Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Wolelibyście pracować sprzątając za 4000zł czy pracować w biurze za 2000zl?

Polecane posty

Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ręce bym miała jak tarka po 2 msc takiej pracy. A nikt tak 80 tyś nie zarabia, tylko jeśli zatrudnia Ukraińców to placi im minimalna, minus podatek, minus ubezpieczenia i td...

Poza tym mowa o pracy sprzątaczki, a nie byciu właścicielem firmy sprzątającej zatrudniającym ludzi na czarno i na smieciowkach. 

Śmieciówka to nie jest robota na czarno, kodeks pracy i cywilny się kłaniają :D

Nie zauważyłam aby znajomi miał ręcę jak tarka, od tego jest odzież ochrona i rękawice aby zapobiegać podobnym przypadkom.

I oczywiście, że miał 80 tys robiąc de facto to samo co sprzątaczka tylko na samozatrudnieniu, gdyż bycie etatowcem się w tym sektorze nie opłaca. Wystawia się fakturę. Robił to samo co inni pracownicy, no chyba, że w Twojej projekcji zły prywaciarz to tylko leży brzuchem do góry i palcem nie kiwnie w mikro biznesie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Śmieciówka to nie jest robota na czarno, kodeks pracy i cywilny się kłaniają :D

Nie zauważyłam aby znajomi miał ręcę jak tarka, od tego jest odzież ochrona i rękawice aby zapobiegać podobnym przypadkom.

I oczywiście, że miał 80 tys robiąc de facto to samo co sprzątaczka tylko na samozatrudnieniu, gdyż bycie etatowcem się w tym sektorze nie opłaca. Wystawia się fakturę. Robił to samo co inni pracownicy, no chyba, że w Twojej projekcji zły prywaciarz to tylko leży brzuchem do góry i palcem nie kiwnie w mikro biznesie? :D

Pomijam również, że to facet i nawet ręcę jak tarka by go nie oszpeciły, nie ma potrzeby latać na hybrydy i manicure :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingaaaaaa
5 godzin temu, Gość Wol napisał:

Dokładnie! Też sprzątam w uk i wiem o czym mowa 😁😁 pozdrawiam 

Ja sprzątałam w UK, biura i potem hotel, dość długo bo 5 lat. Potem udało mi się - trochę wysiłku, wolontariatów i plan na siebie, plus świetny język i oczywiscie nieco szczęścia - trafić do pracy biurowej. niecały rok w małej firmie, potem dostalam pracę w wielkim korpo (gdzie byłam jedną z wielu małpek na niskim stanowisku, choć robilam często dosć ważne rzeczy to jednak zarabialam mało) , ale korpo nie dla mnie oj nie; potem znowu znalazlam pracę w 'małej' firmie (nieco ponad 100 pracownikow ale w moim budynku tylko 40 a w pokoju - 5). i jest super. jestem Business Support Officer i jest cool. ważne, że mam fajny zespół i nie za daleko do roboty - autobusem jakieś średnio 15 minut a na przystanek idę 4 minuty, autobus jeździ co 7,8  minut. jakbym miala dojeżdżac nieważne, autem czy autobusem, np godiznę, to oooo, nie. nawet za 300 funtow miesięcznie więcej - nie. powyżej 300 GBP, to może bym się zastanowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Sprzatac- masz swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqw
12 godzin temu, Gość Cvbn napisał:

Do czego doszło w tym kraju, żeby sprzątacz-często bez wykształcenia zarabiał więcej niż osoba po studiach! 

Doszlo do normalnosci. Teraz studia ma co druga kobieta i prawie co drugi facet. sama pracuje przy sprzątaniu i mam studia, ale teraz studia nie sa wazne. Do pracy biurowej tez nie trzeba cudów. Jesli ktos pracuje ciezko przy sprzataniu to powinien zarabiac lepiej i to znacznie,  od lekkiej pracy biurowej tzn jesli ta praca biurowa jest lekka, bo bywa róznie. Przeciez co to było kiedys, jak te biedne kobiety nie dosc ze tyrały, to jeszcze chodziły zle ubrane, nie miały nawet na fryzjera, itp. Cięzka prace sie po prostu zaczyna cenic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2019 o 14:07, Gość gość napisał:

Ale ja zarabiam wystarczająco dużo i wielokrotność pensji tej sprzątaczki, więc z czym masz problem?

Nie lubię jednak przepłacać i marnować swoich ciężko wypracowawnych pieniędzy. Oznacza to, że jak męża nie ma w domu i zamawiam hydraulika a ten jegomość bez kwalifikacji i wizji na własne życie woła mi 200 zł to uważam to za zawyżoną stawkę i taki Pakistańczyk weźmie mniej. To tyczy się wielu niezbyt inspirujących zawodów od ogrodnika, przez sprzątaczke aż po wyrobnika przy taśmie montażowej - szczególnie tego ostatniego bo jak zakład produkcyjny nadwyżkę ma przejść na pensje szeregowego pracwnika to jak ma się rozwijać i podbijać globalne rynki? Najgorsze jest to, że w wielu sektorach szeregowi pracownicy boją sie konkurencji stąd i głośne protesty taksiarzy bo uber... prace im zabiera. A to, że dlatego, że bierze niższe stawki za przejazd bez opłat ukrytych... nieee to się nie liczy.

Rynek pracy musi się otworzyć i to jak najszybciej 🙂

chyba ktoś nie przeczytał tego co napisał... jegomość bez kwalifikacji? to po co go zamawiasz? zrób sama..? skoro jesteś bardziej wykwalifikowana, a hydraulika to dla Ciebie niezbyt inspirujące zajęcie - dasz radę!

poza tym Pakistańczyk może i weźmie mniej, ale czy zrobi równie dobrze? napływ pracowników z Ukrainy już pokazuje jak może to być mylące i jak wielu pracodawców wraca do "usług" rodzimych pracowników..

zdecydowanie też radziłabym nie obrażać nikogo, stwierdzeniem "niezbyt inspirujących zawodów"... każdy zawód jest potrzebny i na swój sposób interesujący (ilu ludzi tyle podejść) - warto uszanować pracę innych, nie tylko swoją i każdy zasługuje na godne wynagrodzenie za wykonaną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żadna praca nie hańbi, byle uczciwa. Jak się popracuje na różnych posadach, zaczyna się szanować innych ludzi. Przy okazji polecam książkę "Ja, pani woźna", chyba Ewy Ostrowskiej. Naprawdę warto przeczytać, tak a'propos tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki

Kiedyś pracowałam w biurze i była to mega stresujące praca do tego miałam kontakt z kasą i co za tym idzie odpowiedzialność..... Macierzyński był wybawieniem. Gdybym mogła sprzątać za 4000 tys  nie zastanawiałabym się choć nie mówię że robiła bym to do emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah

Ja kiedyś (na studiach) pracowałam w zoologicznym za 450 zł Chłop nam wmawiał że zabijamy rybki ;/ wkurzyłam się i poszłam do fabryki papieru. Co się narobiłam to moje. woda czarna lała się pod prysznicem każdego dnia - tyle było kurzu, ale jak odebrałam wypłatę to w końcu poczułam sie jak człowiek. Od tej pory zawsze wybieram hajs!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×