątać. Co zresztą robię zawodowo w UK.

Mam swoją działalność i swoich klientów, więc zarobkami się nie dzielę.

Stawka za godzinę sprzątania jest prawie dwa razy wyższa niż w biurze czy sklepie.

Dla mnie plusem jest też to że nie muszę współpracować z ludźmi, znosić plotek, cudzych problemów, czy towarzystwa ludzi których nie lubię.

Sama jestem swoim szefem.

W UK dobrego cleanera traktuje się z szacunkiem, tam ludzie mają inną mentalność.

I nie piszcie mi ze taka praca nie rozwija - rozwijać się można po pracy, ja po pracy nauczyłam się drugiego języka, czytam mnóstwo książek, mam inteligentnych znajomych.

Dokładnie! Też sprzątam w uk i wiem o czym mowa 😁😁 pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×