Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie dajcie się przekłamać kiedyś pracowało się o wiele lżej!

Polecane posty

Gość Xxxxx

Co jest złego w pracy na infolinii? Ja magister ekonomii poszłam do tej pracy świadomie, po drugim urlopie wychowawczym, po tym jak z kilku biur wcześniej sama odeszłam, bo nie dało się pracować w tych gniazdach żmij...A teraz mam grafik jaki chcę, iść rano z dzieckiem na szczepienie-no problem, nie drę się w urzędach i sklepach "pani szybciej bo mnie się do pracy spieszy!!!" skoro pracuję tego dnia przykładowo od 14 do 20 😄 Mąż pracuje w IT i 4 godziny spędza w biurze, a na pozostałe 4 może iść do domu popracować zdalnie. Najczęściej wraca do domu wtedy, gdy ja do swojej pracy dopiero się zbieram. Za żłobek płacimy na godziny raz lub dwa w tygodniu, gdy akurat mi się godziny pracy pokryją z przebywaniem męża w biurze. Dzieci wiedzą, jak wyglądają ich rodzice. Ludzie młodsi nawet 10-15 lat, jeszcze niezmanierowani, chętni do współpracy. Lepiej mi tam niż w biurze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Xxxxx napisał:

Co jest złego w pracy na infolinii? Ja magister ekonomii poszłam do tej pracy świadomie, po drugim urlopie wychowawczym, po tym jak z kilku biur wcześniej sama odeszłam, bo nie dało się pracować w tych gniazdach żmij...A teraz mam grafik jaki chcę, iść rano z dzieckiem na szczepienie-no problem, nie drę się w urzędach i sklepach "pani szybciej bo mnie się do pracy spieszy!!!" skoro pracuję tego dnia przykładowo od 14 do 20 😄 Mąż pracuje w IT i 4 godziny spędza w biurze, a na pozostałe 4 może iść do domu popracować zdalnie. Najczęściej wraca do domu wtedy, gdy ja do swojej pracy dopiero się zbieram. Za żłobek płacimy na godziny raz lub dwa w tygodniu, gdy akurat mi się godziny pracy pokryją z przebywaniem męża w biurze. Dzieci wiedzą, jak wyglądają ich rodzice. Ludzie młodsi nawet 10-15 lat, jeszcze niezmanierowani, chętni do współpracy. Lepiej mi tam niż w biurze!!!

Ah te biura- znam ten bol.  Same kobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Xxxxx napisał:

Co jest złego w pracy na infolinii? Ja magister ekonomii poszłam do tej pracy świadomie, po drugim urlopie wychowawczym, po tym jak z kilku biur wcześniej sama odeszłam, bo nie dało się pracować w tych gniazdach żmij...A teraz mam grafik jaki chcę, iść rano z dzieckiem na szczepienie-no problem, nie drę się w urzędach i sklepach "pani szybciej bo mnie się do pracy spieszy!!!" skoro pracuję tego dnia przykładowo od 14 do 20 😄 Mąż pracuje w IT i 4 godziny spędza w biurze, a na pozostałe 4 może iść do domu popracować zdalnie. Najczęściej wraca do domu wtedy, gdy ja do swojej pracy dopiero się zbieram. Za żłobek płacimy na godziny raz lub dwa w tygodniu, gdy akurat mi się godziny pracy pokryją z przebywaniem męża w biurze. Dzieci wiedzą, jak wyglądają ich rodzice. Ludzie młodsi nawet 10-15 lat, jeszcze niezmanierowani, chętni do współpracy. Lepiej mi tam niż w biurze!!!

widzisz jak ktoś np studiował języki czy historię sztuki albo geografię wolałby pracować w czymś związanym z kierunkiem studiów, ale w Polsce 80% ludzi rąbie na kasie albo infolinii, bo zwyczajnie studia dają bardzo małą możliwość pracy w danej dziedzinie. wszystko jest zaklepane dla znajomków, wybitnych, bogaczy albo szczęsciarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxxx
5 minut temu, Gość Xxxxx napisał:

Co jest złego w pracy na infolinii? Ja magister ekonomii poszłam do tej pracy świadomie, po drugim urlopie wychowawczym, po tym jak z kilku biur wcześniej sama odeszłam, bo nie dało się pracować w tych gniazdach żmij...A teraz mam grafik jaki chcę, iść rano z dzieckiem na szczepienie-no problem, nie drę się w urzędach i sklepach "pani szybciej bo mnie się do pracy spieszy!!!" skoro pracuję tego dnia przykładowo od 14 do 20 😄 Mąż pracuje w IT i 4 godziny spędza w biurze, a na pozostałe 4 może iść do domu popracować zdalnie. Najczęściej wraca do domu wtedy, gdy ja do swojej pracy dopiero się zbieram. Za żłobek płacimy na godziny raz lub dwa w tygodniu, gdy akurat mi się godziny pracy pokryją z przebywaniem męża w biurze. Dzieci wiedzą, jak wyglądają ich rodzice. Ludzie młodsi nawet 10-15 lat, jeszcze niezmanierowani, chętni do współpracy. Lepiej mi tam niż w biurze!!!

A, i są infolinie zatrudniające na umowę o pracę. Ja na taką trafiłam, teraz to nie przechowalnia dla studentów a godna praca.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

widzisz jak ktoś np studiował języki czy historię sztuki albo geografię wolałby pracować w czymś związanym z kierunkiem studiów, ale w Polsce 80% ludzi rąbie na kasie albo infolinii, bo zwyczajnie studia dają bardzo małą możliwość pracy w danej dziedzinie. wszystko jest zaklepane dla znajomków, wybitnych, bogaczy albo szczęsciarzy.

To nie tylko w Polsce.  W sumie w Polsce nie jest nawet tak zle poniewaz sa jeszcze jakies fabryki i cos sie produkuje.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość aaa napisał:

nic się nie należało jak to teraz jest, na wszystko dlugo się dorabialo

xx

1. Właśnie więcej się należało, był wychowawczy płatny, były złobki i przedszkola ogólnodostępne, były obiady w zakładach pracy i kolonie dla dzieci, teraz NIC z tego nie zostało

2. A teraz o co ci chodzi, co sie niby nalezy? Chodzi o 500+? teraz też sie wszystkim nie należy, ja np. nie dostaję!

3. Długo tzn ile się dorabiałas? Miała większość twoich rówieśników kredyt na 30 lat mieszkaniowy? Płaciłaś za  złobek czy przedszkole połowę pensji minimalnej?

Nie do mnie , ale sie wtrace..

Dzis tez sa zlobki i przedszkola. Ogolniedostepne. Zbyt malo ich tylko.

Dzis tez sa obiady w zakladach pracy  inaczej sie to tylko nazywa :)

Kolonie dla dzieci i wczasy pod grusza tez sie jeszcze ostaly ;) Naprawde.

Co to znaczy dorobic sie ? Subiektywne bardzo.

Pierwszy kredyt mieszkaniowy wzielam w 2003 r na 30 lat :)

Wczesniej  kredyt mieszkaniowy nie istnial, nie w takiej formie jak dzis. Ludzie albo wynajmowali pokoje, nie mieszkania ( ja wynajmowalam malutkie mieszkanko przez 13 lat :), albo gnietli sie z rodzicami. Ewentualnie  czekali w kolejce na mieszkanie zakladowe. Myslisz , ze w calej Polsce mieszkania zakladowe czekaly na ludzi ? :D Moj maz po 15 latach pracy w Stoczni dalej byl na liscie..

A co do cen zlobkow.. sila nabywcza pieniadza to nie problem czasow..Moze za malo zarabiasz , ze zlobek taki drogi  ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja rowniez uwielbiam takich ludzi jak Ty- to sa dla mnie ludzie oswieceni i rozwinieci 🙂  Ja po 15 latach musialam zmienic swoja wielka skrzynie poniewaz nic do niej nie moglam juz podlaczyc.  Oddalam ja biedniejszym i od 3 lat ciesze sie swoim "nowym" telewizorem.   

Ja musialam mieszkanie sama umeblowac wiec sobie odkladalam pieniazki i bardzo dlugo szukalam odpowiednich mebli czyli drewnianych, zebym mogla uzywac szczerze mowiac pewnie juz do smierci.  Kanapy, fotele lub przynajmniej siedzenia wymieniac, ale stoly, szafki itp z drewna i pielegnowane, zeby ladnie wygladaly latami.  Ja rowniez zmieniam sciany, nieraz wzorki, zaslony itp zeby cos odmienic.  Meble takie mieszane po srodku, ani staro, ani nowo wygladajace wiec mozna sobie kombinowaac z dodatkami.  Jakies skorzane krzeslo od kolezanki jednej, drewniane od drugiej wiec jezeli ktos m cos porzadnie zrobionego do oddania to tez biore o ile potrzebuje.  Wszystko kupuje tak, zeby miec spokoj na cale lata.   

Telefon kupilam jednak najtanszy poniewaz nie potrzebuje drugiego komputera i o dziwo trzyma sie dluzej (juz dwa lata) od tego drozszego.  Sluchawki nie dzialaja, ochronka sie odkleja, ale nikomu nie potrzebuje tym telefonem imponowac , a w rozmowach mi to nie przeszkadza wiec miejmy nadzieje, ze jeszcze troche podziala.  

Ksiazki wypozyczam z bilbioteki- mam ich wiele oczywiscie, ale gdybym kupowala tyle co czytam to moglabym otworzyc wlasna biblioteke i wcale nie mala, a szkoda papieru, a czytanie na ekranie to juz nie to.   

ja się przekonałam do czytania na ekranie, jak są np. albumy o sztuce to jednak przyjemniej się ogląda na książce, dostałam w prezencie tablet i przeczytałam już kilkanaście książek ale takie sam tekst i po jakimś czasię się oczy przyzwyczają. jak chce jakieś książki o sztuce czy albumy z obrazami to kupuję w antykwariacie i są o wiele lepsze niż to co teraz jest w księgarniach i zawsze do nich wracam kilka razy, nie nabywam niczego co bym objerzała tylko raz. ogólnie staram się nie magazynować niczego tylko cieszyć tym co mam/ dostałam. co do mebli drewnianych to zawsze wyglądają szlachenie nawet jak są zniszczone i mają 100 lat, a można je odświeżyć pomalować, zedrzeć farbę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuwa
13 minut temu, Gość Xxxxx napisał:

A, i są infolinie zatrudniające na umowę o pracę. Ja na taką trafiłam, teraz to nie przechowalnia dla studentów a godna praca.  

Wybacz, ja rozlaczam się po 20 sek i zawsze zastanawiam, czy naprawdę nie ma innej pracy i czy ludzie nie mają już zad tych ambicji i czy ktokolwiek traktuje tych naciągaczy poważnie i zawiera jakieś umowy przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

To nie tylko w Polsce.  W sumie w Polsce nie jest nawet tak zle poniewaz sa jeszcze jakies fabryki i cos sie produkuje.  

tak i w Polsce ci płacą 2200zł na rękę w farbryce a na zachód 2200 EURO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

. Kolejki w sklepach były do wszystkiego, ale nie były wynikiem, tego, że czegoś brakowało, ale tego, że nie było sklepów, gdzie można było sobie wziąć iść do kasy. Wszystko podawała ekspedientka. A

 

Jeblam !! Ty sie dokladnie spytaj rodzicow jaki to dobrobyt w tych sklepach byl i jak to niczego nie brakowalo ..

Slyszalas o kolejkach spolecznych pod sklepem ? Ludzie stali po pare dni noc i dzien ,bo do sklepu mieli rzucic np. pralke czy tv..

W sklepie spozywczym jak u Barei naprawde byl wylacznie ocet w ilosciach nieograniczonych.. Chleb, bulki, mleko, maka, jajka sol , zolty ser czy twarog itp. I chyba nic wiecej..

Cukier byl na kartki i nikt go nie kupowal na deka.. 

Jak rzucili cos do sklepu np kawe czy pomarancze na swieta ! To kolejka  ciagnela sie metrami.. A kazdy mogl kupic max 1 paczke kawy ! Stalo sie po kilka razy poki kawa byla.. Osobna kolejka byla dla starszych i kobiet z dziecmi czy w ciazy, obsluga -co 3 osoba.

Wiesz jak byla kolejka do papieru toaletowego ? Do pasty dozebow ? Szamponu zielone jabluszko ?

Taakkk wszystko bylo w sklepach ,bez porownania z tym co dzisiaj !

Ludzie zarabiali i co z tego jak niemieli co kupic za te pieniadze.. Inflacja pozarla oszczednosci.. w 95 skracalismy przeciez nasze zlote o 4 zera.. Wszyscy byli milionerami..

Dzis jest wszystko co dusza zapragnie i wiecej.. ale ludzie nie maja kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuwa
11 minut temu, Gość gość napisał:

tak i w Polsce ci płacą 2200zł na rękę w farbryce a na zachód 2200 EURO.

Ale to nie nasza wina 🙂 Tam drożdże mieszkania, może opłaty i inne drożdże.Jak jadę gdzieś do UE zawsze widzę drożej, oni mają kapitizm długo, u nas się buduje od 90 roku i wojna nas zniszczyła, nikt nie pomógł, Rosja wykorzystala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
16 minut temu, Gość Gosciuwa napisał:

Wybacz, ja rozlaczam się po 20 sek i zawsze zastanawiam, czy naprawdę nie ma innej pracy i czy ludzie nie mają już zad tych ambicji i czy ktokolwiek traktuje tych naciągaczy poważnie i zawiera jakieś umowy przez tel.

Są różne rodzaje infolinii- często jedynie takie, przyjmujace połączenia i zapewne Ty również z nich korzystasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

ja się przekonałam do czytania na ekranie, jak są np. albumy o sztuce to jednak przyjemniej się ogląda na książce, dostałam w prezencie tablet i przeczytałam już kilkanaście książek ale takie sam tekst i po jakimś czasię się oczy przyzwyczają. jak chce jakieś książki o sztuce czy albumy z obrazami to kupuję w antykwariacie i są o wiele lepsze niż to co teraz jest w księgarniach i zawsze do nich wracam kilka razy, nie nabywam niczego co bym objerzała tylko raz. ogólnie staram się nie magazynować niczego tylko cieszyć tym co mam/ dostałam. co do mebli drewnianych to zawsze wyglądają szlachenie nawet jak są zniszczone i mają 100 lat, a można je odświeżyć pomalować, zedrzeć farbę itd.

Mam kilka ksiazek z histori sztuki- chyba podstawa w kazdej biblioteczce, a przynajmniej powinna byc, stare wydania jeszcze z czasu komunizmu.  Ja jakos nie moge sie przestawic na czytanie na ekranie- czytam artykuly i nawet jedna ksiazke, ale dla mnie to jest ciezka praca, moze dlatego, ze jestem dalekowzroczna?  Nie wiem.  Musze czytac na ekranie wiele rzeczy poniewaz mnostwa rzeczy nie dowiesz sie w ksiazkach.  Ja rowniez nie magazynuje.  Ksiazki to trzymam tylko klasyki czyli taki Mickiewicz, Sienkiewicz, Prus, Iliade itp.  Czasami smieje sie, ze u mnie jest sortownia.  W mojej regularnej i drugiej na kilka weekendow w roku dostaje duzo rzeczy, ubran i rowniez od znajomych i pozniej rozchodzi sie to tam gdzie jest potrzebne i chciane.  Z domu chyba to wynioslam- moja mama wszystko co jakis czas wertowala i sie pozbywala.  Sa jakies powiedzenia na ten temat- nasze mieszkania wygladaja jak nasze umysly?  Cos w tym stylu.  Jezeli tak jest to w naszych umyslach sa tylko te rzeczy/sprawy, ktore sa najbardziej istotne i nie zasmiecone glupotami.

Wiem, wiem- jeden z powodow dla ktorych kupuje drewniane meble.  Zawsze mozna je kompletnie zmienic.  Bardzo przyjemne uczucie gdy robisz cos wlasnymi rekami- ja wrocilam do drutow i robie jakie latwe robotki i nosze (ja i inni poniewaz calkiem niezle mi to wychodzi).  Odnowienie mebla, zrobienie fajnej chusty czy posadzenie wlasnych pomidorkow- fajne odczucia.  Mysle teraz o przerobkach na styl folkowy- jakos mnie ciagnie.  Mam wielki kilim po rodzinie i mysle, ze moge cos wokol tego zorganizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość coo napisał:

 

A wasze pokolenie wywoziło dzieci do swoich rodziców na wies na 2 miesiące, gdzie nie było placów zabaw tylko nudy i ślizganie po goownie.

W zyciu nie spedzials wakacji na wsi ,nie ?

Place zabaw to dopiero jest nuda i goowno 😉

Na wsi to moga sie nudzic jedynie kompletni ...e.. 

Kazde swoje wakacje do lat 10 spedzalam u wujka na wsi i byly to moje najpiekniejsze dzieciece wakacje.

Bylismy kreatywni i obdarzeni wyobraznia, z mozgami niezniszczonymi tv, netem itp. Uzywalismy do zabawy wyobrazni, bo czytajac ksiazki ja sobie wyrabialismy. Dzis wszystko  podane w formie migajacego obrazka nie zostawia miejsca na kreowaniu wyobrazen czy wlasna interpretacje, a co za tym idzie nie rozwija sie wyobraznia i kreatywnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Gosciuwa napisał:

Ale to nie nasza wina 🙂 Tam drożdże mieszkania, może opłaty i inne drożdże.Jak jadę gdzieś do UE zawsze widzę drożej, oni mają kapitizm długo, u nas się buduje od 90 roku i wojna nas zniszczyła, nikt nie pomógł, Rosja wykorzystala

Nie sa drozsze 🙂 Wrecz przeciwnie.Pl to cholernie drogi kraj w stosunku do zarobkow.

Przyklad pierwszy z brzegu- ile litrow paliwa kupi sobie ktos za godzine pracy (minimalna9,50 euro,litr benzyny 1.37 ), a ile w PL ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciuwa
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie sa drozsze 🙂 Wrecz przeciwnie.Pl to cholernie drogi kraj w stosunku do zarobkow.

Przyklad pierwszy z brzegu- ile litrow paliwa kupi sobie ktos za godzine pracy (minimalna9,50 euro,litr benzyny 1.37 ), a ile w PL ?

Naiwna jesteś 🙂 Powiedx lepiej ile kosztuje wynajęcie 70 m mieszkania w UE, ile kosztuja opłaty za takie mieszkanie w skali roku.Paliwo dla mnie nie jest drogie, bo pracuje u siebie i mało jeżdżę, na urlop samolot.Nie mówię, że Polska to tani kraj, ale biedni mogą tanio przeżyć, bezdno są i u nas i w UE. Gdyby był taki dobrobyt, nie byłoby bezdomnych w UE

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

W zyciu nie spedzials wakacji na wsi ,nie ?

Place zabaw to dopiero jest nuda i goowno 😉

Na wsi to moga sie nudzic jedynie kompletni ...e.. 

Kazde swoje wakacje do lat 10 spedzalam u wujka na wsi i byly to moje najpiekniejsze dzieciece wakacje.

Bylismy kreatywni i obdarzeni wyobraznia, z mozgami niezniszczonymi tv, netem itp. Uzywalismy do zabawy wyobrazni, bo czytajac ksiazki ja sobie wyrabialismy. Dzis wszystko  podane w formie migajacego obrazka nie zostawia miejsca na kreowaniu wyobrazen czy wlasna interpretacje, a co za tym idzie nie rozwija sie wyobraznia i kreatywnosci..

nie przeczytałas ze zrozumieniem postów i wyjęłaś z kontekstu fragment mojej wypowiedzi... ja nie krytykuję wakacji na wsi jako takich, tylko skrytykowałam fakt podrzucania wnuków dziadkom w latach 70 i 80 na 2 miesiace wakacji, podczas gdy owi dziadkowie, niemłodzi i spracowani, musieli podczas prac polowych pilnować wnuków, przez co często dochodziło do tragedii. Moja wypowiedz była odpowiedziom na zarzuty przedmówczyni, jakoby współczesnababcia pilnująca wnuka na placu zabaw była wykorzystywana przez swoje roszczeniowe i niezaradne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosciuwa napisał:

Naiwna jesteś 🙂 Powiedx lepiej ile kosztuje wynajęcie 70 m mieszkania w UE, ile kosztuja opłaty za takie mieszkanie w skali roku

 

W stosunku do zarobków kosztuje dużo mniej niż w Polsce w podobnym wielkościowo mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

odpowiedzią miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
26 minut temu, Gość gosc napisał:

nie przeczytałas ze zrozumieniem postów i wyjęłaś z kontekstu fragment mojej wypowiedzi... ja nie krytykuję wakacji na wsi jako takich, tylko skrytykowałam fakt podrzucania wnuków dziadkom w latach 70 i 80 na 2 miesiace wakacji, podczas gdy owi dziadkowie, niemłodzi i spracowani, musieli podczas prac polowych pilnować wnuków, przez co często dochodziło do tragedii. Moja wypowiedz była odpowiedziom na zarzuty przedmówczyni, jakoby współczesnababcia pilnująca wnuka na placu zabaw była wykorzystywana przez swoje roszczeniowe i niezaradne dzieci

Argument z ...., bo nie wszyscy podrzucali i nie wszyscy mieli rodzinę na wsi, według standardów kafeterii babcia musi robić za darmowa niańkę lub babcia wyrywa wnuka z ręki, a to jedno i drugie...gownoprawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość gość napisał:

W stosunku do zarobków kosztuje dużo mniej niż w Polsce w podobnym wielkościowo mieście 🙂

Nie odpowiedziałaś na pytanie, bo pewnie mieszkasz w altance w UK i znasz tylko ceny żarcia i paliwa, a to za mało na wnioski.Wszedxie są bogaci i biedni, sprytni i niezaradni, mądrzy i głupi; każdy jest kowalem swego losu, wszędzie są plusy i minusy, raj tylko w niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie odpowiedziałaś na pytanie, bo pewnie mieszkasz w altance w UK i znasz tylko ceny żarcia i paliwa, a to za mało na wnioski.Wszedxie są bogaci i biedni, sprytni i niezaradni, mądrzy i głupi; każdy jest kowalem swego losu, wszędzie są plusy i minusy, raj tylko w niebie.

Mieszkam w mieście ok. 120 000 mieszkańców. Fajne mieszkanie 65-70 m2 ze sporym balkonem czy tarasem w dobrej okolicy można tu wynająć za 750-900 euro z opłatami (znajomi niedawno się przeprowadzali, 67 m2 kosztuje ich 830 euro). Pensja minimalna jakieś 1150 euro na rękę czyli to mieszkanie to jest jakieś 65-78% tej minimalnej. W Polsce wynajmiesz takie mieszkanie za 1100 zł? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Mieszkam w mieście ok. 120 000 mieszkańców. Fajne mieszkanie 65-70 m2 ze sporym balkonem czy tarasem w dobrej okolicy można tu wynająć za 750-900 euro z opłatami (znajomi niedawno się przeprowadzali, 67 m2 kosztuje ich 830 euro). Pensja minimalna jakieś 1150 euro na rękę czyli to mieszkanie to jest jakieś 65-78% tej minimalnej. W Polsce wynajmiesz takie mieszkanie za 1100 zł? 😄

No widzisz, a ja wynajmuje dom około 90 m z ogródkiem w małym miasteczku. Koszt wynajmu 1200€+ rachunki, pensja minimalna to chyba 1290€

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teraz masz za to instagrama i mozesz sobie namalować super "rzycie" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty

Zgodze sie z tym co ktos pisał, ze teraz coraz wiecej potrzeb ludzie mają. wiekszosc z tego nei jest do niczego potrzebna, a nawet szkodliwa. Takie wygodnictwo, np. jezdzenie wszedzie samochodem. ja jezdze autobusem i wszyscy zdziwieni. i mam mase czasu wolnego, bo nei pracuje 12 godzin. lubie proste rozrywki, chocby net i kawka albo spacer. Po jedzenie chodze do dyskontu, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gośćgosc napisał:

No widzisz, a ja wynajmuje dom około 90 m z ogródkiem w małym miasteczku. Koszt wynajmu 1200€+ rachunki, pensja minimalna to chyba 1290€

No właśnie. A w Polsce on by kosztował ile? 2500 zł przy minimalnej 1600 zł? Pewnie lekko liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość werty napisał:

Zgodze sie z tym co ktos pisał, ze teraz coraz wiecej potrzeb ludzie mają. wiekszosc z tego nei jest do niczego potrzebna, a nawet szkodliwa. Takie wygodnictwo, np. jezdzenie wszedzie samochodem. ja jezdze autobusem i wszyscy zdziwieni. i mam mase czasu wolnego, bo nei pracuje 12 godzin. lubie proste rozrywki, chocby net i kawka albo spacer. Po jedzenie chodze do dyskontu, 

Nie przesadzajmy 😉 to nie sa potrzeby wlasciwie tylko zadza posiadania, doswiadczenia, wywolania zazdrosci, slawy (nawet tej beznadziejnej jako przyglupek na instagramie).  Potrzeby sa spelnione bardzo szybko- oplata mieszkania, wody, ogrzewania, pradu i dodalabym telefonu plus jedzenie i powiedzmy jeden artykul ubrania (uzywanego o ile nie bielizna) na miesiac.  Cala reszta jest wlasciwie chce i musze wiecej i wiecej.  Kazdego cos tam wiecej ciagnie, ale dzisiaj ludzie musza miec wszystko i od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

No właśnie. A w Polsce on by kosztował ile? 2500 zł przy minimalnej 1600 zł? Pewnie lekko liczę.

W Polsce w takim mieście kosztowałby  max może tysiąc  złotych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjopeja
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Mam kilka ksiazek z histori sztuki- chyba podstawa w kazdej biblioteczce, a przynajmniej powinna byc, stare wydania jeszcze z czasu komunizmu.  Ja jakos nie moge sie przestawic na czytanie na ekranie- czytam artykuly i nawet jedna ksiazke, ale dla mnie to jest ciezka praca, moze dlatego, ze jestem dalekowzroczna?  Nie wiem.  Musze czytac na ekranie wiele rzeczy poniewaz mnostwa rzeczy nie dowiesz sie w ksiazkach.  Ja rowniez nie magazynuje.  Ksiazki to trzymam tylko klasyki czyli taki Mickiewicz, Sienkiewicz, Prus, Iliade itp.  Czasami smieje sie, ze u mnie jest sortownia.  W mojej regularnej i drugiej na kilka weekendow w roku dostaje duzo rzeczy, ubran i rowniez od znajomych i pozniej rozchodzi sie to tam gdzie jest potrzebne i chciane.  Z domu chyba to wynioslam- moja mama wszystko co jakis czas wertowala i sie pozbywala.  Sa jakies powiedzenia na ten temat- nasze mieszkania wygladaja jak nasze umysly?  Cos w tym stylu.  Jezeli tak jest to w naszych umyslach sa tylko te rzeczy/sprawy, ktore sa najbardziej istotne i nie zasmiecone glupotami.

Wiem, wiem- jeden z powodow dla ktorych kupuje drewniane meble.  Zawsze mozna je kompletnie zmienic.  Bardzo przyjemne uczucie gdy robisz cos wlasnymi rekami- ja wrocilam do drutow i robie jakie latwe robotki i nosze (ja i inni poniewaz calkiem niezle mi to wychodzi).  Odnowienie mebla, zrobienie fajnej chusty czy posadzenie wlasnych pomidorkow- fajne odczucia.  Mysle teraz o przerobkach na styl folkowy- jakos mnie ciagnie.  Mam wielki kilim po rodzinie i mysle, ze moge cos wokol tego zorganizowac.

Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Kasjopeja napisał:

Skąd jesteś?

Troche skomplikowane pytanie.  Urodzilam sie w jednym panstwie, mieszkalam w drugim, a teraz w trzecim.  W Polsce z Warszawy.  Jak by nie bylo jest tam troche ludzi i zdarzaja sie takie wariatki jak ja 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×