Opustoszale place zabaw na osiedlach. No właśnie widać jak kochacie miasto i bloki, kto może to z miasta latem spierytyala na te wasze wysmiewane ogrody przydomowe ha ha

Dziwnie się pusto zrobiło od wielu dni. Przypadek

ludzie są bardziej kreatywni niżeli rodzinki wegetujące gdzieś tam na peryferiach z godzinnym dojazdem do najbliższej atrakcji, więc potrafią inaczej zagospodarować czas dziecku niżeli wypuszczenie do ogrodu jak psa :)

3 minuty temu, Gość gość napisał:

ludzie są bardziej kreatywni niżeli rodzinki wegetujące gdzieś tam na peryferiach z godzinnym dojazdem do najbliższej atrakcji, więc potrafią inaczej zagospodarować czas dziecku niżeli wypuszczenie do ogrodu jak psa

Biedna... Musiała coś powiedzieć więc powiedziała co wiedziała czyli wielkie zero 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Biedna... Musiała coś powiedzieć więc powiedziała co wiedziała czyli wielkie zero 

nie tak biedna jak Ty żeby niczym Rutkowski latać po placach zabaw i monitorować temat niczym szczęśliwa zamieszkała pod lasem beneficjentka kredytu bankowego :)

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziwnie się pusto zrobiło od wielu dni. Przypadek

Bo były upały, dziś dopiero chłodniej . A place zabaw w Polsce są z reguły nie osłonięte. Jest gorąco a urządzenia nagrzane do tego stopnia że można nabawił się oparzeń. Wolałabym mieszkać w domu na wsi ale cóż życie . Tyle że akurat czas wolny mozna fajnie spędzić niezależnie gdzie się mieszka. Skoro mieszkasz na wsi jak obserwujesz miejskie życie? Na podstawie przejazdu o danych GODZINACH?  Ja akurat mieszkam w bloku na obrzeżach miasta niedaleko rzeki, parków, terenów zielonych i jeziora i naprawdę sporo ludzi w tym z dziećmi jeździ na rowerach, rolkach, pływa sprzetami  wodnymi. A na urlop z reguły czy z miasta czy że wsi się wyjeżdża. Ale fakt na wsi lepiej. Tyle że na takiej nie zabitej deskami. 

Mam i ogródek przydomowy i place zabaw w pobliżu i place są pełne dzieci, nawet w te upały

17 minut temu, Gość gość napisał:

ludzie są bardziej kreatywni niżeli rodzinki wegetujące gdzieś tam na peryferiach z godzinnym dojazdem do najbliższej atrakcji, więc potrafią inaczej zagospodarować czas dziecku niżeli wypuszczenie do ogrodu jak psa :)

Tak jest, jak wydaje komendę "do domu" wieczorem to reaguje zarówno Azor jak i Brajanek.

W WAKACJE zawsze jest pusto w mieście.Taka zagadka i już rozwiązana.

Idź na basen to się dowiesz gdzie są wszyscy.

Jak ona ma iść na basen jak to godzina jazdy w jedną strone pewnie?

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak ona ma iść na basen jak to godzina jazdy w jedną strone pewnie?

11 minut temu, Gość Gość napisał:

W WAKACJE zawsze jest pusto w mieście.Taka zagadka i już rozwiązana.

a to dlaczego? wszystkie nagle macie dwumiesieczne urlopy jak ci biedni, zabiedzeni :P nauczyciele?

Latem wolę chodzić z dzieckiem na basen, termy, jeździć do lasu. U nas nie są opustoszałe.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

a to dlaczego? wszystkie nagle macie dwumiesieczne urlopy jak ci biedni, zabiedzeni nauczyciele?

No zastanów się dłużej kobieto to nie będziesz tak głupio pytać.Pomysl.

Ale trzeba mieć nudne życie aby chodzić po placach i sprawdzać czy są dzieci czy ich nie ma, a na koniec pisać o tym post.

Wieś nie jest miejscem na spędzanie wakacji nawet dla dzieci, bo oprócz większej przestrzeni niż na placu zabaw nie ma tam atrakcji 

Po pierwsze skąd autorka, mieszkanka domku na wsi wie, że place zabaw są puste, a po drugie, wiele dzieci jest w przedszkolu, bo przedszkola są czynne w wakacje.

No mi sie zdaje, ze miasta są coraz mniej atrakcyjne. i ten trend bedzie narastal. Czytam np. o moim miescie, tzn Poznan, ze pustoszeje. Ludzie masowo sie wyprowadzaja na przedmiescia. Maja tam czystsze powietrze, dojazd najczęsciej dobry, tańsza woda, blisko las, i powstaja centra handlowe w tych rejonach, nierzadko tez mozna znalezc swietnych dentystów, fryzjerów czy inne firmy, które sie wynosza pod miasto bo tam taniej. na tej zasadzie np. gmina tarnowo Podgórne pod Poznaniem była całe lata najbogatsza w Polsce. chyba na calym swiecie jest taki trend, ze miasta sie wyludniaja, i zostaja tam biedni, a nie najbogatsi,  z wyjątkiem moze   pewnych dzielnic. Ludzie na tych przedmiesciach tez mieszkaja nierzadko w osiedlach, ale maja z reguły mały kawałek ogródka, takie szeregowce buduja najczęsciej. 

Nie wiem czy sie do tego nei dokłada ta cała cyfryzacja czy jak to sie zwie. Ja mieszkam w Poznaniu, ale tak jak kiedys regularnie jezdziałam do miasta, to teraz przestałam. Coraz mniej mnie tam ciągnie. Wolę zamiast isc do kina i słuchac jak ludzie gadaja i mlaskaja, oglądac we własnym zaciszu domowym, coraz wiecej ludzi ma spore telewizory i efekt jest, albo pograc w gre na komputerze- grafika ładniejsza niz w realu. Jak juz mam wyjsc to wole do lasu, nad jezioro. 

Ja mieszkam w domu, ale mam dwie koleżanki  mające male dzieci i mieszkają w bloku. W te upaly bardzo czesto przyjeżdżają do mnie, same mowią, że muszą przetrwać te upały. No ale one nie zachwalają życią w bloku, mieszkają, bo nie mają wyjścia i ciągle powtarzają, jak u nas jest fajnie i że zazdroszczą tego ogrodu, basenu, do którego można wejść w każdej chwili i tej swobody.

U mnie w mieście owszem pusto w upaly, bo wszyscy nad jeziorem tuz za miastem. W innym wypadku dzieciaki sie bawią na placach. Sama wychowalam się na osiedlu i nie rozumiem co w tym złego? Na wieś lubie pojechać ale do agrosturystyki jako odpoczynek i atrakcja. 

Wierz mi na wioskach jest tak samo. Wychodzę z dziećmi od 9 do 11 i później siedzimy w domu do 16 stej. Ja mogłabym się uwalic pod drzewem i leżeć ale dla dzieci to nuda. Lepiej w domu pograć w gry itp

to gdzie wy mieszkaciwe? ja dzis bylam rano i wieczorwm na placu i taki tlok ze siw nje dalo ruszyc

moze jakies blokowiskowe brudne place sa puste, ale w tych zadbanch az az sie roi od rodzin z dziecmi

p.s

mieszkam w miescie, mam mieszkanie z duzym ogrodem, a tam basen i inne takie. wies mi niepotrzebna

37 minut temu, Gość gkcha napisał:

to gdzie wy mieszkaciwe? ja dzis bylam rano i wieczorwm na placu i taki tlok ze siw nje dalo ruszyc

moze jakies blokowiskowe brudne place sa puste, ale w tych zadbanch az az sie roi od rodzin z dziecmi

p.s

mieszkam w miescie, mam mieszkanie z duzym ogrodem, a tam basen i inne takie. wies mi niepotrzebna

Wiemy, wy wszystkie macie mieszkania z dużymi ogrodami. Nawet ci mieszkający na piętrze...

1 godzinę temu, Gość werty napisał:

No mi sie zdaje, ze miasta są coraz mniej atrakcyjne. i ten trend bedzie narastal. Czytam np. o moim miescie, tzn Poznan, ze pustoszeje. Ludzie masowo sie wyprowadzaja na przedmiescia. Maja tam czystsze powietrze, dojazd najczęsciej dobry, tańsza woda, blisko las, i powstaja centra handlowe w tych rejonach, nierzadko tez mozna znalezc swietnych dentystów, fryzjerów czy inne firmy, które sie wynosza pod miasto bo tam taniej. na tej zasadzie np. gmina tarnowo Podgórne pod Poznaniem była całe lata najbogatsza w Polsce. chyba na calym swiecie jest taki trend, ze miasta sie wyludniaja, i zostaja tam biedni, a nie najbogatsi,  z wyjątkiem moze   pewnych dzielnic. Ludzie na tych przedmiesciach tez mieszkaja nierzadko w osiedlach, ale maja z reguły mały kawałek ogródka, takie szeregowce buduja najczęsciej. 

Nie wiem czy sie do tego nei dokłada ta cała cyfryzacja czy jak to sie zwie. Ja mieszkam w Poznaniu, ale tak jak kiedys regularnie jezdziałam do miasta, to teraz przestałam. Coraz mniej mnie tam ciągnie. Wolę zamiast isc do kina i słuchac jak ludzie gadaja i mlaskaja, oglądac we własnym zaciszu domowym, coraz wiecej ludzi ma spore telewizory i efekt jest, albo pograc w gre na komputerze- grafika ładniejsza niz w realu. Jak juz mam wyjsc to wole do lasu, nad jezioro. 

Po prostu zdziadziałaś to i Cie nie ciągnie do ludzi. Tak bywa z wiekiem, szybko Cię to dopadło bo moich teściów dopiero pod 60 rok życia dopadła tendencja do izolacji od świata.

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiemy, wy wszystkie macie mieszkania z dużymi ogrodami. Nawet ci mieszkający na piętrze...

Wszystkie? Ja nie mam. Ale sąsiedzi z parteru mają ogrody. Nie jest to nic nadzwyczajnego.

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wszystkie? Ja nie mam. Ale sąsiedzi z parteru mają ogrody. Nie jest to nic nadzwyczajnego.

Ogrody ?

Raczej mini trawniczek z kilkoma roslinami w doniczce i miejscem na lezaczek i grila

A ja mam 18 lat i juz wiem ze nigdy nie bede mieszkala w domu. Nie mam zamiaru marnowac czasuc na dojazdy, na koszenie trawy itp. Mieszkalam cale zycie w domu z rodzicami i wiem jak jest. Ostatni autobus do domu mialam 22.15 wyobrazacie sobie jakie mialam zycie? Wszyscy z blokow dopiero co wychodzili a ja juz musialam wracac. A rodzicom chcialo sie mnie przywiezc do domu maks raz w miesiacu, wiec na super zycie mnie skazali. Pomyslcie o swoich dzieciach a nietylko o sobie. A te domki w miastach to zart. Ogrodek taki ze wiecej trawy jest pod blokiem i wszyscy widza co sie dzieje. Tylko w bloki juz.

Place puste? U nas pelno dzieciakow popoludniami. Jest tez kompleks basenow odkrytych i bulwar z atrakcjami, wiekszosc tam spedza czas. Oczywiscie nie w upale i w najwiekszym sloncu. 

Wole miasto. Wszystko jest i wszedzie blisko. Wies jest dobra na kilka dni i to latem na tego grila. Moi tesciowie maja dom na wsi i nudy tam takie, ze szok. Jezdzimy tam na maks 3 dni a i tak wiekszosc czasu spedzamy nad jeziorem ( akurat w poblizu mojego miasta nie ma fajnych czystych jezior).

I pomyslcie przyszlosciowo. Moja szwagierka wlasnie uciekla ze wsi. Brak dostepu do szkoly ponadpodstawowej, brak jakichkolwiek rozrywek, brak dojazdu, kupa kasy na paliwo, by gdziekolwiek pojechac ( praca, szkola ponadpodstawowa, kino czy nawet jakas galeria czy market). Brak apteki i przychodni. 

Ja mieszkam pod miastem, mam ogród i wolę jeździć z dziećmi do miast. Ile można siedzieć w ogrodzie? Jeździmy na basen, nad jezioro, w mieście obecnie jest wiele atrakcji, z których można korzystać. Owszem, fajnie jest posiedzieć w przydomowym ogródku ale raczej nie 2 miesiące. Moi rodzice mieszkają na osiedlu i za każdym razem jak tam jestem to okoliczne place zabaw są pełne. Ale raczej nie w godzinach okołopołudniowych, bo żadna przyjemność siedzieć w pełnym słońcu. 

16 godzin temu, Gość gkcha napisał:

to gdzie wy mieszkaciwe? ja dzis bylam rano i wieczorwm na placu i taki tlok ze siw nje dalo ruszyc

moze jakies blokowiskowe brudne place sa puste, ale w tych zadbanch az az sie roi od rodzin z dziecmi

p.s

mieszkam w miescie, mam mieszkanie z duzym ogrodem, a tam basen i inne takie. wies mi niepotrzebna

Wszystkim, nawet tobie jest wieś potrzebna, bo gdyby nie wieś i ludzie ze wsi to byś z głodu w mieście zdechła dla wszystkich (100 procent) ludzi z miast wieś jest potrzebna